Browar - ebook
Browar - ebook
Browar Tomka P. Chenczke to wielowątkowy thriller, którego akcja toczy się w czasach rodzącego się w Polsce wolnego rynku.
Co łączy wielomilionową międzynarodową transakcję ze śmiercią młodej modelki, agresywnymi działaniami organizacji feministycznej i seksualnym szantażem wymierzonym w wysoko postawionych urzędników? Misternie uknuta intryga sięga dalej, niż można się spodziewać, a zaplątani w nią ludzie poznają prawdę, która jest bardziej niebezpieczna niż ich zbrodnie.
Warszawski prokurator, Bożydar Wąsik usiłuje połączyć pozornie przypadkowe zdarzenia. Jego nieoczekiwanym sprzymierzeńcem staje się były prawnik korporacyjny, a obecnie balansujący na granicy alkoholizmu nieudany dziennikarz. Ich równoległe, choć niezależne śledztwa pokazują, że sprawiedliwość ma wiele twarzy i że morderstwo może być jedną z nich.
Mistrzowsko zmieniając perspektywy, z których poznajemy kolejne elementy układanki, autor towarzyszy bohaterom w ich życiowo-zawodowych wędrówkach – od pustyń i miast Australii, po ulice Londynu, Brukseli, Amsterdamu, Wiednia i Warszawy. Jednak bez względu na miejsce akcji, moralne dylematy postaci w konfrontacji z wielkimi pieniędzmi, zbrodnią, szantażem, a także własną chciwością i żądzą władzy pozostają te same.
Wielopiętrowa, efektowna intryga, utkana wokół sprzedaży tytułowego „Browaru” jest pretekstem do ukazania dramatycznych przemian, jakie zachodzą w bohaterach powieści w zderzeniu z nową, bezwzględną rzeczywistością wolnego rynku. W świecie szybkiej komunikacji i swobodnego przepływu kapitału, pozornie niezależne losy ludzkie przeplatają się ze sobą, zmieniając życiowe postawy, zmuszając bohaterów do dramatycznych wyborów, często do zmierzenia się z własnym człowieczeństwem… lub jego brakiem.
Tylko nielicznym uda się odnaleźć swoje miejsce w nowym, wspaniałym świecie, którego symbolem jest Browar. Ale cena, jaką muszą za to zapłacić, będzie wysoka.
Kategoria: | Sensacja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8032-036-9 |
Rozmiar pliku: | 2,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
A wszystko przez te idiotyczne reguły hotelu „M”! Tracił z ich powodu nie tylko cenną benzynę, ale i zdrowie. Zgodnie z wymaganiami zarządu musiał utrzymywać w samochodzie stałą temperaturę – nie niższą niż 18 i nie wyższą niż 25 stopni. Ale czy choć jeden z tych kretynów w garniturach, którzy najwyraźniej nigdy nie siedzieli za kółkiem taksówki, przejmował się tym, że jeśli będzie stał ponad dwie godziny z włączonym silnikiem, to równie dobrze mógłby puścić z dymem wszystkie swoje ciężko zarobione pieniądze?
Tadzio Kusy, oparty plecami o przednie drzwi taksówki, palił kolejnego tego wieczoru papierosa. W oddali, na ślepej ścianie starej, na pół zniszczonej kamienicy, widniał olbrzymi plakat jego ulubionej marki piwa. Szczupła blondynka, której twarz i figura rozbudzały w Tadziu – poza chęcią objęcia dłonią oszronionej szklanki – także i inne, głęboko skrywane pragnienia, leżała w czerwonej sukience na rozłożonym na trawie futrze z norek. Obok jej nagiego ramienia w zielonej trawie wił się porzucony naszyjnik z pereł. U jej stóp leżała przewrócona butelka szampana. Dziewczyna najwyraźniej nie była zachwycona wyborem napoju i Tadzio doskonale wiedział, dlaczego: jej nostalgiczne spojrzenie kierowało się w stronę olbrzymiego sloganu wydrukowanego nad jej głową, tuż obok wyeksponowanej butelki piwa: „Tylko M.O.C.”.
Tadzio zaciągnął się po raz ostatni i wyrzucił niedopałek papierosa w zaspę brudnego śniegu na podjeździe. Właśnie miał otworzyć drzwi taksówki, kiedy jego uwagę przykuły dwa ciemne punkty w górnej części plakatu. Mógłby przysiąc, że jeszcze przed chwilą ich tam nie było. Co więcej, czarne plamy na plakacie zdawały się poruszać! Zastanawiał się przez chwilę, czy nie powinien przyjrzeć się dziwnemu zjawisku z bliska. Może by i tak zrobił, gdyby nie gwizd hotelowego portiera, który przerwał jego wahania i przypomniał mu o jego obowiązkach. Miał kurs. Cuda się zdarzały!