Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dlaczego współpracujemy - ebook

Tłumacz:
Data wydania:
15 października 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Dlaczego współpracujemy - ebook

Dlaczego ludzie potrafią przyjąć perspektywę wspólnego celu, a w jego realizacji, posługując się językiem, doskonale skoordynować swoje działania i to nie tylko w gronie najbliższych krewnych, ale nawet wśród obcych?

Według Tomasella odpowiedź na to pytanie sięga najgłębszych korzeni ludzkiej natury. Amerykański badacz, na podstawie obserwacji oraz licznych eksperymentów z udziałem różnych gatunków małp a także dzieci, przekonuje, że my, ludzie, jesteśmy z natury skłonni do altruizmu przejawiającego się w trzech wymiarach: dzielenia się z innymi żywnością, informacjami oraz niesienia im pomocy.

Książkę zawiera także eseje komentujące teorię Tomasella autorstwa Carol Dweck, Joan Silk, Briana Skyrmsa oraz Elizabeth Spelke.

Michael Tomasello - światowej sławy amerykański psycholog rozwojowy, dyrektor Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maksa Plancka. Laureat wielu prestiżowych nagród, m.in. Mind & Brian Prize, Center for Cognitive Science (2007), Max Planck Research Award, Humboldt Foundation (2010), Wiley Prize in Psychology, the British Academy (2011). Autor książki Historia naturalna ludzkiego myślenia (CCPress 2015).

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7886-193-5
Rozmiar pliku: 4,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Przedmowa
W poszukiwaniu istoty człowieczeństwa

Dlaczego współpracujemy to trzecia książka Michaela Tomasella, po Kulturowych źródłach ludzkiego poznawania (Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2002) i Historii naturalnej ludzkiego myślenia (Copernicus Center Press, Kraków 2015), która trafia do rąk polskiego czytelnika. Oryginalnie wydana w 2009 roku (Why We Cooperate, MIT Press, Cambridge, Mass. – London), książka ta powstała na bazie serii Wykładów Tannera, wygłoszonych przez autora w 2008 roku na Uniwersytecie Stanforda, i wzbogacona została o komentarze czwórki uczonych: psycholog poznawczej Elizabeth Spelke (Uniwersytet Harvarda), psycholog rozwojowej Carol Dweck (Uniwersytet Stanforda), antropolog i psycholog Joan Silk (Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles) oraz filozofa Briana Skyrmsa (Uniwersytet w Pittsburghu).

Michael Tomasello kieruje jedną z najważniejszych placówek naukowych na świecie – Instytutem Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku, gdzie wraz ze swoim zespołem prowadzi badania w dziedzinie psychologii rozwojowej, prymatologii i psychologii porównawczej. Tomasello i jego współpracownicy przeprowadzili wiele eksperymentów i opublikowali setki artykułów w najbardziej renomowanych czasopismach naukowych, ale samego Tomasella trudno uznać wyłącznie za wybitnego eksperymentatora. Bez wątpienia jest on także niezwykle wpływowym teoretykiem i myślicielem, czego dowodzą jego liczne książki, poszukującym odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania zadawane od wieków przez filozofów: jaka jest ludzka natura i co to znaczy być człowiekiem?

W przeciwieństwie do filozofów Tomasello nie snuje jednak swoich rozważań – niech mi będzie wolno użyć tej metafory – siedząc w fotelu z zamkniętymi oczami i ze stopami zanurzonymi w ciepłej wodzie nalanej do mosiężnej miednicy. Autor Dlaczego współpracujemy raczej zasiada przy biurku zawalonym stosem wykresów i raportów przedstawiających dane zebrane w najnowszych eksperymentach, dzięki wykorzystaniu najbardziej wyrafinowanych technik dostępnych naukom społecznym i naukom o poznaniu. Między innymi dlatego odpowiedzi na filozoficzne pytania udzielone przez Tomasella mają ogromną wartość i nie można ich uznać jedynie za zbiór błyskotliwych idei, których nie sposób zweryfikować.

Żaden pojedynczy eksperyment nie jest oczywiście w stanie przynieść odpowiedzi na tak ogólne pytanie jak to, skąd pochodzimy i w jaki sposób staliśmy się tym, kim jesteśmy, ale pytania takie można rozbić na wiele prostszych pytań, które da się przełożyć na schemat eksperymentu z udziałem dzieci lub zwierząt. Na przykład: czy tylko człowiek zdolny jest do dzielenia się z innymi żywnością? Czy wyłącznie ludzie tworzą, respektują i egzekwują u innych osób normy społeczne? Czy inne zwierzęta zdolne są do karania? Czy kierują się wzajemnością? Czy umieją się mścić? Czy potrafią informować innych o czymś dla nich ważnym? Czy umieją obrać wspólny cel i są zdolne do współpracy?

W niniejszej książce Tomasello rozważa fenomen ludzkiej współpracy na wszystkich jej szczeblach – od prostych przedsięwzięć, takich jak znoszenie kontuzjowanego zawodnika z boiska przez czwórkę sanitariuszy, przez zadania wymagające ściślejszej koordynacji – jak praca załogi na żaglowcu, aż po zinstytucjonalizowane formy współpracy, na jakich opierają się szkoły, służby mundurowe, zakupy internetowe czy ONZ. Co więcej, działania tych instytucji regulowane są odpowiednimi przepisami i rozporządzeniami (wydawanymi przez władze wyłaniane w demokratycznych wyborach, czyli dzięki formom współpracy podejmowanej przez całe społeczeństwa). Autor przygląda się współpracy zarówno z perspektywy ewolucyjnej (w jaki sposób dobór naturalny ukształtował u ludzi zdolności poznawcze pozwalające sprostać wymaganiom współpracy oraz skłonności do jej podejmowania), jak i rozwojowej: kiedy i w jaki sposób dzieci zaczynają współpracować i respektować normy społeczne, zwłaszcza czy przychodzi im to naturalnie, czy raczej uczą się tego od dorosłych.

Właśnie ludzka współpraca jest według Tomasella czymś wyjątkowym w świecie przyrody; doprowadziła ona do powstania wielu unikalnie ludzkich skłonności i zdolności poznawczych, wliczając w to wszelkie przejawy altruizmu oraz symboliczną formę komunikacji – język. Zdaniem Tomasella ludzka współpraca jest z kolei możliwa dzięki posiadaniu przez nas wrodzonej zdolności i skłonności do dzielonej intencjonalności – umiejętności przyjmowania przez dwóch lub więcej osobników wspólnej perspektywy „my”, a nie „ja” i „ty”, pozwalającej na realizację naszych wspólnych celów i wywołującej specjalne oczekiwania wobec każdego z partnerów.

To niejedyne możliwe wyjaśnienie pochodzenia unikalnie ludzkich zdolności poznawczych. Można, jak Elizabeth Spelke, bronić odwrotnej tezy: że to, co Tomasello nazywa zdolnością do dzielonej intencjonalności, jest w istocie wynikiem posługiwania się przez ludzi symbolicznym językiem, który pozwala wykorzystywać w zupełnie nowych rolach różne „systemy wiedzy rdzennej”, dzielone przez ludzi z innymi zwierzętami. Można też, jak Brian Skyrms, nie zgadzać się z Tomasellem, który twierdzi, iż ludzki altruizm wyewoluował z pracy zespołowej, oraz jak Carol Dweck dopuszczać możliwość, iż skłonność do altruizmu nie jest czymś całkowicie wrodzonym u dzieci, lecz jest kształtowana przez doświadczenie (kontakt z dorosłymi). Można wreszcie, jak Joan Silk, twierdzić, że to wrodzony altruizm był tym, co poprowadziło naszych przodków w kierunku człowieczeństwa. Wszyscy ci uczeni na poparcie swoich stanowisk przytaczają wiele danych eksperymentalnych, co czyni całą dyskusję niezwykle interesującą (a sam przedmiot sporu – w jaki sposób staliśmy się ludźmi – stanowi także o jej doniosłości).

Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że zadania, które postawił przed sobą Tomasello – zidentyfikowanie umiejętności, które sprawiły, że staliśmy się ludźmi, oraz ustalenie warunków, w których te umiejętności powstały (zarówno w perspektywie ewolucji całego gatunku – filogenezy, jak i rozwoju osobniczego – ontogenezy) – są niezwykle trudne. Można je porównać do śledztwa detektywa, który trafia do tajemniczej kryjówki, gdzie znaleziono zwłoki kilku osób i mnóstwo porozrzucanej broni. Zadaniem detektywa jest wyjaśnienie, co się właściwie stało – kim byli ci ludzie, dlaczego nie żyją i jak do tego doszło.

Czym zajmowały się ofiary? Nasz detektyw może rozważyć najbardziej typowe opcje: były handlarzami narkotyków, którzy zostali obrabowani; albo członkami mafii, na których urządzono zasadzkę; a może grupą szpiegów albo naocznych świadków czegoś, co nie miało być ujawnione. (Nasz naukowiec starający się wyjaśnić pochodzenie ludzi również ma w czym wybierać: umiejętność posługiwania się narzędziami, zdolność do wytwarzania ich, wrodzone predyspozycje do nauki języka, naturalne skłonności altruistyczne, umiejętność myślenia symbolicznego, zdolność do dokonywania abstrakcji czy może dzielona intencjonalność?) Być może jednak cała tragedia jest wynikiem jakiegoś nieporozumienia, w pewnym momencie wszystko wymknęło się spod kontroli (tak jak wiele wzajemnie uwarunkowanych przyczyn ukierunkowało ewolucję naszego rodzaju), jednak wciąż możemy pytać, co stanowiło iskrę, która doprowadziła do nieszczęśliwego zdarzenia (co tę ewolucję zapoczątkowało).

Co w tej sytuacji może zrobić nasz detektyw (uczony), aby rozwikłać całą zagadkę?

Może on zacząć od sprawdzenia telefonów i dokumentów ofiar, szukając wskazówek dotyczących ich powiązań i osobowości (a uczony może poszukiwać umiejętności i skłonności wrodzonych u dzieci). Może też poszukiwać krewnych ofiar (prowadzić badania porównawcze nad naszymi najbliższymi krewnymi – małpami człekokształtnymi). Może spróbować dociec, z jakich środowisk wywodzą się ofiary (prowadzić badania międzykulturowe zarówno na dzieciach, jak i dorosłych). Może też próbować odtworzyć działania każdej z ofiar dzięki pomocy specjalistów medycyny sądowej (budować ewolucyjne scenariusze dzięki teorii gier i testować je w modelach komputerowych).

We wszystkich tych czynnościach nasz detektyw będzie musiał korzystać z rozmaitych technik kryminalistycznych – analizy obrażeń ciał ofiar, badań DNA, analizy odcisków palców itd. (nasz naukowiec będzie się zaś opierał na rozmaitych paradygmatach eksperymentalnych, różnych scenariuszach teorii gier itd.). Im więcej uda mu się przebadać, tym lepszy ogląd całej sytuacji zdobędzie. Nawet jeśli nie wyjaśni zbrodni ze stuprocentową pewnością – bo brakuje naocznych świadków zdarzenia (nie da się bezpośrednio zaobserwować rozciągniętej na setki tysięcy lat ewolucji człowieka), to z pewnością wykluczy wiele niemożliwych scenariuszy. Różni detektywi (i uczeni) mogą kierować się różnymi intuicjami i ostatecznie zaproponować różne rozwiązania zagadki, ale nawet jeśli ich spór nie zostanie uznany za rozstrzygnięty ze stuprocentową pewnością, przysłuchiwanie się całej dyskusji bez wątpienia będzie interesujące. Dla samych detektywów (i uczonych) zestawienie różnych wizji ma również tę zaletę, że pomaga dopracować własną hipotezę i skonfrontować ją z zebranymi danymi.

W niniejszej książce odbija się echem również inna głośna dyskusja filozoficzna: czy człowiek jest z natury dobry, czy raczej zły? Wszyscy oczywiście wiemy, że ludzie są zdolni zarówno do wielkich poświęceń, jak i do ohydnych zbrodni, ale możemy pytać, czy z natury jesteśmy bardziej skłonni do współpracy i altruizmu, czy może do egoizmu i krzywdzenia innych. Możemy to pytanie sformułować jeszcze inaczej: czy ludzka moralność jest wytworem biologii, czy raczej produktem kultury? Zagadnienie to obszernie rozważa w swoich książkach, demaskując wiele mitów, inny wybitny badacz naczelnych i znakomity popularyzator nauki Frans de Waal (zwłaszcza w Małpach i filozofach, Kraków: Copernicus Center Press, 2013). Tomasello dodaje jednak do tych dyskusji kilka ciekawych uwag: przytacza dowody na to, że dzieci z natury wykazują się altruizmem i są skłonne do niesienia innym pomocy, a także identyfikuje przyczyny, które sprawiają, że ten spontaniczny altruizm z czasem przestaje być całkowicie bezwarunkowy.

Czytelnikowi, który od lektury niniejszej książki rozpoczyna swoją intelektualną przygodę ze współczesną psychologią i prymatologią, należą się pewne wyjaśnienia. Prymatologia to dyscyplina naukowa poświęcona badaniom rzędu naczelnych (ang. primates) obejmującego trzy grupy zwierząt: małpiatki (przedmałpy, prosimii), małpy szerokonose i małpy wąskonose (dwie ostatnie grupy określa się mianem „małp właściwych”). Wszystkie naczelne charakteryzują się rozwiniętym mózgiem (cechuje je większy niż u innych ssaków stosunek masy mózgu do masy ciała), ze szczególnie rozbudowaną tak zwaną korą nową (neocortex), i wykazują liczne przystosowania do życia w lesie – między innymi mają ruchliwe kończyny i rozwinięty zmysł wzroku. Na ewolucyjnej scenie naczelne pojawiły się około 65 milionów lat temu. Małpiatki, zamieszkujące Afrykę Subsaharyjską, Madagaskar, południową i południowo-wschodnią Azję, są statystycznie mniejsze i wykazują więcej prymitywnych cech niż małpy właściwe (np. pierścieniowaty, a nie całkowicie zamknięty oczodół, chroniący narząd najważniejszego zmysłu), zalicza się do nich między innymi lemury, lorysy, galago i indrysy. Małpy szerokonose (zwane też małpami Nowego Świata) występują w Ameryce Południowej i Środkowej, należą do nich na przykład kapucynki, które często uczestniczą w eksperymentach prymatologów. Małpy wąskonose (małpy Starego Świata) zamieszkują Afrykę i Azję (oraz – jeden gatunek – Gibraltar). Wśród małp wąskonosych wyróżnia się nadrodzinę człekokształtnych (ang. apes), które brak ogona odróżnia od makakokształtnych (zalicza się do nich m.in. gerezy, na które polują większe naczelne) oraz małp Nowego Świata (w języku angielskim małpom posiadającym ogon odpowiada termin monkeys). Współcześnie żyjące gatunki zaliczane do człekokształtnych to gibony oraz gatunki określane jako człowiekowate (ang. great apes): orangutany, goryle, szympansy zwyczajne i bonobo. Ostatni wspólny przodek ludzi oraz szympansów zwyczajnych i bonobo występował około 6–7 milionów lat temu (1–2 miliony lat temu rozdzieliły się linie prowadzące do współczesnych szympansów zwyczajnych i bonobo) – oba te gatunki są zatem naszymi najbliższymi krewnymi, które charakteryzują się bardzo dużym podobieństwem genetycznym do człowieka (zbliżonym do tego pomiędzy myszami i szczurami czy lwami i tygrysami). Ostatni wspólny przodek człowieka i goryla żył około 8 milionów lat temu, a człowieka i orangutana – 12 milionów lat temu.

Psychologowie rozwojowi przyglądają się dzieciom, zwłaszcza niemowlętom, starając się zrozumieć, w jaki sposób nabywają one kolejnych umiejętności oraz skłonności, i stwierdzić, czy któreś z nich występują już u noworodków, co sugeruje, że są to cechy wrodzone. W identyfikacji cech wrodzonych pomagają także badania międzykulturowe – porównywanie zachowania dzieci pochodzących z różnych grup kulturowych. Z kolei w psychologii porównawczej bada się, które umiejętności lub skłonności ludzie dzielą z innymi zwierzętami – przede wszystkim z tymi najbliżej z nami spokrewnionymi. Przebieg wielu takich badań, zarówno z udziałem zwierząt, jak i dzieci (także najmłodszych), dokładnie opisują na kartach niniejszej książki autorzy, co powinno ją czynić atrakcyjną dla wszystkich zainteresowanych metodą naukową. Autorzy wielokrotnie odwołują się także do teorii gier i to na niej skupimy się na końcu.

Teoria gier to dział matematyki, w którym poszukuje się najbardziej optymalnego – najbardziej racjonalnego – zachowania w sytuacji konfliktu lub współpracy. W dyscyplinie tej rozważa się różne scenariusze (gry), w których uczestnicy (poszczególni gracze) podejmują jakąś decyzję, która skutkuje osiąganiem jakichś korzyści (tzw. wypłaty). Stanowi ona narzędzie wykorzystywane w wielu rozmaitych dyscyplinach – naukowcy mogą organizować rzeczywiste gry, sprawdzając, jak różni gracze faktycznie się zachowują; albo prowadzić matematyczne analizy – zastanawiać się, jak najbardziej racjonalni gracze – tak zwani racjonalni maksymalizatorzy – powinni się zachowywać. Jeśli gra jest iterowana, gracze podejmują decyzję na przemian wielokrotnie, co może pomóc zidentyfikować stabilne strategie zachowania (takie, których nie opłaca się zmieniać żadnemu z graczy, jeśli wszyscy pozostali się do nich stosują). Jedną z dyscyplin, w której teoria gier zrobiła oszałamiającą karierę, jest biologia ewolucyjna. Stało się to za sprawą Johna Maynarda Smitha, który zdał sobie sprawę z tego, że przez wymyślanie różnych scenariuszy (różnych gier) i manipulację wysokościami wypłat można modelować sytuacje, jakie napotykają w życiu różne zwierzęta, i wyjaśniać w ten sposób utrwalone przez dobór naturalny (a więc przystosowawcze) tendencje do określonego zachowania.

Jedną z najczęściej rozważanych w naukach biologicznych i psychologicznych gier jest tak zwany dylemat więźnia. Zwykle przedstawia się go w formie następującej historyjki: policja zatrzymała dwóch podejrzanych, ale nie ma decydujących dowodów na winę żadnego z nich. Detektywi rozdzielają więźniów i przesłuchują ich, składając im następującą propozycję: jeśli jeden będzie współpracował i wsypie swojego wspólnika, gdy tamten zachowa milczenie, pierwszy wyjdzie na wolność, a drugi dostanie wyrok dziesięciu lat więzienia. Jeśli obaj zachowają milczenie, trafią za kratki na rok. Jeśli obaj będą zeznawać przeciwko wspólnikowi, obaj dostaną pięcioletnie wyroki. Podejrzani muszą podjąć decyzję samodzielnie, nie wiedząc, co zrobi wspólnik. Jak powinni postąpić? Jeśli mamy podjąć decyzję raz, najlepiej byłoby zeznawać przeciwko wspólnikowi – w najgorszym wypadku skończy się to wyrokiem pięciu lat więzienia, a w najlepszym – gdy wspólnik zachowa lojalność – wyjdzie się na wolność. Możemy jednak zastosować iterowany dylemat więźnia, w którym gracze wielokrotnie podejmują decyzję, a wypłaty (tutaj: wyroki) się sumują. Jaką wówczas należałoby przyjąć strategię?

Specjalny turniej, na który naukowcy z całego świata zgłaszali swoje programy komputerowe, pokazał, że najlepszą strategią długoterminową jest strategia „wet za wet”, która polega na rozpoczęciu od współpracy (zachowanie milczenia – czyli poniesienie pewnego kosztu, tutaj: w postaci ryzyka wyższego wyroku), a następnie powtarzaniu ruchu partnera (wsypanie po tym, jak się zostało wsypanym; zachowanie milczenia, jeśli partner zachował milczenie). Ta prosta strategia pokazuje, że wzajemne zachowania altruistyczne mogą być wynikiem czysto egoistycznych pobudek (realizowania najlepszej własnej strategii) i w ten sposób mogły powstać na drodze doboru naturalnego. Jako pierwszy wykazał to Robert Trivers w teorii tak zwanego altruizmu odwzajemnionego, głoszącej, że organizmy będą skłonne do zachowań altruistycznych (czyli zgodzą się ponieść pewne koszty dla innych), jeśli jest szansa na to, że zachowania te w przyszłości zostaną przez innych odwzajemnione (by mogło się to stać, muszą być spełnione pewne specyficzne warunki, które jednak tutaj pomińmy). Hipoteza Triversa była wielkim osiągnięciem teoretycznym, ponieważ pomagała wyjaśnić altruistyczne zachowania wobec osobników, które nie są z altruistą blisko spokrewnione (altruizm wobec krewnych został wcześniej wyjaśniony przez Williama Hamiltona w tak zwanej teorii dostosowania łącznego, która głosi, że o sukcesie reprodukcyjnym danego organizmu decyduje również sukces reprodukcyjny jego krewnych, ponieważ dzielą oni z nim odpowiednią część genów). Nie zakończyła ona jednak wszystkich dyskusji na temat ewolucji współpracy i altruizmu między innymi dlatego, że można jeszcze rozważać inne scenariusze – takie jak polowanie na jelenia (stag hunt), dokładniej analizowane przez Tomasella i komentatorów.

Na sam koniec pragnę podziękować Mateuszowi Hoholowi, Krzysztofowi Ciporze i Michałowi Furmanowi z Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych za ich całkowicie altruistyczne konsultacje. Ich bezwarunkowa pomoc obrazuje ostatni etap drogi opisywanej przez Tomasella, jaką nasz gatunek przebył, odkąd rozdzielił się z innymi naczelnymi.

Łukasz Kwiatek
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: