Katecheta nr 11/2015 - ebook
Katecheta nr 11/2015 - ebook
Nowy, listopadowy numer "Katechety", a w nim:
Młodzi hazardziści
Pornografia jako współczesne zagrożenie...
Wpływ nowych technologii na rozwój ucznia...
Co to jest cyberbulling?
Co to jest seksting?
Na czym polega trolling?
Cyfrowe dzieciństwo...
Dlaczego dzieci i młodzież grający w gry komputerowe są smutni i nie chcą chodzić do szkoły?
O oczywistych i nieoczywistych zagrożeniach wynikających ze spędzania czasu przed szklanym ekranem...
oraz ciekawe materiały katechetyczne dla praktyków.
Zachęcamy do lektury! Warto!
Kategoria: | Lektury szkolne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
Rozmiar pliku: | 4,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zastosowanie mediów cyfrowych i technologii informacyjno-komunikacyjnych wpłynęło na zmiany w edukacji. Tworząc cyberprzestrzeń oraz świat wirtualny, stwarzają one wiele możliwości, ale także niemało zagrożeń dla młodego pokolenia. Ich rozwój jest bardzo dynamiczny a wymiar globalny. Dzieci i młodzież są najbardziej narażone na niebezpieczeństwa występujące w cyberprzestrzeni. Z tego też powodu istotne znaczenie ma poznanie tych zagrożeń, przyczyn ich rozwoju oraz skutków wychowawczych. Istotne stają się wszelkie działania pedagogiczne, profilaktyczne oraz terapeutyczne, podejmowane w szkołach, rodzinach, parafiach.
Oddajemy w Państwa ręce przedostatni numer „Katechety" wydany w cyklu miesięcznym. Jest to numer interdyscyplinarny, łączący wiedzę pedagogiczną, psychologiczną oraz społeczną. Podjęliśmy zagadnienia w dużej mierze nierozpoznane w przestrzeni środowisk oświatowo-wychowawczych, wskazaliśmy obszary największych i najpopularniejszych zagrożeń, pokazaliśmy przyczyny, objawy oraz skutki zagrożeń dla dzieci i młodzieży.
We wrześniu tego roku zakończył pracę w miesięczniku „Katecheta" redaktor naczelny ks. dr Artur Filipiak. Za jego 8-letnią pracę w imieniu Czytelników serdecznie Księdzu dziękujemy. Nowym redaktorem pisma został ks. prof. dr hab. Radosław Chałupniak, znany Czytelnikom z licznych publikacji na łamach miesięcznika, laureat nagrody „Katechety" – „Kreatywni w myśleniu i działaniu", która została przyznana Księdzu przez kapitułę w I edycji. Księżom redaktorom życzymy owocnej posługi.
------------------------------------------------------------------------
Młodzi hazardziści
Stopień zagrożenia uzależnieniem od hazardu polskiej młodzieży oraz przykłady działań profilaktycznych
Ks. Andrzej Kielian
Współwystępowanie uzależnienia od hazardu z uzależnieniem od substancji, tytoniu, alkoholu, marihuany czy innych narkotyków, jest widoczne już wśród młodzieży. Biorąc pod uwagę, iż hazard współwystępuje ze szkodliwym używaniem substancji, można wysunąć hipotezę, iż problemy te występują u osób o pewnych wspólnych cechach osobowości.
„Od 15 lat jestem, że się tak wyrażę, nieaktywny hazardowo i dziś nie postrzegam nałogu jako swojego głównego problemu. Teraz już mogę zagrać z dziećmi w chińczyka bez obaw, że to coś we mnie wyzwoli” – wspomina Rafał Porzeziński, trzeźwy hazardzista – jak sam siebie nazywa”¹
Istnieje wiele powodów, dla których ludzie grają. Niektórzy, aby wygrać pieniądze, inni w celach towarzyskich, dla rozrywki czy zabicia czasu. Dla części graczy hazard stał się jednak poważnym problemem, który wpływa na całe ich życie (rodzinne, zawodowe, towarzyskie itd.). Wraz ze wzrostem dostępności gier hazardowych rośnie też liczba osób dotkniętych uzależnieniem od hazardu. Przyjrzymy się, na ile ten problem jest groźny dla polskiej młodzieży. Najpierw określimy, czym jest hazard oraz skąd biorą się skłonności do hazardu. Następnie scharakteryzujemy hazard problemowy (na podstawie kryteriów diagnostycznych ICD-10) i skalę zagrożenia wobec dzieci i młodzieży (oszacowaną na podstawie badań CBOS przeprowadzonych w latach 2011-2013). Na koniec wskazane zostaną przykłady skutecznej profilaktyki w środowisku szkolnym.
Czym jest hazard i skąd skłonność do hazardu?
Słowo „hazard” pochodzi z języka arabskiego. Jego pierwowzorami mogą być dwa arabskie słowa: rzeczownik „az-zahr”, który w języku mówionym oznaczał: „kostka”, „gra w kości”, bądź też czasownik „yasara” – „rzucić kostką”. W języku angielskim polskiemu hazardowi odpowiada „gambling”, podczas gdy angielskie „hazard” oznacza: ryzyko, niebezpieczeństwo. W języku francuskim wyraz „hasard” oznaczał grę w kości, dziś bardziej: przypadek, traf, ryzyko, ale odnosi się też do gier hazardowych („jeux de hasard”). W Słowniku języka polskiego hazard jest definiowany jako „ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy od przypadku”, „gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze”, „narażanie się na niebezpieczeństwo, ryzykowanie”². Intuicyjnie hazardem określamy gry, w których można wygrać pewne wartości materialne, i co znamienne, o tym, kto wygra, decyduje jedynie przypadek losowy. Żadne umiejętności i wysiłki, jeśli pozostają zgodne z zasadami gry, nie zwiększają szansy na zwycięstwo.
Hazardzista to osoba, która uczestniczy w takiej grze, gdzie decyduje przypadek, ryzykując pieniądze lub inne dobra, w celu uzyskania jakiejś korzyści (np. materialnej czy emocjonalnej). Kiedyś hazard był w wielu krajach zakazany i wiązał się z utratą reputacji, ale zmiany norm społecznych spowodowały, że obecnie jest on traktowany jako rozrywka. Hazard jest też wielomiliardowym przemysłem, którego obroty i zyski rosną z roku na rok. Większość ludzi sądzi, że to tylko gra w kasynie (ruletka, black jack, poker), w karty na pieniądze, gra na automatach lub obstawianie wyścigów (koni, innych zwierząt, samochodów) czy zakłady sportowe, jednak istnieje bardzo wiele typów zachowań, które można nazwać hazardem, np.: bingo, losy na loterii, gra w Lotto, zdrapki, domino, zakłady pieniężne w grach zręcznościowych (np. golf, bilard, rzutki), a także hazard internetowy czy niekiedy gra na giełdzie³.
Pierwsze skłonności do hazardu pojawiają się już w dzieciństwie, przy czym u chłopców ma to miejsce wcześniej niż u dziewczynek. Popularna gra w remika, obstawianie totolotka wspólnie z dziadkiem czy słuchanie rodzinnej opowieści o przodku, który przegrał w karty cały majątek, nie wydają się czymś groźnym dla dziecka. I często nie są. Jednak utrwalenie pozytywnych skojarzeń związanych z grą, przekonanie, że jest ona powszechnym sposobem spędzania wolnego czasu i prowadzi do osiągania korzyści, może być czynnikiem zagrażającym i wpływać na kłopoty z hazardem w dorosłym życiu. W dorosłości zaburzenie to także występuje częściej u mężczyzn. Kobiety zaczynają grać w późniejszym wieku, ale obserwuje się u nich tak zwany efekt teleskopowy – czas rozwoju uzależnienia jest znacznie krótszy. Być może fakt, że kobiety później angażują się w zachowania mogące przerodzić się w uzależnienia behawioralne, jest jedną z przyczyn tego, iż wyższy wskaźnik tych zaburzeń obserwuje się u mężczyzn⁴.
Niewątpliwie, obecność hazardu w najbliższym otoczeniu dziecka ma znaczenie i w przyszłości może się okazać dla niego zgubna. Uczestnictwo w grach bywa inspirowane przez nieświadomych zagrożenia dorosłych. Angażowanie do prostych czynności, na przykład wysłania kuponu totolotka, może wzbudzić w dziecku emocje, których nikt by się nie spodziewał. Jeden z badanych przez CBOS⁵ wspomina, iż jako czternastolatek nie spał całą noc, bo wysłał kupon totolotka i sądził, że zostanie milionerem. W innych przypadkach bywa, że gra staje się najprzyjemniejszą formą rozrywki, bo przykładowo babcia lubi karty i nie widzi niczego niewłaściwego w przekazywaniu swych umiejętności pięciolatkowi. W skrajnych przypadkach gry zastępują zajętych rodziców. Inny z respondentów CBOS wspomina, że gdy miał siedem lat, ojciec zostawiał go na wiele godzin w salonie gier i „zapominał odebrać”. Na skłonność do hazardu w dorosłym życiu wpływa też środowisko rówieśnicze z okresu dorastania. Jednym z symptomów, który powinien zaniepokoić rodziców, jest podbieranie z domu pieniędzy, gdy dziecku czy nastolatkowi kończą się drobne przeznaczone na grę. Osoby uzależnione od hazardu nierzadko stykały się w dzieciństwie z hazardem jako naturalnym elementem rodzinnego życia: „Dziadek był karciarz i w niedzielę przyszedł, cała rodzina się zjeżdżała i rodzice też. Ale to była akurat dla męskiej części rodziny przeznaczona gra. Czyli oni później po obiedzie, babcia sprzątała ze stołu, oni siadali i grali w karty. Ja strasznie chciałam grać w te karty. Ja nawet do stołu nie sięgałam, bo podskakiwałam. To był stary dębowy stół i ja podskakiwałam, a mamusia: za mała jesteś”. Jak się okazuje, jednym z istotnych czynników zagrażających jest traktowanie gry jako swoistego rytuału rodzinnego, którego atmosferę dzieci bardzo szybko chłoną. Chcą w nim współuczestniczyć albo tworzą własny. „W każdą niedzielę – kontynuuje przywołana w raporcie CBOS kobieta – miałam razem z moją siostrą i z moją mamą taką tradycję, że idziemy do określonego miejsca i tam kupujemy. I z reguły kupowałam około trzech, no i nic nie wygrywałam. Jak się trafiła złotówka, kupowałam kolejną i kolejnej już nie wygrywałam”⁶.
Hazard – czy to choroba?
Nie każde uczestnictwo w grach losowych nosi znamiona hazardu problemowego. Istnieje rzesza osób grających społecznie, sporadycznie, jedynie dla rozrywki. Co istotne, w przeciwieństwie do problemowych graczy, wliczają one w koszty rozryw ki ryzyko przegranej. Pragnienie zwycięstwa patologicznych hazardzistów sprawia, że pozostałe aspekty życia mają dla nich mniejsze znaczenie i nierzadko zostają podporządkowane grze. „Doprowadziłem się do takiego stanu, że pamiętałem tylko moment wejścia do kasyna i moment wyjścia z niego. Nie miałem pojęcia, co się wydarzyło w środku. Tak działała adrenalina. Potrafiłem siedzieć w kasynie dwie doby, wypijając trzydzieści, czterdzieści kaw”⁷.
Obok uzależnienia od alkoholu czy innych środków psychoaktywnych, w którym istotna jest również komponenta biologiczna, związana z oddziaływaniem substancji na układ nerwowy, może występować uzależnienie związane z pewnymi formami aktywności, np. hazardem. Koncepcja uzależnień behawioralnych ma znaczną wartość nauko wą i kliniczną, jakkolwiek wciąż pozostaje kontrowersyjna. Próby ich klasyfikowania opierały się dotychczas na teoriach zaburzonej kontroli impulsów, bądź włączały je do spektrum zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Kryteria diagnostyczne pozwalające na rozpoznanie u pacjenta uzależnienia behawioralnego, innego niż hazard patologiczny, nie zostały jednoznacznie określone⁸.
Dziesiąta Rewizja Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób Światowej Organizacji Zdrowia skupia się przede wszystkim na zaburzeniach psychicznych i behawioralnych, związanych z używaniem substancji. Z zaburzeń stricte behawioralnych ICD-10 wymienia explicite tylko hazard. Patologiczny hazard mieści się w szerokiej kategorii zaburzeń osobowości i zachowania, i obejmuje – według definicji ICD-10 – często powtarzające się uprawianie hazardu, które dominuje w życiu człowieka ze szkodą dla wartości oraz zobowiązań społecznych, zawodowych, materialnych i rodzinnych⁹. Dotknięci tym zaburzeniem ryzykują utratę pracy, zaciągają pokaźne długi oraz kłamią i łamią prawo dla uzyskania pieniędzy lub uniknięcia spłacania długów. Opisują intensywny popęd do gry, nad którym trudno im zapanować, połączony z pochłonięciem przez myśli i wyobrażenia dotyczące czynności hazardowych oraz okoliczności, które im towarzyszą. W jedenastej, tworzonej obecnie rewizji tej Klasyfikacji (ICD-11), ma on być umieszczony już w kategorii uzależnień behawioralnych. Klasyfikacja Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) w swojej piątej rewizji – DSM-V włącza hazard patologiczny w podrozdział uzależnień, zamiast jak do tej pory (w DSM-IV) – zaburzeń kontroli impulsów¹⁰. Patologiczny hazard został w niej uznany za uzależnienie behawioralne. Obecne w ICD-10 kryteria diagnostyczne patologicznego hazardu obejmują:
1. Powtarzające się co najmniej dwukrotnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy gry hazardowe.
2. Gry hazardowe zaburzają w istot ny sposób funkcjonowanie pacjenta i są kontynuowane pomimo dyskomfortu.
3. Pacjent relacjonuje poczucie przymusu grania, który trudno jest mu kontrolować, i któremu nie jest w stanie się samodzielnie przeciwstawić.
4. Myślenie pacjenta jest zdominowane przez wyobrażenia dotyczące grania oraz towarzyszących graniu okoliczności¹¹.
Z każdym rokiem rośnie liczba badań poświęconych wyjaśnieniu patogenezy uzależnień behawioralnych. Problemem pozostaje niska rozpoznawalność tego zaburzenia. Na poziomie neurobiologii największe znaczenie przypisano serotoninie jako neuroprzekaźnikowi zaangażowanemu w kontrolę zachowań oraz dopaminie. Badania dowiodły, iż zaburzenia funkcjonowania układu serotoninowego wiążą się ze wzrostem ryzyka uzależnień od substancji psychoaktywnych oraz uzależnień behawioralnych. Uwolnienie dopaminy, również farmakologiczne, powoduje z kolei stymulację układu nagrody. Spośród czynników genetycznych wyodrębniono, iż wśród krewnych pierwszego stopnia osób uzależnionych od hazardu i zakupów istotnie częściej obserwowano uzależnienie od alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych. Zaburzenia hiperkinetyczne z deficytem uwagi (ADHD) stanowią kolejny czynnik związany ze zwiększonym ryzykiem rozwoju uzależnienia od hazardu. Współwystępowanie uzależnienia od hazardu z uzależnieniem od substancji, tytoniu, alkoholu, marihuany czy innych narkotyków, jest widoczne już wśród młodzieży. Biorąc pod uwagę, iż hazard współwystępuje ze szkodliwym używaniem substancji, można wysunąć hipotezę, iż problemy te występują u osób o pewnych wspólnych cechach osobowości. Obserwując rozwój uzależnień od substancji wśród młodzieży zaobserwowano, iż problemowi użytkownicy substancji wykazują skłonność do poszukiwania wrażeń, prezentują objawy nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, mają wysoki poziom impulsywności, agresywne i depresyjne usposobienie, a także niskie poczucie własnej wartości i wysoki poziom ekstrawersji. Młodzież grająca patologicznie została w kolejnych badaniach scharakteryzowana jako posiadająca niskie kompetencje społeczne, niskie poczucie własnej wartości, wysoki poziom impulsywności, lęku i fobii społecznych. Osoby te cechowało również poczucie osamotnienia, skłonność do depresji oraz niski poziom satysfakcji życiowej¹².
Wśród nałogowych hazardzistów wyróżnia się cztery grupy. Pierw sza to osoby, które nie zetknęły się z grą w dzieciństwie, deklarują, że pochodzą z dobrych domów, a gry zasmakowały im dopiero w wieku młodzieńczym bądź w dorosłości. Do drugiej grupy należą gracze – obserwatorzy gry dorosłych, nie czerpiący z niej żadnych korzyści. W kolejnej znajdują się osoby, które już jako dzieci w grze uczestniczyły i kojarzyła im się ona z otrzymywaniem gratyfikacji – np. pomagały dziadkowi wybierać cyfry w grach liczbowych, zakreślały kratkę na kuponie totolotka i były za to nagradzane np. częścią z wygranej. Słuchanie rodzinnych opowieści, jak się okazuje, też może wpłynąć na późniejsze zainteresowanie grami hazardowymi. W czwartej grupie znajduje się wiele osób, o których można powiedzieć, iż podtrzymują mit „grubego gracza”. „Legendy rodzinne głoszą, że mój dziadek od strony mamy przegrał na początku XX wieku poważny majątek też w karty” – mówi jeden z ankietowanych w trakcie badań CBOS. Według opinii badaczy, nawet przekazywana z pokolenia na pokolenie opowieść o wielkiej porażce hazardzisty może się przyczynić do utrwalenia wspomnianego mitu, czyli pozytywnego wizerunku gracza jako osoby, która nie boi się ryzyka, jest gotowa wiele zaryzykować, ale może też dużo zyskać¹³.
Dalsza część dostępna w pełnej wersji
¹ Bałem się grać w chińczyka. Rozmowa z Rafałem Porzezińskim, „W Drodze” 2015, nr 8, s. 74.
² Por. A. Maalouf, My Web of Words – 14 – Hazard, w: http://www.aminmaalouf.net/en/tag/hazard/ ; Hazard, w: http://www.oxforddictionaries.com/definition/english/hazard ; Słownik języka polskiego, red. W. Doroszewski, w: http://sjp.pwn.pl/doroszewski/hazard;5432803.html ; Le nouveau Petit Robert de la langue française 2007, Paris 2007, s. 1217.
³ Por. Co to jest hazard?, w: http://uzaleznieniabehawioralne.pl.
⁴ Por. A. Jasińska, A. Klimkiewicz, K. Sękowski, M. Wojnar, Uzależnienia behawioralne w praktyce lekarskiej, Warszawa 2013, s. 17; P. Ilska, Hazard w otoczeniu dzieci, w: http://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/ .
⁵ M. Herrmann, J. Kalka, J. Moskalewicz, Warszawa 2012, s. 25n.
⁶ Por. tamże, s. 73n.
⁷ Bałem się grać w chińczyka…, dz. cyt., s. 75.
⁸ Por. Słownik psychologii, red. J. Siuta, Kraków 2005, s. 303; A. Jasińska, A. Klimkiewicz,K. Sękowski, M. Wojnar, Uzależnienia behawioralne w praktyce lekarskiej, Warszawa 2013, s. 9n; N. Ogińska-Bulik, Uzależnienia behawioralne – czym są i skąd się biorą?, „Świat Problemów" 2014, nr 2, w: http://www.swiatproblemow.pl/2014_02_1.html .
⁹ Por. Światowa Organizacja Zdrowia, Międzynarodowa Statystyczna Klasyfkacja Chorób i Problemów Zdrowotnych – X Rewizja (ICD-10), t. I, wydanie 2008, bmw 2012, s. 241.
¹⁰ Por. American Psychiatric Association, Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, 5th edition, SubstanceRelative and Additive Disorders, w: http://www.dsm5.org/documents/substance%20use%20disorder%20fact%20 sheet.pdf ; B. Bukowska, Hazard w Polsce – obraz zjawiska i przeciwdziałanie, „Świat Problemów" 2015, nr 3, w: http://www.swiatproblemow.pl/2015_03_2.html .
¹¹ Por. Oszacowanie rozpowszechnienia…, dz. cyt., s. 13n; A. Jasińska i in., Uzależnienia behawioralne…, dz. cyt., s. 17n.
¹² Por. A. Jasińska i in., Uzależnienia behawioralne…, dz. cyt., s. 11-15; Dziecko i hazard – niebezpieczne ryzyko uzależnienia, w: http://uzaleznienie.com.pl/patologiczny-hazard/rozmowy-z-ekspertami/634-dziecko-i-hazard-niebezpieczne-ryzyko-uzaleznienia.html .
¹³ Por. Oszacowanie rozpowszechnienia…, dz. cyt., s. 71n.Redakcja
Redaktor naczelny
ks. prof. dr hab. Radosław Chałupniak
[email protected]
tel. 61 659 37 47
kom. 504 316 693
Z-ca redaktora naczelnego
Aleksandra Bałoniak
[email protected]
tel. 61 659 37 48
kom. 601 720 062
Layout
Alicja Krygier
[email protected]
Prenumerata
Elżbieta Grześkowiak
[email protected]
tel. 61 659 37 56
Reklama
Marta Józefczak
jó[email protected]
tel. 667 999 030
Marketing
Anna Mikołajczyk
[email protected]
tel. 61 659 37 71
Projekt okładki
Adam Piasek
Rada Programowa
ks. prof. Vicenzo Annicchiarico (Włochy)
bp dr Damian Bryl
ks. prof. dr hab. Radosław Chałupniak
prof. dr Martin Jäggle (Austria)
ks. dr Krzysztof Kantowski
ks. prof. dr hab. Stanisław Kulpaczyński
ks. prof. dr hab. Zbigniew Marek SJ
ks. prof. dr hab. Romuald Niparko
ks. prof. dr hab. Jan Szpet
ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik
Recenzenci działu
„Verba Docent…”
ks. prof. dr hab. Jerzy Bagrowicz
ks. dr hab. Andrzej Kiciński, prof. KUL
ks. prof. dr hab. Stanisław Kulpaczyński
ks. prof. dr hab. Zbigniew Marek SJ
ks. prof. dr hab. Roman Murawski
ks. prof. dr hab. Romuald Niparko
ks. prof. dr hab. Jan Szpet
prof. dr hab. Marian Śnieżyński
prof. dr hab. Anna Zellma
Wydawca
Święty Wojciech Dom Medialny sp. z o.o.
Nakład 2000 egz.
ISSN 0209-1291
Redakcja „Katechety”
ul. Chartowo 5, 61-245 Poznań
fotografia na okładce: © alphaspirit – Fotolia.com
Artykułów nie zamówionych redakcja nie odsyła; nie publikujemy artykułów przesłanych do innych wydawnictw, zastrzegamy sobie również prawo do skracania, opracowywania i publikacji tekstów na stronach internetowych. Artykuły przesłane do działu „Verba docent…” powinny zawierać słowa kluczowe w języku polskim i angielskim oraz streszczenie w języku angielskim.
Plik opracował i przygotował Woblink