Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

The Wish. Poradnik spełniania marzeń - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
23 maja 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

The Wish. Poradnik spełniania marzeń - ebook

Wszyscy mamy aspiracje, marzenia i nadzieje na przyszłość: pogodne, absurdalne, melancholijne, zabawne i wzruszające. Nie zawsze potrafimy jednak je wyrażać, a bardzo często nie wiemy, jak się zabrać do ich realizacji.

Autor stworzył aplikację Crowdwish, miejsce służące ludziom do wyrażania ich życzeń. Zachęcał do wymieniania trzech rzeczy, których najbardziej pragną, a następnie, każdego dnia, robienia „w realu” czegoś w związku z najpopularniejszym życzeniem. Posypały się do niego życzenia z całego świata. Co ciekawe: w przeważającej mierze dotyczyły zwykłych, codziennych spraw, a nie były irytującymi wymysłami, żeby móc latać, czy spędzić noc z kimś sławnym. Najczęściej są praktyczne, zrozumiałe, bliskie, osiągalne, a nie chorobliwie ambitne – ludzie chcą umieć lepiej się dogadywać z rodzicami, zebrać się na odwagę i postawić się szefowi albo odkryć fantastyczne miejsce na weekend tylko we dwoje.

Ta książka przedstawia dziewięćdziesiąt dziewięć najpopularniejszych życzeń i wskazuje, jak krok po kroku przybliżyć się do ich spełnienia. Zachęca do zaangażowania swojej wyobraźni, zebrania się na odwagę i ruszenia w kierunku realizacji swoich najważniejszych życzeń.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-287-0954-6
Rozmiar pliku: 3,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WPROWADZENIE

Dawno, dawno temu stworzyłem aplikację zwaną Crowdwish.

Opiera się na – nieszczególnie oryginalnym – spostrzeżeniu, że wszyscy na tym świecie mają aspiracje, marzenia i nadzieje na przyszłość.

To może być cokolwiek – od sukienki zdobytej na wyprzedaży w Topshop po pokój w Syrii, od rzadkiej książki po darmową szkołę w okolicy.

Zastanawiałem się więc, czy stworzenie ludziom miejsca do wyrażania życzeń mogłoby przynieść jakieś korzyści, czy też nie, i stworzyłem aplikację, która właśnie do tego służy.

Crowdwish zachęca użytkowników, żeby wymienili trzy rzeczy, których najbardziej pragną, a następnie, co dwadzieścia cztery godziny, robili coś „w realu” w związku z najpopularniejszym życzeniem.

Posypały się życzenia z całego świata: pogodne, absurdalne, melancholijne, zabawne i wzruszające. Co ciekawe: w przeważającej mierze dotyczyły zwykłych, codziennych spraw, a nie były irytującymi wymysłami, żeby móc latać czy spędzić noc z Ryanem Goslingiem albo kimś tam innym.

Są praktyczne, zrozumiałe, bliskie, nie są nieosiągalne ani chorobliwie ambitne – ludzie chcą umieć lepiej się dogadywać z rodzicami, znaleźć pyszne ciasto, zebrać się na odwagę i postawić się szefowi albo odkryć fantastyczne miejsce na weekend tylko we dwoje. Tego typu rzeczy.

Niniejsza książka przedstawia dziewięćdziesiąt dziewięć najpopularniejszych życzeń i wskazuje, jak przybliżyć się do ich spełnienia.

Wybierz życzenie, które najbardziej do ciebie przemawia, przyślij nam e-maila, a my pomożemy ci w opisany sposób. Trochę to niemiłe, ale możesz się zgłosić tylko raz. Straszne? Przykro nam.

Adres e-mailowy do tego celu jest zawsze ten sam: [email protected].„CHCIAŁBYM BYĆ MILIONEREM”

Nic w tym dziwnego, że chciałbyś, mój drogi.

Najpewniejsza droga do miliona… (tu wstaw walutę) to założenie własnej firmy, co obecnie jest chyba łatwiejsze i tańsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Jak to zrobić:

1. Znajdź rozwiązanie prawdziwego problemu. Najlepiej takiego, z którym masz bezpośrednie doświadczenie. Wiele sprytnych firm zaczyna od krytycznej oceny czegoś kiepskiego: usługi, która nie do końca działa jak powinna albo robi wrażenie nieprzyjaznej czy przestarzałej.

2. Zbuduj coś, czym raczej zachwyci się bezgranicznie setka ludzi, niż tysiąc osób określi jako „może być”.

3. Nie łudź się – jeśli usłyszysz: „No tak, brzmi całkiem fajnie”, to wcale nie jest pozytywna ocena. Po prostu znajomy stara się być miły. Przykro mi.

4. Pamiętaj o zasadzie Pareta: osiemdziesiąt procent znaczących wyników bierze się z dwudziestu procent twojego czasu/wysiłku. Zastanów się, co to dla ciebie oznacza.

5. Okazuje się, że Yoda od początku miał rację. Rób albo nie rób. Żadnego próbowania. Nigdy nie opowiadaj o tym, co zamierzasz robić. To nie ma sensu. Mów o tym, co robisz właśnie teraz. Dziś.

6. Szukaj mentorów. Spróbuj znaleźć kogoś, kto ma już co nieco za sobą i wierzy w twoją wizję, a następnie konsultuj z nim swoje pomysły.

7. Problemy i porażki traktuj jako szanse, by stać się silniejszym. Nigdy nie trać ducha ani nie użalaj się nad sobą. „Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni”, jak wymamrotał do siebie Fryderyk Nietzsche po kolejnym dołującym osiemnastogodzinnym dniu pracy, kiedy próbował rozruszać swój start-up (apkę do usuwania z ludzkiego życia sensu, celu, zrozumiałej prawdy i podstawowej wartości).

Możesz osiągnąć dosłownie wszystko, niezależnie od wieku czy pochodzenia; jak powiedział kiedyś Bill Gates: „Jeżeli urodzisz się biedny, to nie twoja wina. Ale jeśli umrzesz biedny, to twój błąd”. Łatwo ci mówić, Bill, sam masz osiemdziesiąt miliardów dolarów, i w ogóle. Stary, okaż nam maluczkim trochę współczucia.

Jeśli nadal ci nie idzie mimo naszej przenikliwości, napisz do nas. Prześlemy ci pomysł na biznes, który – prawidłowo zastosowany – może przynieść ponad pięć milionów funtów w ciągu trzech lat.

Prawdopodobieństwo, że spełnienie tego życzenia przyniesie szczęście: możliwe, że całkiem duże, ale nie dlatego że masz dwa range rovery i alpejski domek w Courchevel 1850. Prawdziwe szczęście bierze się ze stworzenia czegoś wartościowego, co przynosi pożytek innym, więc planuj swój biznes pod tym kątem, a pieniądze traktuj jako dodatkową korzyść. Przykro nam, jeśli to brzmi z lekka moralizatorsko.„CHCIAŁBYM, ŻEBY MINĄŁ MI KAC”

„Usiadłem w łóżku z tym dość nieprzyjemnym uczuciem, które się czasem zdarza: że za mniej więcej pięć minut umrę” – powiedział Bertie Wooster o kacu. Miał rację. Solidny kac jest naprawdę straszny.

Jak powszechnie wiadomo, alkohol jest moczopędny. To oznacza, że usuwa płyny z ciała, zatem – co bardzo przykre – picie bez umiaru zawsze prowadzi do odwodnienia, które wywołuje liczne objawy kaca.

Żeby zminimalizować kaca po następnym wyjściu:

* Zanim wyjdziesz z domu, zabezpiecz żołądek porządnym posiłkiem. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikomu się nie chce przestrzegać tej zasady. A ona naprawdę jest ważna.

* Przez cały wieczór pij mnóstwo wody, jeśli uda ci się o tym nie zapomnieć. Ziewnięcie.

* Staraj się nie mieszać drinków i – choć to zalecenie trochę psuje całą zabawę – nie szalej za bardzo na parkiecie: nauka twierdzi, że jeśli będziesz kompletnie wyczerpany, odwodnisz się jeszcze bardziej i twój poziom energii spadnie znacznie szybciej.

* Następnego dnia postaraj się unikać kawy, bo również jest moczopędna. Sprite jest niezły – chińskie badanie pięćdziesięciu siedmiu napojów wykazało, że ten cytrynowo-limetkowy płyn pomaga szybciej usunąć alkohol z organizmu, co przyspiesza dochodzenie do siebie.

* Wiele osób bardzo sobie chwali smoothie z bananów albo koktajl mleczny, a tradycyjne angielskie śniadanie da ci zastrzyk energii: jajka i mięso są bogate w aminokwasy.

* Wysiłek fizyczny (jeśli jesteś w stanie ćwiczyć) to sprawdzony sposób na pozbycie się kaca. Ale tak samo działa sen, który jest nieskończenie przyjemniejszy.

Picie alkoholu jest niczym pożyczanie szczęścia z następnego dnia, jak ktoś kiedyś powiedział. To naprawdę smutne, że nasze ciała karzą nas tylko za to, że się dobrze bawimy. Bardzo w duchu szkockich prezbiterian.

Napisz do nas, a przyślemy ci mały zestaw, który pomoże ci przetrwać, kiedy następnym razem poczujesz się skacowany i sponiewierany.

Prawdopodobieństwo, że spełnienie tego życzenia przyniesie szczęście: choć szybko mija, ciężki kac to naprawdę straszne doświadczenie, zatem nie wolno nie doceniać potencjału tego życzenia.„CHCIAŁBYM SPĘDZIĆ WEEKEND TYLKO WE DWOJE”

Weekendy „tylko we dwoje” są drogie, egoistyczne, trochę rozpustne i absolutnie fantastyczne. Oto przepis na taki idealny weekend.

Zróbcie z tego rytuał. Obojętne, czy macie dwadzieścia jeden lat, czy sześćdziesiąt osiem, jesteście małżeństwem, czy może niedawno zaczęliście się spotykać – ustalcie, że dopóki jesteście razem, zawsze będziecie to robić. W ten sposób połączycie ekscytujące chwile z głębszym poczuciem bezpieczeństwa.

Nie stresujcie się. Tego typu okazje mogą pociągać za sobą niepożądane obawy. Czy będę dość seksowna? Czy zabłysnę podczas kolacji? Czy wszystko okaże się miażdżącym rozczarowaniem? Autentyczna bliskość jest kluczowa, więc jeśli się niepokoisz – powiedz o tym kochankowi i odpowiednio wcześniej omówcie wasze wątpliwości. Wtedy jest większa szansa, że da się zostawić w domu. Niepokój oczywiście, nie kochanek. To byłoby strasznie niestosowne i nieuprzejme.

Dajcie się ponieść chwili. To okazja, żeby dogodzić fantazjom z dala od codzienności. Wykorzystajcie to. Tu nie chodzi o domowe ciepełko i rozmowy o „trochę dziwnym” nauczycielu historii waszych dzieci.

Choć może się to wydawać sprzeczne z założeniem – nie spędzajcie całego czasu w łóżku. Utrzymanie atmosfery pełnej żaru przez czterdzieści osiem godzin bez opuszczania pokoju jest znacznie trudniejsze, niż zapewne powinno być. Więc idźcie pospacerować po plaży. Wstąpcie na siłownię. Wybierzcie się razem polować na starocie. Czy tak się w ogóle robi?

Zróbcie sobie terapię. Oczywiście trzeba wybrać odpowiedni moment, ale macie wspaniałą okazję, żeby zastanowić się nad mocnymi i słabymi stronami waszego związku. Nie musi być bardzo poważnie, a każdą słabość powinno zrównoważyć co najmniej pięć szczegółowo omówionych mocnych stron, ale wykorzystajcie bliskość ku waszej obopólnej emocjonalnej korzyści.

Znajdźcie odpowiednie miejsce, chociaż hotel nie musi być przesadnie efektowny; podrzędny motel na odludziu jest w pewnym sensie seksowniejszy niż nasuwające się w pierwszej kolejności „luks przybytki”, które często bywają bez wyrazu i trochę tandetne. Nie pakujcie do walizki zbyt wielu rzeczy.

Przyślij nam swój adres pocztowy, a my wyślemy ci opaskę na oczy. Oho! Ostro.

Prawdopodobieństwo, że spełnienie tego życzenia przyniesie szczęście: na krótką metę dość duże. To okazja, żeby odbudować bliskość, na chwilę zrzucić z siebie obowiązki i wyrwać się ze szponów rutyny codziennego życia, co przynosi również długoterminowe korzyści.

* * *

koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: