Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kurs realizacji marzeń. Jak osiągnąć spełnienie w każdej sferze życia - ebook

Data wydania:
13 marca 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kurs realizacji marzeń. Jak osiągnąć spełnienie w każdej sferze życia - ebook

Przejdź od marzeń do ich realizacji i osiągnij cele, które dotąd uważałeś za nieosiągalne. Sukces masz w zasięgu ręki.

Kurs realizacji marzeń to niezwykle prosty i motywujący program rozwoju osobistego o udowodnionej skuteczności. Porusza 52 tematy z różnych dziedzin życia, po jednym na każdy tydzień. Możesz przystąpić do niego w każdym momencie i zacząć od dowolnego miejsca. Ty sam decydujesz kiedy chcesz podjąć wyzwanie i zmienić coś w sobie, a także wokół siebie.

Autor w tej książce udostępnia szereg praktycznych wskazówek i ćwiczeń pomocnych w realizacji Twoich marzeń. Podpowiada jak pozbyć się samokrytycyzmu oraz uodpornić się na negatywne aspekty życia. Pomaga dostrzegać w ludziach dobro i przygotować się na wszelkie zmiany. Udowadnia, że warto cieszyć się z małych rzeczy i pozwolić sobie na szczęście, nawet to chwilowe. Weź sprawy w swoje ręce i nie rezygnuj ze swoich marzeń.

Możesz zrealizować każde pragnienie.

Spis treści

Wstęp

Tydzień 1. Nie oceniam
Tydzień 2. Nie oglądam wiadomości
Tydzień 3. Życzę miłego dnia na każde do widzenia
Tydzień 4. Nie krytykuję siebie
Tydzień 5. Będę się śmiał do bólu
Tydzień 6. Uczę się na błędach
Tydzień 7. Nie będę oglądał TV
Tydzień 8. Będę szukał tego, co lubię w pracy
Tydzień 9. Każdy człowiek to nauczyciel
Tydzień 10. Każda sytuacja to lekcja
Tydzień 11. Nie będę przeglądał Internetu
Tydzień 12. Każdego wieczoru będę pisał 30 pozytywów z dnia
Tydzień 13. Będę obserwował, ale nie nazywał
Tydzień 14. Zrobię coś, co chcę zrobić od jakiegoś czasu
Tydzień 15. Dbam o swoje ciało
Tydzień 16. Będę głośno mówił o swoich potrzebach
Tydzień 17. Napiszę list do Boga
Tydzień 18. Będę się ruszał
Tydzień 19. Nie będę się śpieszył
Tydzień 20. Nie neguję czegoś, czego nie rozumiem
Tydzień 21. Odpuszczam, nie upieram się
Tydzień 22. Nie będę się porównywał
Tydzień 23. Tydzień afirmacji
Tydzień 24. Zrobię coś, czego się boję
Tydzień 25. Będę pamiętał o sobie
Tydzień 26. Nie będę narzekał
Tydzień 27. Skontaktuję się z naturą
Tydzień 28. Odwiedzę pięć nieznanych miejsc
Tydzień 29. Poznam trzy nowe osoby
Tydzień 30. Skontaktuję się z kulturą
Tydzień 31. Wyrażę się artystycznie
Tydzień 32. Pomogę komuś obcemu
Tydzień 33. Nie obmawiam
Tydzień 34. Skupiam się na Teraz
Tydzień 35. Pomogę komuś, ale nie powiem o tym nikomu
Tydzień 36. Dokończę zaległe pomysły
Tydzień 37. Nie będę szukał siebie poza sobą
Tydzień 38. Będę dostrzegał radość z małych rzeczy
Tydzień 39. Akceptuję nieprzyjemne uczucia i emocje
Tydzień 40. Nie będę interesował się polityką
Tydzień 41. Analizuję swoje motywy
Tydzień 42. Zostawiam miłe kartki bliskim
Tydzień 43. Nie będę oczekiwał
Tydzień 44. Cieszę się z tego, co mam, wiem i doświadczyłem
Tydzień 45. Przeczytam coś mądrego
Tydzień 46. Słucham
Tydzień 47. Zamiana ról
Tydzień 48. Podziwiam
Tydzień 49. Przeproszę
Tydzień 50. Wybaczę
Tydzień 51. Podaruję jedną godzinę bliskiej osobie
Tydzień 52. Listę marzeń zamienię na listę zadań

Test po raz drugi
Gratulacje!

Kategoria: Ezoteryka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7377-744-6
Rozmiar pliku: 638 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Rozmawia dwóch kolegów:

– Stary, wpadnij do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!

– Muzyka – OK, drinki – OK, a tych panienek ile będzie?

– Z 8GB w filmach i 4GB zdjęć!

Jeżeli „panienki” miały symbolizować szczęście w tej opowieści, to niestety, większość z nas tak właśnie je przeżywa. Mamy wiele pomysłów na poprawę jakości życia. Jedni wywołują potrzebę. Wmawiają nam, że jak sobie coś kupimy, gdzieś pojedziemy czy coś osiągniemy, nasze życie się zmieni. Być może, do czasu, zanim „król umrze”, a kiedy już to nastąpi, a nastąpi na pewno, podsyłają nam kolejne wspaniałe rozwiązanie na całe zło. Za jedyne …$. I tak oto zamyka się koło wyścigu szczurów. Inni opracowują ciekawe programy: bądź dobry, nie bądź zły; co dajesz, to otrzymujesz; uwierz w siebie, jesteś kowalem własnego losu, jesteś zwycięzcą. Wszystkie one są wspaniałe, ale wiecie – pewnych rzeczy nie da się przekazać tylko słowami. Przekazanie komuś, kto jeszcze nie przeżył spokoju i szczęścia, czym ono tak naprawdę jest, to jak próba wytłumaczenia komuś niewidomemu, jak wygląda kolor niebieski. Tak jakbym miał wytłumaczyć, jak brzmi dźwięk wiatru w lesie, komuś niesłyszącemu. Po prostu się nie da!

Pomysł na ten program pojawił się, gdy dotarło do mnie, że szczęście jest proste z definicji, że nie da się go przeżyć, wyłącznie czytając o nim. Od zawsze byłem człowiekiem, który lubił komplikować proste sprawy. Do dziś mi się to zdarza. Wiem, że wiedzieć i czuć to co innego, wiedzieć to teoria, czuć to umieć ją zastosować w praktyce. Ja „musiałem” jeszcze rozumieć, czy to „dobrze”, czy to „źle”. Nie wiem, już tak mam. Jedno jest pewne – nikt poza mną nie zrobi mnie szczęśliwym, nikt poza Tobą nie da Ci szczęścia.

Książka ta jest zbiorem pięćdziesięciu dwóch doświadczeń na każdy tydzień roku. Tydzień to czas, w którym można odczuć różnicę po wejściu w doświadczenie. Nie przeżyję Twojego życia, a Ty nie przeżyjesz mojego. Można przeczytać setki książek, a nie mieć pojęcia, jak żyć. Książki są świetne, sam trochę ich przeczytałem, można się z nich wiele nauczyć, mogą dużo ułatwić, ale nie nauczyłbym się jeździć rowerem wyłącznie dzięki czytaniu poradników rowerowych. Można przeczytać mnóstwo pism motoryzacyjnych, a nie wiedzieć, jak zmienić żarówkę w aucie.

Załóżmy, że jesteś w domu, chcesz wyjść do sklepu po ulubioną przekąskę na dobry film, który się zacznie za kilka chwil. Sklep nie jest daleko, bierzesz książkę pod tytułem „Jak znaleźć się w sklepie”, czytasz, czytasz, skupiasz się, zastanawiasz. Zamykasz oczy, jeszcze bardziej się skupiasz, tak, zaraz, zaraz dojdę, otwierasz oczy – i nic! Dalej siedzisz w pokoju na kanapie. W panice dzwonisz do przyjaciół, szukasz w Internecie, jak znaleźć się w tym sklepie! W końcu, zmęczony, orientujesz się, że film zbliża się do końca, a Ty, sfrustrowany, idziesz spać. Kolejny nieudany dzień, nic mi nie wychodzi, nigdy nie będę w sklepie…

Wszystkie książki, programy rozwojowe, medytacje, afirmacje i wiele, wiele innych to tylko i aż narzędzia. Ta książka to też tylko i aż narzędzie, bezużyteczne bez Twojego wkładu. Jeżeli masz w domu do wbicia gwóźdź w ścianie, to czy kupisz młotek, położysz na stoliku i powiesz: Zrobione? Przeczytać to za mało! Wkład osobisty w przemianę jest niezbędny. W ciągu każdego tygodnia będą pojawiały się co kilka dni ćwiczenia, afirmacje, do których chciałbym, abyś wracał. Pamiętaj, proszę, że wszystko, co przeczytałeś, włącznie z tym, co teraz czytasz, to tylko mapy. Mapy mogą Ci ułatwić podróż, ostrzec przed niebezpieczeństwem, pokazać kierunek drogi czy miejsca zabawy i odpoczynku. Jednak czy uda Ci się ruszyć z miejsca, jeśli będziesz tylko patrzeć w mapę? Czasami trzeba się do czegoś przymusić, by wyrwać się z rutyny, ze starych, silnych nawyków. Używaj słowa „muszę” świadomie, a będzie Twoim sprzymierzeńcem, a nie kulą u nogi.

Zapewne część z tych doświadczeń będzie Ci bliska, inne będą całkiem obce, a być może będą wywoływały Twój wewnętrzny sprzeciw. Nie musisz się ze mną zgadzać, to oczywiste! Jednak kiedy poczujesz sprzeciw, zbadaj to. Być może dowiesz się czegoś więcej, być może jakieś uwarunkowanie i przekonanie nie pozwalają Ci się rozwinąć.

Nie wybiegaj do przodu, skupiaj się na obecnym tygodniu. Nie przeżyjesz przyszłego tygodnia teraz, to oczywiste. Wyrób w sobie nawyk, na każde hasło. Powtarzaj je, kiedy poczujesz, że jest potrzebne. Wracaj do książki i wskazówek zgodnie z sugestiami.

Część doświadczeń będzie się uzupełniać przy okazji pozostałych. Niektóre „zalecenia” nadają się na co dzień, do końca obecnego życia, inne na raz, co jakiś czas. Podczas każdego tygodnia siódmego dnia notuj, co czujesz. W książce jest miejsce na refleksje. Dzięki temu w przyszłości łatwiej Ci będzie wrócić do tego, co robiłeś.

Jednocześnie proszę Cię, abyś chociaż odrobinę dzielił się swoim doświadczeniem na stronie bezzniewolenia.blogspot.com w odpowiedniej zakładce. Być może kogoś zainspirujesz lub sam znajdziesz inspirację. Pamiętaj, że nieopowiedziana podróż to zmarnowana podróż.

Potrzebny będzie również grubszy zeszyt, w którym będziesz robił ćwiczenia i prowadził notatki. Będą pojawiały się zadania, które sam sobie będziesz wyznaczał. Zawsze wszystkich nie zdążysz zrobić w ciągu tygodnia, te, które zostaną do zrobienia, zaznacz jakimś kolorem, by łatwiej je później odnaleźć. Po każdym zapisanym tygodniu zostaw sobie wolną kartkę na dopiski.

Po co to wszystko? Rzeczywistość każdego człowieka jest skutkiem ubocznym tego, co ma on wewnątrz siebie. Dlatego tak trudno ją zmienić. Nie mamy bezpośredniego wpływu na to, co na zewnątrz. Zmień siebie, a za jakiś czas Twój prawdziwy fizyczny świat ulegnie zmianie. Książka ta pozwoli Ci w prosty sposób samu doświadczyć szczęścia i stworzyć własny pomysł na szczęście. Tygodnie te to marchewki na zachętę, próbki perfum – wybierzesz z nich te, które przydadzą się najlepiej w danym momencie. Ważne, abyś nie pominął żadnego tygodnia, nie dowiesz się wtedy, czy to właśnie to. W końcu nie masz nucić mantry przez 10 lat w ciemnej jaskini, nie masz przemeblować swojego życia w 100%. Jedyne, co masz, to sumiennie wypełnić każdy tydzień po kolei danym doświadczeniem. Tydzień to w końcu nie wieczność. Pamiętaj, drogi Czytelniku, że Twój los jest w Twoich rękach, a Twoja przemiana jest zależna głównie od Twojej determinacji. Później zapewne sam będziesz wracał do tych doświadczeń bez najmniejszego wysiłku.

Proszę też, abyś pamiętał o tym, że jesteś odpowiedzialny za swój los. Nic na siłę. Staraj się, jak możesz, wypełnić każdy tydzień, jednak znaj własne ograniczenia, zawsze mierz zamiary na możliwości. Nie pomniejszaj swojej kondycji fizycznej, duchowej, materialnej ani czasowej, ale też nie odrywaj jej od rzeczywistości. Powtórzę Ci to, co kiedyś sam usłyszałem: Patrz sercem, ale twardo stąpaj po ziemi.

Duża część ćwiczeń, które zawarte są w tym programie, polegać będzie na głębszej analizie własnych motywów. Spora dawka autorefleksji będzie wręcz niezbędna. Wiem też, że czasami samemu sobie do końca nie można ufać, zwłaszcza w sytuacjach, w których trzeba będzie przyznać się samemu przed sobą do błędu. Wówczas dobrze mieć kogoś, kto Cię zna, kogoś, kogo będziesz mógł się poradzić.

Możesz też ustawić sobie przypomnienie w telefonie dotyczące ćwiczenia, które aktualnie realizujesz.

Przed rozpoczęciem programu „Kurs realizacji marzeń” czekają Cię dwa ćwiczenia.

Pierwsze:

PROSZĘ CIĘ, ABYŚ NAPISAŁ NA KARTCE LISTĘ MARZEŃ. Mają to być Twoje marzenia, możesz je spisać w punktach. Własne cele. Ja pisałem różne. Nie musi to być coś w stylu „chcę uratować świat”. Moimi celami były na przykład: zacząć odkładać pieniądze, poprawić swoją garderobę, zaprosić żonę na randkę, pojechać do kina, zmienić pracę, wymalować pokój, rzucić palenie (tak, to było coś), zacząć pisać pierwszą książkę (tu również wyszło ciekawie, miałem zacząć, a skończyłem i podpisałem kontrakt na wydanie), kupić sobie jakiś gadżet, zrobić tatuaż, pojechać z rodziną na plażę itd.

By sobie pomóc, zrób taką wizualizację: Wyobraź sobie, że osiągasz swoje cele, wszystkie Twoje pragnienia zostają spełnione, w tym momencie opisz jeden dzień z Twojego życia. Jak on wygląda, gdzie mieszkasz, jakimi ludźmi jesteś otoczony, jak wyglądasz, jaką masz pracę lub firmę. Opisz jak najwięcej i jak najdokładniej. Od tych wielkich spraw po te małe. Na przykład od wycieczki w dalekie miejsca po zabawkę, o której marzyłeś jako dziecko.

Pisz w czasie teraźniejszym, np.: Otaczają mnie wspaniali ludzie, pieniądze płyną do mnie z różnych źródeł, jestem spokojnym i zadowolonym człowiekiem.

Spisz to wszystko, napisz datę i godzinę, następnie schowaj kartkę tak, byś czuł się bezpiecznie, ta lista będzie jeszcze bardzo potrzebna.

DRUGIE ZADANIE polega na tym, abyś odpowiedział sobie na kilka pytań. Odpowiadaj w skali od 1 do 4, gdzie:

1 – zdecydowanie nie

2 – raczej nie/rzadko

3 – raczej tak/często

4 – zdecydowanie tak

Pamiętaj, że jedyna dobra odpowiedź to szczera odpowiedź, do samego programu nie przystępuj przed odpowiedzią na te pytania, możesz odpowiedzieć w książce lub zeszycie, możesz się kogoś poradzić.

Pytania:

1. Czy nudzę się, kiedy jestem sam?

2. Czy przywiązuję się do opinii na mój temat?

3. Czy strach powstrzymuje mnie do zmian?

4. Czy krytykuję siebie?

5. Czy łatwo mi przyznać się do błędu?

6. Czy jestem uparty?

7. Czy umiem się cieszyć codziennością?

8. Czy chowam urazę do innych, np. za coś, co mi kiedyś zrobili?

9. Czy umiem mówić o swoich potrzebach?

10. Czy umiem wysłuchać potrzeb innych?

11. Czy narzekam?

12. Czy porównuję się do innych?

13. Czy jestem nieśmiały?

14. Czy mam wyrzuty sumienia, kiedy zrobię coś dla siebie?

15. Czy analizuję swoje motywy i działania?

16. Czy jestem cierpliwy?

17. Czy „noszę maskę” (ukrywam nieprzyjemne uczucia)?

18. Czy mam słomiany zapał (szybko odpuszczam wyzwania)?

Jeżeli już odpowiedziałeś na te pytania, zapraszam do wielkiej przygody, do podróży do wewnątrz i na zewnątrz siebie. Do trwającego jeden rok kalendarzowy rejsu, który może się okazać przygodą życia, początkiem zmian i końcem rutyny. Jesteś gotowy?Tydzień 1. NIE OCENIAM

CHCIAŁBYM, ABYŚ PRZEZ PIERWSZY DZIEŃ TEGO TYGODNIA OBSERWOWAŁ, W JAKICH SYTUACJACH I JAK CZĘSTO OCENIASZ INNYCH. Ta informacja jest dla Ciebie, więc bądź szczery. Przez najbliższe 24 godziny powtarzaj co jakiś czas: Jestem obserwatorem swoich myśli.

Nie oceniam – jeden z najważniejszych elementów w rozwoju osobistym i duchowym. Nie oceniam – jest na całe życie, na każdy dzień w roku. Kiedy powolutku, powolutku zacząłem coraz mniej oceniać, moje życie uległo ogromnej zmianie.

Bardzo możliwe, że kiedy zaczniesz łapać się na ocenach, kiedy zorientujesz się, jak subtelne bywają nic niewarte oceny i przestaniesz w dużym stopniu oceniać, okaże się, że nie będziesz miał o czym mówić i myśleć… Sam tak miałem i z jednej strony byłem przerażony, z drugiej – niezwykle lekki i wolny. Większość „problemów” wynika z ocen nie swoich spraw! Sąsiad ma nowe auto? Na kredyt! – odpowiesz? Nie twoja sprawa! Powtarzaj to za każdym razem, kiedy będziesz oceniać. Nie moja sprawa, nie oceniam. Ktokolwiek i cokolwiek zrobił, kupił, zdobył itd., a nie dotyczy to bezpośrednio Ciebie, zostaw! Nie Twoja sprawa!

W DRUGIM DNIU TEGO TYGODNIA zastanów się, na ile Twoja ocena jest prawdziwa i czy może ona komuś pomóc?

Powtarzaj: Dlaczego oceniam?

Tak naprawdę nie ma w 100% obiektywnej oceny. Każda ocena zawsze będzie oparta na doświadczeniach osoby, która jej dokonuje. Więc żadna ocena nie jest wyrocznią! Jeżeli coś oceniałem, zawsze patrzyłem przez pryzmat własnych doświadczeń, to oczywiste! Na przykład, jeżeli przez ostatni miesiąc jadłem pikantne potrawy, a Ty – bardzo łagodne, to w momencie, kiedy zjemy dziś taką samą średnio ostrą potrawę, wyrazimy dwie różne opinie. Ja przywykłem do pikantnego jedzenia, więc danie będzie wydawało mi się mdłe, Tobie z kolei będzie wydawało się ostre. To dotyczy każdej opinii. To, co robi Twój umowny sąsiad, powinno Cię obchodzić jak zeszłoroczny śnieg. Nie znaczy to, że masz być obojętny, nie znaczy to, że masz się nie odezwać! Znaczy to, że masz nie oceniać. Jeżeli wiesz i czujesz, jak zainterweniować, by komuś pomóc – działaj! Ale nie oceniaj, bo przypomina to szczekanie z dachu! Druga rzecz w ocenianiu innych ludzi to fakt, że najczęściej chcemy się wybielić i podnieść swoje poczucie wartości, czegoś zazdrościmy lub własne niezaakceptowane cechy widzimy w innych. Zobacz, jaka ona jest gruba, on pije i nie chodzi do pracy, jak może!? O, jest w ciąży, nie ma ojca! Jaki duży dom zbudowali, po co im! Jaki brzydki płot! Wszystkie te opinie są potrzebne jak dziura w moście. Zabierają mnóstwo czasu i energii, a nie dają nic w zamian poza chwilowym złudzeniem wyższości.

TRZECI, CZWARTY I PIĄTY DZIEŃ NIECH BĘDĄ „DNIAMI KONTROLI”: w momencie, kiedy zauważysz, że zaczynasz oceniać, przerwij ten strumień myśli i skup się na czymś innym. Powtarzaj: Jestem panem swoich myśli.

Kiedy kontrolowałem swoje ocenianie, pewnego razu przechodziłem obok dwóch starszych „pobożnych” pań, które miały kogoś na jęzorach… Pomyślałem wtedy: Boże, nie mają o czym gadać, babska jedne… Wiesz, co zrobiłem w tym momencie? Oczywiście oceniłem. Gdybym zwrócił im uwagę wprost, byłoby inaczej, a tak niczym się nie różniłem od pań obmawiających kogoś za plecami.

Jeżeli już musisz ocenić, na przykład z racji wykonywanego zawodu, staraj się oceniać to, co podlega ocenie. Oceń zachowanie, wykonaną pracę czy zadanie, ale nie osobę! To ważne, by nie oceniać ludzi, a to, co robią. Różnica niby subtelna, ale uwierz, że ogromna. Jak byś się poczuł, kiedy na przykład po wymalowaniu przez Ciebie pokoju przyszła bliska Ci osoba i powiedziała: No, pomalowane nieźle, ale tu w rogu trzeba by troszkę poprawić. A jak, kiedy: Mój Boże, ten pokój wygląda jak zemsta rzeźnika! Nawet pędzla nie umiesz trzymać! Nie potrafisz malować! Kilka, kilkanaście takich akcji i to Nie potrafisz zostanie w Twojej głowie niczym rzucony urok. Uwierz mi, że później niezwykle trudno wyciągnąć tego krytyka z umysłu. Dlatego to ważne, aby nie oceniać zwłaszcza dzieci, a tylko ich postępowanie. Jeżeli oceniasz ludzi, a nie to, co robią, utożsamiasz ich z zadaniem, które wykonywali: jeżeli zadanie będzie nieudane, będą się czuli nieudacznikami. Dzięki temu, że oceniasz to, jak postępują, zachowują dystans do tego i uczą się na błędach. To się nazywa konstruktywna krytyka. Oczywiście wszystko należy dobrać do sytuacji. Czasami asertywność to za łagodne środki…

Jesteśmy od dziecka wychowywani w ocenach, więc nie dziw się, że nie zawsze uda się Ci być neutralnym. Nie chodzi o to, żeby zacząć i siebie oceniać: Nigdy mi się nie uda przestać oceniać… Nie uda się, to nie. Ważne, abyś przez najbliższy tydzień łapał się na każdej ocenie i sobie odpuszczał. Prawdopodobnie odczujesz taką ulgę, że chętnie będziesz wracać do tego częściej.

OSTATNIE DWA DNI PRZY OKAZJI POZOSTAŁYCH ZADAŃ POŚWIĘĆ NA ROBIENIE NOTATEK, co czujesz, jaka jest różnica i jakie masz przemyślenia na temat tego, co zrobiłeś.

Hasło na ten tydzień to:

„Nie oceniam”.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: