Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

O woynie francuskiey, ksiąg siedmioro: osme, przez sekretarza iego Aulusa Hircyusza Panze - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

O woynie francuskiey, ksiąg siedmioro: osme, przez sekretarza iego Aulusa Hircyusza Panze - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 380 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZE­STRO­GA.

Kom­men­ta­ry­usze Ce­za­ra, opi­su­ią­ce woy­ny we Fran­cyi i wy­pra­wy do An­glii, w te­ra­zniey­szjych zwłasz­cza chwi­lach, nio­są wiel­kie na­uki i bu­dzą mno­gie uwa­gi. Ni­niey­sze ich prze­ło­że­nie, mie­dzy daw­niey­sze­mi Pi­sa­rzów Ła­ciń­skich tłu­ma­cze­nia­mi nie­po­śled­nie trzy­ma­ią­ce miey­sce, pew­nie czy­ta­ią­ce­go tym za­dzi­wi, iż do­tąd nie­zna­io­me i za­rzu­co­ne było; cho­ciaż od roku 1608, w któ­rym z dru­ku wy­szło, nikt dru­gi raz tey pra­cy nie przed­się­wziął; i cho­ciaż py­tać się może go­dzi, czy­li pod szczę­śliw­sze­mi pió­ra­mi, w póź­niey­szych cza­sach na­by­ta ię­zy­ko­wi na­sze­mu płyn­ność i gład­kość, nad­gra­dza­ią ową zwię­złą pro­sto­tę i nie­ozdob­ną pięk­ność, któ­re tu czę­sto wi­dzieć się daią?

An­drzey War­goc­ki ka­płan przy ko­ście­le Kra­kow­skim, oprócz tych ksiąg Ce­za­ra o woy­nie Fran­cu­skiey, tłu­ma­czył Sal­lu­stiu­sza i Va­le­ry­usza Ma­xi­ma: or­tho­gra­phia tu, we­dług pier­wot­ney edy­cyi Kra­kow­skiey iest za­cho­wa­na.TŁU­MACZ

Do Czy­tel­ni­ka.

Jako Rzy­mia­nie sta­rzy, sztur­mo­wa­li i miast do­by­wa­li.

Acz to nie iest tego miey­sca Rzym­ską ar­ma­tę opi­so­wać, ale iż Ce­zar miast pod Fran­cu­za­mi do­by­wał, i roz­ma­itych spo­so­bów, na­czy­nia i go­to­wo­ści sztur­mu­iąc uży­wał, tedy wszyt­kie inne opu­ściw­szy, tyl­ko któ­re sam w tych księ­gach swo­ich wspo­mi­na, dla ich lep­sze­go wy­ro­zu­mie­nia, kro­ciuch­no opi­szę; co się ied­nak i do in­szych hi­sto­ryi po­gań­skich zey­dzie, po­nie­waż spo­sob sztur­mo­wa­nia ten­że, w on czas gdy iesz­cze dział i strzel­by pusz­kar­skiey nie było, mie­li wszy­scy.

Na­przód tedy Ce­zar, chcąc do­by­wać ia­kie­go mia­sta, ie­śli prze­ko­py mia­ło oko­ło sie­bie, tedy bu­do­wał ko­mo­ry ta­kie. Bu­do­wał mó­wie ko­mo­ry drze­wia­ne, mniey­sze i sub­tel­niey­sze ni­że­li one, od­gra­mia­iąc miesz­cza­ny, aby nie bro­ni­li mu­rów i mia­sta. Ta tak wiel­ka ma­chi­na sta­ła na ko­łach ba­rzo umie­ięt­nie uczy­nio­nych, na któ­rych ią mknio­no; i cho­dzi­ła na nich ba­rzo łac­no i pręd­ko, któ­re zwa­li Vi­ne­as, a więt­sze i moc­niey­sze nad te, któ­re też na­zy­wa­no Plu­te­os; bę­dziem wnet­że o oboy­gu mó­wić. A zbu­do­waw­szy, tu­dziesz wy­pra­wo­wał pod nimi strzel­ce, któ­rzy po­py­cha­iac ich na koł­kach, szli do prze­ko­pu, nio­sąc ied­ni ka­mie­nie, dru­dzy zie­mię, dru­dzy chróst i in­sze po­trze­by, nie­tyl­ko na za­mia­ta­nie, ale i na wy­rów­na­nie one­go prze­ko­pu. Zwa­li. Rzy­mia­nie te ko­mo­ry Mu­scu­los.

Po­tym za­sy­paw­szy i wy­rów­naw­szy prze­kop, wie­że we­dla po­trze­by wy­so­kie i sze­ro­kie z drze­wa bu­do­wał, któ­re tar­ci­ca­mi obiiał, a zwierz­chu su­ro­we­mi sko­ra­mi, abo iaka spo­sob­ną ma­te­rya, dla ognia okry­wał; w nich za­się pię­tra, iako ro­zu­miał, sta­wiał. Każ­da wie­ża na kil­ka czę­ści się dzie­li­ła. Na spo­dzie sa­mym, pod pierw­szym pię­trem był ta­ran, to iest bal­ka dę­bo­wa, w koń­cu do­sta­tecz­nie że­la­zem oko­wa­na, na kształt ba­ra­niey gło­wy; któ­rą żoł­nierz tłukł mur i dziu­rę w nim dzia­łał dla sztur­mu. Od srzed­nie­go pie­tra, były u każ­dey za­wie­si­ste zwo­dy, któ­re gdy spusz­czo­no, ule­gły na mu­rze: w tym żoł­nierz po nich bie­żał do mia­sta, abo ie­śli była iaka po mu­rach osa­da, siekł się męż­nie, żeby ią zbiw­szy, mógł wziąć mia­sto. Na na­wyż­szym pię­trze sta­li strzel­cy, pro­cow­ni­cy, ku­sza­rze, i in­szy z bro­nią a po­ci­ska­mi, przez on wy­rów­na­ny i za­mio­ta­ny prze­kop do mu­rów. Zwa­no taką wię­żę: Tur­ris am­bu­la­to­ria, wie­ża cho­dzą­ca, iaką czę­sto ro­bił Ce­zar, mia­no­wi­cie do mu­rów Adu­atyc­kich, kędy się z nie­go Fran­cu­zo­wie śmia­li, ale po­tym pła­ka­li. Czy­tay tey hi­sto­ryi księ­gi wtó­re nie da­le­ka koń­ca; znay­dziesz tam kil­ka rze­czy eud­nych.

Okrom tey wie­że, mówi We­ge­cy­usz, (któ­ry ta­ko­wą ar­ma­tę opi­sał z ksiąg trzech Ce­sa­rzów Rzym­skich, Au­gu­sta, Tra­ia­na, Ha­dry­ana; z Ka­to­na se­na­to­ra i z Fron­ty­na wa­lecz­ni­ka wiel­kie­go: sam żył za pa­no­wa­nia Wa­len­ty­nia­na Ce­sa­rza) bu­do­wa­li też Rzy­mia­nie sta­rzy ko­mo­ry na kształt przy­łbi­ce tym spo­so­bem. Ple­tli ie z roz­ma­itych wici, na wierz­chu skó­ra­mi su­ro­we­mi kry­li dla ognia, na spo­dzie da­wa­li trzy koł­ka, ied­no we srzod­ku, dwie z przo­du, kędy chcie­li tam szły. Pod ta­ko­wy­mi cho­dzi­li do muru, strzel­cy, pro­cow­ni­cy, ku­sza­rze, aby osa­dy spę­dziw­szy, a dra­bi­ny przy­sta­wiw­szy, mia­sto wzię­li. Zwa­no te ko­mo­ry Plu­te­os, czę­sto­kroć ie ro­bił Ce­zar.

Go­to­wa­li też ko­mo­ry z drze­wa du­że­go, w szerz ośm, w zdłuż szes­na­ście, wzwyż siedm stop, da­chem dwo­istym na­kry­wa­li, kra­ta­mi z ia­kiey ma­te­ryi wierzch po­kła­da­li, z bo­kow wi­cia­mi za­sła­nia­li, sko­ra­mi su­ro­we­mi po­tym dla ognia wszę­dy wa­ro­wa­li. Siła wiec ta­ko­wych ro­bio­no ko­mor, pod któ­re­mi żoł­nierz do muru szedł, i pod­ko­py­wał się pod nie, Zwa­no ie Vi­ne­as, Ce­zar uży­wał ich za­wsze. Wspo­mi­na też We­ge­cy­usz, że nie­ia­kie skle­py z drze­wa go­to­wa­no, tar­ci­ca­mi obiia­no, a sko­ra­mi su­ro­we­mi wszyt­kie cał­kiem dla ognia okry­wa­no, w któ­rych była bal­ka że­la­zem krzy­wo oko­wa­na na kształt kosy (i zwa­no ią Falx mu­ra­lis, kosa mu­ro­wa) co nią wy­wa­la­no z muru ka­mie­nie, abo też więc by­wał ta­ran, iako się o nim wy­sszey pi­sa­ło. A tak sko­ro się ru­szy­ły wie­że pod mury, za­ra­zem z nimi szły wszyt­kie te ko­mo­ry, i okrą­ży­ły mia­sto przy sa­mych mu­rach, co zo­wie Ce­zar w swo­ich księ­gach: Op­pi­dum ope­ri­bus claumm, mia­sto za­mknio­ne ostat­nie­mi szań­ca­mi. Bo gdy do tego mia­stu któ­re­mu przy­cho­dzi­ło, mu­sia­ło się pod­dać, abo go przez gwałt wzię­to. Uży­wał ta­ko­wych szań­cow u nas w Pol­sz­cze Król Bo­le­sław Krzy­wo­usty na­zwa­ny, do­by­wa­iąc Na­kła r. 1118 któ­ry też wziął: były tam Mu­scu­li, były Tur­res i in­sze; były i za­sta­wy po­ko­iu syn Swie­to­peł­kow z dru­gi­mi, iako opi­su­ją Kro­ni­ka­rze: uży­wa­li tro­chę przed nimi in­szy.JA­KIM OR­DYN­KIEM I SZY­KIEM WOY­SKA SWE­GO, CE­ZAR FRAN­CYĄ ZWO­IO­WAŁ.

Ce­zar gdy miał woy­sko szy­ko­wać, we­dle zwy­cza­iu wszyt­kich het­ma­now, pier­wey za­wsze upa­tro­wał iako nie­przy­ia­ciel swóy lud spra­wił. Abo­wiem do­brze to wie­dział, że or­dy­nek musi bydź in­ak­szy, kie­dy nie­przy­ia­ciel abo luda ma wię­cey, abo we­dle miey­sca, for­te­lu, po­trze­by ia­kiey szy­ku­ie. Wszak­że on, mało nie za­wsze na trzy czę­ści woy­sko swo­ie dzie­lił i szy­ko­wał; co, iako w tych pierw­szych księ­gach pi­sze, trzy­kroć udzia­łał za­raz na po­cząt­ku woy­ny Fran­cu­skiey, i tym or­dyn­kiem dwie bi­twie okrut­ne wy­grał, ied­ne z Hel­we­ta­mi, a dru­gą z Ary­owi­stem. Tak­że (w księ­gach czwar­tych wspo­mi­na) prze­ciw Tench­te­rom i Usy­pe­tom spra­wił, wy­grał i oboz im wziął. Nie in­a­czey w księ­gach siod­mych uczy­nił; i wy­grał, i sław­nych trzech het­ma­now Fran­cu­skich po­imał. I owszem prze­ciw­ko Pom­pe­iu­szo­wi tym­że or­dyn­kiem szedł, iako go sam­że opi­su­ie, kędy na czo­ło wy­sa­dził męże zbroy­ne, na pra­wym skrzy­dle za­stęp dzie­sią­ty po­sta­wił, na le­wym dzie­wią­ty, któ­ry że nie był zu­peł­ny, przy­dał mu osmy. Czal*) też do­brze ob­wa­ro­wał, i obie skrzy­dła ufa­mi po­si­łecz­ne­mi, pie­szy­mi i kon­ny­mi, do­mo­we­mi i cu­dzo­ziem­skie­mi. Był het­ma­nem na pra­wym Pu­blius Syl­la, na le­wym An­to­nius, we śrzod­ku Gneus Do­mi­cius: sam prze­ciw­ko Pom­pe­iu­szo­wi sta­nął. Cze­go wszyt­kie­go atoć tu kła­dę wi­ze­runk, we­dle i iego sa­me­go i dru­gich hi­sto­ry­kow opi­su, bo mało nie taki był iego za­wsze szyk, iako sam wspo­mi­na.

–-

*) Tyl­na straż.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: