Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Chłopcy z ulicy Gorzałki - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
9 września 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Chłopcy z ulicy Gorzałki - ebook

O mocy i żądzy pieniądza oraz o jeszcze większej mocy i żądzy władzy. Przejmująca powieść o mocowaniu się z życiem na przełomie ustrojów.

Specyficzny mikroświat ulicy Gorzałki, gdzie wychowuje się Jacek Kowalczyk, kształtuje osobowość młodego chłopca. Gdy dochodzi do tragedii, w której ojciec Jacka w alkoholowym amoku doprowadza do wybuchu gazu, chłopak traci oboje rodziców. Przechodzi przyspieszony kurs dojrzewania – musi szybko stanąć na nogi, zaopiekować się młodszym, zamkniętym w sobie bratem.  Znajomość z Adamem Kaźmierczakiem i jego kolegami o wątpliwej reputacji to dla Jacka przepustka do lepszego świata – szeleszczącego banknotami, pełnego przywilejów, ale i bandyckich wybryków.

Czy za pieniądze można kupić wszystko? Jaką cenę przyjdzie Jackowi za to zapłacić? Niezależnie od tego, jak daleko by nie uciekł od miejsca, w którym dorastał, to, co zabrał ze sobą z ulicy Gorzałki, nadal płynie w jego żyłach…

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-280-2334-5
Rozmiar pliku: 950 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

2013

„Arbuz, panie, to świnia wśród roślin. Leży i tyje. Kiedyś tyle się tu działo. Z całych Węgier zjeżdżali się, żeby kupować nasze arbuzy, dzisiaj arbuzów nie uświadczysz. Ludzie powyjeżdżali, a ci, co zostali, poszli w paprykę”. Tak mówili, więc poszedłem w paprykę. Nie dla zarobku, bo najmniej chodziło o pieniądz. Uprawiam dwie odmiany, słodką Joker i ostrą Daras, sadzone w matach z wełny mineralnej, energia ze źródeł geotermalnych. Przy szklarniach dom. Mam wszystko — pieniądze, spokój, okolica spokojna rozpościera się za oknem, nic się nie dzieje. I właśnie ze względu na nicniedzianiesię postanowiłem osiedlić się tuż przy siedmiotysięcznym Szegvár, niedaleko rzeki Kurca, w komitacie Csongrád, powiat Szentesi.

Tego wrześniowego popołudnia, wjeżdżając na podwórze, zerkam do skrzynki. Jak co piątek rzyga reklamami. Niekiedy trafia się pismo urzędowe z wykaligrafowanym podpisem nudzącego się burmistrza. Otwieram kopertę, rozkładam zawartość, staję jak wryty. Pod skórą czuję miliony tańczących igiełek, zaraz za igiełkami rzęsisty pot.

W kopercie nekrolog. Klepsydra obwieszcza śmierć Adama Kaźmierczaka, lat sześćdziesiąt jeden. Znaleźli mnie. Niedługo na takiej będzie widnieć moje nazwisko. Nie wiadomo, czy to, jakim się posługuję teraz, czy prawdziwe. Albo i nie będzie klepsydry, nazwiska — wrzucą zwłoki do rzeki lub zakopią mnie żywcem. Na pewno zakopią na żywca, ja bym tak zrobił.

Stop histerii, muszę się uspokoić, pomyśleć. Zawsze dawałem radę, dam i teraz, tylko spokojnie, bez paniki.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: