Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Lustra na pokolenia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Listopad 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Lustra na pokolenia - ebook

Książka kontynuuje historię zarówno urazów dzieciństwa, jak i ich skutków, takich jak różne choroby fizyczne, psychiczne i społeczne, które pojawiają się w kolejnych pokoleniach. Jest to szersza ilustracja przyczyn i skutków tego typu problemów, opisanych już w kilku książkach autorki, między innymi: WYCHOWANIE DZIECKA. W kierunku zdrowia i harmonii w sobie i w świecie oraz w książce zatytułowanej "ŚWIADOME RODZICIELSTWO". Jest to również ostrzeżenie zarówno dla rodziców, jak i całego systemu edukacji i leczenia, a także dla polityków, decydujących  nie tylko o priorytetach edukacji, ale także o jakości świata.

Jeśli nie powstrzymamy pokoleniowego przenoszenia braku umiejętności radzenia sobie z własnymi emocjami, stworzymy "depozyty" w postaci uzależnień i chorób "o nieznanej etiologii". W konsekwencji przechodzi to z pokolenia na pokolenie. W ten sposób pojawiają się się choroby "genetycznie uwarunkowane", pochodzące z własnego drzewa rodzinnego, które przeszły w formie implantowanych kolejnemu pokoleniu własnych zachowań.

Nadszedł czas, aby każdy z nas spojrzał we własne "lustro" i zaczął zmieniać wizerunek siebie, a jednocześnie obrazy swoich działań odzwierciedlone w świecie.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-63428-85-3
Rozmiar pliku: 2,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Książka powstała z własnych doświadczeń życiowych, konsultacji indywidualnych osób i par małżeńskich. Jest także efektem obserwacji różnych grup społecznych i obecnego pokolenia rodziców, które wychowuje kolejne generacje, będące częścią przyszłego społeczeństwa. Obejmuje zakres ponad 40 lat.

Jakość życia na przestrzeni tych lat uległa diametralnej poprawie. Wiele się zmieniło, na przykład dostępności do różnych produktów i to nie tylko odżywczych, ale i kolorowych ubranek i bogactwa zabawek. Ta zmiana dotyczy także usług świadczonych na rzecz dzieci od najmłodszych lat. To wszystko napawa optymizmem, że dzieci dorastają w dobrostanie i barwnym świecie, oddziałującym na zmysłowe doznania.

Zmysły jednak nie świadczą o pełni życia, a jedynie jego nikłej części. Świat innych doznań dziecka, głębszych, bardziej istotnych, jest jednak ograniczony. Trudno bowiem dostrzec konkretne zmiany w jakości sprawowanego rodzicielstwa, jak i zachowaniu dorosłych względem kolejnego pokolenia, a nawet, wydaje się, że uległ znacznemu pogorszeniu.

Żyjemy wszyscy od dziesiątków lat bez wojen, obejmujących rodzinny kraj, podobnie jak znaczących kryzysów społecznych. Tymczasem jakość relacji międzyludzkich, rozpoczynając od samej góry (sprawowane władze w różnych dziedzinach życia), aż po rodziny, uległa zmianie na gorszą.

Rynek księgarski, jak i programy studiów nauczycielskich pełne są różnego rodzaju informacji i teorii na temat wychowania, odżywiania, uruchamiania w dziecku kreatywności czy wreszcie rozwoju dziecka. Niemniej podstawowy trzon tych informacji, a przede wszystkim praktyki, nie obejmuje najważniejszej jego części - istoty człowieka – jego źródła tożsamości, sensu jego życia i Życia jako całości. Podobnie brak jest wpierania pełnego rozwoju człowieka, włączając jego poziomy: fizyczny, mentalny, emocjonalny i duchowy. W edukacji zwraca się nadal uwagę jedynie na poziom materialny (fizyczny, materii).

Dotyczy to także wielu dziedzin nauki, w tym medycyny, które są nadal oderwane od samego człowieka i konsekwencji jego nieświadomych działań, jak i leczenia jego problemów zdrowia. Tam priorytet nadal wiedzie fizyczność, a więc objaw w ciele i jego tymczasowe usuwanie.

Konsekwencje zredukowanej do materii nauki i edukacji odbijają się także we wzorcach wychowawczych, które oparte są na pokoleniowych przekazach. Obejmują one np. karanie, rzadko wspieranie pełnego rozwoju, czy nagradzanie i chwalenie osiągnięć dziecka czy nastolatka. Te ostatnie przemieniły się w przekupstwo, polegające na płaceniu dzieciom za grzeczne zachowania czy zadbanie chociażby o własną higienę i porządek w pokoju. Pisze o tym często lokalna prasa i toczy się kuluarowa dyskusja, czy tego rodzaju postawy wobec dzieci są właściwe. Nie rozciąga się to na społeczną debatę na temat wychowania i jego ewidentnych skutków na zdrowie i życie dziecka, jego działania w przyszłości i jakość społeczeństwa i świata.

Wspomniane wyżej karanie zastąpiło starożytną zasadę dyscypliny, opartej na uczeniu dziecka dokonywania wyborów, co poskramiałoby jego ekspansywne i ekstremalne, egocentryczne zachowania. Brak jest woli, zarówno rodziców, jak i nauczycieli do wspierania woli dziecka, zamiast jej łamania. Wynika to jednak z braku zrozumienia pojęcia woli w samej psychologii, nauczanej do współczesnych czasów, która ją zupełnie pominęła.

Rezultaty tego odczuwamy jednak na co dzień, w postaci nie tylko przemocy w rodzinach i agresji w szkołach, ale także braku odpowiedzialności za otoczenie i konsekwencje własnych działań, także w skali globu (chociażby zmiany klimatyczne jako wynik nieświadomej działalności ludzkiej), a w skali mikro – jako chorób cywilizacyjnych o nieznanych (podobno) przyczynach.

Tymczasem, mimo braku wojen i dramatycznych sytuacji społecznych, w coraz większej liczbie rodzin dochodzi do traum, które przeżywają dzieci już we wczesnym dzieciństwie. Wiąże się to zarówno z brakiem czasu rodziców, dedykowanego dziecku, wychowywania dziecka przez jedno z rodziców (nieobecność emocjonalna lub fizyczna drugiego z powodu np. dłuższego wyjazdu za granicę na zarobek lub pracoholizmu), jak i rozpadu rodzin i w konsekwencji „przetargów” o miejsce jego zamieszkania. Dziecko w tym okresie swojego życia jest wyjątkowo wrażliwe, a jego psychika bardzo labilna, nieustabilizowana. Łatwo ją więc zranić, niestety trudno ją uzdrowić z tego doświadczenia.

Efektem niepełnych rodzin lub braku czasu przez rodziców dla dzieci, stają się pojawiające się sukcesywnie różnego rodzaju dolegliwości bólowe (np. bóle brzucha), określane jako nieznanego pochodzenia, jak i problemy wychowawcze, będące efektem samotności, niedostatku miłości i zainteresowania nimi przez najbliższych.

Powoduje to powstawanie problemów o podłożu psychologicznym. Istnienie takich ran jest o tyle tragiczne, że mogą przetrwać całe życie w ukryciu, nie będąc uzdrowione. Wynika to z własnej nieświadomości ich zaistnienia, podobnie jak niezrozumienia środowiska, w tym braku właściwej edukacji, wspierającej rozwój i umożliwiającej „na wejściu” rozwiązywanie wewnętrznych konfliktów. Dotyczy to też edukacji lekarzy i psychologów oraz sprawowanej przez nich opieki medycznej czy psychologicznej. Brakuje gruntownej, interdyscyplinarnej wiedzy o chorobach psychosomatycznych i pochodzących z autoagresji.

Niewiedza i ignorancja staje się przyczyną wielu problemów życiowych i zdrowotnych, które zostają „zakopane” przez lata, natomiast ich skutki, w postaci dolegliwości konkretnego narządu, leczone są jedynie objawowo – na poziomie fizycznego ciała. Niestety nigdy nie dochodzi do ich wyleczenia, a jedynie tymczasowego zlikwidowania bólu, który pojawia się ponownie po kilku godzinach od zastosowania przeciwbólowej tabletki.

Nie ma zarówno indywidualnej, ale i społecznej świadomości i wiedzy, że wspomniane wyżej problemy emocjonalne wywołują zmiany metaboliczne w sąsiadujących narządach, wpływając na całe ciało. Traumatyczne doświadczenie powoduje bowiem mechanizm obronny organizmu w postaci napięcia mięśni, będącego powodem bólu, a ono, napięcie ma wpływ na wadliwą pracę narządów. Prowokuje to efekt błędnego koła.

Problemy, o których tutaj piszę, dotyczyły w wielu przypadkach bezpośrednio mnie, dlatego też są dla mnie wyjątkowo ważne w sensie profilaktycznym, aby uświadamiać innym ich skutki. Problemy te, nie zrozumiane przez lata, mogą stać się nie tylko przyczynami chorob, ale także – w szerszej skali – zarzewiem wojen i zagrożeniem świata.

Moje dzieciństwo pełne było nieustannego strachu o życie. Dotyczył on zresztą całej rodziny. Wywoływał on reaktywne zachowania wględem dzieci, które doświadczały traumy i uczyły się mechanizmów przetrwania. Ich konsekwencje miały zasadniczy wpływ na jakość mojego zdrowia i życia oraz pojawiania się licznych chorób. Te choroby były leczone standardowo, a więc objawowo, stąd przez lata transformowały w kolejne dolegliwości. Leczenie medyczne nigdy nie przekroczyło objawu, aby dojść do przyczyn, a stąd było na przestrzeni kilku dziesiątek lat nieefektywne.

Dopiero kontakt z psychosyntezą i jej technikami uzdrawiania „pierwotnej rany”, zaowocował dla mnie dotarciem do istoty chorób, do ich przyczyn i uwolnienia z ciała zablokowanych toksycznych emocji oraz informacji, która ugruntowała się w nim w postaci zachowań obronnych, towarzyszących traumom.

Ewidentnym efektem podjętych przeze mnie działań stało się uzdrowienie „hodowanych” w organizmie chorób i powrót do zdrowia na wielu jego poziomach (fizycznym, mentalnym, emocjonalnym i duchowym), obrazującym znaczenie ich dla mojego życia. Dzięki temu uświadomiłam sobie także konsekwencje dla przyszłych pokoleń nieuzdrawianych traum w każdym człowieku.

Zawarte w książce treści mogą okazać się szokiem dla wielu osób. Nigdy bowiem, zarówno wychowanie jak i kształcenie nie brały pod uwagę „edukacji o sobie”. Uczono w szkole przedmiotów takich jak biologia, fizyka czy chemia, ale nie były one powiązane ze sobą – z człowiekiem i jego funkcjonowaniem w świecie, jako podmiotu, w którym zachodzą konkretne przemiany metaboliczne, ale i działania wobec świata. Właśnie na metabolizm organizmu ma znaczący wpływ energia nieodreagowanych emocji i komunikat słowny, który dotyczył wypowiadanych kiedyś treści, a w miarę upływu czasu wywołuje on destrukcyjny wpływ i ewidentne skutki w sobie i na zewnątrz.

W procesie kształcenia ograniczono człowieka tylko do fizyczności, podobnie jak i leczenie – do objawów. Nikt do tej pory nie bierze pod uwagę wpływu emocji – jako „energii w ruchu” - (z ang. e-motion) na funkcjonowanie organizmu, na powstające w nim, na skutek konfliktów emocjonalnych napięcia, prowadzące do zaburzeń jego działania i to zarówno wewnętrznego, jak i na zewnątrz.

Szok, spowodowany wieloletnim, a wręcz wielopokoleniowym niezrozumieniem tematyki wpływu emocji na choroby oraz ignorowanie w wychowaniu i edukacji psychiki człowieka, może spowodować, że wiele osób odłoży tę książkę na półkę, nie przeczyta jej w całości, negując ich znaczenie. Tym samym będzie kontynuować własne wzorce oraz zdrowotne i życiowe dramaty.

Tymczasem niniejsza książka jest akurat dla nich, bo to oni muszą nauczyć się zaglądać we własne „lustra”, aby przerwać zaklęty krąg traum i przekazu chorób genetycznie uwarunkowanych, i to zarówno fizycznych, psychicznych, jak i społecznych. Jest to bowiem wymóg społecznej edukacji dla przyszłości, która właśnie zaowocuje po latach w jakości życia zarówno jednostki, rodziny, jak i całego świata.

&

Wszelkie patologie, takie jak terroryzm, podobnie jak i inne -izmy (np. fundamentalizm) dotyczy wszystkich ludzi i może pochodzić od każdej osoby. Są to też uzależnienia, cywilizacyjne choroby i problemy świata. Jest to efekt indywidualnej i społecznej ignorancji, a przede wszystkim niezrozumienia siebie. Jako indywidualna osoba, nie możesz tego kontynuować, ponieważ robisz szkodę zarówno sobie, ale także swoim dzieciom i wnukom, przenosząc problemy na kolejne pokolenia. Musisz przerwać łańcuch ignorancji i zacząć zgłębiać swój wpływ na stan twojego zdrowia, jakości życia oraz świata.

Nadszedł czas, aby każdy z nas obejrzał swoje lustro i zaczął zmieniać zawarty w nim wizerunek siebie, a stąd odbite w świecie obrazy, które powtarzają się z pokolenia na pokolenia.

Autorka
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: