Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Losy szkolnictwa w Królestwie Polskiem - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Losy szkolnictwa w Królestwie Polskiem - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 226 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

LOSY SZKOL­NIC­TWA W KRÓ­LE­STWIE POL­SKIEM

War­sza­wa

Na­kła­dem Księ­gar­ni E. Wen­de i Sp.

1906

Kra­ków. – Druk W. L. An­czy­ca i Spół­ki

W chwi­li dla szkol­nic­twa pol­skie­go prze­ło­mo­wej nie od rze­czy bę­dzie uprzy­tom­nić so­bie, ja­kim prze­obra­że­niom ostat­nie­mi cza­sy ule­ga­ło, aż do­szło do sta­nu, któ­ry po­trze­bę zmia­ny za jaką bądź cenę wy­wo­łał.

Dzie­je szkół w daw­nej Pol­sce opo­wie­dział nam już przed laty Jó­zef Łu­ka­sze­wicz, a obec­nie roz­ta­cza je źró­dło­wo An­to­ni Kar­bo­wiak, ale hi­stor­ji szkol­nic­twa w XIX stu­le­ciu – po­mi­mo sze­re­gu mo­no­gra­fji, nie­kie­dy zna­ko­mi­tych – do­tych­czas nie po­sia­da­my. Nim tedy umie­jęt­na ręka po­dej­mie się od two­rze­nia ca­ło­ści, da­je­my bo­daj ogól­ny za­rys ustaw szkol­nych, któ­re ko­lej­no, na ob­sza­rze te­raź­niej­sze­go Kró­le­stwa Pol­skie­go, w wie­ku XIX obo­wią­zy­wa­ły.

Czy­niąc za­dość po­trze­bie chwi­li, sta­ra­li­śmy się uwy­dat­nić, jak pod wpły­wem wy­pad­ków kra­jo­wych i prą­dów po­li­tycz­nych szko­ła pol­ska sta­ła się z bie­giem cza­su na­rzę­dziem ru­sy­fi­ka­cji. Po­słu­gi­wa­li­śmy się przy­tem wy­łącz­nie źró­dła­mi urzę­do­we­mi, aże­by na­wet obroń­cy zban­kru­to­wa­ne­go sys­te­mu nie mo­gli przy­ta­cza­nym fak­tom kła­mu za­dać.

Ten cel ma­jąc na oku i nie ku­sząc się by­najm­niej o wy­czer­pa­nie przed­mio­tu, nie wda­wa­li­śmy się wca­le w oce­nę me­tod pe­da­go­gicz­nych. Za­mil­cze­li­śmy rów­nież o szko­łach za­wo­do­wych, pry­wat­nych i żeń­skich, al­bo­wiem dzie­li­ły one losy trzech ty­po­wych za­kła­dów: szko­ły po­cząt­ko­wej, szko­ły śred­niej i szko­ły głów­nej.

Dola i nie­do­la tych trzech szkół była wspól­na ca­łe­mu szkol­nic­twu w Kró­le­stwie Pol­skiem.

War­sza­wa, czer­wiec 1905 roku.I.

Rzecz­po­spo­li­ta Pol­ska wte­dy wła­śnie ist­nieć prze­sta­ła, kie­dy dzię­ki szla­chet­nym za­bie­gom ko­mi­sji edu­ka­cyj­nej szkol­nic­two na­ro­do­we otrzy­ma­ło ustrój wzo­ro­wy, a oświa­ta lu­do­wa krze­wi­ła się sze­ro­ko.

Z upad­kiem ko­mi­sji, w dzie­dzi­nie wy­cho­wa­nia pu­blicz­ne­go, zwłasz­cza pod rzą­da­mi nie­miec­ki­mi, na­stą­pił okres mar­two­ty lub, co gor­sza, ma­sko­wa­nej ger­ma­ni­za­cji.

»Na­le­ży rzą­do­wi pru­skie­mu – opie­wa pol­skie spra­woz­da­nie urzę­do­we – tę od­dać spra­wie­dli­wość, iż nie było mnie­ma­niem jego za­sa­dzać wła­dzy i jej bez­pie­czeń­stwa na nie­wia­do­mo­ści pod­le­głe­go mu ludu. Oświe­ce­nie nie­tyl­ko wyż­szych, ale i niż­szych klas sta­wa­ło się przed­mio­tem po­wol­nych sta­rań, skie­ro­wa­nych do celu jego po­li­ty­ki. Plan nauk w szko­łach, od rzą­du pru­skie­go urzą­dzo­nych, był­by za­iste po­ży­tecz­ny, lecz ten­że rząd ko­rzyść ze sta­rań swo­ich sam mniej­szą uczy­nił, za­pro­wa­dza­jąc wszyst­kie na­uki w ję­zy­ku ob­cym dla na­ro­du, ko­cha­ją­ce­go ję­zyk wła­sny. Do­strze­ga­jąc we wzgar­dzie i od­rzu­ce­niu mowy na­ro­do­wej my­śli i za­mia­ry rzą­du, na­ród po­wziął po­wszech­ny wstręt do szkół, któ­ry oka­zy­wał się w zmniej­sze­niu licz­by uczniów. Dwie szko­ły ry­cer­skie w Ka­li­szu i Chełm­nie, słu­żyć mia­ły do prze­rwa­nia w no­wym po­ko­le­niu tych wra­żeń i pa­mią­tek, któ­re łą­czą je cią­głym łań­cu­chem z po­prze­dza­ją­cym oj­ców ro­dem, do zga­sze­nia w mło­do­cia­nych ser­cach z mle­kiem pra­wie wy­ssa­nych dla na­ro­du swych uczuć, do za­tar­cia zwol­na (je­że­li to być może) ce­chy ro­do­wi­to­ści. Ten duch wy­da­wał się we wszyst­kich edu­ka­cyj­nych rzą­du pru­skie­go usta­wach. Ten cel oka­zy­wał się na­wet w za­pro­wa­dze­niu szkół dla ludu, w usta­wie ze wszech miar chwa­leb­nej i po­ży­tecz­nej, któ­rej jed­nak usku­tecz­nie­nie z tem więk­szą przy­cho­dzi­ło trud­no­ścią i opo­rem, że lud po­wziął wstręt ku na­ukom, da­wa­nym od na­uczy­cie­li cu­dzo­ziem­ców.« (»Spra­wa z pię­cio­let­nie­go urzę­do­wa­nia izby edu­ka­cyj­nej«, War­sza­wa, 1812 r.)

Za­staw­szy tedy szkol­nic­two w na­der opła­ka­nym sta­nie, rząd Księ­stwa War­szaw­skie­go za­tro­skał się przedew­szyst­kiem o oświe­ce­nie wy­zwo­lo­ne­go już z pod­dań­stwa ludu wiej­skie­go, tej – jak po­wia­da – »naj­licz­niej­szej czę­ści na­ro­du, któ­ra, do praw oby­wa­tel­skich po­wró­co­na, stać się ma rów­nie sza­now­ną, jak po­ży­tecz­ną wła­sne­mu i oj­czy­zny do­bru«.

Ja­koż d. 12-go stycz­nia 1808 r. pre­zes izby edu­ka­cyj­nej, Sta­ni­sław Po­toc­ki, pod­pi­sał, po­prze­dzo­ne ode­zwą do oby­wa­te­li, »Urzą­dze­nie szkół miej­skich i wiej­skich ele­men­tar­nych«.

Roz­po­rzą­dze­nie to opie­wa: Żad­ne mia­sto, mia­stecz­ko ani wieś nie ma zo­sta­wać bez po­trzeb­nej dla sie­bie szko­ły. Wieś, któ­ra sama nie może utrzy­mać szko­ły, ma być przy­łą­czo­na do szko­ły naj­bliż­szej. Ta­kie po­łą­cze­nia skła­dać będą to­wa­rzy­stwo czy­li pa­ra­fję szkol­ną, mniej wię­cej 200 go­spo­da­rzy li­czą­cą. Wszy­scy mia­sta lub wsi miesz­kań­cy, ja­kie­go­kol­wiek­bądź sta­nu, skła­da­ją to­wa­rzy­stwo szkol­ne. Opie­ka i do­zór nad szko­łą na­le­ży do rady te­goż to­wa­rzy­stwa czy­li do­zo­ru szkol­ne­go, zło­żo­ne­go z dzie­dzi­ca lub jego za­stęp­cy, z ple­ba­na pa­ra­fji, z pa­sto­ra ewan­ge­lic­kie­go (gdzie jest), z bur­mi­strza lub wój­ta i z jed­ne­go lub dwóch go­spo­da­rzy miej­sco­wych. Na opła­tę na­uczy­cie­la skła­dać się mają wszy­scy go­spo­da­rze i miesz­kań­cy, z han­dlu lub rze­mio­sła ży­ją­cy, albo grunt ja­ko­wy po­sia­da­ją­cy, tak dziet­ni, jak bez­dziet­ni, bez wzglę­du na róż­ni­cę sta­nu i re­li­gji. Mają być oni po­dzie­le­ni na czte­ry kla­sy, sto­sow­nie do do­cho­dów swo­ich, i będą pła­ci­li na utrzy­ma­nie szko­ły rocz­nie: w mia­stach od 2 1/2 do 8 złp., na wsi od 1 1/2 do 6 złp. Do­zór szkol­ny spi­sze wszyst­kie dzie­ci obo­jej płci, ja­kiej­kol­wiek­bądź re­li­gji, zdat­ne do cho­dze­nia do szko­ły, t… j… w mie­ście od lat 6-iu, a na wsiach od lat 8-iu. Dzie­cię do szko­ły ma cho­dzić póty, póki nie na­bę­dzie wia­do­mo­ści po­trzeb­nych, czy­li po­spo­li­cie do 11-go lub 12-go roku ży­cia. Rok szkol­ny za­czy­na się od 1-go paź­dzier­ni­ka (pół­ro­cze zi­mo­we); dru­gie pół­ro­cze (let­nie) za­czy­na się w ty­dzień po Wiel­kiej­no­cy. Od dnia 24-go lip­ca do 24-go wrze­śnia (w cza­sie żni­wa) szko­ła usta­je. Lek­cje w oby­dwu pół­ro­czach od­by­wa­ją się od go­dzi­ny 8-ej do 11-ej z rana i od 2-iej do 4-ej po po­łu­dniu.

Na po­cząt­kach każ­de­go pół­ro­cza na­uczy­ciel po­dzie­li dzie­ci na trzy kla­sy: 1) naj­mniej­szych, któ­re uczą się li­te­ry po­zna­wać i skła­dać, 2) za­czy­na­ją­cych pi­sać i czy­tać i 3) już do­brze czy­ta­ją­cych, pi­szą­cych i ra­chu­ją­cych.

W szko­le wiej­skiej dzie­ci uczyć się mają: czy­tać druk i pi­smo, pi­sać, ra­cho­wać na pa­mięć i cy­fra­mi do re­gu­ły trzech włącz­nie, na­uki mo­ral­nej i re­li­gji. W wyż­szej kla­sie przy­da­na bę­dzie na­uka za­cho­wa­nia zdro­wia, wia­do­mo­ści rol­ni­cze: o za­sie­wie traw, pa­sie­kach, cho­wie i le­cze­niu by­dła i t… d., na­uka pro­ste­go po­mia­ru grun­tów, zna­jo­mość miar, wag i pie­nię­dzy, tu­dzież zna­jo­mość praw wza­jem­nych mię­dzy oby­wa­te­la­mi. Na wio­snę i w je­sie­ni będą się dzie­ci uczy­ły sa­dzić, szcze­pić i oczko­wać drze­wa owo­co­we, tu­dzież za­sie­wać i pie­lę­gno­wać wa­rzy­wa i ro­śli­ny uży­tecz­ne. W mie­ście przy­da­na bę­dzie krót­ka wia­do­mość o rze­czach, do rze­miosł i han­dlu słu­żą­cych, oraz ry­sun­ki rze­mieśl­ni­cze, dla dziew­cząt zaś na­uka ro­bót ko­bie­cych, szy­cia, przę­dze­nia, do­bre­go pra­nia, upra­wy na­bia­łu i t… d.

Na­uczy­cie­le są wy­bie­ra­ni z po­śród kan­dy­da­tów, któ­rzy zło­żą prze­pi­sa­ny eg­za­min przed rek­to­rem naj­bliż­szej szko­ły wy­dzia­ło­wej. Do miej­sco­wo­ści, przez ka­to­li­ków wy­łącz­nie za­miesz­ka­nych, są wy­zna­cza­ni na­uczy­cie­le wy­zna­nia ka­to­lic­kie­go, przez ewan­ge­li­ków – ewan­ge­lic­kie­go. Gdzie licz­ba oby­wa­te­li jed­ne­go lub dru­gie­go wy­zna­nia oka­że się pra­wie rów­ną, bę­dzie mia­no­wa­ny na­uczy­ciel jed­ne­go lub dru­gie­go wy­zna­nia, by­le­by po­sia­dał ję­zyk pol­ski. Re­li­gję wy­kła­da­ją du­chow­ni wła­ści­we­go wy­zna­nia.

»Na­uczy­ciel – po­wia­da usta­wa – sta­rać się bę­dzie, aby do niej za­chę­cił, czy­niąc, ile być może, na­ukę przy­jem­ną. W na­ucza­niu mieć bę­dzie cier­pli­wość i ła­god­ność oj­cow­ską. Przy na­po­mnie­niu i kar­ce­niu po­wi­nien się wstrzy­mać pod su­ro­wą karą od wszel­kiej obu­rza­ją­cej ostro­ści, od słów obe­lży­wych lub po­ni­ża­ją­cych. Na urzę­dzie swo­im tak się spra­wo­wać po­wi­nien, aby so­bie za­ro­bił na po­wa­ża­nie i po­wszech­ny sza­cu­nek.« (Zbiór prze­pi­sów ad­mi­ni­stra­cyj­nych, Wy­dział oświe­ce­nia, tom I, str. 11–91.)

W ten spo­sób izba edu­ka­cyj­na Księ­stwa War­szaw­skie­go za­ło­ży­ła i urzą­dzi­ła prze­szło 1300 szkół ele­men­tar­nych wiej­skich i miej­skich.II.

Woj­ny na­po­le­oń­skie do­pro­wa­dzi­ły spo­ro szkół do upad­ku, ale spad­ko­bier­czy­ni izby – ko­mi­sja oświe­ce­nia pu­blicz­ne­go w Kró­le­stwie Pol­skiem, pod tem sa­mem kie­row­nic­twem i we­dle po­przed­nich za­sad pra­co­wa­ła gor­li­wie, aby zwi­nię­te szko­ły wskrze­sić i nowe po­za­kła­dać. Ustrój szkó­łek i plan nauk po­zo­sta­ły bez zmia­ny. Okre­ślo­no tyl­ko bli­żej pra­wa i obo­wiąz­ki do­zo­rów szkol­nych. Mia­no­wi­cie naj­bliż­szy do­zór na­le­żał do ple­ba­na, dzie­dzi­ca i soł­ty­sa po wsiach, a do ple­ba­na, pa­sto­ra, bur­mi­strza i ław­ni­ka w mia­stach; dru­gi do­zór skła­da­li kks. dzie­ka­ni, umyśl­nie wy­bra­ni oby­wa­te­le i ko­mi­sa­rze ob­wo­do­wi; trze­ci – kks. bi­sku­pi, oraz pre­ze­so­wie ko­mi­sji i rad wo­je­wódz­kich. Licz­ba szkół wzro­sła na nowo; za­opa­trzo­no je w wy­bor­ne pod­ręcz­ni­ki, śród któ­rych był rów­nież przy­stęp­ny wy­kład hy­gje­ny, w py­ta­nia i od­po­wie­dzi uję­ty. Przy­szłość oświa­ty lu­do­wej za­po­wia­da­ła się pięk­nie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: