Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Bibliologica - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
8 lipca 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Bibliologica - ebook

Myśl, że ludzkość poddana ewolucyjnym przemianom na przestrzeni milionów lat wywodzi się od bliżej nieokreślonego gatunku człekokształtnej małpy, pochodzi bezpośrednio od Szatana i niszczy w stopniu najwyższym wiarę, zasiewając w świadomości ludzkiej truciznę zwątpienia w biblijne prawdy. Czy budząc się o poranku, zastanawiacie się, że glob ziemski zawieszony nad nicością, czyli kosmosem pędzi z niewyobrażalną prędkością po wytyczonej drodze pośród gwiazd, a mimo to trwa w bezruchu niczym dom wybudowany na skale? Czy to przypadek? Kto z nas uświadamia sobie, że kolejny mijający dzień przybliża nas do śmierci biologicznej, po której następuje natychmiastowy sąd sprawiedliwego i surowego Sędziego? Diabeł i potępieni aniołowie robią wszystko, by pod byle pretekstem odciągnąć od lektury Pisma Świętego, ponieważ w tej Księdze poznajemy Słowo Boże, które dwa tysiące lat temu przybrało cielesność i stało się Jezusem Chrystusem! Demony śledząc każdą sekundę naszego życia, podsuwają błogie iluzje i cierpliwie pracują, by zagarnąć do otchłani jak największą ilość dusz. Przez otumanionych naukowców podają nowe scenariusze absurdalnych teorii, negujących Boga i całe Jego stworzenie. Iluż ludzi kpi z Ewangelii, wyśmiewa się i gardzi solą ziemi, jaką są chrześcijanie? Celem niniejszej opowieści jest przypomnienie dawnych zdarzeń z historii Zbawienia oraz ostrzeżenie przed lekceważeniem Biblii, przed fałszywymi wiarami oraz przed pustymi skrótami myślowymi, kryjącymi piekielne pułapki, które wielu z nas odkryje niestety dopiero wtedy, gdy będzie już za późno.

Spis treści

Rozdział I DOWODY PRAWDY OBJAWIONEJ
Zanim pojawił się człowiek
Almanach o zadziwiającej konstrukcji i treści
Ślady na Ziemi, kamieniach i w mitach
Rozdział II PREHISTORIA RODZAJU LUDZKIEGO
Żywe obrazy Boga
Praczłowiek w świecie przedpotopowym
Inny gatunek ludzi
Liczba 6 przeciw 1411 w świetle epoki lodowcowej
Archeosapiens, giganci i smoki w Świętych Księgach Starego Testamentu w okresie popotopowym
Ewangelia patriarchów
Rozdział III LUCYFERYZM – BEZDENNA OTCHŁAŃ SAMOZNISZCZENIA
Ukryty truciciel
Dlaczego?
Natura bestii
Świadectwa egzorcystów i psychiatrów
Z archiwum nielogiki i kłamstw
Rozdział IV SYMBOLE I ZNAKI
Drzewo życia
Klątwa
Egipskie ciemności
Potomstwo liczniejsze niż gwiazdy
Proroctwa psalmów?
Twoi bracia czekają na Ciebie
Ucho igielne i liczba zbawionych
Groźba przekleństw
Znak Jonasza
Jak aniołowie?
Figowiec
Zagadki biblijne
Rozdział V TAJEMNICA MESJASZA
Jezus Chrystus Wcielone Słowo Ojca Przedwiecznego
Pierwszy Adam
Genealogia Chrystusa
Podobieństwa i różnice między Synami Bożymi
Baranek
Tron
Mesjasz, który przyszedł
BIBLIOGRAFIA

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7564-508-8
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ucho igielne i liczba zbawionych

Jedną z rzeczy nieuniknionych w rzeczywistości doczesnej, z jaką styka się człowiek niemal codziennie, jest zjawisko śmierci, będące wynikiem grzechu, jaki popełnili Adam i Ewa w rajskim ogrodzie. Obumieranie organizmu, procesy zanikania witalnej siły, będące powiązaniem więzów natury cielesnej połączonej z duchem i starością są tylko etapem w dziejach duszy. Owa śmierć biologiczna stanowi jednak kres wyborów, lecz w żaden sposób nie zrywa więzi międzyludzkich, a jedynie doczesne Prawo dla synów Adama, stanowiące, że rodząc się, nieuchronnie musimy umrzeć. W tajemnicę życia wpisana jest jednak bezwzględna walka, toteż ludzie, zwłaszcza uwikłani w pułapkę niewiary i dobrobytu, zapominają o nieuniknionym końcu. Bagatelizowanie i lekceważenie świadomości śmierci jest niejako sprawdzianem na niedojrzałość emocjonalną i kondycję naszej wiary. W mistycznym mieście Boga odnajdujemy budzący nas z uśpienia zapis, który ludzie rozsądni powinni mieć na uwadze. Czytamy tam: (…) Pomiędzy wszystkimi szaleństwami i złudzeniami, jakie zły duch sprowadził na świat, nie ma większego i niebezpieczniejszego niż ten, że ludzie zapominają o śmierci i o tym wszystkim, co spotka ich na sprawiedliwym sądzie surowego Sędziego. (…) To złudzenie istnieje jeszcze do dziś i dlatego niezliczona jest liczba ludzi nierozsądnych, którzy żyją nie myśląc o śmierci i którzy umierają jak gdyby nic nie wiedzieli o nieszczęsnym losie, jaki ich czeka. Konsekwencje złych wyborów są nieodwracalne. A przecież stawką jest wieczne szczęście z Jezusem lub nieprzemijające cierpienie z Szatanem.

Ilekroć umysł ludzki podąża w przyszłość, pojawia się pytanie: jeżeli kiedyś umrę, czy będę zbawiony? A moi bliscy? Czy zmieścimy się w liczbie błogosławionych synów Adama, wynoszącej jedynie sto czterdzieści cztery tysiące? Co na ten temat mówi Biblia?

W Księdze Psalmów natchnieni autorzy wielokrotnie zamieścili ostrzeżenia, które przypominają nam o nieubłaganym, wnikliwym sądzie Osoby Boga, podczas którego ważyć się będą nieodwracalne losy. Na sądzie według naszych uczynków określimy swoją wieczność i niezależnie od wyroku zatwierdzimy ją słowem „Amen”.

Psalm 7 mówi: Pan jest Sędzią narodów (…). (Ps. 7, 9)

Psalm 9 wyjaśnia: Sam będzie sądził świat sprawiedliwie,

Wyda narodom bezstronny wyrok. (Ps. 9, 9)

Psalm 12 przypomina: mówi Pan (…) dam zbawienie temu, który go pożąda. (Ps. 12, 6)

Każdy werset Biblii ma swoje znaczenie, wymiar, nawet najdrobniejszy szczegół, a jeśli jakiś zwrot kryjący ukryte bądź jawne przesłanie, jest powtórzony kilkakrotnie; wówczas mamy pewność o niebagatelnym znaczeniu przekazywanej informacji. Śmiertelna pułapka diabelska, jaka kryje się w lekceważeniu SŁOWA BOŻEGO, ma swój koszmarny finał w chwili biologicznej śmierci i w dniu sprawiedliwości Bożej na końcu czasów, gdy przestanie istnieć rzeczywistość ziemska. Sąd indywidualny nad duszą i ciałem, wyrok ogłoszony po śmierci zostanie zatwierdzony wobec wszystkich aniołów i ludzi.

Pismo Święte z niezwykłą powagą ostrzega przed odkładaniem kwestii zbawienia „na później”. Lenistwo duchowe lub obojętność religijna, nie mówiąc już o wyrzeczeniu się Króla nad królami doprowadziło nie tylko pojedyncze jednostki do wiecznego potępienia, ale całe pokolenia i narody. W przytoczonych psalmach jest wyraźnie mowa o narodach, odczytywanych niekiedy jako rodzaje grzechów. Tymczasem w sposób absolutnie dobitny i jednoznaczny jest mowa o społecznościach ludzkich posługujących się odrębnymi zwyczajami, językiem, systemem wartości i wierzeniami. Słowo Boże przypomina nam o potępieniu całych populacji i narodów odrzucających Pana Jezusa. Nie jest moją intencją oszukiwanie kogokolwiek lub dawanie złudnej nadziei komuś, kto wyrzekł się Chrystusa. W jednym z pism hiszpańskiej mistyczki czytamy wstrząsające słowa: A ileż to istnieje królestw i krajów, które na ślepo szły za swymi jeszcze bardziej zaślepionymi wodzami i dotąd jeszcze idą, aż wszystkie wpadną w przepaść wiecznego potępienia! Wyraźnie chodzi tutaj o narody. Można by zadać pytanie: „jakie?” Te, które nie uznają Jezusa za Boga: mahometanie, buddyści, hinduiści, komuniści i wszelcy bezbożnicy zbawienia nie dostąpią, jeśli odrzucą Chrystusa.

Czy narody Europy Zachodniej, które osiągnęły dobrobyt materialny, wstydzą się lub odrzucają całkowicie Ewangelię, nie są tymi, o których mówi Pismo?

Z drugiej jednak strony ciekawą wzmiankę o Sądzie Ostatecznym odnajdujemy u papieża Jana Pawła II w książce pt. Pamięć i tożsamość. Czytamy tam: Oczywiście ludzie, a nie narody staną przed sądem Boga, ale przecież w tym sądzie nad poszczególnymi ludźmi jakoś sądzone są również narody.

Odszukajmy wobec tego interesujące nas zwroty w Biblii. Pan Bóg przebywając w ciele ludzkim, wyraźnie określił warunki dostąpienia zbawienia i dostania się z powrotem do raju. W Ewangelii według św. Mateusza odnajdujemy zapis: Nie każdy, kto mówi do Mnie: „Panie! Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz tylko ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebie. W owym dniu wielu powie Mi: „Panie! Panie! Czyż nie prorokowaliśmy w imię Twoje? W Twoje imię wyrzucaliśmy demony i w Twoje imię dokonaliśmy wielu niezwykłych czynów”. A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode mnie wy, którzy postępujecie niegodziwie”. (Mt. 7, 21-23).

Podano tutaj prostą zasadę, że zbawienia własnej duszy, a więc możliwości przebywania w obecności Bożej dostąpią jedynie ci z ludzi, którzy wypełniają wolę Boga nie z przymusu ani dla oka, którzy żyją pobożnie i uczciwie, powiedzielibyśmy, zwyczajnie w pozytywnym rozumieniu tego słowa. By się zbawić, musimy żyć miłością, kochać bliźniego niezależnie od okoliczności. Człowiek zazwyczaj nienawidzi grzesznika i nim pogardza, a kocha grzeszyć. Jezus przeciwnie; nienawidzi grzechu, a miłuje grzesznika. My właśnie musimy mieć taką postawę jak Chrystus, by osiągnąć upragnioną szczęśliwość. Każdy, kto zabija, cudzołoży, kradnie, czyni zło świadomie, wywołuje wojny, z własnego wyboru oddziela się od grona błogosławionych. Do zła nie można zostać przymuszonym wbrew woli, a jedynie zgodzić się na nie, podążać za nim poprzez wybór wartości. Liczba zbawionych pozostaje tajemnicą. Poznamy ją dopiero na Sądzie Ostatecznym.

W Apokalipsie św. Jan zostawia nam informację o liczbie, cyfrę oznaczającą wartość symboliczną, podniesioną do potęgi: I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące z każdego plemienia synów Izraela. (Ap. 7, 4). Zdanie to bywało odczytywane niekiedy dosłownie. Możliwe również, że podana liczba odnosi się jedynie do zbawionych z domu Izraela, licząc od czasów Abrahama do ostatniego przedstawiciela narodu żydowskiego. Zbawieni są uwzględnieni w opisie tłumu, jakiego nikt nie zliczył. Jego sens należy tłumaczyć jako wielokrotność liczb symbolizujących dwanaście pokoleń izraelskich i należy je łączyć z innym apokaliptycznym wersetem, brzmiącym: (…) zobaczyłem ogromny tłum, którego nikt nie mógł policzyć, ze wszystkich narodów, plemion, ludów i języków. (Ap. 7,9). Liczba zbawionych przekracza zdolność pojmowania przez rozum ludzki i na próżno jest spekulować o rzędzie cyfr, skoro obejmuje ona wszystkie czasy i epoki, narody i poszczególnych ludzi bez względu na wiek, w jakim umarli. Opierając się na wizjach mistycznych Emmerich, przytaczamy zagadkowe zdanie dotyczące tematu liczby zbawionych: Człowiek jest po to stworzony, by zapełnił miejsce upadłych Aniołów. Gdyby grzech nie był popełniony, człowiek rozmnażałby się dopóty, dopóki nie wyrównałby liczby upadłych Aniołów; potem nastąpiłby koniec tworzenia (…). Wiem na pewno, że koniec świata nie nastąpi, dopóki liczba upadłych Aniołów się nie wyrówna (…).

Sumę odstępców szacuje się na jedną trzecią całości bytów anielskich. Ile dokładnie? Nie wiadomo. Być może są to miliardy miliardów, tryliony… Jezus cierpiąc w Ogrodzie Oliwnym, prosił Boga o odkupienie całej ludzkości, bowiem Jego dobrowolna Ofiara nie wyłączała nikogo. Za słowami siostry Marii z Agredy możemy powtórzyć pragnienie Pana, aby: (…) ani jeden człowiek nie poszedł na potępienie, gdyż Odkupienie, którego dokona, wystarczy aż nadto dla wszystkich (…).

Zbawiciel cierpiał straszliwe męki wewnętrzne, rozdarcie, gorzko płakał nad przyszłością ludzi, którzy poprzez złe wybory poszli za szaleństwem bałwanów, wszelkich innych sekciarzy, odstępstw, zbrodni i pychy diabelskiej. Opanowani i oddani przeróżnym formom zła potępieńcy nie chcieli uznać w cierpiącym Jezusie swego Zbawiciela. W dalszej części opisu boleści Boga-Człowieka odnajdujemy kolejne świadectwo: (…) Jego Człowieczeństwo z najczulszej miłości ku ludziom chciało, aby wszyscy przez Jego mękę uzyskali zbawienie wieczne. Boskość Jego wiedziała natomiast, że na mocy najwyższych wyroków została postanowiona liczba wybranych, a ze względu na sprawiedliwość Boską jest rzeczą niegodną udzielić łaski tym, którzy nią gardzą i dobrowolnie się jej wyrzekają (…). Z polecenia Ojca niebiańskiego Archanioł przekazał Jezusowi, że w żaden sposób nie mogą być zbawieni ci, którzy zbawionymi być nie chcą, jednak Bóg ustanowił wysoką liczbę wybranych, chociaż będzie ona mniejsza od liczby potępionych.

By dopełnić kontrastu, warto zacytować fragment Ewangelii o „ciasnej bramie”, bezsprzecznie nawiązującej do omawianej kwestii: Wchodźcie przez ciasną bramę, bo szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, i liczni są ci, którzy tędy wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, i jakże nieliczni są ci, którzy ją znajdują! (Mt. 7, 13-14). Wielokrotnie słyszymy również przestrogi naszych pasterzy: Kto się modli, będzie zbawiony, kto się nie modli, nie będzie zbawiony.

Jezus wyraźnie przestrzega przed wyborem postępowania i niedwuznacznie podaje smutne i przerażające ostrzeżenie o większości, która wybrała zgubę, śmierć i stan potępienia. Człowiek żyjący na Ziemi, zadufany w swojej pysze, otoczony złudzeniami i schwytany w diabelskie sieci rozpusty, buty i nieczułości na sprawy i przykazania Boże, nie chce pamiętać, że jego pobyt na Ziemi jest tylko tymczasowy. Skoro się rodzimy, wzrastamy i dojrzewamy, w konsekwencji musimy umrzeć, doznać tego samego, co pokolenia przybyłe przed nami. Codziennie widzi się biologiczną śmierć, koniec wędrówki w ziemskiej rzeczywistości. Lecz dusza ludzka jest nieśmiertelna i zabiera ze sobą na Sąd Boży wszystko, co zrobiła wespół z ciałem, wchodząc w nową fazę egzystencji.

Troska o zbawienie jest widoczna na każdym kroku w świętych pismach, a przykłady niewłaściwego wykorzystania dóbr ziemskich aż nadto ukazują zagrożenie utraty wiecznej obecności Boga, Najdobrotliwszego Taty, który stworzył nas z nicości dla naszego szczęścia. Słowa Pana o trudzie i niemal niemożliwości zbawienia niech będą nam przestrogą: Powtarzam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego. (Mt. 19, 24). Sens słów Pana jest wieloraki. Uczniowie musieli wówczas przeczuwać trudność czy wręcz niemożliwość zbawienia przez własne siły. Ewangelista podaje: Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się zdumieli i pytali: Któż więc może się zbawić? Jezus przyjrzał się im uważnie i odpowiedział: Dla ludzi to niemożliwe, ale dla Boga, wszystko jest możliwe. (Mt. 19, 25-26). Zbawienie jest więc dobrowolnym darem Pana ofiarowanym synom Adama. Przykłady biblijne o przyzwyczajeniu do ziemskiego bogactwa zaślepiającego prawdę o nieuchronnej biologicznej śmierci są wymowne. Nikt nie zna dnia, ani godziny śmierci. Jakże więc mamy przejść przez „Ucho igielne”, ową ciasną bramę ukrytą wśród tylu pokus? Należy schylić głowę przez Stwórcą, wypełnić serce miłością i zawierzyć swoje zbawienie Miłosierdziu Bożemu, które przekracza wszelkie liczby, choć nigdy nie zapominać ostrzeżenia z Ewangelii: Bo wielu jest zaproszonych, a mało wybranych. (Mt. 22, 14).
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: