Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

BoSa - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
22 października 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
7,60

BoSa - ebook

„BoSa” Bogumiły Salmonowicz to przepiękna poezja, która przyciąga, emanuje ciepłem i budzi prawdziwe emocje. Autorka przedstawia w swoich wierszach świat nie tylko piękny i dobry, ale wręcz przeciwnie, przeplatają się w nim różne wydarzenia, niekoniecznie miłe. Jednak mimo wyraźnych emocji widać dystans podmiotu lirycznego. Nie ma w nim zgody na zło, ale akceptuje świata takim, jaki jest. Potrafi dostrzec piękno we wszystkim, nawet w tym co szkaradne. Może dlatego, że „ludzie nadal są dobrzy i źli / a świat pomimo / przepowiedni / trwa”

Poetka ciepło mówi o ludziach, nie tylko tych z rodziny, i o życiu, które zna z doświadczenia, nie zawsze z tej dobrej strony, ale też o swoich emocjach związanych z wiekiem dojrzewania, z przechodzeniem w nieunikniony krąg Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W wierszach widać łagodną zgodę na wszelkie, nieuniknione zmiany, odchodzenie, nawet jesienną miłość, a przyszłość jawi się jako bardzo obiecująca karta.

„BoSa” to niezwykła liryczna lekcja o życiu. Uczy, że „żeby od nowa być / czasem trzeba rozpaść się / na miliardy osobnych okruszków / pochylić nad nimi ułożyć / w nowym porządku zespolić łzami”. A taka lekcja każdemu z nas może się przydać.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7900-254-2
Rozmiar pliku: 967 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

… i ponowne wchodzenie na szczyt

bosymi stopami nadziei po restaurowanie

zniszczonych uśmiechów w kształcie anonimowych

dotyków nieba …

(Jacek Żukowski, Zawstydzone znaki zapytania – z książki: Fragmentacja mózgu)

…Moim Najbliższym - z miłością…

…Moim Bliskim, Znajomym, Nieznajomym (jeszcze lub nigdy)…

…z nadzieją na Waszą nadzieję,

…że będzie dobrze ……

ECCE HOMO, ECCE MUNDUS, ECCE… PÓŹNY DEBIUT

Cieszy mnie ta książka. Mam wrażenie, że jest ona spełnieniem wielu marzeń - samej autorki, przyjaciół, „pacjentów”, czytelników, choć jeszcze o tym nie wiedzą. To pierwsze bardzo mocno namacalne spotkanie z tekstami Bogumiły Salmonowicz. Wersy pisane wcześniej do szuflady, na literackie warsztaty, ożywały na spotkaniach autorskich, turniejach, prezentacjach. I zawsze budziły emocje. Bo bez emocji nie da się tych wierszy odczytać. Poruszają utkane pajęczyną słów i skojarzeń.

Tomik, który właśnie trzymasz w dłoniach, to efekt wielu lat pracy nad sobą i drugim człowiekiem, to efekt poszukiwań poetyckiej formy wyrazu, to wreszcie ukłon ku prostocie i ascezie wiersza. Choć nie zawsze. Różnorodność formy i treści, jaką tu spotkamy od tekstów rymowanych, graficznych przez opisowe, niemalże narracyjne aż do bardzo miniaturowych, synkretycznych każą nam spojrzeć na twórczość BoSej w sposób uniwersalny. Poetka nie boi się eksperymentów w warstwie formy, ale także i w samej leksyce. Stąd też dużo neologizmów, metafor, elips czy czasem nadużywanych dopełniaczówek. Celowo i niemalże konsekwentnie wykorzystywany przez poetkę szyk przestawny mógłby nawet razić, ale w tej konsekwencji jest jakaś metoda. Bogumiła Salmonowicz nie sili się na pojedynek z najnowszymi trendami w poezji. Pisze, jak jej podpowiada serce wyczulone na problemy egzystencjalne i rozum, który stara się uczucia zamknąć w katalogach wersów, strof, wierszy. Czy skutecznie? Oceń.

W centrum zainteresowania Bogumiła Salmonowicz stawia człowieka z jego ograniczeniami i niepowodzeniami, chorobami czy uzależnieniami. Prawdopodobnie jednym z powodów jest zawodowa aktywność poetki, a drugim i kolejnym jej wewnętrzna umiejętność skupiania się na innych i ich wewnętrznych głosach. To jest właśnie wielka siła tej twórczości i czasem mam wrażenie inspiracja dla samego twórcy. Zderzając się z ludzkim bólem, nie może pozostawić go milczącym ścianom. Stąd autentyzm tych przeżyć oraz fakt, że z wieloma tekstami będziesz się utożsamiać, będziesz mieć wrażenie, że są właśnie o Tobie. I na szczęście nie pozbywa się poetka kobiecej delikatności i szczególnego wyczulenia na problemy płci piękniejszej i silniejszej. Trochę prowokacyjnie ujmuję tę niefeministyczną poezję, ponieważ w bardzo subtelny sposób pokazuje codzienną walkę o przetrwanie, miłość, akceptację. Kończy się jakkolwiek różnie. Jak to w życiu.

Kreowany świat „zapomnienia/to takie małe miasteczko/na krańcach bólu/szczęśliwej drogi łzom” nie daje nam złudzeń, że będzie łatwo i przyjemnie. Człowiek niemalże jak Syzyf uparcie absurdalnie walczy ze swoim przeznaczeniem, by ostatecznie ponieść klęskę. Bohaterowie wierszy Salmonowicz przypominają mi egzystencjalistów mierzących się ze światem i ze sobą wbrew religii, dogmatom, innym ludziom. A co wygrywali? Łzy, cierpienie, satysfakcję z własnego tu i teraz, brak perspektyw. Ale co najważniejsze człowieczeństwo ze wszystkimi jego ograniczeniami. Poetka uważa, że „świat/w którym jesteśmy/radzi sobie z nami/doskonale”. A my z nim? Bywa różnie. Stąd konieczność zatrzymania się i refleksji, które właśnie tutaj znajdziesz. Bez taniego filozofowania i nachalnego moralizatorstwa.

Ciekawym zabiegiem literackim jest poszukiwanie przez poetkę związków między teoriami astronomicznymi, fizycznymi i matematycznymi a tą bardziej humanistyczną intymną cząstką człowieka. Przekłada więc naukowe definicje na człowiecze emocje. Przekłada z logiką i wartością, bo „czym tu się zachwycać skoro kosmos/to czysta matematyka”. W takim razie nie ma w nim już nic do odkrycia. A jednak? Jest człowiek. I choć „są takie pary/których nie da się jednocześnie zmierzyć /z tą samą dokładnością /szczęść i zawiedzionych nadziei”, jak pisze poetka w „Zasadzie Heisenberga”, to w ostatecznym rozrachunku nie formuła praw natury powie nam, jak żyć. A kto powie?

Sami musimy znaleźć drogę i odpowiedź. Podmiot liryczny wierszy Bogumiły Salmonowicz będzie nas prowadził, powie, że „czas niekoniecznie leczy/czasem pozwala jedynie /przywyknąć do bólu”. Z uporem będzie namawiał, by zaakceptować to, co nam dane, a czego zmienić nie możemy. Pozwoli popłakać, ponarzekać, pozłościć się, bo „kropelka/gromadząca wzruszenie/a może ból/ którego odpędzić się nie da” może uleczyć. Może być konieczna i potrzebna, by po prostu zacząć od nowa. A sam podmiot liryczny (proszę mi wybaczyć, że nie używam żeńskiej wersji skrótu, pomimo moich skrajnych poglądów uważam, że feminizacja języka nie zawsze wychodzi nam na zdrowie) to kobieta doświadczona, która „zezwala ogniom się dopalać /popiołom /być”. Z dobrotliwym (niecynicznym) uśmiechem „patrzy” na wczoraj, dziś i jutro. Nie ocenia bohaterów, ale ma świadomość, że „traktują mnie jak obcą /życzliwie milczą w przekonaniu /że jak inni zachwycam się dobrocią”. Tak jakby nie przynależała do świata komercji, pośpiechu, nieczułości. „nagi ból ubieram w sukienki słów/tak łatwiej go utulić” wyznaje, choć nie ma tu tkliwości. Jest przenikliwa niezgoda na fakt, że życie nie jest takie, jakbyśmy oczekiwali. Dlatego namawiać nas będzie na zatrzymanie się i wsłuchanie w siebie, odnalezienie wewnętrznego dziecka. I płacz, czytelniku, bo po to masz łzy.

Dominika Lewicka-KlucznikCZYM TU SIĘ ZACHWYCAĆ SKORO KOSMOS TO TYLKO CZYSTA MATEMATYKA

***

to dobrze

że płaczesz

łzy mogą być prezentem

zapłatą losu za coś

co musiał ci odebrać

czego nie zdążył dać

o czym zapomniał

przez przypadek oddał

innym dłoniom

innych snom

to dobrze

że płaczesz

łzy rzeźbią tajne dróżki

po których można trafić do

zapomnienia

to takie małe miasteczko

na krańcach bólu

szczęśliwej drogi łzom

Pełno(s)prawność

(Wojtkowi W.)

umęczony między słyszącymi

bez winy z urodzenia

obcy pośród niemych praw

w necie nauczył się wszystkiego

bo wszystko tam jest przecież

zawsze zdawał do następnej klasy

jego idolem stał się pewien koleś

dwudziestodwuletni rówieśnik

władca czasu i umysłów swojego pokolenia

komputerowy grafik milioner

w realu poznał nielicznych dziwaków

zagapionych w nocne nieba

(czym tu się zachwycać skoro kosmos

to czysta matematyka)

po latach przed niebieskim ekranem

znowu spotkał kogoś z głową w gwiazdach

tym razem uwierzył w srebrne ślady ludzi

którzy zaznali tyle miłości

że już nie potrafią przestać

świecić jej blaskiemNAGI BÓL UBIERAM W SUKIENKI SŁÓW TAK ŁATWIEJ GO UTULIĆ

Bal słów

spotkania

napojone otwartością

rozkwitają

bukietami skojarzeń

lśniące wstążki konkluzji

jak zapalniki

wyzwalają

uśpionych nas

w palcach płynie muzyka

klawiatura tańczy

właściwe słowa

stają się

Stało się

jak to się stało

że zrobiłam z ciebie boga

nie masz przecież nieba

do swojej dyspozycji

ni zastępu aniołów

mocą skrzydeł uzbrojonych

ani sił niezłomnych

by przytrzymać się

zasad i norm

skrzętnie nieodczytywanych

ze starego i nowego testamentu

nie masz nieba w zasięgu rąk

nie ma nieba w tobie

nieba nie ma?NIE ZAPOMINAM USTAWIĆ STRAŻNIKÓW GRANIC NA ŚCIEŻKACH KOLEJNEGO KRÓLESTWA

Z godnością

ukradkiem

bez rozpaczy

odchodzi w mgłę

spod reflektorów kariery

w koronie zaprzeszłych cieni

zezwala ogniom się dopalać

popiołom

być

Trzeźwienie

pozwól mu umrzeć

proszę

temu

który pił

który krzyczał rzygał i bił

który w masce zastygłej na twarzy

zupę słoną - niesłoną

wylewał na stół

pozwól mi żyć

on

umarł

wiele razy umierał

na bruku

pod biurkiem

w szpitalu

na dworcach i obcych schodach

pośród cuchnących oddechów

rechoczących głów

w piwnicach

na progu mieszkania

u krat zaciśniętych ust i ud

w bramach naszych dzieci

pozwól mu odejść

mnie

być

wybaczOd Autorki

Cóż więcej można, ponad wielkie DZIĘKUJĘ - tym wszystkim, którzy uczynili tak wiele, by mogła ukazać się BoSa!

Więc DZIĘKUJĘ: Dominice Lewickiej-Klucznik, Wojtkowi Jackowi Pelcowi, Sylwestrowi Mazurkowi, Tomaszowi Walczakowi i DOTYKOM NIEBA - które sprawiły, że na ziemskiej ścieżce zdążyłam spotkać Irka Pietronia, od którego zaczął się ten mój „skomponowany koncert” ujawnionych linijek.

Bogumiła Salmonowicz

Zapraszamy do skorzystania z oferty naszego wydawnictwa.

Wydawnictwo Psychoskok

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: