Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Historia pewnej niewierności - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
25 kwietnia 2014
Ebook
23,60 zł
Audiobook
33,60 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Historia pewnej niewierności - ebook

Małżeństwo, obietnice, uczuciowe wzloty i upadki.

Robert Orłowski, wybitny, wzięty neurochirurg od zawsze jest obiektem westchnień wielu kobiet. Przystojny, inteligentny, a do tego bogaty – zdaje sobie sprawę z atutów, którymi dysponuje. Po ślubie z Renatą stara się być przykładnym mężem i ojcem. Rozdarty między Krakowem a kliniką w Bostonie, gdzie pracuje, potrafi znaleźć czas dla rodziny i zaangażować się w budowę wymarzonego domu. A jednak żona zauważa, że Robert nie poświęca jej już tak wiele uwagi jak kiedyś. Podskórnie wyczuwa, że nie jest to kwestia przemęczenia, a za przedłużającymi się wyjazdami męża kryje się coś więcej, niż tylko praca. Zaniepokojona, pewnego dnia pakuje siebie i dzieci i wyrusza do Bostonu w poszukiwaniu prawdy o Robercie.

 

Wcześniejsze losy Renaty i Roberta znajdziecie w książce „Historia pewnego związku”

Kategoria: Romans
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-63742-93-5
Rozmiar pliku: 929 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PROLOG

Sty­czeń 2008

– Kie­dy pan za­uwa­żył pro­ble­my z pa­no­wa­niem nad swo­imi emo­cja­mi?

– Daw­no temu, w mło­do­ści.

– Pro­szę do­kład­niej to opi­sać.

– To było jesz­cze w li­ceum, za­raz po śmier­ci mo­je­go dziad­ka Alek­sa. Bar­dzo prze­ży­łem jego śmierć. By­łem roz­piesz­czo­nym je­dy­na­kiem, oczkiem w gło­wie ro­dzi­ny. Za­wsze do­sta­wa­łem to, cze­go chcia­łem. Na­gle ode­bra­no mi ko­goś, kogo bar­dzo ko­cha­łem… Trud­no było mi się z tym po­go­dzić.

– Czy czę­sto pan uży­wał prze­mo­cy? Bił się pan z ko­le­ga­mi?

– Cóż, na­le­żę do fa­ce­tów, któ­rzy gro­żą pię­ścią, a nie pa­lusz­kiem. Kie­dy sy­tu­acja tego wy­ma­ga­ła, owszem, bi­łem się.

– Ja­kie to były oko­licz­no­ści?

– Na przy­kład wte­dy, gdy ob­ra­żo­no mnie lub ko­bie­tę w moim to­wa­rzy­stwie…

– Czy ude­rzył pan kie­dyś swo­je dzie­ci?

– Nie, nig­dy.

– A czy kie­dyś ude­rzył pan ko­bie­tę?

– Nie, nig­dy… Tyl­ko żonę.

– Jak czę­sto to się zda­rza­ło?

– Do dzi­siaj, je­den raz. Spo­licz­ko­wa­łem ją.

– Dla­cze­go?

– By­li­śmy na przy­ję­ciu. Ob­ra­zi­ła kil­ka osób w to­wa­rzy­stwie… Była na rau­szu.

– Kie­dy ją pan ude­rzył? Wte­dy, czy póź­niej?

– Póź­niej, jak by­li­śmy sami.

– Czy ża­ło­wał pan tego?

– Nie ża­ło­wa­łem. Za­słu­ży­ła na to… i ten in­cy­dent za­koń­czył na­szą chwi­lo­wą se­pa­ra­cję. Roz­ła­do­wał na­pię­cie, ja­kie było mię­dzy nami od pew­ne­go cza­su.

– Czy do­brze zro­zu­mia­łem – pan ją ude­rzył i dzię­ki temu po­go­dzi­li­ście się?

– Tak.

– Aha… Przejdź­my do ko­lej­ne­go py­ta­nia. Czy zgwał­cił pan kie­dyś ja­kąś ko­bie­tę?

– Nie… Tyl­ko żonę.

– Ile razy pan to zro­bił?

– Do dzi­siaj, dwa razy.

– Pro­szę po­wie­dzieć coś wię­cej.

– Dok­to­rze, czy mu­szę o tym mó­wić?… Mamy z żoną spe­cy­ficz­ne re­la­cje. Je­ste­śmy nie­kon­wen­cjo­nal­nym mał­żeń­stwem… To jest dla mnie bar­dzo krę­pu­ją­ce.

– Pa­nie Ro­ber­cie, sam pan do mnie przy­szedł. Je­śli mam panu po­móc, to mu­szę znać oko­licz­no­ści tych zda­rzeń. Pan rów­nież jest le­ka­rzem, a więc wie pan do­brze, że to, co pan po­wie, nie wyj­dzie poza ten po­kój.

– Pierw­szy raz zda­rzy­ło się to przed na­szym ślu­bem, żona była wte­dy na­rze­czo­ną mo­je­go li­ce­al­ne­go ko­le­gi. To było ja­kiś czas póź­niej, gdy do­wie­dzia­łem się, że je­stem oj­cem jej syna… Nie chcia­ła mnie…

– Gdzie to się sta­ło?

– W jej biu­rze… na biur­ku.

– Czy zgło­si­ła to po­li­cji albo po­wie­dzia­ła o tym na­rze­czo­ne­mu?

– Nie.

– Co ona ro­bi­ła? Bro­ni­ła się?

– Tak.

– A po­tem?

– Po­pro­si­ła, że­bym szyb­ko do­koń­czył, bo do­cho­dzi…

– Nie pła­ka­ła, nie krzy­cza­ła, tyl­ko pro­si­ła pana, żeby pan do­koń­czył.

– Tak… Póź­niej pła­ka­ła.

– A dru­gi gwałt?

– To było za­raz po ślu­bie cy­wil­nym. Ob­ra­zi­ła się na mnie i po­sta­no­wi­ła mnie uka­rać, dla­te­go wy­my­śli­ła ty­dzień po­stu od sek­su…

Po­szli­śmy na przy­ję­cie i tam tań­czy­ła z jed­nym dup­kiem. By­łem za­zdro­sny… i po po­wro­cie do domu… zmu­si­łem ją do sek­su.

– I wte­dy też pro­si­ła, żeby pan szyb­ko do­koń­czył, bo do­cho­dzi?

– Nie. Wte­dy li­czy­ła na głos.

– Jak to li­czy­ła?

– Zwy­czaj­nie… raz, dwa, trzy.

– Pan ją gwał­cił, a ona w tym cza­sie li­czy­ła?

– Tak. Do­szła do dzie­więć­dzie­się­ciu dzie­wię­ciu…

– I co było po­tem?

– Prze­sta­łem ją gwał­cić… hm, nie mia­łem czym.

– A jak było dziś w nocy? Jak wy­glą­dał dzi­siej­szy gwałt?

Py­ta­nie te­ra­peu­ty za­wi­sło w po­wie­trzu. Za­pa­dła ci­sza. Męż­czy­zna spu­ścił gło­wę. Łok­cie rąk oparł na ko­la­nach, twarz scho­wał w dło­niach. Po chwi­li wy­pro­sto­wał się, pod­niósł gło­wę i spoj­rzał pro­sto w oczy te­ra­peu­ty.

– Dzi­siaj było in­a­czej – po­wie­dział ci­cho.

Te­ra­peu­ta ob­ser­wo­wał w mil­cze­niu no­we­go pa­cjen­ta. Nie znał oso­bi­ście dok­to­ra Or­łow­skie­go, ale dużo o nim sły­szał. Dużo do­bre­go. W śro­do­wi­sku le­kar­skim ucho­dził za jed­ne­go z naj­lep­szych neu­ro­chi­rur­gów w kra­ju. Jego kli­ni­ka była zna­na w ca­łej Pol­sce. Nie spo­dzie­wał się, że po­zna dok­to­ra Or­łow­skie­go w ta­kich oko­licz­no­ściach.

Wi­dząc wa­ha­nie pa­cjen­ta, zmie­nił spo­sób pro­wa­dze­nia wy­wia­du.

– Pa­nie Ro­ber­cie, pro­szę po ko­lei opo­wie­dzieć, jak do tego do­szło. Pro­szę opi­sać, jak wy­glą­da­ło pań­stwa mał­żeń­stwo.

***

Re­na­ta nie spa­ła. Cią­gle dźwię­cza­ły jej w uszach sło­wa Ro­ber­ta. Waż­niej­sze dla niej od tego, co zro­bił, było to, co po­wie­dział. Czy to moż­li­we, że da­lej ją ko­cha? Po tym wszyst­kim, co się sta­ło mię­dzy nimi? Trud­no było jej w to uwie­rzyć. Spoj­rza­ła na siń­ce na swo­ich rę­kach. Łzy zno­wu na­pły­nę­ły jej do oczu. Dla­cze­go do tego do­szło? Prze­cież kie­dyś tak bar­dzo się ko­cha­li?! Te­raz ich mi­łość umar­ła… Przy­mknę­ła po­wie­ki. Po­dob­no czło­wiek w chwi­li śmier­ci wi­dzi całe swo­je ży­cie…

Ona wi­dzia­ła tyl­ko kil­ka ostat­nich lat. Sie­dem i pół roku ich mał­żeń­stwa… Naj­dłu­żej za­trzy­ma­ła się przy ostat­nich trzech la­tach. Wte­dy za­czę­ły się ich pro­ble­my…
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: