Głos Ziemi - ebook
Głos Ziemi - ebook
Najsłynniejszy naukowiec wśród pisarzy kontynuuje sagę o mikroludziach z apokalipsą w tle!
Bernard Werber kontynuuje swoje poszukiwania idealnego świata. Opowieść splata to, co nieskończenie wielkie z tym, co nieskończenie małe. Siła powieści polega na stworzeniu poczucia, że Czytelnik znajduje się w centrum rozgrywki.
Siedmiu graczy, siedem wizji przyszłości. Celem każdego jest zdobyć przewagę. A gdyby tak ósmy gracz zburzył dotychczasowy porządek? Ziemia nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa...
Na horyzoncie pojawia się widmo trzeciej wojny światowej, a Gaja – Ziemia, chce najwyraźniej zbuntować się przeciwko swoim mieszkańcom. Czy ludzie i mikroludzie usłyszą jej głos?
„Ziemia próbuje z nami rozmawiać. O tym pisze Bernard Werber w swojej filozoficzno-fantastycznej bajce”. France info
Kategoria: | Fantasy |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8110-329-9 |
Rozmiar pliku: | 1 000 B |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Niniejsza historia toczy się w czasie względnym, a nie w absolutnym.
Rozgrywa się dokładnie dziesięć lat – co do dnia – po tym, jak otworzycie tę książkę i zaczniecie ją czytać.
ENCYKLOPEDIA: TRZECIA FAZA METAMORFOZY – WYNURZENIE SIĘ
Trzecią fazą procesu metamorfozy motyla – po stadium larwalnym i poczwarce – jest „wynurzenie się nowej istoty”. Na tym etapie przemiany nie pozostaje już nic z pierwotnej gąsienicy – ciemnej, włochatej i pełzającej.
Rozłożone skrzydła mienią się kolorami: metalicznym niebieskim, pomarańczowym, żółtym, fioletowym, czerwonym nakrapianym czernią i bielą. Cudowne wzory układają się w psychodeliczne maski, powstają jaskrawe odbicia.
Wszystko w tym nowym stworzeniu jest pięknem, harmonią i lekkością.
Tuż po opuszczeniu poczwarki motyl rozkłada skrzydła, żeby je osuszyć, i wzbija się ku słońcu – źródłu ciepła i jasności.
Odwiedzi kilka kwiatów, ale odtąd jego jedyną misją będzie wykorzystanie w pełni czasu, jaki pozostał mu do życia, aby spotkać partnera seksualnego i rozmnożyć się, zapewniając gatunkowi przetrwanie.
Motyla fascynuje jednak światło i zdarza mu się, kiedy niebo ciemnieje albo zauważa zapaloną świeczkę, pomylić blask słonecznej gwiazdy ze zwykłym płomieniem.
Wówczas, nieubłaganie przyciągany przez pułapkę dla zmysłów, motyl się zapala.
Wszystkie gatunki, które doświadczyły ognia, instynktownie oddalają się od niego, odruch ten zapisany jest w ich genach.
Wszystkie. Oprócz motyla.
Można się więc zastanawiać, dlaczego natura – wytworzywszy tak niezwykły i złożony proces, jakim jest metamorfoza z gąsienicy w motyla – pozostawiła w jego owadziej inteligencji pociąg do najbardziej destrukcyjnego żywiołu: ognia.
Edmund Wells,
Encyklopedia wiedzy względnej i absolutnej