Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Dwór wiejski. Tom 3: dzieło poświęcone gospodyniom polskim, przydatne i osobom w mieście mieszkającym - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dwór wiejski. Tom 3: dzieło poświęcone gospodyniom polskim, przydatne i osobom w mieście mieszkającym - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 408 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Omył­ki waż­niej­sze to To­mie Iszym Dwo­ru Wiej­skie­go.

Pro­sty sło­mian­ny 7 / 24 pro­sty ka­pe­lusz sło­mian­ny

2. ha­czy­ka­mi 14 / 3 z ha­czy­ka­mi.

z sa­me­go – / 7 z la­ne­go, a tu 21 / 6 a ta.

po­koj 21 / 15 po­koi.

niż­szą 23 / 14 niz­ką.

pół gar­nusz­ki 28 / 24 pół garn­ców­ki.

jo­dła 29 / 2 ja­dło, sto­łek 35 / 3 sto­lik, ro­bią. 37 / 1 robi.

na­le­ży 44 / 10 na­le­ża­ło­by to 46 / 5 te.

tłu­stość na 50 / 10 tłu­stość nie na lub na 50 / 11 lecz na.

z cie­kiem 53 / 11 ze ście­kiem.

Nie­za­po­mnie 54 / 32 Nie­za­po­mniej.

się myje 56 / 3 się kto myje.

od­re­ne 63 / 12 od­ręb­ne, li­wa­rach 70 / 7 li­ga­rach, kro­wy po 93 / 3 kro­wy 3 razy po.

notę 123 / 15 na tę.

Te daw­na 126 / 3 Te dwa.

w szerz 141 / 7 w sze­reg, gdy­byś 141 / 7 gdy­by jak so­bie 167 / 24 jak je so­bie, da­ruj 174 / 9 da­nej.

na dru­giem 175 / 7 po dru­giem, była skrzy­necz­ka 180 / 27 była to skrzy­necz­ka, roz­la­tu­je 183 / 17 roz­lu­tu­je.

za­pad­nie 185 / 3 wpad­nie, me­lon 193 / 14 me­lo­na, cali 197 / 12 li­nii.

Mor­rus­so­na 210 / 22 Mor­ris­so­na.

Min­de­re­ni 212 / 14 Min­de­re­ri.

Rii­ni 214 / 1 Ri­ci­ni.

Opo­dol­dok 214 / 2 Opo­del­dok, aby 222 / 2 coby.Omył­ki dru­kar­skie

Tomu dru­gie­go Dwo­ru Wiej­skie­go.

nie zego 1 / 15 nie ze złe­go, nad­to w niej 1 / 19 same w niej.

Tru­fle 11 / 9 Szu­fle.

Pi­ław 19 / 1 myl­nie dru­ko­wa­ne więk­sze­mi li­te­ra­mi ugo­to­wa­ne 25 / 28 ugo­to­wa­na, wstaw rą­del 29 / 12 wstaw w rą­del.

przy­ru­mie­nia 31 / 28 przy­ru­mie­nią, fry­tu­zy 39 / 10 fry­tu­ry.

Gru­bo­si 46 / 23 Gru­bo­ści, py­pu­szo­ne 52 / 28 wy­czysz­czo­ne.

Dzik 55 / – myl­nie dru­ko­wa­ne więk­sze­mi li­te­ra­mi, dłu­gą 56 / 7 dużą.

so 61 / 15 soli, na­dzia­ne 61 / 25 na­dzia­nia.

Na­krój 66(1) / 5 Na­kryi.

może 70 / 15 moż­na.

Gęsi 71 / 6 myl­nie dru­ko­wa­ne więk­sze­mi li­te­ra­mi, przed­mio­tem 73 / 3 za­sił­kiem, do jed­nej sztu­ki 4 63 / 5 do jed­nej sztu­ki. 1/2

szczy­pię mąki 98 / 15 ze szczyp­tą mąki.

Skro 106 / 8 ikrę.

wyj­mij 109 / 18 wjmyj.

Bro­ko­li 117 / 23 myl­nie więk­sze­mi dru­ko­wa­ne li­te­ra­mi, maki 127 / 18 gał­ki, de­li­kat­niej­szym 128 / 5 de­li­kat­niej­sza.

Grzy­by i Sa­ła­ty 137 / 140 – po­win­no bydź więk­sze­mi li­te­ra­mi, opie­kaj 161 / 19 opie­ka­nej, naj­cięż­szą 162 / 10 naj­tęż­szą, wyda 162 / 16 wy­daj, sma­żo­ne 163 / 22 spa­lo­ne.

Mącz­ni­ki 164 / – po­win­no bydź więk­sze­mi li­te­ra­mi, przy­warz 166 / 5 prze­warz.

za­sie­kaj 167 / 6 po­sie­kaj, nim wy­sty­gnie 167 / 17 nim cu­kier wy­sty­gnie, nóż­ki cie­lę­cej 170 / 17 nó­żek cie­lę­cych.

Ro­dzen­ki 171 / 19 wszę­dzie gdzie się tyl­ko ten wy­raz znaj­dzie czy­taj: ro­zen­ki.

Kro­pel 171 / 29 kro­pek.

w rą­bel 173 / 14 w rą­del.

Ser­ce jed­no 183 / 30 ser­ce jed­no, – (1) stron­ni­ca 66 nosi licz­bę 48 myl­nie.

wsło­ni­nie 187 / 16 wsta­wio­ne.

po­zołć 188 / 20 po­złoć.

ka­la­re­pek 191 / 9 ka­la­re­pek, ma­gnio­nek 191 / 27 ma­gnio­nez.

dro­biu in­dyk 191 / 29 dro­biu, in­dyk.

na stron­ni­cy 193 nie po­trzeb­nie prze­cią­gnię­ta nota.

do stron­ni­cy 195 po­win­na się koń­czyć na wy­ra­zach: aby jak naj­ści­ślej było, i znaj­do­wać się na dole w przy­pi­sku. Dal­szy ciąg. Gdy cia­sto spo­czy­wa itd nie na­le­ży wca­le do Noty, druk po­wi­nien byt bydź zwy­czaj­ny.

Slew­ki 203 / 15 Sliw­ki, i gdzie tyl­ko ten wy­raz się znaj­du­je.

bisz­kop­ty i gdzie tyl­ko ten wy­raz 207 / 4 bisz­kok­ty.

da­lej 211 / 8 daje.

go­rą­co 214 / 13 go­rą­ce.

do­tąd 219 / 6 po­tem.

bia­ła 221 / 1 bila.

Neu­che­tes 222 / 5 Neu­cha­tel, stęchł 222 / 21 stę­żał.

Stra­chi­na 222 / 26 Stra­chi­no.

ostudź 224 / 15 osłodź.

mas­sę 229 / 18 mąkę.

po­chy­lą 230 / 5 po­chy­la.

zwol­na cią­gle 131 / 25 zwol­na, ale cią­gle.

cu­kro­wa­ne­mi 238 / 16 cu­kro­we­mi.

Ło­so­sie 254 / 11 Ło­so­sia.

Szam­ba­glio­ne 161 / 8 Sam­ba­glio­ne.

przy­jem­ne­go 262 / 21 nie­przy­jem­ne­go.

na ogień bez ognia 262 / 25 na ogień bez wody.

ko­cieł 264 / 5 ko­cioł, po­pra­wy 265 / 11 po­praw­ny.

na­pa­rza­na 271 / 22 na­pusz­cza­na.

Chło­dziec 277 / 15 Cho­ło­dziec.

na 8 osób 278 / 1 na 5 osób.

A… K… 281 / 22 A… P…

wa­rzy­wa 282 / 7 Ja­rzy­ny.

kra­ja­ne 282 / 28 kra­ja­na.

z po­ma­rań­cza­mi 286 / 11 z po­ma­ran­cza­mi.

Nad­to w spi­sie na koń­cu wy­ra­zy: Pi­law, Dzik, Gęsi, Bro­ko­li, po­win­ny bydź dru­ko­wa­ne zwy­czaj­ne­mi li­te­ra­mi. A zaś wy­ra­zy: Grzy­by, Sa­ła­ty, Mącz­ni­ki, du­że­mi ty­tu­ło­we­mi. Tam­że str: VI prze­pis lu­bel­ski i z po­znań­skie­go, po­win­no bydź ma­łe­mi li­te­ra­mi, i nie ra­zem z wy­ra­za­mi Ga­la­re­ty i Lody. –DO CZY­TEL­NI­CZEK.

Tę trze­cią część mej pra­cy Wam da­jąc, śmiel­sza już je­stem; nie jed­no bo­wiem sło­wo, nie jed­na po­chwa­ła z ust osób: to dro­gich ser­cu, to po­wa­gę du­cho­wą po­sia­da­ją­cych, to zna­nych ie uczo­nym świe­cie, otu­chy mi do­da­ły. Wpraw­dzie do­szły mnie i kry­ty­ki…. z tych ko­rzy­sta­łam, o ile były spra­wie­dli­we. W ogó­le zaś po­mi­mo ze wie­le wad i błę­dów na­szych wy­tknąć by­łam przy­mu­szo­na, nie są­dzę, aby­ście, lube ro­dacz­ki, mia­ły się na mnie o to gnie­wać. Ma­jąc wa­sze do­bro na celu, nie mo­głam im po­bła­żać, w su­mien­nem prze­ko­na­niu o na­der smut­nych skut­kach, ja­kie za sobą wio­dą.

Sław­ny an­giel­ski au­tor Dic­kens opi­su­jąc swą po­dróż po Sta­nach Zied­no­czo­nych, przy­pi­su­je swe dzie­ło tym Ame­ry­ka­nom, co go przy­jąw­szy go­ścin­nie, zo­sta­wi­li mu wol­ny sąd o so­bie, i co mi­łu­jąc kraj wła­sny, są wsta­nie znieść praw­dę, gdy im jest w do­brej my­śli po­wie­dzia­na (1) "Nie są­dzę w po­dob­nej znaj­do­wać się po­trze­bie, spo­dzie­wam się owszem, że każ­da z was zgo­dzi się ze mną, że i wie­le jest złe­go u nas, i że to złe po­pra­wić na­le­ży, po­chle­biam so­bie, iż – (1) J de­di­ca­te this book' to tho­se friend of mine in Ame­ri­ca who gi­ving me a we­lco­me J must ever gra­te­ful­ly and pro­udly re­mem­ber left my jud­ge­ment free, and who lo­fring the­ir wun­try can bear truth, when it is told good hu­mo­ure­dly and in a kind spi­rit. (Ame­ri­can No­tes by Ch. Di­cens)

do­brze, me rady w tym wzglę­dzie przy­imie­cie; rady przy­ja­ciel­skie i że tak rzek­nę ro­dzin­ne, w ję­zy­ku nam tyl­ko zna­jo­mym udzie­lo­ne. Wszak­że le­piej to tym wzglę­dzie mię­dzy sobą się po­ro­zu­mieć, jak wy­sta­wiać się na szy­der­stwa cu­dzo­ziem­ców, nie­mi­ło­sier­nie kraj nasz opi­su­ją­cych…. *)

Bierz­cie, ra­dzę wam ten mój słow­ni­czek w każ­dej do­mo­wej, czy go­spo­dar­skiej po­trze­bie, nie ogra­ni­cza­jąc się na jed­no­ra­zo­wem jego prze­rzu­ce­niu; nie jest to książ­ka ku wa­szej za­ba­wie po­świę­co­na, lecz któ­ra uży­tecz­na wam się stać może, – po więk­szej czę­ści owoc: dro­go na­by­te­go do­świad­cze­nia, i dwu­na­sto­let­niej wę­drów­ki…

–-

*) Z po­mię­dzy ty­lo­licz­nych dzieł w roż­nych ję­zy­kach o Pol­sce pi­sa­nych, tak z daw­nych jak te­raź­niej­szych cza­sów, od­zna­cza się jed­no świe­żo wy­da­ne nie­miec­kie, w któ­rem au­tor opi­su­je mię­dzy in­ne­mi na­der nie­ko­rzyst­nie, choć może spra­wie­dli­wie w oczach cu­dzo­ziem­ca, nie­przy­jem­no­ści, któ­re po­dróż­ny u nas spo­ty­ka! je­den np. roz­dział, jest Pchłom po­świę­co­ny itp.

Ada­ma­szek Je­st­to naj­pięk­niej­sza ma­te­rya je­dwab­na na po­kry­cie me­bli. Naj­lep­sze wy­ro­by tej­że są Tu­ryń­skie i Ge­nu­eń­skie. W Lyonie (we Fran­cyi) też je ro­bią, ale w pod­lej­szych ga­tun­kach. Sze­ro­kość je­dwab­ne­go ada­masz­ku jest oko­ło łok­cia pol­skie­go. Wło­skie od fran­cuz­kich są węż­sze. Te­raz też ro­bią ada­masz­ki weł­nia­ne, – te by­wa­ją szer­sze od je­dwab­nych – są bar­dzo do­bre na po­kry­cie me­bli dla trwa­ło­ści, i wię­cej jak pierw­sze przy­dat­ne dla dwo­rów na­szych, bo do je­dwab­nych ma­te­ryi – nie mó­wiąc już o ce­nie ich na­der wiel­kiej – trze­ba­by mieć jesz­cze po­ko­je ob­szer­no­ścią, wy­so­ko­ścią i wy­twor­nem urzą­dze­niem zga­dza­ją­ce się, z tym wy­dat­kiem.

Ad­wo­kat Nim weź­miesz ad­wo­ka­ta, rów­nie jak le­ka­rza, do­brze wprzód ba­daj o jego cha­rak­te­rze, uczci­wo­ści i zdat­no­ści. Nie bierz zbyt wiel­kich pa­nów, bo ci, nie będą dba­li o twe in­te­res­sa. Chroń się le­ni­we­go, któ­ry rów­nie jak prze­wrot­ny, mógł­by cię opie­sza­ło­ścią wy­zuć ze wszyst­kie­go. Przy­zwy­czaj obroń­cę są­do­we­go (je­że­li sama ma­jąt­kiem rzą­dzisz) aby ci zda­wał spra­wę z pod­ję­tych czyn­no­ści dla twe­go do­bra. Nie bądź ma­chi­ną w tem, co cię tak bli­sko do­ty­czę. U nas w nie­któ­rych oko­li­cach czę­sto­kroć ad­wo­ka­ci na­wy­kli sa­mo­wład­nie dzia­łać, nie­przy­pusz­cza­jąc do zna­jo­mo­ści czy­nio­nych za­bie­gów klien­tów swo­ich. Tę przy­wa­rę nada­ła im gnu­śność na­sza… ad­wo­kat wła­ści­wie po­wi­nien być wy­ko­ny­wa­czem my­śli two­ich i chę­ci, do któ­rych przy­sto­so­wy­wać tyl­ko ma for­my pra­wa i do­da­wać za­bie­gi swo­je. Po­mnij też, że gdy­by nie­słusz­ność jaką w imie­niu two­im po­peł­nił, nie na nie­go wina spad­nie, ale na cie­bie. W in­te­re­sach radź się nad­to przy­ja­cioł słusz­nych, uczci­wych, do­świad­czo­nych, i tak do­pie­ro za ich zda­niem pro­wadź spra­wy, Je­że­liś tak nie­szczę­śli­wa, że je mieć mu­sisz.

Afty. Są to małe bia­łe chro­sty na­der bo­le­sne, któ­re się czę­sto na ję­zy­ku i dzią­słach znaj­du­ją; dzie­ci oso­bli­wie pod­le­ga­ją temu cier­pie­niu. Są one ozna­ka kwa­sów żo­łąd­ko­wych. Dzie­ciom wy­my­wać trze­ba, gęb­ką od­wa­rem z ka­szy per­ło­wej jęcz­mien­nej, do któ­re­go do­da­je się tro­chę mio­du i kro­pla octu. Rów­nież mio­dek ró­żan­ny, w któ­ry się ma­cza kwa­czyk ze sku­ba­ne­go płót­na i nim wy­cie­ra chró­sty, jest sku­tecz­nym. We­wnątrz trze­ba dziec­ku da­wać Ma­gne­zy i Car­bo­ni­ki ły­żecz­kę, na wy­nisz­cze­nie kwa­su; albo pół ły­żecz­ki od kawy rą­czych oczy (Ocu­los Can­cro­rum) w prosz­ku. Oso­by star­sze mogą afty wy­pa­lać ka­wał­kiem soli vi­try­olo­wej, któ­re­go ko­niec ma­cza się w wo­dzie i pręd­ko na bo­le­sne miej­sce przy­kła­da na chwi­lę.

Al­ka­li vo­la­ti­le jest to bar­dzo do­bre le­kar­stwo na psz­czo­ły, osy lub ko­ma­ra. Przy­kła­da się go na­tych­miast bez wody, je­że­li miej­sce nie zbyt de­li­kat­ne, jak na­przy­kład oko, albo usta, w tych ostat­nich ra­zach leje się go trzy­dzie­ści kro­pli do kie­lisz­ka wody zim­nej – prze­my­wa część cier­pią­cą.

Al­ka­li Jest tak­że bar­dzo do­bre do czysz­cze­nia wy­bla­dłych plam na suk­nie i ma­te­ry­ach je­dwa­nych, na­pusz­cza się niem to miej­sce i wy­cie­ra, suk­no suk­nem, a ma­te­rya ma­te­ry­al­nem płat­kiem,

Al­ka­li jest to samo, co amo­nium cau­sti­cum.

Alun Uży­tecz­ną jest rze­czą mieć za­wsze w domu ka­wa­łek ału­nu, ja­kem to mó­wiąc o sza­fie z le­kar­stwem wspo­mnia­ła. Ałun jest je­den z naj­sku­tecz­niej­szych środ­ków do wy­czysz­cza­nia ran, w któ­re żywe mię­so się wda­ło; osu­sza on i po­ma­łu goi wrzo­dy. Dla zmięk­cze­nia wody twar­dej, wsyp tro­chę do niej ału­nu w prosz­ku, wte­dy się my­dło w niej wa­rzyć nie bę­dzie i ja­rzy­ny prę­dzej ugo­tu­ją np. groch sta­ry.

Atłas Patrz je­dwab­ne ma­te­rye.

Axa­mit je­dwab­ny. Patrz tam­że.

Axa­mit weł­nia­ny. Bar­dzo pięk­ne daje po­kry­cie na me­ble. Axa­mit ten ro­bią w Bel­gii i Fran­cyi. Mie­wał on daw­niej ło­kieć pol­ski sze­ro­ko­ści, te­raz szer­sze­go do­sta­nie bo jest w mo­dzie na wy­bi­ja­nie sprzę­tów. Czem ko­lor jego pięk­niej­szy, tem droż­szy. Jed­nak le­piej nim me­ble po­kry­wać, jak Morą, zwy­kle uży­wa­ną u nas; jest on bo­wiem nad­zwy­czaj­nie trwa­ły, nie pło­wie­je i nie wy­sia­da się, jak je­dwab­ny. Są axa­mi­ty gład­kie, są w kwia­ty wy­bi­ja­ne; te ostat­nie na­zy­wa­ją: axa­mi­ta­mi z Utrech­tu (mia­sta w Ho­lan­dyi). Dużo go uży­wa­ją za gra­ni­cą do wy­bi­ja­nia po­wo­zów dla twar­do­ści jego. Za­le­cam ci go szcze­gól­niej; nie ża­łuj wy­dat­ku, na­gro­dzi się on.

Bal­sam Stej Ge­no­we­fy Weź oli­wy fran­cuz­kiej pół­to­ra fun­ta, wody ró­żan­nej: ćwierć fun­ta, wina czer­wo­ne­go tę­gie­go: pół­to­ra fun­ta, drze­wa san­da­ło­we­go czer­wo­ne­go: jed­ną un­cyą. Zmie­szaj ra­zem w ryn­ce po­bie­la­nej, któ­ra by trzy kwar­ty trzy­ma­ła. Go­tuj tę mie­sza­ni­nę przez kwa­drans, cią­gle jesz­cze mie­sza­jąc łyż­ką drew­nia­ną – po­czym do­daj: ter­pe­ty­ny We­nec­kiej pół fun­ta. Wy­mie­szaj wszyst­ko szpa­tal­ką drew­nia­ną, przez parę mi­nut, zdyjm na­czy­nie z ognia, a gdy bal­sam prze­sty­gnie, do­syp w nie­go un­cyą jed­ną kam­fo­ry w prosz­ku – zno­wu wy­mie­szaj. Prze­cedź przez płót­no w inne na­czy­nie, niech stoi przez dobę. Gdy się ze­tnie, po­prze­ci­naj na krzyż mas­sę, aby wy­pu­ści­ła płyn, któ­ry na spo­dzie osią­dzie, wy­łóż w sło­iki, za­tkaj do­brze, cho­waj do uży­cia. Ten bal­sam, od daw­na sław­ny, jest do­sko­na­łym na wy­go­je­nie ran za­sta­rza­łych; na­wet ta­kich, w któ­rych gan­gre­na się po­ka­zu­je. Bie­rze się go na pła­te­czek i na miej­sce bo­le­sne przy­kła­da, albo na sku­ban­kę, je­że­li rana głę­bo­ka, dwa razy na dzień od­mie­nia­jąc. Ten bal­sam za­ży­wać dają też cho­rym po dwie drach­my w ro­so­le lub wo­dzie, na bole we­wnętrz­ne, na utrzą­snie­nie i tp. Sma­ro­wać tak­że krzy­że i inne czę­ści cia­ła cier­pią­ce moż­na, z do­brym skut­kiem,

Bar­chan weł­nia­ny. Uży­wa się na odzież let­nią, jak kam­lot przez męż­czyzn; nie bar­dzo do­bry, bo się ła­two prze­cie­ra; w ko­lo­rze sza­racz­ko­wym żółk­nie pręd­ko.

Ba­tyst Naj­pięk­niej­sze ba­ty­sty wy­ra­bia­ją się w pół­noc­nej Fran­cyi i Bel­gii. Te na miej­scu od trzech do trzy­dzie­stu fran­ków ło­kieć fran­cuz­ki czy­li sztab się pła­ci, po­dług cien­ko­ści. Ga­tu­nek naj­lep­szy jest ten, w któ­rym są tak rów­ne włók­na, że osno­wę od wąt­ka ro­ze­znać nie moż­na. Taki ba­tyst ma brze­gi sze­ro­kie i ści­słe. Ga­tun­ki mier­ne zwę­ża­ją się w pra­niu na cal w łok­ciu.

Becz­ki Je­że­li mu­sisz zmie­niać becz­ki na wina i brać nowe, te trze­ba na­przód wy­płu­kać wi­nem cie­płem, na wszyst­kie stro­ny na­czy­nie prze­chy­la­jąc, aby wszę­dzie rów­nie drze­wo wi­nem prze­szło, resz­tę zaś tego się wy­le­wa. Gdy się becz­ka wy­próż­ni, na­le­ży ją zu­peł­nie wy­czy­ścić z la­gru czy­li osa­du, któ­ry się na spo­dzie znaj­du­je, aby złe­go nie na­bra­ły za­pa­chu. Po­tem sie­je za­ty­ka i sta­wia pro­sto w miej­scu su­chem, gdzie­by na nie nic nie pa­da­ło; gdy sie­je zno­wu do użyt­ku weź­mie, trze­ba wy­płu­kać go­rą­cą wodą, po dwa razy; wpusz­cza w nie łań­cuch że­la­zny, na wszyst­kie ob­ra­ca­jąc stro­ny, za­wsze ko­niec łań­cu­cha przez otwór trzy­ma­jąc, po­tem sie­je znów wi­nem płó­cze.

Becz­ki od piwa, też bar­dzo czy­sto utrzy­my­wać każ, in­a­czej cala ilość w nich na­la­ne­go piwa ze­psu­je się.

Je­że­li stę­chli­zną trą­ci becz­ka, piwo bę­dzie jak zwie­trza­łe i szka­rad­ne­go sma­ku, trze­ba je więc wy­my­wać i płu­kać jak po­przed­nie tyl­ko piwa za­miast wina uży­wa­jąc.

Bie­gun­ka krwa­wa patrz le­kar­stwo na nią ni­żej.

Biel Jest to nowe drze­wo, któ­re każ­de­go roku się two­rzy mię­dzy sta­rem a korą. Ten biel, któ­ry ro­ze­znać mo­żesz, bo jest biel­szy jak ją­dro, trze­ba sta­ran­nie odej­mo­wać ka­zać, w bel­kach i inn­nych sztu­kach drze­wa do bu­dow­li uży­tych, jest on bo­wiem sła­by i pręd­ko pruch­nie­je.

Bie­le­nie Każ­de­go roku na wio­snę po­win­naś bie­lić ka­zać ścia­ny i su­fit w kuch­ni. Czy­stość i po­rzą­dek ci to na­ka­zu­je. Nie jest to czyn­ność wiel­kich wy­ma­ga­ją­ca za­cho­dów i zdat­no­ści. Pierw­szy mu­larz, a w nie­do­stat­ku i każ­dy ro­bot­nik po­tra­fi wy­mie­szać ka­wa­łek nie­ga­szo­ne­go wap­na w wo­dzie i wy­sma­ro­wać tą mię­sza­ni­na ścia­ny gru­bym pę­zlem. Po wy­bie­le­niu wy­pa­da ka­zać po­myć sza­fy i pod­ło­gę.

Błę­dy w mo­wie. Oso­by na wsi za­miesz­ka­łe nie za­wsze mają czas i spo­sob­ność ucze­nia się pil­nie gra­ma­ty­ki, a że jed­nak brzyd­ka jest wada ka­le­czyć ję­zyk ro­dzin­ny, spi­sa­łam dla ich wia­do­mo­ści nie­któ­re błę­dy mowy naj­pow­szech­niej­sze, aby się ich strzedz mo­gły. Nie są­dzę bo­wiem, aby dla tego, że się jest go­spo­dy­nią, już się mia­ło z wszel­kiej wy­zu­wać oświa­ty i w gru­bej po­grą­żać nie­wia­do­mo­ści! w spi­sie błęd­nych tych wy­ra­żeń nie umie­ści­łam li­tew­skich i pru­sko wschod­nich czy­li ka­szub­skich, bo by mię to zbyt da­le­ko za­pro­wa­dzi­ło.

Spis róż­nych wy­ra­zów, ka­le­czą­cych mowę.

Ady. wy­ra­że­nie wiel­ko­pol­skie, któ­re z za­dzi­wie­niem w ustach osób naj­wyż­sze­go to­wa­rzy­stwa sły­szyć się daje! Jed­nak jest to sło­wo gmin­ne, któ­re­go uży­wać nie na­le­ży, row­nie jak in­nych przy­sło­wio­wy któ­re żad­ne­go sęsu nie­ma­ją przez co się tyl­ko mowa prze­dłu­ża. – Jak np. mówi –

po­wia­da, – tam tedy tego, – Mo­ści do­bro­dzie­ju, – mo­spa­nie, bo to, – sło­wo daję, ho­no­rem rę­czę, – to owo, i tp:

A jak mó­wią czę­sto w Ga­li­cyi za­miast a jak­że.

Bar­dzo dość za­miast bar­dzo wie­le. Tak­że spo­sób mó­wie­nia w Wiel­kiej Pol­sce. Tych pro­win­cy­onal­nych wy­ra­żeń, chro­nić się win­ny oso­by do­brze wy­cho­wa­ne.

Bru­ścik cie­lę­cy za­miast mo­stek. Cu­dzo­ziem­skich siew wy­strze­gać się trze­ba: w ję­zy­ku na­szem jest już i tak tyle wy­ra­zów ob­cych, ie przy­najm­niej tych, któ­re mamy już w na­szym, za­nie­dby­wać i od­mie­niać nie na­le­ży.

Be­be­chy za­miast wnętrz­no­ści.

Chło­pu­szek mó­wią w Po­zna­niu za­miast Chłop­czyk mów Chy­ba a nie chi­ba, jak nie­któ­re oso­by… nie pisz Chu­mor za­miast Hu­mor, bo za­wsze w każ­dym sło­wie trze­ba pa­trzyć na ety­mo­lo­gią czy­li zkąd wy­pły­wa, a za­tem trzy­mać się te­goż spo­so­bu pi­sa­nia.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: