Ochrona danych osobowych - wydanie: wrzesień 2015 r. - ebook
Ochrona danych osobowych - wydanie: wrzesień 2015 r. - ebook
Wrześniowy numer miesięcznika „Ochrona danych osobowych” przygotowany został we współpracy z doświadczonymi praktykami pełniącymi funkcję administratorów bezpieczeństwa informacji w wielu podmiotach zarówno prywatnych, jak i publicznych. Piszą dla nas także radcowie prawni, trenerzy, wykładowcy i eksperci z dziedziny ochrony danych osobowych. Pismo ma praktyczny charakter. W dziale Instrukcje znajdują się przydatne wskazówki, dotyczące m.in. postępowania z danymi pozyskiwanymi z powszechnie dostępnych źródeł, przygotowania planu sprawdzeń. Podpowiadamy też, co zrobić w sytuacji, gdy GIODO odmówi rejestracji zbioru danych osobowych. W dziale Porady radzimy, o czym pamiętać prowadząc szkolenie z ochrony danych osobowych czy publikując dane pracowników w Internecie. Wyjaśniamy też, jakie prawa przysługują osobom, których dane są przetwarzane. Przygotowaliśmy także gotowe wzory dokumentów, które można wykorzystać w codziennej pracy, m.in. przykładową klauzulę obowiązku informacyjnego.
Spis treści
Kategoria: | Inne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
Rozmiar pliku: | 368 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ministerstwo Finansów planuje uruchomić system, który umożliwi identyfikację głosową osób dzwoniących na Krajową Infolinię Podatkową. Próbki głosu będą nagrywane, a potem przechowywane w systemie przez 5 lat. Plany te niepokoją Rzecznika Praw Obywatelskich.
System, oprócz gromadzenia danych osobowych w postaci nagrań głosu, ma być zintegrowany z Portalem Podatnika. W ramach indywidualnego konta, będzie można w nim uzyskać informacje o zobowiązaniach podatkowych. Umożliwi też porozumiewanie się z urzędem. Będzie więc ogromną bazą wiedzy o obywatelach.
Z zamieszczonej na stronie internetowej ministerstwa specyfikacji istotnych warunków zamówienia na zaprojektowanie, dostawę oraz wdrożenie nowego Systemu Informacji Telefonicznej w biurach Krajowej Informacji Podatkowej wynika, że system ma umożliwiać zbieranie próbek głosu oraz uwierzytelnianie biometryczne dzwoniących. Jak podkreśla RPO, wykorzystywanie danych osobowych to ingerencja w autonomię informacyjną jednostek. Warunkiem przetwarzania danych przez władze publiczne jest ich niezbędność w demokratycznym państwie prawa, adekwatność zakresu gromadzonych danych do określonych celów oraz ustawowa forma regulacji upoważniającej dany organ do przetwarzania danych. Dlatego RPO chce, żeby ministerstwo wytłumaczyło się ze swoich planów.
Wioleta Szczygielska
PESEL nie jest potrzebny do wydania biletu
Zakres danych osobowych zbieranych przez przewoźników jest zbyt szeroki – alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich. W tej sprawie interweniował już do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Mimo że resort przyznał, że umieszczanie np. numeru PESEL na bilecie jest niezasadne, to przepisy, które na to zezwalają, wciąż nie zostały zmienione.
Wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich budzą przepisy Prawa przewozowego, które uprawniają do umieszczania na bilecie innych informacji, w tym danych osobowych pasażera, jeżeli jest to niezbędne dla przewoźnika lub organizatora w regularnym przewozie osób.
RPO przypomina, że z uwagi na konstytucyjny standard autonomii informacyjnej obywateli regulacje te powinny zawierać szczegółowy i wyraźnie sprecyzowany katalog danych osobowych, których przetwarzanie przy sprzedaży biletu jest możliwe. Rzecznikowi znane są przypadki nie tylko gromadzenia takich danych, jak PESEL czy adres zamieszkania, ale także zamieszczania tych danych bezpośrednio na karcie miejskiej, co znacząco zwiększa niebezpieczeństwo nieuprawnionego wykorzystania danych w przypadku utraty karty.
Problem ten był już podnoszony przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Mimo że minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej przyznał, że umieszczanie na bilecie takich danych osobowych jak PESEL jest uzasadnione, to przepisy, które na to zezwalają, nie zmieniły się do dziś.
Wioleta Szczygielska
BIG-i z mniejszym prawem do przetwarzania danych
Ministerstwo Gospodarki wycofało się z kilku kontrowersyjnych propozycji zawartych w projekcie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Biura informacji gospodarczej nie będą mogły tworzyć profili konsumentów ani pozyskiwać danych od organów publicznych.
Ministerstwo Gospodarki wycofało się z kilku krytykowanych zapisów projektu ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. BIG-i nie będą mogły np. profilować klientów. Z projektu wykreślono też zapis, który zezwalał BIG-om na pozyskiwanie danych od organów administracji publicznej.
Poza tym dłużnik będzie miał prawo do sprzeciwu wobec wpisania go do rejestru BIG-ów. Będzie miał na to 21 dni, a odpowiednie biuro będzie musiało rozpatrzyć jego wniosek w ciągu 30 dni. Mimo że resort gospodarki wycofał się z kilku budzących sprzeciw propozycji, to w projekcie wciąż jest kilka zapisów, które krytykują organizacje społeczne. Chodzi przede wszystkim o czas przechowywania danych o zadłużeniu. Zgodnie z propozycją Ministerstwa Gospodarki biura informacji gospodarczej będą usuwały takie dane dopiero po 10 latach od dnia, w którym dług stał się wymagalny.
Zapisy te krytykuje m.in. Fundacja Panoptykon. Twierdzi, że ustawa powinna doprecyzować szczegółowe kryteria, według których BIG-i będą oceniały, czy wpisy są nieprawdziwe bądź niepełne.
Wioleta Szczygielska
Zmiany w udostępnianiu dokumentów z danymi osobowymi
Darmowy fragment