Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kłopoty za rogiem - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
14 marca 2018
Ebook
13,99 zł
Audiobook
16,91 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kłopoty za rogiem - ebook

Uważaj, kłopoty mogą czaić się tuż za rogiem.

Nowy dom, do którego przeprowadziła się Bella wraz z rodziną, okazał się… stary i przerażający. Radość Belli z powodu przenosin wyparowała, a jej miejsce zajął strach przed mieszkającym na strychu duchem. Na szczęście pojawia się nadzieja w osobie wesołej i energicznej sąsiadki Marty.

Czy dziewczynki się zaprzyjaźnią? Czy będą dobrze się razem bawić?

Uwaga, bo kłopoty mogą się czaić tuż za rogiem.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-280-5445-5
Rozmiar pliku: 8,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Przeprowadzka

Bella pomyślała, że nowy dom wygląda dziwnie. Stała ze swoim młodszym bratem, Sidem, w zarośniętym ogrodzie wśród wybujałej trawy sięgającej do kolan i razem przyglądali się budynkowi.

Coś było nie tak.

– Nie jest nowy, tylko stary – zauważyła.

– Tak – potwierdziła mama. – To bardzo stary dom. Zbudowany setki lat temu.

– Ale mówiliście, że przeprowadzamy się do nowego domu!

– Ojej! – Mama zrobiła zmartwioną minę. – Miałam na myśli, że będzie nowy dla nas.

– Ma buzię – stwierdził Sid.

Rzeczywiście. Ten dom miał twarz.

Dach wyglądał jak kapelusz z przekrzywionym kominem sterczącym w górze jak piórko, a zarośnięte mchem rynny przypominały duże, krzaczaste brwi. Spod nich spoglądały sennie dwa ciemne okna mieszczących się na piętrze sypialni.

– Cieszy się, że nas widzi – orzekł chłopiec.

– Tak. – Mama uśmiechnęła się. – Jest zadowolony, że znów będzie w nim mieszkała rodzina. Przez długi czas stał pusty.

Sidowi dom się podobał, lecz Bella nie była pewna. Myślała, że przeprowadzają się do ładnego nowego domu na wsi, nad morzem. A ten miał chyba ze sto lat i sprawiał wrażenie, jakby się miał zaraz zawalić.

No i na wsi śmierdziało kupą. Krowim plackiem. Smród wionął od pola rozciągającego się przed domem.

I nie było ani śladu morza.

– Wejdźmy do środka i rozejrzyjmy się – zaproponował tata.

Wyjął z kieszeni klucz i przekręcił go w zamku.

Drzwi otworzyły się z głośnym skrzypieniem.

W domu

W środku było ciemno i pełno kurzu.

– Nie podoba mi się tu – powiedziała Bella. – Dziwnie pachnie.

– Trzeba tylko porządnie przewietrzyć – stwierdziła mama. – Od dawna nikt tutaj nie zaglądał.

Dziewczynka rozejrzała się. Na dole nie wyglądało jak w normalnym domu: był tylko jeden duży pokój z niskim sufitem i biegnącymi wzdłuż niego czarnymi belkami. Drewniane drzwi w głębi prowadziły do kuchni. W jednej ścianie był wielki kominek, a w odległym kącie – schody.

Sid włożył głowę do kominka.

– Patrz, Bella! Jest OGROMNY!

– GROMNY… ROMNY… ROMNY… – odpowiedział echem kominek, sypiąc sadzą na podłogę.

– Ostrożnie! – odezwał się tata. – Pewnie od lat nie zaglądał tu kominiarz.

Bella zerknęła od dołu do komina. Wewnątrz czuć było spalenizną i było ciemno jak w beczce smoły.

– W dawnych czasach, żeby wyczyścić komin, wpuszczano do środka kominiarczyka, takiego dzieciaka jak wy – oznajmił tata.

– Suuuper! – zawołał Sid i popędził na górę, żeby obejrzeć piętro.

Siostra nie pobiegła za nim.

– Co się dzieje, kochanie? – Mama uklękła przy niej z zatroskaną miną.

Bella poczuła się od tego jeszcze gorzej.

– Chcę do domu – wyszeptała.

– Wiem, złotko – powiedziała mama łagodnie. – Ale twój dom jest teraz tutaj. Pokochasz to miejsce.

– Nie, wcale nie. Nie cierpię tego domu! – wykrzyknęła dziewczynka, choć nie do końca tak myślała.

Mama westchnęła głęboko i podniosła się z kolan.

– Chodź! – Wyciągnęła rękę. – Wybierzemy dla ciebie pokój.

Na górze były trzy sypialnie i łazienka. Koślawe stare schodki znikały za rogiem.

– Co tam jest? – zapytała Bella.

– Strych! – obwieścił Sid, pojawiając się obok niej. – Chodźmy tam!

Dziewczynka potrząsnęła głową. Nie miała ochoty oglądać zatęchłego starego strychu. Chciała wybrać dla siebie pokój.

Pierwsza sypialnia była za duża i nieprzyjemna. Druga za mała i za ciasna.

Bella westchnęła. Nigdy jej się tu nie spodoba.

– Zajrzyjmy do trzeciego pokoju – zaproponowała mama.

Bella, wciąż z naburmuszoną miną, pchnęła drzwi.

Jasne światło słoneczne odbijało się od lakierowanej podłogi. Okno sięgało bardzo nisko i znajdowało się w nim staroświeckie miejsce do siedzenia. W dole było widać pola, drogę i frontowy ogródek sąsiedniego domu.

Dziewczynce pojaśniała twarz.

– W sam raz! – orzekła.

– Tak myślałam. – Mama się rozpromieniła. – Powinniśmy byli nazwać cię Złotowłosa.

Bella już się nie mogła doczekać wieczoru, kiedy położy się spać w swojej nowej sypialni.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: