Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Bajkowierszyki dla Młodej Publiki, czyli o(d)powiadania na ważne pytania - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Bajkowierszyki dla Młodej Publiki, czyli o(d)powiadania na ważne pytania - ebook

Czy Karol naprawdę widział UFO? Dlaczego Amelka dostaje masę prezentów, a mimo to jest coś, czego zazdrości Hani? Skąd wziąć pieniądze na wymarzony rower? Co wprawiło Olka w osłupienie? I skąd biorą się dzieci? Jeśli chcecie znać odpowiedzi na te i inne pytania, „Bajkowierszyki dla młodej publiki, czyli o(d)powiadania na ważne pytania” są propozycją idealną dla Was! Tych pięć pisanych wierszem bajeczek ma nie tylko bawić, ale również uczyć, pomagając młodym czytelnikom radzić sobie z emocjami, a dorosłym, czytającym wspólnie z dziećmi, podpowiadać, jak zacząć prowadzić trudne rozmowy.
Katarzyna Moryc – wiecznie zabiegana matka trzech synów pisząca wierszem. A ponieważ wiersz to taka wdzięczna forma, można o nim pisać dosłownie wszystko. I dla wszystkich. Nawet (a może zwłaszcza?) bajki „z przesłaniem”. Autorka projektu Bajkowierszownia i bloga kreacjowariacje.pl.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-944564-1-2
Rozmiar pliku: 2,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1. Tytułem wstępu

Dzieci mają ogromną potrzebę poznawania świata, a ich apetyt na wiedzę jest wprost nieposkromiony! Jest rzeczą zupełnie naturalną, że w tym całym procesie poznawczym rodzi się wiele pytań, na które dzieci muszą znaleźć odpowiedzi. To, jak sobie poradzą i czy zrozumieją wszystko jak należy, zależy w dużej mierze od nas ‒ dorosłych. To my powinniśmy pomóc im dostrzec, co jest ważne, co dobre, i nauczyć je, jak sobie w życiu radzić. W jaki sposób? Są na to tysiące metod i jeszcze więcej poradników.

Bajkowierszyki, prócz tego, że mają się dzieciom podobać, powinny Wam pomóc rozmawiać z nimi i przekazać im te wartości, które Wy, jako ich opiekunowie, uznajecie za najważniejsze. To, jak potoczą się Wasze rozmowy, zależy już tylko od Was. Powodzenia!2. Co to znaczy "oszczędzać"?

Krótka bajka o oszczędzaniu

– Kup mi, mamo, bardzo proszę! Nie bądź takim dusigroszem!

– Kup mi, tato, nie bądź taki! Rower to nie byle jaki!

Jest błyszczący, taki nowy, kolor śliczny, odjazdowy!

Lecz rodzice nieugięci, powtarzają jak zaklęci:

Bym pieniędzy ich mógł użyć, muszę sobie czymś zasłużyć.

O oszczędzaniu mi ciągle gadają.

Chyba spraw innych na głowie nie mają!

To przecież jest dla dorosłych temat,

bo pewnie trzeba znać jakiś schemat.

Dostałem kiedyś prezent od dziadka.

Nie od Kazika, tylko od Władka.

Wprost do skarbonki radził go wrzucić.

Ach, gdybym tylko mógł w czasie wrócić!

A ja poszedłem za to na lody, które w dodatku wpadły do wody,
bo mnie ten Kuba, ten rudy, duży, wepchnął złośliwie
do wielkiej kałuży.

A raz znalazłem pieniążek na ławce,
gdy mama z tatą byli na kawce,
a mnie zabrali na rurkę z kremem lub
– jak kto woli – na gofra z dżemem.
I znowu gadka o oszczędzaniu,
tylko w troszeczkę innym wydaniu:
– Zbieraj pieniążki, aż dnia pewnego będziesz mógł kupić
coś całkiem fajnego.

Pomysł to świetny, lecz sprawa taka, że zobaczyłem w sklepie lizaka

i znów wydałem wszystko, co miałem,

bo o pieniądze wcale nie dbałem.

A ten rowerek, ten odlotowy,

tak jakoś wlazł mi do mojej głowy.

Bardzo go pragnę i mieć go muszę, bo chyba inaczej to się uduszę!

Lecz nieugięci mama i tata, a nie pożyczę przecież od brata.

On też mi ględzi o odkładaniu,

by fajne rzeczy mieć w posiadaniu,

bo choć jest młodszy, ma zaskórniaki

i rower mógłby mieć choćby taki.

Może przepłaczę tak cały ranek,
aż powie wujek: – Biedny bratanek!
Z litości mi rower w prezencie kupi...
Lecz ten mój wujek – on nie jest głupi!
Pozna się zaraz na moim planie i co najwyżej dostanę lanie!
A może ukraść rower się uda?
Wszak w filmach robią nie takie cuda.
Pod osłoną nocy skok stulecia będzie.
To jest świetny pomysł czy też jestem w błędzie?
Planując, usnąłem w mięciutkiej pościeli, aż myśl mnie zbudziła:
Czy jest pościel w celi?!
Jak łatwo jest z dobrej na złą zejść drogę, a iść do więzienia ja
przecież nie mogę!
Wielce przejęty więzienia trwogą,
w głowie słyszałem – nie idź tą drogą!

Więc co tu zrobić? Jak żyć, kto powie?
Aż taki pomysł zaświtał mi w głowie:
Może to nie jest głupie gadanie i warto zacząć to oszczędzanie?
Jak pomyślałem, tak też zrobiłem.
Chcecie usłyszeć: fortunę zbiłem?
Chciałbym, ale odkryłem, że oszczędzanie to także znaczy
dłuuuuugie czekanie.
Trzeba więc czasu i cierpliwości – to jest zabawa dla
twardych gości!

Znów parę złotych mi wpadło od dziadka.
Co z nimi zrobić? To nie zagadka!
Moją skarbonkę już zasilają, na nowy rower
„się odkładają" .

Czekając, aż w końcu za rower zapłacę,

postanowiłem, że znajdę pracę.

Wyniosłem śmieci, skosiłem trawę.

A miałam przy tym niezłą zabawę!

I tak zbierałem, co zarobiłem, a się oszczędny przy tym zrobiłem!

Razu pewnego rodzice mili wszystkie pieniążki mi podliczyli.
Prosto do sklepu zatem pomknąłem,
bo tak roweru tego pragnąłem.
Radość tym większa, że sam oszczędzałem.
Głupot w tym czasie nie kupowałem.
Zęby mam zdrowsze przez brak lizaków.
I podziw budzę u innych chłopaków!
A nawet Kuba, ten rudy, duży, na rower patrząc, swe oczy mruży,
z uznaniem mruczy. Już nie zaczepia, tylko z zazdrością się
w rower wślepia.

Dumy nie zepsuł nawet fakt taki, że podsłuchałem, licząc siniaki,

jak to rodzice z sobą gadali i nawet troszkę się z tego śmiali,

że kilka złotych mi dołożyli, bo z mej postawy tak dumni byli.

Z tej opowieści jest morał taki, że warto swoje mieć

zaskórniaki.

I choć nie jestem ja dusigroszem, to

oszczędzanie już dzielnie znoszę!

Pytania pomocnicze do rozmów z dziećmi:

1. Dlaczego rodzice nie chcieli kupić naszemu bohaterowi rowerka?

2. Czy warto jest odkładać pieniądze? Dlaczego ludzie to robią?

3. Jak myślisz, skąd się biorą pieniądze? Skąd mają je rodzice, dziadkowie, wujkowie?

Pieniądze szczęścia nie dają. Co innego zakupy. Niby to śmieszne, ale czasami można powiedzieć, że to bardziej śmiech przez łzy. Wartość pieniądza i to, jak tymi pieniędzmi zarządzać, to coś, co przynajmniej w naszym kraju jest wpajane dzieciom stanowczo zbyt późno. Mam też wrażenie, że problemy z edukacją finansową dzieci wynikają nie tyle z niechęci rodziców, co po prostu z braków w ich wiedzy w tym zakresie. A o tym, jak zgubne mogą być skutki braku szacunku do pieniędzy czy braku umiejętności gospodarowaniem nimi, nie chciałby się przekonać nikt z nas.

Żyjemy w czasach, w których wszystko jest dostępne, praktycznie na wyciągnięcie ręki. Dzieci mają wszystko, bo a to dostaną od rodziców, a to od babci, cioci, wujka... Prezent z okazji pierwszej komunii świętej czy od bogatego Mikołaja. To już nie są czasy, gdy z zazdrością spoglądało się w stronę kolegi, który dostał paczkę od cioci z Ameryki, bo takich cudów u nas nie było. Teraz wszystko jest po prostu kwestią ceny. A dzieci bardzo często wychowywane są bez podstawowej znajomości wartości pieniądza. A przecież pieniądze nie biorą się znikąd!

Fakt, najmłodsi mogą mieć problem z uświadomieniem sobie tego, widząc rodziców z kartą do bankomatu wstukujących kilka cyferek na wyświetlaczu kolorowego pudła. Coś zapika, coś zamruga i hop! ‒ pieniążki wyskakują same. Więc jeśli nam na coś zabraknie, po prostu chodźmy „wydrukować" nowe! Ale to przecież tak nie działa!

Jak zatem podejść do edukacji finansowej dzieci i jak nauczyć je, że oszczędzanie to ważna umiejętność, która zaprocentuje w przyszłości? Oto kilka porad, które mogą stanowić podstawę do rozmów z dziećmi.

Po pierwsze ‒ rodzic czy opiekun, jako autorytet, powinien dawać dobry przykład. Pamiętajmy o tym, że na nic zda się umoralnianie, gdy sami będziemy szastać pieniędzmi na prawo i lewo. A o tym, jak łatwo jest ulec pokusie kupienia czegoś nowego, kolorowego, z pewnością niezwykle potrzebnego w momencie zakupu, wie prawie każdy z nas. Zwłaszcza jeśli można za to zapłacić kartą. Taki „plastikowy pieniądz" stał się pułapką na niejednego dorosłego.

Po drugie ‒ jeśli dziecko ma się nauczyć, że pieniądze nie rosną na drzewach, nie może dostawać wszystkiego, kiedy tylko sobie tego zażyczy i z pewnością nie „za nic". Warto wprowadzić w domu odpowiedni system oceniania i nagradzania. Co ważne: jasny i przejrzysty dla wszystkich stron.

I po trzecie ‒ konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja! Jeśli dziecko zdecyduje się na odłożenie na coś danej sumy, powinniśmy je wspierać i regularnie mu o tym przypominać, najlepiej chwaląc jego silną wolę. Zwłaszcza w momentach słabości, gdy na przykład pojawia się pokusa wydania części pieniędzy, na choćby zakup lodów przez bohatera naszej bajki. Wsparcie rodziców z pewnością będzie nieocenione. :)
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: