Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Grace księżna Monako - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
16 kwietnia 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Grace księżna Monako - ebook

To byłaby tylko bajka,

gdyby nie zdarzyła się naprawdę.

Ona – piękna aktorka odnosząca sukcesy u samego Hitchcocka.

On – najbardziej pożądany kawaler świata, książę Monako.

Poznali się na zaaranżowanym spotkaniu i... na pozór nic się nie stało.

Połączyły ich... wysyłane w tajemnicy listy i powoli budzące się uczucie.

A potem „żyli długo i szczęśliwie”, tworząc naprawdę dobrą,

kochającą się rodzinę. Aż do tragicznej śmierci Grace.

Czy – piękna i szlachetna w roli księżnej Monako – tęskniła za swą dawną

pracą i nowymi rolami? Czy pragnęła wrócić do życia gwiazdy filmowej?

Jak dawała sobie radę ze wścibskimi paparazzi i bezwzględnymi tabloidami?

Jak odnalazła się w świecie wielkich interesów i polityki męża?

Ta książka jest jedyną autoryzowaną przez Rodzinę Książęcą biografią Grace. Nie plotki, lecz wspomnienia najbliższych i rzetelne źródła stanowią siłę tej opowieści o Grace księżnej Monako, która stała się legendą.

Uaktualniona i poprawiona przed wydaniem z okazji premiery filmu Grace księżna Monako z Nicole Kidman w roli tytułowej, wciąż jest jedyną biografią księżnej napisaną  we współpracy z księciem Rainierem i jego rodziną.

Jedna z najlepszych biografii roku.

St. Louis Post Dispatch

Dzięki tej książce ożywa magia jednej z najpiękniejszych historii miłosnych dwudziestego wieku.

Daily Express

Cudowna.

USA Today

Przedstawia obraz fascynującej kobiety i historii miłosnej, która oparła się upływowi czasu.

Boston Herald

Jedyna opowieść z pierwszej ręki o najbardziej olśniewającej rodzinie świata.

Sunday Mirror

Po drugiej stronie oceanu show-biznesowy magazyn „Variety” donosił o ślubie nagłówkiem: „Śluby – Grace Kelly i książę Rainier III. Panna młoda jest gwiazdą filmową, pan młody niezwiązany z branżą.

( fragment książki )

JEFFREY ROBINSON

Mieszkając przez dwanaście lat na południu Francji, zaprzyjaźnił się z księżniczką Karoliną i samą księżną Grace. Kilka lat po jej tragicznej śmierci Rodzina Książęca, zaniepokojona plotkami i przekłamanymi, często wyssanymi z palca informacjami (podawanymi nie tylko w prasie bulwarowej, ale i w książkach!), postanowiła udostępnić Robinsonowi dokumenty księcia i jego osobiste archiwa, by mógł napisać prawdziwą historię Grace.

Książę Rainier szczerze i bez zahamowań ujawnił prawdę o swoim romansie z Kelly. Księżniczka Karolina wyjaśniła, jak wyglądało jej dzieciństwo w blasku fleszy. Księżniczka Stefania po raz pierwszy szczegółowo opowiedziała o wypadku, w którym zginęła jej matka, i o tym, jak ta tragedia na zawsze zmieniła życie wielu osób.

Książę Albert szczerze rozmawiał o swoich nadziejach i obawach związanych z dniem, w którym obejmie tron. Również przyjaciele księcia i jego współpracownicy chętnie współpracowali z pisarzem. Książę Rainier postawił Jeffreyowi Robinsonowi tylko jeden warunek: „Pisz prawdę”. I tak powstał ten wyjątkowy, wręcz intymny portret rodziny Grimaldich, a także obraz ich maleńkiego państwa – Monako.

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-63656-82-9
Rozmiar pliku: 10 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

∼ 4 ∼

OSTATNIE SANKTUARIUM

Oficjalna wersja ich love story zawsze wyglądała tak:

Grace i Rainier poznali się w 1955 roku podczas Festiwalu Filmowego w Cannes, spędzili razem jedno popołudnie, ciesząc się swoim towarzystwem – oboje wypowiedzieli się o sobie nawzajem, używając określenia „uroczy” – nie widzieli się aż do Bożego Narodzenia, lecz w okresie między festiwalem w Cannes a świętami ojciec Tucker dokładał wszelkich starań, by się spotkali.

Stary kapłan doceniał fakt, że Grace Kelly jest piękna, i nie miał nic przeciwko temu, że jest gwiazdą filmową. Nie zaszkodziło też, że była jego rodaczką. A przede wszystkim spodobało mu się, że to porządna katolicka dziewczyna o dobrej reputacji.

Ponieważ pełnił kiedyś posługę w Filadelfii, użył swoich tamtejszych kontaktów, by sprawdzić młodą damę. Bez wahania skontaktował się z archidiecezją i poprosił kancelarię o informacje na temat rodziny Kellych.

W ciągu kilku dni, które minęły od sesji zdjęciowej w pałacu, ojciec Tucker uzyskał od swojej kapłańskiej siatki wywiadowczej sporo wiadomości tak o samej Grace, jak i o Kellych.

Chociaż nie był obecny w tamto piątkowe popołudnie, gdy Grace i Rainier się poznali, szybko uznał, że musi napisać do Grace liścik: „Chciałbym Pani podziękować, że pokazała Pani Księciu, jaka jest amerykańska katolicka dziewczyna, i że wywarła Pani na nim tak wielkie wrażenie”.

Rainier wspominał to wydarzenie z szerokim uśmiechem.

– Rozmawiałem z ojcem Tuckerem o Grace. Wiedział, że tego popołudnia przyjeżdża z wizytą, i spytał później, jak nam poszło. To zupełnie naturalne, że omówiliśmy to spotkanie, ponieważ zawsze rozmawialiśmy o wielu sprawach. Tak, oczywiście, zrobiła na mnie wrażenie. A na kim by nie zrobiła?

Kilka miesięcy później, naprawdę przypadkiem, na południe Francji przybyli starzy przyjaciele Kellych.

Russell i Edith Austinowie byli dla małej Grace „wujkiem” i „ciocią”. On prowadził w Filadelfii gabinet dentystyczny. Mieli domek letni nieopodal domu Kellych w Ocean City. Austinowie zatrzymali się w Cannes, a gdy dowiedzieli się o Balu Czerwonego Krzyża w Monako – wydarzeniu towarzyskim sezonu na Riwierze – zaczęli się dopytywać o bilety. Uzyskawszy od konsjerża w hotelu informację, że nie sposób ich zdobyć, ponieważ zostały wyprzedane dawno temu, wykazali się iście amerykańskim tupetem i zadzwonili do biura księcia Rainiera. Wyjaśnili, że Grace jest ich bratanicą i zastanawiają się, czy nie mogliby nadużyć jej znajomości z księciem, żeby kupić dwa bilety na bal. Ich prośba trafiła na biurko ojca Tuckera.

Czy był to czysty zbieg okoliczności, czy zamysł kapłana, nie wiadomo, w każdym razie osobiście dostarczył bilety Austinom z wyrazami szacunku od księcia, po czym sprowadził rozmowę na Kellych, ze szczególnym uwzględnieniem Grace. W charakterystyczny dla siebie wesoły i przyjazny sposób wyciągnął od Austinów wszystko, co o niej wiedzieli.

Gdy wrócił do pałacu, przypadkiem wspomniał o sprawie Rainierowi.

Kilka dni później, zgodnie z sugestią ojca Tuckera, Austinowie zostali zaproszeni na herbatę z księciem. I znowu ojciec Tucker poruszył temat Grace.

Na koniec tego popołudnia Austinowie zaproponowali, jak to Amerykanie, że jeśli książę kiedykolwiek znajdzie się w Stanach, może zechce przyjechać do Ocean City, gdzie miło im będzie zrewanżować mu się gościnnością.

Rainier grzecznie zgodził się rozważyć propozycję.

Dzięki ojcu Tuckerowi Austinowie wrócili do Filadelfii nie z trywialną myślą, że książę jest zainteresowany Grace, lecz z jasnym poczuciem, że mogłoby dojść do małżeństwa z miłości.

Niewykluczone, a nawet wielce prawdopodobne, że Austinowie – jak wszyscy inni zamieszani w tę opowieść o staromodnym swataniu – przez lata wyolbrzymili nieco swoją rolę w całym przedsięwzięciu. Jednakże ojciec Tucker co najmniej podsunął im taki pomysł.

Następny powszechnie znany rozdział tej historii opowiada, jak to książę Rainier oznajmił, że pojedzie do Ameryki w grudniu 1955 roku.

Gdy tylko dowiedział się o tym ojciec Tucker, skontaktował się z Austinami, a oni przekonali Kellych, by zaprosili księcia na świąteczny obiad.

Wieczorem 25 grudnia Austinowie przybyli na Henry Avenue 3901 z księciem Rainierem, ojcem Tuckerem i doktorem Donatem.

Wtedy po raz pierwszy od festiwalu Rainier widział Grace.

Rozmawiali do późnego wieczora.

Państwo Kelly polubili Rainiera od pierwszej chwili, chociaż, przynajmniej na początku, nie wszyscy wiedzieli, kim jest ani jak mają się do niego zwracać.

Pani Kelly myślała, że jest księciem Maroka. Grace musiała wyprowadzić matkę z błędu.

Jack Kelly zabrał ojca Tuckera na stronę i spytał, jak powinni mówić do księcia: „Wasza Królewska Mość?”?.

– Nie – odparł ksiądz. – „Wasza Wysokość”.

Jack przystał więc na to i zwracał się do księcia „Wasza Wysokość”, chociaż później wyjaśnił Rainierowi:

– My się tymi wszystkimi godnościami nie przejmujemy.

Po kolacji Kelly zawiózł ojca Tuckera na dworzec, by zdążył na pociąg do Wilmington, podczas gdy Grace i Rainier w towarzystwie doktora Donata poszli do domu siostry Grace, gdzie tańczyli i rozmawiali do trzeciej nad ranem.

Rainier i Donat nocowali w pokoju gościnnym Kellych, dzięki czemu Grace i Rainier mieli szansę spędzić razem również część następnego dnia.

Zapewnie bez niczyjej wiedzy w drodze na dworzec w świąteczny wieczór ojciec Tucker wyznał Kelly’emu, że książę zastanawia się, czy poprosić Grace o rękę.

Jeśli Jack był zaskoczony, to nie dał tego po sobie poznać.

Odparł, że podejrzewał coś takiego i żeby ojciec Tucker przekazał księciu, iż jeżeli tego chce Grace, to rodzina im pobłogosławi.

Rainier oświadczył się dopiero po kilku dniach. Grace go przyjęła i zaręczyny dekady zostały obwieszczone całemu światu.

Dla większości ludzi, w tym dla Ruperta Allana, wieści o zaręczynach były całkowitym zaskoczeniem.

– Wracałem do Los Angeles z sesji zdjęciowej w Squaw Valley dla magazynu „Look” – wspominał – gdy usłyszałem w radiu, że książę Rainier z Monako właśnie ogłosił swoje zaręczyny z Grace Kelly. Nie mogłem w to uwierzyć. W kółko powtarzałem, że to niemożliwe. Że oni się nawet nie znają.

Ale oni się znali.

Oficjalna wersja love story Grace i Rainiera – że w ogóle się nie kontaktowali od pierwszego spotkania wiosną 1955 roku do jego przyjazdu do Filadelfii w grudniu – nie do końca była zgodna z prawdą.

Prawdziwą historię początków ich miłości trzymano w tajemnicy do chwili, gdy Rainier ją opowiedział, by trafiła na karty tej książki.

Przyznając, że owszem, pierwszego spotkania nie odbyli w cztery oczy, dodał, że gdy już oficjalnie uścisnęli sobie dłonie i zakończyli pozowanie do zdjęć, gdy już poszli na spacer do ogrodu, a reszta towarzystwa została za nimi i mogli trochę się odprężyć, i porozmawiać, zaczęli zdawać sobie sprawę, iż coś ich łączy.

Oboje w dzieciństwie czuli się samotni.

Ona powiedziała mu, iż pochodzi z rodziny, w której miarą sukcesu były osiągnięcia sportowe, tyle że ona nie interesowała się sportem.

On powiedział jej, że pochodzi z rozbitej rodziny, że przyszłe obowiązki uświadamiano mu od wczesnego chłopięctwa, że często mu przypominano, iż nie jest taki sam jak inni chłopcy i nie może się zachowywać jak oni.

Oboje byli nieśmiali.

Ona wyznała, że właśnie sobie uświadamia, jak to jest być osobą publiczną, którą prasa odziera z prywatności.

On wyznał, że całe życie to znosi i doskonale ją rozumie.

Ją niekoniecznie obchodziło morze, a jego i owszem, ale podzielała jego miłość do zwierząt i czuła się dobrze w jego towarzystwie, gdy oprowadzał ją po swoim zoo.

Nie mogła także przejść obojętnie wobec faktu, że książę wsunął rękę przez pręty klatki tygrysa i bawił się z dzikim zwierzęciem, jakby było domowym futrzakiem.

Doceniła urok starego świata i wyrafinowanie Europejczyków.

Jemu zaś spodobała się świeżość i spontaniczność tej Amerykanki.

I oboje byli katolikami, a ich wiarę można by określić mianem fundamentalnej.

Rainier nie mógł sobie przypomnieć, czego się spodziewał, gdy powiedziano, że złoży mu wizytę Grace Kelly. Wiedział, kim ona jest, ale pomysł pozowania do zdjęć z gwiazdą filmową niezbyt go ekscytował.

Gdy wyznała mu, że ona też nie była chętna tej sesji, zrozumiał, iż to też ich łączy.

Powiedział, że wydaje mu się delikatna, naturalnie elegancka i że ujęła go jej aura czystości.

Ostatecznie Grace wyznała, że uważa go za absolutnie ujmującego i ani trochę pretensjonalnego, a tego właśnie się spodziewała.

Jemu podobał się jej śmiech.

Ona odkryła, że Rainier jest wrażliwy, gdy zaś się odpręża, ma świetne poczucie humoru. A ona uwielbiała się śmiać.

Po powrocie do Carltona w Cannes napisała do niego liścik z podziękowaniem i dołączyła swój adres w Nowym Jorku.

On odpisał, że było mu miło ją poznać.

Po czym ona odpisała, że jej również było miło.

I znowu on odpisał.

A potem znowu ona.

Zaczęła się regularna korespondencja, która stopniowo przerodziła się w listowną przyjaźń.

Książę powiedział, że to było wygodne. Mogli się schować za listami i dać sobie nawzajem czas.

Z początku powoli, krok po kroku, w każdym liście ujawniali coraz więcej. Pisali o świecie i o życiu. Pisali o sobie, o swoim uczuciu, zastanawiając się, czy jest odwzajemnione, i wyznali sobie tajemnice.

Pod koniec lata Rainier wiedział już, że znalazł kogoś wyjątkowego.

Często powtarzał, że z trudem zawierał znajomości z kobietami. Nierzadko cytowana wypowiedź z jego okresu kawalerskiego brzmiała tak:

– Największy mój problem polegał na tym, że chciałem znać dziewczynę na tyle długo i na tyle blisko, by dowiedzieć się, czy naprawdę jesteśmy bratnimi duszami, a nie tylko kochankami.

Jak każdemu bogatemu, przystojnemu młodemu mężczyźnie łatwo mu było znaleźć kochankę. Aż nazbyt często ten aspekt związku był realizowany jako pierwszy, po czym rozchodziła się wieść o romansie i brakowało czasu, by się rozeznać, czy dana dziewczyna może być bratnią duszą.

Wtedy, może po raz pierwszy, Rainier zrobił na odwrót.

Zanim wzięli się z Grace za ręce, wiedzieli, że są przyjaciółmi.

Nie mógł sobie przypomnieć, ile listów wymienili. Nie był nawet pewien, czy się zachowały. W każdym razie on nie miał tych, które dostał od niej.

– Nie zachowałem ich. Może powinienem, ale nie jestem taki. A jeśli ona zachowała moje, to i tak nie wiem, gdzie są.

– Poszukałby ich pan? – spytałem.

Wziął głęboki oddech, zawahał się, po czym pokręcił głową.

– Nikt ich nigdy nie oglądał. Nawet moje dzieci. – I dłuższa pauza. – Te listy... – mówił teraz bardzo cicho – ...szczerze mówiąc, nie chciałbym, żeby je ktokolwiek oglądał. Nawet gdybym zdołał je znaleźć. – Znowu pokręcił głową. – Proszę zrozumieć, po prostu nie mógłbym dopuścić do tego, żeby ktoś je przeczytał. Przy takim publicznym życiu... – Urwał, odwrócił wzrok i dodał jeszcze ciszej: – Może te listy są ostatnim sanktuarium, do którego nikt prócz mnie nie ma wstępu.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: