Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Żydowski Kraków. Legendy i ludzie - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
29 listopada 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
26,46

Żydowski Kraków. Legendy i ludzie - ebook

Pustka po Żydach, którzy zostali zamordowani w Polsce podczas II wojny światowej albo wyemigrowali po tej wojnie, jest szczególnie odczuwalna właśnie na krakowskim Kazimierzu. Na terenie dawnej żydowskiej dzielnicy jest zawsze pełno ludzi – ale tak naprawdę, jest jednak pusto, nie ma tu bowiem dawnych mieszkańców, ani nawet ich potomków. Razem z nimi wyparowały treści, które stanowiły sens ich życia.

Żydowski Kraków przez kilkaset lat był jednym z najważniejszych miast w żydowskim świecie. To tutaj mieszkali najwybitniejsi żydowscy uczeni, tutaj ukształtowała się aszkenazyjska tożsamość – tożsamość Żydów Europy Środkowowschodniej.
Autor tej książki chciałby, aby w świadomości ludzkiej przyczyniła się ona – choćby nawet tylko w małym stopniu – do odzyskania tożsamości żydowskiego Krakowa, do wypełnienia pustych domów, ulic i placów istotną treścią.

Spis treści

Od Autora
Legendy i opowieści z żydowskiego Krakowa
Wprowadzenie
O Królu Kazimierzu Wielkim i Esterce
O urodzeniu Remu, czyli strata i zysk
Remu i wesele w piątkowy wieczór
Jak Remu położył kres zarazie
Co robił Remu w dniu święta Purim
Drzewo nad grobem Remu
Jak rabin Eliezer Aszkenazy opuścił Egipt
Jak Megale Amukot ujawnił, kim naprawdę jest
Megale Amukot i Bach, czyli klątwa
Jak Megale Amukot nie dał się skusić szatanowi, czyli próba
Megale Amukot i występni rzeźnicy
O małżeństwie Taza z córką Bacha
Bach obok świętego młodzieńca i święty młodzieniec obok Bacha, czyli nóż w grobie
Megale Amukot i Bach, czyli wypełnione życiowe zadanie
O śmierci Bacha
O człowieku, który chciał być pochowany obok Megale Amukot
O śmierci Megine Szlomo, czyli po stronie Rasziego
Dlaczego Tosefot Jom Tow pochowany jest na samym końcu cmentarza, czyli skąpiec z Krakowa
Mi Szeberach rabina Jom Tow Lipmanna Hellera czyli odpowiedź niebiańskiego wysłańca
O otwarciu synagogi Izaaka
Co rabin Symcha Bunam z Przysuchy opowiadał o założeniu synagogi Izaaka
Dlaczego rabin Abraham Joszua Heszel nie wydał żadnej książki, czyli baryłka rabiego Jochanana
Simchat Tora w Starej Synagodze
Dlaczego Wisła zmieniła swój bieg
Rabin Izaak Landau i Reb Lejbele
Reb Jankew, szames Baal Szem Towa
Zamknięcie niebiańskiej jesziwy
Rabin Symcha Bunam z Przysuchy i grób Remu
Jak Maor Waszemesz został ulubionym uczniem rabina Elimelecha z Leżajska
Maor Waszemesz i bezdzietni małżonkowie
Maor Waszemesz i Wielopoler rebe, czyli dobrze jest spoczywać obok tego młodego człowieka
Megale Amukot? Także niezła książka
Rabin Szymon Sofer i zaginiona moneta
Rabin Szymon Sofer i portret cesarza
Rabin Szymon Sofer i święty krawiec
Jak Józef Nehemiasz Kornicer został naczelnym rabinem Krakowa
Zasługa młodego księdza
Żywoty znamienitych Żydów związanych z Krakowem
Wybrane pojęcia i terminy z religii, tradycji i kultury żydowskiej
Żydowskie święta
Nota o autorze

Kategoria: Naukowe i akademickie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-61978-46-6
Rozmiar pliku: 907 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

LEGENDY I OPOWIEŚCI
Z ŻYDOWSKIEGO KRAKOWA

Wprowadzenie

Świat polskich Żydów odszedł w przeszłość. Zapewne nie tylko on. Jednakże on odszedł bardziej niż wszystko inne. Nie ma już np. świata kresowych dworów; jednak ludzie z tego świata albo ich potomkowie żyją – i to często wcale nie tak daleko od miejsc, gdzie mieszkali ich przodkowie. Kultywują tradycję, żywią sentyment dla przeszłości. Polscy Żydzi zostali zamordowani. Ci, co przeżyli, w większości wyjechali w dalekie strony. Ci nieliczni, którzy tu pozostali, na ogół utracili kontakt z wartościami, kierującymi życiem ich przodków (czyż nie jest paradoksem, że podstaw judaizmu uczą dziś polskich Żydów przybysze z Ameryki, w której ongiś Żydzi zarabiali pieniądze, ale nie kultywowali własnych tradycji?). Ci, co wyjechali, przeważnie pamiętają tylko wszelke zło, które ich spotkało na tej ziemi, a nie chcą pamiętać, co tu było dobrego; odeszli do innych społeczności, innych klimatów, innych problemów.

W Polsce od kilkunastu już lat istnieje zainteresowanie Żydami – ich historią, kulturą, religią. Najczęściej jednak jest ono dość powierzchowne. Jak się wydaje, przyczyną tego jest pewna hermetyczność i niedostępność żydowskiego świata. Żydzi i Polacy (a może raczej przodkowie ludzi uważających się dziś za Polaków i uważających się dziś za Żydów) przez stulecia mieszkali na tej samej ziemi, na ogół jednak żyli odrębnym życiem. Sąsiedzi mało o sobie wiedzieli. Tym trudniej przekroczyć tę niewidzialną granicę teraz, kiedy Żydów w Polsce jest tak niewielu (a dzisiejsza egzystencja żydowskiej społeczności w małym tylko stopniu odzwierciedla bogactwo i różnorodność życia Żydów w Polsce w minionych wiekach), zaś burzliwe dzieje koszmarnego XX wieku spowodowały powstanie całego szeregu mniej lub bardziej uzasadnionych wzajemnych animozji.

W jaki sposób można przybliżyć (sobie i innym) odeszły w niebyt świat polskich Żydów? Wydawałoby się, że można to zrobić poprzez poznawanie żydowskiej historii, kultury, religii.

Na ogół podstawowe informacje o życiu tych czy innych społeczności czerpiemy z ich historii. Jednakże historia Żydów jest odmienna od historii innych narodów. W Biblii, jak to określił André Neher, „żydowska myśl wbudowała czas w konstruktywny wymiar historii”; w późniejszym jednak okresie Żydzi przestali dbać o historię. Pobożni Żydzi uważali, że skoro powierzona im została Tora, to nie jest im na nic potrzebny zapis historycznych wydarzeń. Abraham Joshua Heschel w przełożonej przeze mnie na język polski książce Pańska jest ziemia pisze: „Obdarzono nas świadomością tego, że jesteśmy uwikłani w historię przekraczającą zyski i chwałę wszelkich dynastii i imperiów. Zostaliśmy wezwani do nastawiania zegara wiecznej historii”.

Życie żydowskie odmierzały nie aktualne wydarzenia polityczne, ale cykl świąt: powtarzający się co tydzień Szabat, co miesiąc Rosz Chodesz (początek nowego miesiąca) i co rok – pozostałe święta. Za ważne uważano tylko te indywidualne ludzkie czyny, które przybliżają albo oddalają odkupienie i przyjście Mesjasza; wtedy dopiero wydarzenia historyczne nabiorą sensu. Zapewne dlatego po pochodzących z okresu starożytności księgach Józefa Flawiusza następną żydowską książką historyczną jest dopiero wielotomowe dzieło Heinricha Graetza, wydane w drugiej połowie XIX wieku, w okresie modernizacji żydowskiego życia, reprezentujące „martyrologiczny” punkt widzenia na żydowską historię. Dwa wydarzenia: Holocaust, a potem powstanie Państwa Izraela, zdecydowały o tym, jak większość Żydów postrzega dziś swoją historię. Filozof Emil Fackenheim pisze w tym kontekście o „powrocie Żydów do historii”. W związku z tym Polska pojmowana jest przez Żydów jednoznacznie – jako kraj Holocaustu, zaś historia Żydów w Polsce przed Holocaustem wydaje się przy takim podejściu czymś nieistotnym i nieważnym. Również i ci historycy, których interesuje wkład Żydów w powstanie i rozwój współczesnego zachodniego społeczeństwa kapitalistycznego, demokratycznego i liberalnego, po macoszemu traktują dzieje Żydów w Polsce. Polscy historycy przez długie lata ledwo dostrzegali obecność Żydów na polskiej ziemi. Dopiero nie tak dawno zaczęli ją uwzględniać – jednakże najczęściej w kontekście ich roli raczej w polskiej, a nie w żydowskiej historii.

W jaki sposób można poznać żydowską kulturę? Cóż to właściwie jest ta „żydowska kultura”? Czy taka sama była kultura Żydów np. w Maroku i w Rosji? Nawet jeśli będziemy mówić tylko o polskich Żydach, to i tak mówienie o jednej kulturze Żydów polskich wydaje się nieuzasadnione – z powodu różnorodności geograficznej (jeszcze pogłębionej przez zabory), rozmaitości języków (hebrajski, aramejski, jidysz, polski, niemiecki, rosyjski), odmiennego stosunku do żydowskiej tradycji i religii, różnic politycznych (jak np. rozmaite traktowanie ideologii syjonistycznej) itd. Jeśli chodzi o religię, to czy jest możliwe poznanie jej „od zewnątrz”? Czy nie jest tak, że religię może poznać tylko ten, kto uznaje ją za swoją? Czy może naprawdę poznać żydowską religię ktoś nie będący wyznawcą judaizmu?

Oczywiście, dla prawdziwego poznania zamordowanego świata polskich Żydów potrzebne są długie i dogłębne studia. Można jednak starać się wejść w ten świat niejako przez boczną furtkę – poprzez opowieści. W zależności od poziomu wiedzy i wrażliwości odbiorcy, będą one inaczej do nich przemawiać, inne treści odsłaniać. Każdemu jednak mogą coś powiedzieć – jednym więcej, a drugim mniej. Stąd tak wielkie znaczenie opowieści w żydowskiej tradycji.

Wydawałoby się, że byłoby czymś najzupełniej wystarczającym, gdyby Tora była tylko i wyłącznie zbiorem wypisanych po kolei przykazań – zakazów i nakazów, które powinien wypełniać pobożny Żyd. Znajdują się w niej jednak również najrozmaitsze opowieści: o pierwszych ludziach, o praojcach i pramatkach, o życiu Mojżesza i wyjściu z Egiptu; z opowieści tych ludzie mają czerpać nauki moralne. W Talmudzie oprócz halachy – czyli przepisów prawnych i dyskusji na ich temat, znajdują się również agady – opowieści. Wielki chasydzki mistrz Nachman z Bracławia opowiadał swoim uczniom najróżniejsze historie i przypowieści; miały one budzić ludzi, którzy – na skutek długotrwałego przebywania w golusie (na wygnaniu) – znajdują się jakby w stanie duchowego uśpienia. Dlatego też śpiewający rabin i kompozytor Shlomo Carlebach – który w 1989 roku powiedział mi, że celem jego działalności jest to, aby Żydzi stawali się lepszymi Żydami, a nie-Żydzi byli świadomi żydowskich wartości – starał się osiągnąć ten cel nie tylko poprzez swoją muzykę, ale również poprzez opowiadanie legend i historii z życia rabinów, chasydzkich mistrzów i innych pobożnych Żydów – mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej.

W przypadku żydowskich opowieści zawsze istotniejsze było to, jaka wypływa z nich nauka moralna, niż to, w jakim stopniu są one zgodne z historyczną prawdą. O sile tych opowieści mówi następująca chasydzka historia, pochodząca od rabina Izraela z Rużyna:

Gdy święty Baal Szem Tow chciał kiedyś uratować życie chorego chłopca, kazał ulać świecę z czystego wosku, wziął ją do lasu, umocował na drzewie i zapalił. Potem odmówił długą modlitwę. Świeca płonęła przez całą noc. Rankiem chłopiec był zdrów.
Kiedy mój pradziad Wielki Magid, uczeń świętego Baal Szem Towa, chciał spowodować podobne uzdrowienie, nie znał już tajemnego znaczenia słów, na którym miał się skupić. Uczynił jednak to samo, co jego mistrz, i wezwał jego imię. Dzieło się udało.
Kiedy rabin Mosze Lejb z Sasowa, uczeń ucznia Wielkiego Magida, chciał dokonać podobnego uzdrowienia, powiedział: „Nie mamy już mocy dokonać tego, co zrobiono kiedyś. Ale opowiem o tamtym wydarzeniu, a Bóg pomoże”. I jego dzieło również się udało.

Żydzi w Europie Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza po powstaniu ruchu chasydzkiego, żyli jakby w mistycznym czasie. Teraźniejszość wystąpiła dla nich ze swoich granic. Żyli nie według chronologii, ale w stopieniu się przeszłego z teraźniejszym. Żyli razem z wielkimi mężami z przeszłości – nie tylko opowiadając historie o nich, ale także dzieląc ich uczucia i marzenia.

W jaki sposób tłumaczymy sobie to, co widzimy wokół nas? Na ogół za pomocą jakiegoś ciągu przyczynowo-skutkowego; dostrzegamy historyczne przesłanki, racjonalnie interpretujemy wynikające z nich wnioski. Chasydzi – widząc te same fakty co inni – w zupełnie czym innym upatrywali ich przyczyny.

Dlatego znaczenie miała dla nich nie historia, lecz legendy i opowieści – związane z konkretnymi historycznymi postaciami, ale często dość odległe od ich rzeczywistych dziejów. Za pomocą tych legend i opowieści tłumaczono sobie wydarzenia i wyciągano z nich wskazówki co do postępowania. Każdy opowiadający taką legendę dawał jakąś własną jej wersję, odbiegającą od wersji poprzednich. W książce tej zamieszczona jest moja wersja trzydziestu siedmiu legend i opowieści z żydowskiego Krakowa.

***

Z Krakowem wiąże się zapewne więcej żydowskich legend niż z jakimkolwiek innym miastem w Europie. Dlaczego tak jest? Można tłumaczyć to specyficzną atmosferą tego miejsca, szczególnie sprzyjającą takiemu właśnie, baśniowemu widzeniu świata (przecież Krakowa dotyczy także bardzo wiele najzupełniej nieżydowskich legend; jedne znane są każdemu polskiemu dziecku, inne – tylko specjalistom).

Można też tłumaczyć to sobie na inny sposób. W okresie „złotego wieku”, a więc w XVI i w pierwszej połowie XVII wieku, był Kraków najważniejszym żydowskim miastem w Polsce i jednym z najważniejszych w Europie; z tego powodu mieszkali wówczas tutaj najwybitniejsi polscy rabini (jak i inne wybitne postacie żydowskiego świata). Wielu ludzi uważa stary cmentarz żydowski w Krakowie za najważniejszy z religijnego punktu widzenia – obok cmentarza w Cfacie (Safedzie) w Górnej Galilei – żydowski cmentarz na świecie. W późniejszym okresie, w XIX wieku, przybrał żydowski Kraków w znacznym stopniu chasydzki charakter. Chasydzi świadomi byli tego faktu, że w ich mieście kiedyś przebywało tak wielu wielkich rabinów i innych wybitnych ludzi; odczuwali dumę z tego powodu – i dlatego opowiadali sobie o nich legendy. Większość z zamieszczonych w tej książce opowieści to takie właśnie legendy. W przypadku żydowskiego Krakowa źródłem najjaśniejszego światła jest „złoty wiek”; w późniejszej epoce odbiło się ono w zwierciadle chasydzkiego światopoglądu; jeżeli zechcemy, to i dzisiaj możemy dostrzec jego promienie.

O Królu Kazimierzu Wielkim
i Esterce

Legenda o królu Kazimierzu Wielkim (który panował w latach 1333–1370) i Esterce zdecydowanie różni się od wszystkich innych legend i opowieści zamieszczonych w tej książce. Nie jest bezpośrednio związana z krakowskim Kazimierzem, nie powstała w środowisku pobożnych Żydów, częściej odwoływali się do niej Polacy i Żydzi zasymilowani niż Żydzi zachowujący tradycję. Legenda ta była bardzo popularna w XIX i na początku XX wieku. Zainspirowała wówczas powstanie wielu utworów literackich, zarówno w języku polskim – np. powieści Feliksa Aleksandra Geysztowta Bernatowicza (1786–1836) Nałęcz i niezwykle wówczas popularnego pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812–1887) Król chłopów , czy też dramaty Stanisława Kozłowskiego (1860–1922) Esterka i Kazimierza Glińskiego (1850–1920) Żydzi , jak i w języku jidysz – dramaty Heszla Eppelberga Esterke , Szaloma Asza (1880–1957) Mosziachs cajtn i Aarona Zeitlina (1898–1973) Esterke , a także poematy Samuela Jakuba Imbera (1889–1942) Esterke i Zusmana Segałowicza (1884–1949) In Kazmerz . Także i w innych językach powstawały utwory literackie na ten temat, jak np. napisana w języku niemieckim powieść Aleksandra Bronikowskiego (1787–1834) Kazimierz Wielki i Esterka oraz napisana w języku rosyjskim powieść Tadeusza Bułharyna (1789–1859) Esterka .
Za źródło tej legendy uważa się na ogół krótką wzmiankę w kronikach Jana Długosza (1415–1480), który pod datą 1356 roku zanotował, co następuje:

Król zaś Kazimierz… w jej miejsce wziął znowu Żydówkę imieniem Estera, ślicznej urody niewiastę, za nałożnicę, z którą spłodził dwóch synów: Niemierzę i Pełkę. Na prośbę rzeczonej Estery, Żydówki i miłośnicy swojej, ponadawał Żydom, w królestwie polskim mieszkającym, wielkie wolności i przywileje na piśmie wydanym w imieniu królewskim, które wielu poczytywało za fałszywe, a w których była niemała krzywda i obraza Boża. Te obrzydłe nadania po dziś dzień się jeszcze utrzymują. Jeden zaś z owych synów królewskich z Żydówki urodzonych, Pełka, zszedł ze świata za wcześnie, śmiercią zwyczajną; drugi, Niemierza, który po śmierci Kazimierza sprawował służbę u Władysława, księcia litewskiego, a potem króla polskiego, w zatargu wszczętym w Koprzywnicy pomiędzy mieszczanami z powodu wyciskania na nich podwód, zabity został. I to sromotnym także było postępkiem, że córkom zrodzonym z onej Żydówki Estery pozwolono, jak ludzie powiadają, przejść na wiarę żydowską.

Insynuacje Jana Długosza, iż to związek z Esterką był przyczyną nadania przez króla Kazimierza Wielkiego przywileju Żydom, są bezzasadne choćby tylko z tego powodu, że nadanie to nastąpiło w 1334 roku, a więc dwadzieścia dwa lata wcześniej niż określona przez niego data romansu króla z piękną Żydówką.
Żydowski astronom, matematyk, historyk i kronikarz Dawid Gans (1541–1613), który był uczniem rabina Mojżesza Isserlesa (i to właśnie za jego namową zajął się świeckimi naukami), a po wyjeździe z Krakowa mieszkał w Pradze, wspomniał w swojej niezwykle kiedyś popularnej kronice Cemach Dawid (po raz pierwszy wydanej w Pradze w 1595 roku) o miłości króla Kazimierza Wielkiego i Esterki. Zapewne skutkiem podwójnego sensu użytego przez niego hebrajskiego słowa isza, oznaczającego „kobietę” albo „żonę”, rozpowszechniona była wśród Żydów wersja tej legendy, mówiąca o ślubie króla z Esterką; stąd oczywiście już tylko krok do porównania Esterki z biblijną królową perską Esterą. Również i antysemiccy pisarze (tacy jak np. ksiądz Przecław Mojecki w wydanej w 1589 roku książce Żydowskie okrucieństwa, mordy i zabobony) powtarzali insynuacje Długosza pod adresem króla Kazimierza Wielkiego, porównując go z perskim królem Ahaszweroszem.

W XVIII wieku biskup-poeta Ignacy Krasicki (1735–1801) w poemacie: Myszeidos pisał:

Kazimierz Wielki!

a przecie kwaterką

łykał miód smaczny

w Łobzowie z Esterką.

Tadeusz Czacki (1765–1813), historyk i czołowy działacz polskiego Oświecenia, w Rozprawie o Żydach pisał:

Ester Żydówka z Opoczna po Rokiczance Czeszce została nałożnicą Kazimierza Wielkiego, ożenionego wtenczas z Adelajdą, córką Landgrafa Heskiego. Mogiłę w której miały być zwłoki Esterki złożone, pokazują w Łobzowskim ogrodzie pod Krakowem. Miałem Esterki współczesny ile się zdawało portret, ten podczas ostatniej rewolucji zginął. (…) Nienawiść nazwała tego dobroczyńcę kraju Asswerem. Wielu zapomniało, że Kazimierz wyższy nad wiek, któremu panował, podnosił miasta, handel ubezpieczał, usuwał ucisk przez możnych rozbójników zrządzony, że na koniec grób jego, kosztem narodu wystawiony, łzami wywołujących jego cienie był zroszony, a pamiętać tylko chcieli, że Kazimierz miał słabość do pięknej Żydówki.

Według najbardziej rozpowszechnionej wersji tej legendy Esterka pochodziła z miasta Opoczna. Król Kazimierz Wielki miał uratować ją z pogromu, kiedy jeszcze była małą dziewczynką. Kilkanaście lat później spotkał ją podczas polowania. Oczarowany jej urodą król – czuły na kobiece wdzięki – zbudował dla niej zamek w Bochotnicy (koło Kazimierza Dolnego), a później przeniósł ją do swojej letniej rezydencji w Łobzowie – kiedyś pod Krakowem, a dzisiaj w zachodniej części miasta.
Inna wersja legendy podaje, że Esterka zamieszkała na krakowskim Kazimierzu, w domu przy ulicy Krakowskiej 46. Podziemny tunel miał łączyć ten dom z zamkiem królewskim na Wawelu, co pozwalało kochankom na sekretne spotkania.
Aleksander Kraushar (1843–1931), historyk, pisarz, prawnik i działacz polsko-żydowski, w wydanej w 1865 roku Historii Żydów w Polsce pisze, że Żydzi z Opoczna sprzeciwiali się związkowi Esterki z królem i zamierzali ją zabić, a jej dom spalić. Kiedy spisek ten został wykryty, tylko wstawiennictwo Esterki uchroniło spiskowców od kary wymierzonej przez rozgniewanego króla.
Historyk i publicysta Julian Bartoszewicz (1821–1870) również sądzi, że pobratymcy Esterki nie mogli pogodzić się ze związkiem Żydówki i nie-Żyda (choćby nawet był on królem), i tak to opisuje:

Król, rozmiłowawszy się w pięknej ulubienicy, wszędzie ją ze sobą woził po kraju; kazał dla niej wystawić pałac w Opocznie, w którym ulubienica mieszkała, i tu ją często nawiedzał. Ale niedługo Żydzi opoczyńscy dowiedzieli się, że Esterka jada trefne i nie odprawia szabasu. Chcieli ją więc natychmiast ukamienować i w tym celu przekupili burmistrza, żeby patrzał przez szpary. Króla wtedy naturalnie nie było w Opocznie. Esterka, ostrzeżona zawczasu, zakopała wszystkie swoje skarby i diamenty i nocą lochami, które aż do samego Krakowa prowadziły, uciekła z Opoczna do króla piechotą. Kazimierz bardzo się jej użalił i wyniósł gdzieś za Wisłę, pod Lublin. Chciał powywieszać wszystkich Żydów w Opocznie, ale Esterka ich wyprosiła i skrupiło się podobno na burmistrzu.

Według jednej z wersji legendy Esterka zmarła opłakiwana przez króla; według innej Kazimierz Wielki z nią zerwał; według jeszcze innej wersji po śmierci króla popełniła samobójstwo; kolejna mówiła o śmierci Esterki kilka lat po śmierci Kazimierza (jak się zdaje, wykorzystano wszystkie możliwe warianty zakończenia romansu).
Wybitny izraelski pisarz, laureat Nagrody Nobla, Szmuel Josef Agnon (1888–1970) zapisał (zapewne wykorzystując motyw pochodzący ze sztuki Mosziachs cajtn Szaloma Asza) taką wersję zakończenia tej legendy:

Pozostałe żony i kochanki króla Kazimierza Wielkiego były bardzo zazdrosne o Esterkę, gdyż król wolał ją od wszystkich innych. Dlatego też przyszły kiedyś w nocy pod drzwi jej komnaty i napisały na nich swoimi paznokciami czarnoksięskie zaklęcia. Skutkiem tych zaklęć Esterka zmarła. Król rozpaczał po jej śmierci, a ponieważ nie miał żadnego jej portretu, przed pogrzebem kazał wyjąć z jej ciała serce i wyłupić jej oczy. Umieścił je na obitej kirem kolumnie w swojej sypialni na wawelskim zamku; miały mu one przypominać o utraconej ukochanej.

Z tego właśnie powodu Esterka nie zaznała po śmierci spokoju w grobie (ponieważ ciało Żyda musi zostać pochowane w całości). Każdej nocy ociemniała Esterka wstaje z grobu i w całunie udaje się na poszukiwanie swoich oczu i serca. Stara się odnaleźć drogę do królewskiej sypialni, jednak jej wysiłki nie odnoszą żadnego skutku; cały czas błądzi, nie mogąc do niej trafić, nie posiada bowiem oczu. Czyni to jednak tak długo, dopóki jej bracia, odmawiając podczas porannej modlitwy Szma Jisrael, HaSzem Eloheinu, HaSzem Echad, nie dotrą do słów, pochodzących z Księgi Bemidbar 15:39: Lo taturu acharei lewawchem weacharei eineichem aszer atem zonim achareihem („Nie podążajcie za sercami waszymi i za oczyma waszymi, za którymi błądzicie”). Kiedy Esterka słyszy te słowa, wraca do grobu.

W ogrodzie letniej rezydencji królewskiej w Łobzowie znajdował się do niedawna kilkumetrowy kopiec nazywany Mogiłą Esterki. W 1787 roku król Stanisław August Poniatowski kazał go rozkopać, ale żadnych ludzkich szczątków w nim nie znaleziono. Kopiec został zniszczony w latach pięćdziesiątych XX wieku, podczas budowy stadionu Klubu Sportowego „Wawel”.

O urodzeniu ReMu,
czyli strata i zysk

Rodzina Isserlesów przybyła do Krakowa z Regensburga (Ratyzbony) w początkach XVI wieku. Izrael Isserl był kupcem i bankierem, prowadził rozległe interesy, m.in. z dworem króla Zygmunta Augusta; w 1557 roku zbudował drugą synagogę w Mieście Żydowskim na krakowskim Kazimierzu. Jeden z jego synów, Izaak zwany Bogatym, przejął większość interesów ojca i był przez wiele lat seniorem krakowskiej gminy. Chwałą rodziny był jednak jego drugi syn, Mojżesz Isserles, znany jako ReMU (co jest galicyjską formą wymowy akronimu utworzonego od Reb Mosze Isserles), najsłynniejszy żydowski uczony w Polsce, naczelny rabin krakowskiej gminy żydowskiej i rektor tutejszej jesziwy, najważniejszy aszkenazyjski kodyfikator żydowskiego prawa. O jego narodzinach opowiadali sobie krakowscy Żydzi następującą legendę:

Izrael Isserl był jednym z najbardziej znanych żydowskich kupców w Krakowie. Posiadał duży sklep pełen najrozmaitszych towarów. Klienci chętnie kupowali w jego sklepie – nie tylko ze względu na różnorodność zgromadzonych w nim towarów, ale także dlatego, że Izrael Isserl był człowiekiem absolutnie uczciwym.

W każdy piątek zamykał on w południe swój sklep i szedł do domu, aby przygotować się na przyjście Szabatu. Kiedy zegar wybijał godzinę dwunastą, grzecznie prosił klientów, aby opuścili jego sklep.

Pewnego piątku, wczesnym przedpołudniem, do jego sklepu przybył klient. Był to znany kupiec, handlujący suknem i przyborami krawieckimi. Powiedział on, że ma zamiar dokonać dużego zakupu, i zaczął przeglądać towary na półkach, ściągając je na dół i rozkładając na ladzie i na podłodze sklepu; te towary, które miał zamiar kupić, odkładał na bok. Zegar wybił godzinę dwunastą. Izrael Isserl podszedł do kupca i powiedział do niego:

– Bardzo mi przykro, ale muszę zamknąć sklep. Przyjdź po Szabacie; wtedy dokończysz wybierania towaru, który chcesz kupić.

– Nie bądź śmieszny – powiedział kupiec. – Jest teraz dopiero piątkowe południe. Mamy jeszcze kilka godzin do rozpoczęcia Szabatu. Spokojnie zdążymy zakończyć transakcję przed nadejściem świętego dnia. Dostałem bardzo duże zamówienie od licznych krawców, którzy mają sporządzić stroje dla dworu i szlachciców na uroczystości na królewskim zamku. Chciałbym zakupić połowę towarów z twojego sklepu. A nie jest to ostatnie takie zamówienie. Jeśli uda mi się załatwić dla nich te towary, zostanę stałym dostawcą dla królewskich krawców. I jeśli teraz kupię towary w twoim sklepie, to będę się zaopatrywał tylko u ciebie. Jeśli mnie wyrzucisz teraz, kiedy zdążyłem już wybrać większość towarów, które mam zakupić, to już nie zdążę ich kupić przed Szabatem w żadnym innym sklepie – a potem będzie już za późno. Stracę zamówienie i szansę zostania stałym dostawcą dworu. Możesz być pewnym, że jeśli tak się stanie, to już nigdy więcej nie odwiedzę twojego sklepu i będę wszystkich znajomych kupców namawiał, aby nic u ciebie nie kupowali.

– Bardzo mi przykro – powiedział Izrael Isserl. – Taki jest mój zwyczaj i nie odstąpię od niego nawet za największe skarby tego świata.

– W takim razie będę odtąd kupował gdzie indziej – powiedział kupiec.

– Trudno – rzekł Izrael Isserl. – To już twoja sprawa. Ja muszę teraz zamknąć sklep. Proszę cię zatem, abyś mi w tym nie przeszkadzał.

Zostawił wszystkie zdjęte przez kupca towary na podłodze, wyszedł razem z nim ze sklepu i udał się do domu, gdzie rozpoczął przygotowywać się na nadejście świętego dnia Szabatu.

Była to naprawdę wielka strata. Izrael Isserl mógł wówczas sprzedać połowę zawartości swojego sklepu. Ponadto kupiec nigdy już więcej nie pojawił się w jego sklepie, stracił więc bardzo dobrego klienta. Jednakże w Niebiosach zauważono, jaką to stratę poniósł Izrael Isserl z powodu szacunku dla Szabatu – i postanowiono go wynagrodzić. Żona Izraela Isserla poczęła i po dziewięciu miesiącach urodził mu się syn, któremu nadano imię Mosze – Mojżesz. I tak pamięć o Izraelu Isserlu przetrwała w imieniu jego syna; jest on bowiem znany pod imieniem urobionym od imienia jego ojca – Mosze Isserles (czyli Mojżesz syn Isserla).

Istnieje jeszcze inna wersja tej historii, bardziej zgodna z chasydzką wyobraźnią. Według niej przybyły do sklepu w piątek był Szatanem, który wystawił Izraela Isserla na próbę. Nagrodą za niepoddanie się pokusie były narodziny syna – wielkiego mędrca w Torze.
Uderzył mnie jeszcze jeden aspekt tej legendy; otóż ukazuje nam ona upadek społecznego znaczenia Żydów, jaki dokonał się podczas kilkuset lat – od czasu, kiedy dzieje się jej akcja, do czasu jej ułożenia. W XVI wieku, a więc w tzw. „Złotym Wieku”, Izrael Isserl mógł – dzięki powiązaniu z królewskim dworem – należeć do elity jednego z najważniejszych krajów Europy. Kiedy jednak w XIX wieku chasydzi tworzyli tę legendę, sytuacja uległa zmianie. Bankier i kupiec, prowadzący interesy na szeroką skalę (acz oczywiście nieporównanie węższą, niż było to możliwe w XVI wieku) mógł być wówczas jedynie Żydem zasymilowanym i religijnie indyferentnym (a w najlepszym przypadku – wyznawcą postępowego judaizmu). Bogaty i równocześnie tradycyjnie pobożny Żyd nie mógł być nikim więcej, jak tylko właścicielem sklepu – i w takiej roli pojawia się w tej legendzie Izrael Isserl.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: