Facebook - konwersja

Fabryka Silesia 1(15)/2017 - ebook

Data wydania:
17 stycznia 2017
Format:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Fabryka Silesia 1(15)/2017 - ebook

Hasło przewodnie nr 1(15)/2017 brzmi: NA SPORTOWO. Uwagę zwraca obecność na łamach pięciu (byłych lub obecnych) redaktorów naczelnych rozmaitych mediów, nie tylko sportowych i nie tylko śląskich.

Okładkowe hasło „Na sportowo” nie oznacza bowiem, że do lektury namawiamy tylko entuzjastów sportu. Poddajemy analizie rozmaite – społeczne, polityczne i etniczne – aspekty funkcjonowania sportu na Górnym Śląsku, począwszy od ostatnich dekad XIX wieku po współczesność. Znajdziecie tu Państwo teksty, których bohaterami są herosi wychowani na górnośląskich placach i w robotniczych familokach. Niebawem zawładnęli zbiorową wyobraźnią współczesnych i wytrwali w legendzie aż do dzisiejszych czasów. Wilimowski i Cieślik. Potem– Pohl, Lubański czy Banaś. I tylu innych, dla których – niestety – nie znaleźliśmy tu miejsca, choć przecież wiemy, że śląscy sportowcy nie tylko z umiejętności kopania piłki byli i są znani. Iluż mieliśmy wspaniałych lekkoatletów, kolarzy, ciężarowców, zapaśników, judoków, narciarzy czy gimnastyków! Przez długie dekady śląskie kluby dominowały, a przynajmniej wyznaczały ton w sportach drużynowych: piłce ręcznej, koszykówce, siatkówce, hokeju…

Czy musimy używać czasu przeszłego? Nie odpowiemy jednoznacznie, choć łatwo się przekonacie, że większość naszych autorów głęboko zanurza się w historii. Wierzymy, że właśnie tego oczekiwaliście.

Spis treści

ZBIGNIEW KADŁUBEK | Ćwiczące życie i śląski duch perfekcji

Sport jest jednym ze sposobów dobrego życia w sensie filozoficznym. Sport to marzenie o doskonałości. W sporcie wychodzi na jaw pragnienie perfekcji. Ten duch perfekcji przede wszystkim chce przeskoczyć historię. Ma zamiar wygrać wyścig ze wszystkim dookoła.

KRZYSZTOF KARWAT | Istota boska i triumfująca

Czy można sobie dzisiaj wyobrazić, że wybitny poeta obejmuje funkcję redaktora naczelnego gazety sportowej? Pytanie retoryczne. I wcale nie dlatego, że tkwimy w epoce, która domaga się wąskich specjalizacji, a w takim przypadku – także menedżerskich talentów, umiejętności twardego stąpania po ziemi, a nie metaforyzowania rzeczywistości.

ANTONI STEUER | W zdrowym ciele zdrowy duch

Historia kultury fizycznej na Górnym Śląsku to dzieje zjawisk cywilizacyjno-kulturowych, jakie miały miejsce na tej ziemi od czasów feudalnych począwszy. Ma ona rodowód zarówno swojski, jak i obcy.

PAWEŁ CZADO | Tramwajem za granicę

Zwycięski mecz reprezentacji Polski z Niemcami, który odbył się w październiku 2014 roku, przeszedł do historii jako ten, w którym Polacy pierwszy raz zwyciężyli Niemców. Jednak warto pamiętać, że udało się to przecież znacznie wcześniej, jeszcze przed wojną – na Górnym Śląsku. W latach 20. i 30. coroczne mecze piłkarskich reprezentacji polskiego i niemieckiego Śląska rozpalały wśród widzów gigantyczne emocje.

MARCIN WIATR | … a bramki są dwie

W książce Wilimowski (Wrocław, 2016) bośniacki pisarz Miljenko Jergović opisuje fenomen śląskiej tożsamości na tle losu jednego z najwybitniejszych górnośląskich piłkarzy XX wieku, Ern(e)sta Wil(l)imowskiego.

GRZEGORZ BĘBNIK | Do pustej bramki

Mecz rozegrany w Katowicach 25 września 1927 roku pomiędzy miejscową drużyną 1. FC Kattowitz a zespołem krakowskiej Wisły wykraczał daleko poza ramy sportowego wydarzenia. Zdawali sobie z tego sprawę zarówno sami piłkarze, jak i wyjątkowo licznie przybyli kibice; bez wątpienia również władze – i miejscowe, na czele z wojewodą Michałem Grażyńskim, i warszawskie. Stawka była bowiem nie byle jaka; niewiele brakowało, by mistrzem Polski została drużyna reprezentująca niemiecką mniejszość w województwie śląskim, otwarcie nawiązująca do pruskiego dziedzictwa.

MARIUSZ KOWOLL | Piłka tylko dla Polaków

17 lutego 1945 roku Aleksander Zawadzki, pełnomocnik rządu w regionie śląsko-dąbrowskim z ramienia Polskiej Partii Robotniczej, dekretem reaktywuje ruch sportowy; jedne kluby wznawiają działalność, inne organizują się zupełnie od podstaw. 15 marca odbywa się pierwsze zebranie Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. W październiku rusza ligowy sezon.

ZBIGNIEW GOŁASZ | Każdy to powie: czternastokrotni mistrzowie!

Z piętnem dwóch totalitaryzmów… Przez lata użytkował obiekt sportowy, który nosił imię wodza III Rzeszy Adolfa Hitlera. Narodziny klubu były ściśle związane z tzw. Zjednoczeniem bratnich partii, czyli Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej, a de facto likwidacją pluralizmu partyjnego na polskiej scenie politycznej. Eufemistyczne „zjednoczenie” oznaczało bowiem likwidację ostatniej siły politycznej, która mogła przeciwstawić się sowietyzacji kraju.

DAWID SMOLORZ | Gwiazda

3 lipca 1974 roku. Frankfurt nad Menem. W meczu o awans do finału piłkarskich mistrzostw świata mierzą się reprezentacje Niemiec Zachodnich i Polski. Spotkanie toczy się w strugach ulewnego deszczu. To bardziej piłka wodna niż futbol. Ale w 43. minucie Janowi Banasiowi udaje się przedrzeć przez ogromne kałuże i niemiecką defensywę. Strzałem nie do obrony pokonuje Seppa Maiera i daje prowadzenie biało-czerwonym. Nie oddają go już do końca meczu. W finale czeka na nich Holandia. Ostatni z wątków to oczywiście fikcja.

PIOTR LACHMANN | Na śmierć piłkarza

ANDRZEJ GRYGIERCZYK | Odmienne stany nabożności

Mam do piłkarzy nabożny stosunek... Piękne, proste zdanie, nie moje, niestety. Oddaje te wszystkie uczucia, które od dzieciństwa żywiłem wobec tych, którzy w 22 biegają po boiskach za jedną piłką. I nie tylko wobec nich. Bo również przedstawicieli innych gier zespołowych. I lekkoatletów, i zapaśników, i dżudoków. Długo by wymieniać.

RYSZARD NIEMIEC | Jak upadały stereotypy

Przyszedłem na świat w centrum cywilizacji galicyjskiej. Rzucany z rodziną po terenach dawnego zaboru austriackiego (wieś Bażanówka w powiecie sanockim, Iwonicz-Zdrój, Brzozów, Rzeszów, Przemyśl), zakotwiczyłem po studiach w Krakowie. Ludzie z tych stron, opisywani przez Ślązaków jako gorole, byli dla nich sąsiadami z pełną gamą uczuć: zazdrości, niechęci, podziwu i przyjaźni.

ZYGFRYD NOWAK | My som stond

W pracy zbiorowej Z dziejów Bogucic Antoni Steuer podjął zadanie opisania historii rozwoju życia sportowego w tej miejscowości, obecnie dzielnicy Katowic. Na „liście sukcesów bogucickiego sportu” na pozycji nr 1 pojawia się zdobycie przez AZS Katowice w 1949 roku 3. miejsca w bobslejach. Podobnych sukcesów wymieniono 16 – wszystkie związane z dzisiejszym Śląskim Uniwersytetem Ekonomicznym. Aż 11 dotyczy piłki ręcznej, kobiet i mężczyzn.

JAN PRZEWOŹNIK | Gens una sumus!

Prawdopodobnie postronnemu obserwatorowi Śląsk bardziej niż z szachami kojarzy się ze skatem, tak kiedyś popularną grą karcianą. – Łoziymnoście! – Mom! – Dwajścia! – Grej! – Grom krojca! – Kontra! – Ryj!

HENRYK GRZONKA | Na wielkopiecowym żużlu

Najdłuższą historię wyścigi motocyklowe mają w Stanach Zjednoczonych. Rywalizację podjęto tam już pod koniec XIX wieku. Warkot silników, niezwykła w tamtych czasach prędkość, pęd powietrza – to wszystko zachęcało śmiałków, którzy chcieli ujarzmić moc „stalowych rumaków”.

WALDEMAR SZYMCZYK | Górniczy. Choć bez kopalni

Kleofas nie fedruje już od 13 lat, ale klubowi 06 Kleofas Katowice udało się dotrwać do 110. urodzin. Jubileusz nie przypominał gali mistrzów sportu, jakie oglądamy w telewizji. Zabrakło drogich alkoholi, wytrawnego menu, szykownych kreacji. Kilkudziesięciu facetów usiadło przy stole, by zjeść rosół, roladę, napić się zimnej wódki i powspominać czasy, kiedy stawali na ringu w barwach ukochanego klubu.

JAN MATUSZYŃSKI | Czas triumfów i dramatów

Wbijamy szpilkę z nitką na mapie, mierzymy długość nitki do Halicza, Tarnicy, Rysów, Trzech Koron, Babiej Góry, Łysicy, Skrzycznego i Śnieżki. Z żadnego większego miasta w Polsce w te rejony nie jest relatywnie tak blisko, jak z Katowic. „Stolica polskich gór?!”

MARCIN ZASADA | Dogonić stracony czas

Śląsk był sportową potęgą przed i po wojnie. Z infrastruktur zbudowanej nie tylko 50, ale nawet 100 lat temu korzystamy do dziś, czym chwalić mogliby się chyba tylko nieżyjący już architekci. Zaniedbania w tej materii odrabiamy, ale często wbrew realiom ekonomicznym.

PAWEŁ CZADO | Wieloryb, który nie może zmienić się w białego słonia

Gdyby ktoś kazał wam znaleźć tylko jedno skojarzenie ze śląskim sportem, byłby to zapewne wspaniały stadion w Chorzowie. Zbliża się czas, kiedy wreszcie znów będziemy mogli z jego trybun oglądać wielkie mecze.

ZBIGNIEW KADŁUBEK | W pełnym składzie

Drużyna związana jest z życiem i rytmem miasta. Przynajmniej kiedyś tak było. Świetliste, przez chwilę zielonkawe, potem żółtawe i niebieskie płaszczyzny boiska ostrawskiego mienią się i są środkiem potężnego działania pamięci. Dookoła wysoka temperatura głosów.

INGMAR VILLQIST | TOR!!!

Było to oczywiste i nieuchronne jak nauka chodzenia, obecne i niezbędne dla dziecięcego bycia we wspólnocie.

KRZYSZTOF KARWAT | Ach, ten Lubański

Największe, najważniejsze wydarzenie sportowe związane z Górnym Śląskiem? Trudny wybór, bo niektóre miały miejsce daleko od Katowic czy Opola, a ich bohaterów i świadków nie ma już wśród nas.

KSIĄŻKI | Nadesłane i wypatrzone

Kategoria: Literatura i kultura
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
Rozmiar pliku: 5,2 MB

BESTSELLERY

Kategorie: