Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Katolicy powróćcie do domu - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
2 lipca 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Katolicy powróćcie do domu - ebook

„Bóg ma wspaniały plan dla Ciebie” – tymi słowami zaczyna swoją książkę Tom Peterson. Przez większość życia był katolikiem nudzącym się podczas mszy świętej. Kilkanaście lat temu wrócił, jak sam pisze, do Domu – do Kościoła katolickiego. Wrócił i zapragnął przyprowadzić tam innych. Doświadczenia zawodowe zdobyte w pracy w branży reklamowej wprzągł w służbę nowej ewangelizacji. W tym celu powołał do życia organizację Katolicy Powróćcie do Domu. Wyprodukowane przez niego reklamy ewangelizacyjne w ciągu trzech lat obejrzało ponad 125 milionów ludzi a ponad 350 000 z nich zdecydowało się na powrót do Domu.

O prawdziwym szczęściu, jakie daje tylko łaska wiary pisze ten, który z ludzkiego punktu widzenia miał wszystko, co zapewnia człowiekowi szczęście – począwszy od wysokopłatnej pracy i udanej rodziny przez posiadłość nad jeziorem, na kolekcji starych aut kończąc.

Jego książka, napisana wartkim, żywym językiem, ma charakter praktycznego poradnika dla świeckich ewangelizatorów. Poza inspirującym świadectwem i autentycznymi historiami, każdy rozdział zwieńczony jest fragmentem zatytułowanym: „Myśli do refleksji”.

Publikacja zawiera też listę ważnych dla autora organizacji katolickich, ulubionych modlitw oraz listę książek, które Tom Petersom uważa za szczególnie ważne i inspirujące.

To książka, która budzi ewangelizacyjny zapał.

Patroni medialni książki:

W Sieci, Fronda.pl, TV Republika, Opoka, Przewodnik Katolicki

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7516-907-2
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Żyje­my w do­bie No­wej Ewan­ge­li­za­cji i uwa­żam, że ta książ­ka jest zna­kiem jej suk­ce­su.

Scott W. Hahn, au­tor książ­ki Zna­ki życia

Po­tęż­ne prze­sła­nie tej książ­ki za­wie­ra za­rów­no ser­decz­ne za­pro­sze­nie – „Ka­to­li­cy, po­wróć­cie do Domu!” – jak i bu­du­ją­ce stwier­dze­nie czę­sto prze­ocza­ne­go fak­tu – „Ka­to­li­cy wra­ca­ją do domu!”. Z en­tuzja­zmem, po­ko­rą i mą­dro­ścią zro­dzo­ną z wła­sne­go do­świad­cze­nia Tom daje nam uza­sad­nio­ne po­wo­dy do jed­ne­go i drugie­go.

Pa­trick Ma­drid, au­tor Envoy for Christ: Twen­ty-Five Ye­ars as a Ca­tho­lic Apo­lo­gist (Wy­słan­nik Chrystusa. Dwa­dzie­ścia pięć lat jako ka­to­lic­ki apo­lo­ge­ta)

Ka­to­li­cy, po­wróć­cie do Domu to po­tęż­ne sa­kra­men­ta­lium, źró­dło ła­ski. Jest chęt­ną i go­to­wą tak­sów­ką cze­ka­ją­cą na to, aby nas za­brać do Domu; Domu, któ­ry jest da­le­ki od na­sze­go domu, do Ko­ścio­ła Ka­to­lic­kie­go, Mi­stycz­ne­go Cia­ła Chrystusa.

Pe­ter Kre­eft, au­tor Hand­bo­ok of Chri­stian Apo­lo­ge­tics (Pod­ręcz­nik apo­lo­ge­tyki chrze­ści­jań­skiej)

Mi­sja przy­pro­wa­dza­nia dusz do Domu, do Je­zusa i Ko­ścio­ła, pro­wa­dzo­na przez Toma Pe­ter­so­na i Ca­tho­lics Come Home, ma de­cydu­ją­ce zna­cze­nie w tym trud­nym cza­sie w na­szej hi­sto­rii. W peł­ni po­pie­ram pro­jekt No­wej Ewan­ge­li­za­cji.

Rick War­ren, au­tor książ­ki Życie świa­do­me celu

Ka­to­li­cy, po­wróć­cie do Domu in­spi­ruje każ­de­go z nas do tego, aby dzie­lić się Bożą mi­ło­ścią z in­nymi oraz aby po­ma­gać zmie­niać świat na lep­sze, dla wiecz­no­ści!

Ror­na Do­wney, ak­tor­ka, współ­pro­du­cent­ka se­ria­lu Bi­blia na Ka­na­le Hi­sto­rycz­nym

ma sta­tystycz­nie spraw­dzo­ny pro­gram przy­pro­wa­dza­nia lu­dzi z po­wro­tem do Ko­ścio­ła.

Kar­dynał Ti­mo­thy M. Do­lan Ar­cy­bi­skup No­we­go Jor­ku

PRZED­MO­WA

Scott W. Hahn

Żyje­my w do­bie No­wej Ewan­ge­li­za­cji i uwa­żam, że ta książ­ka jest zna­kiem jej suk­ce­su. Ta książ­ka jest da­rem od Boga. Jest rów­nież zna­kiem, któ­ry po­pro­wa­dzi wie­lu z po­wro­tem do Domu, do Bo­żej ro­dzi­ny, jaką jest Ko­ściół Ka­to­lic­ki.

Być może do­brze było­by wy­ja­śnić, czym jest Nowa Ewan­ge­li­za­cja. Jak­kol­wiek by pa­trzeć, ka­to­li­cy słyszą o niej już od kil­ku­dzie­się­ciu lat. Pod­czas pon­tyfi­ka­tu Bło­go­sła­wio­ne­go Jana Paw­ła II słysze­li­śmy o niej czę­sto. Była ona czymś, co Pa­pież wi­dział bar­dzo ja­sno, ni­czym na ho­ryzon­cie. Jest to cel, do któ­re­go cier­pli­wie nas pro­wa­dził. Już w 1979 roku, roz­po­czyna­jąc swo­ją pa­pie­ską po­sługę, wspo­mniał o niej, nie­ja­ko przy oka­zji, kie­dy prze­ma­wiał w No­wej Hu­cie w Pol­sce, któ­ra była wte­dy ko­mu­ni­stycz­nym „ra­jem ro­bot­ni­ków”, a dziś jest ce­lem chrze­ści­jań­skich piel­grzymek (z po­wo­du tego, iż Jan Pa­weł tam na­uczał). W roku 1983 mó­wił o No­wej Ewan­ge­li­za­cji po raz pierw­szy w spo­sób kon­kret­ny, za­mie­rzo­ny i bar­dzo prag­ma­tycz­ny. Prze­ma­wia­jąc do bi­skupów Ame­ryki Ła­ciń­skiej i opi­sując swo­ją wi­zję, po­wie­dział, że Nowa Ewan­ge­li­za­cja bę­dzie ofi­cjal­nie roz­po­czę­ta w 1992 roku, po­nie­waż bę­dzie to pięć­set­na rocz­ni­ca roz­po­czę­cia pierw­szej ewan­ge­li­za­cji obu Ame­ryk.

Po­myśl­my: w 1492 roku naj­lud­niej­szymi ka­to­lic­ki­mi kra­ja­mi były Hisz­pa­nia, Wło­chy i Fran­cja. Pięć­set lat póź­niej trze­ma naj­lud­niej­szymi ka­to­lic­ki­mi kra­ja­mi są Bra­zylia, Mek­syk i Sta­ny Zjed­no­czo­ne – kra­je, któ­re na­wet nie ist­nia­ły w 1492 roku. Tak jak cen­trum świa­ta mie­ści­ło się w Eu­ro­pie, tak te­raz mie­ści się ono w Ame­rykach. Sy­tua­cja za ko­lej­ne pięć­set lat może w du­żej mie­rze za­le­żeć od tego, jak od­po­wie­my na pil­ne we­zwa­nia wi­ka­riu­szy Chrystusa do pod­ję­cia za­da­nia No­wej Ewan­ge­li­za­cji. Do­ko­nując re­tro­spek­cji, ro­zu­mie­my, dla­cze­go Bło­go­sła­wio­ny Jan Pa­weł spo­glą­dał za­rów­no w prze­szłość, jak i w przy­szłość, wy­cze­kując No­wej Ewan­ge­li­za­cji, któ­ra roz­pocz­nie się w obu Ame­rykach.

Przy­go­to­wując roz­po­czę­cie owe­go dzie­ła, opubli­ko­wał w 1990 roku en­cykli­kę Re­demp­to­ris mis­sio, gdzie na­pi­sał: „Mam wra­że­nie, że nad­szedł mo­ment za­an­ga­żo­wa­nia wszyst­kich sił ko­ściel­nych w Nową Ewan­ge­li­za­cję (…). Nikt wie­rzą­cy w Chrystusa, żad­na in­stytucja Ko­ścio­ła nie może uchylić się od tego naj­po­waż­niej­sze­go obo­wiąz­ku: gło­sze­nia Chrystusa wszyst­kim lu­dom”.

Jan Pa­weł opi­sał na­stęp­nie de­ka­dę lat 90. jako „Ad­went No­wej Ewan­ge­li­za­cji.” W skró­cie cho­dzi o to, że po­dob­nie jak Ad­went ozna­cza po­czą­tek no­we­go roku li­tur­gicz­ne­go, ostat­nia de­ka­da dwudzie­ste­go wie­ku ozna­cza po­czą­tek No­wej Ewan­ge­li­za­cji. Za­da­nia tego nig­dy nie po­strze­gał on jako krót­ko­trwa­łe­go przed­się­wzię­cia. Było ono prio­ryte­tem dla Bło­go­sła­wio­ne­go Jana Paw­ła od wcze­snych lat jego pon­tyfi­ka­tu i wpro­wa­dził on Nową Ewan­ge­li­za­cję w nowe ty­siąc­le­cie. Rów­nież pa­pież Be­ne­dykt po­no­wił to we­zwa­nie z jesz­cze sil­niej­szym na­ci­skiem i nie po­zo­sta­wił wąt­pli­wo­ści, iż ma ono trwać przez całą resz­tę dwudzie­ste­go pierw­sze­go wie­ku!

Je­śli ktoś uwa­żał Nową Ewan­ge­li­za­cję za prywat­ne ha­sło po­przed­nie­go pa­pie­ża, to zo­stał te­raz skutecz­nie wy­pro­wa­dzo­ny z błę­du. Pa­pież Be­ne­dykt nie tyl­ko prze­jął je z en­tuzja­zmem, ale i uści­ślił jego zna­cze­nie. W swo­im na­ucza­niu od­wo­łuje się on do dwóch, róż­nych od sie­bie, „ga­łę­zi” ewan­ge­li­za­cji: z jed­nej stro­ny, sło­wo „ewan­ge­li­za­cja” od­no­si się do nie­ustan­nej prak­tyki mi­sjo­na­rzy Ko­ścio­ła, któ­rzy za­wsze wy­rusza­li w świat gło­sić Ewan­ge­lię tym, któ­rzy nig­dy nie słysze­li o Je­zusie Chrystusie i jego zbaw­czym prze­sła­niu. Z drugiej stro­ny, wy­ja­śnił, iż „Nowa Ewan­ge­li­za­cja skie­ro­wa­na jest za­sad­ni­czo do tych, któ­rzy po­mi­mo bycia ochrzczo­nymi od­da­li­li się od Ko­ścio­ła i żyją bez od­nie­sie­nia do chrze­ści­jań­skie­go stylu życia”.

In­nymi sło­wy, pa­pież Be­ne­dykt pro­si nas wszyst­kich, abyśmy pod­ję­li się tego za­da­nia, któ­re or­ga­ni­za­cja Ca­tho­lics Come Home® (Ka­to­li­cy, Po­wróć­cie do Domu) wy­ko­nuje od lat – tego wła­śnie za­da­nia, któ­re wy­ła­nia się przed nami w tej oto książ­ce. Tak, mu­si­my wyjść do tych mi­lio­nów, któ­re nig­dy nie słysza­ły o Chrystusie, ale przede wszyst­kim mu­si­my po­świę­cić się za­da­niu ewan­ge­li­za­cji ochrzczo­nych – wy­cho­dze­niu do tych sy­nów i có­rek mar­no­traw­nych, któ­rzy ode­szli od Ko­ścio­ła. Sto­ją oni na ze­wnątrz Ko­ścio­ła i pa­trzą na jego wi­tra­że, któ­re z uli­cy wy­glą­da­ją do­syć po­nuro. Je­śli skło­ni­my ich jed­nak do tego, aby znów we­szli do środ­ka, zo­ba­czą – i za­pa­mię­ta­ją – wspa­nia­łe i peł­ne świa­tła pięk­no po­ja­wia­ją­ce się pod wpływem pro­mie­ni słoń­ca oświe­tla­ją­cych je z góry.

Pa­pież Pa­weł VI po­wie­dział, iż Ko­ściół „ist­nie­je po to, aby ewan­ge­li­zo­wać”. To za­da­nie nie tyl­ko dla mi­sjo­na­rzy z in­nych kra­jów, ale dla ca­łe­go Ko­ścio­ła. Do­ko­nuje­my dzie­ła ewan­ge­li­za­cji, po­nie­waż je­ste­śmy chrze­ści­ja­na­mi, po­nie­waż je­ste­śmy ka­to­li­ka­mi. Co wię­cej, ewan­ge­li­za­cja sta­no­wi o na­szej toż­sa­mo­ści. Je­śli nie ewan­ge­li­zuje­my, to po pro­stu nie ist­nie­je­my jako chrze­ści­ja­nie. Czy nie jest tra­gicz­ne to, że mo­że­my mó­wić dziś o tak wie­lu „po­st­chrze­ści­jań­skich” kra­jach na Bli­skim Wscho­dzie, w Eu­ro­pie… w obu Ame­rykach?

Bę­dzie­my cier­pli­wi, tak jak byli pa­pie­że, ale nie wol­no nam być bez­czyn­nymi. Mu­si­my czuć tę pil­ność, z jaką świę­ci au­to­rzy wo­ła­li „Jak dłu­go?” (zob. Ps 6,3), mimo iż wie­dzie­li, że ich Od­kupi­ciel żyje (zob. Hi 19,25), i że wszyst­ko dzia­ła ku do­bre­mu (zob. Rz 8,28).

Pa­pież Be­ne­dykt ja­sno okre­ślił na­szą mi­sję. Stwier­dził z wiel­ką szcze­ro­ścią, że mu­si­my zre­ewan­ge­li­zo­wać kra­je, któ­re zo­sta­ły zde­chrystia­ni­zo­wa­ne, za­czyna­jąc od na­szych wła­snych. Na­pa­wa smut­kiem to, że mo­że­my mó­wić o wie­lu kra­jach, któ­re „nie­gdyś chrze­ści­jań­skie” ode­szły od swo­jej pier­wot­nej gor­li­wo­ści. Czym sta­nie się Ame­ryka, za­le­ży w wiel­kiej mie­rze od tego, co Ame­ryka­nie zro­bią dla No­wej Ewan­ge­li­za­cji. Jest to za­da­nie, dla któ­re­go stwo­rzył nas Bóg. Jest to za­da­nie, któ­re może nadać głęb­szy sens życiu nie tyl­ko tych, któ­rzy w nim uczest­ni­czą, ale rów­nież na­sze­mu wła­sne­mu.

Znam Toma Pe­ter­so­na wie­le lat i wi­dzia­łem, jak Bóg dzia­ła w jego życiu i jego pra­cy – w Ca­tho­lics Come Home, mię­dzyna­ro­do­wym me­dium apo­stol­stwa ewan­ge­li­za­cyj­ne­go nie­po­rów­nywal­nym z żad­nym in­nym – a te­raz w tej eks­cytują­cej książ­ce. Nie­je­den raz mó­wi­łem mu, przy­wo­łując sło­wa Mar­do­che­usza do Es­te­ry: „Kto wie, czy nie ze wzglę­du na tę wła­śnie chwi­lę do­stą­pi­łaś god­no­ści kró­lew­skiej?” (Est 4,14). I, dro­gi Czytel­ni­ku, te sło­wa są praw­dzi­we nie tyl­ko dla Toma, ale i dla Cie­bie.

W skład na­szej ro­dzi­ny wcho­dzą lu­dzie wszyst­kich ras.

Są wśród nas mło­dzi i sta­rzy, męż­czyź­ni i ko­bie­ty, grzesz­ni­cy i świę­ci.

Na­sza ro­dzi­na roz­cią­ga się na wszyst­kie wie­ki i na całą pla­ne­tę.

Z po­mo­cą ła­ski Bo­żej wy­myśli­li­śmy szpi­ta­le do opie­ki nad cho­rymi.

Bu­du­je­my sie­ro­ciń­ce i po­ma­ga­my bied­nym.

Je­ste­śmy naj­więk­szą or­ga­ni­za­cją cha­ryta­tyw­ną na Zie­mi, przy­no­sząc ulgę i po­cie­sze­nie po­trze­bu­ją­cym.

Kształ­ci­my wię­cej dzie­ci niż ja­ka­kol­wiek inna in­stytucja edu­ka­cyj­na lub re­li­gij­na.

Wy­na­leź­li­śmy me­to­dę na­uko­wą i za­sa­dy do­wo­dze­nia.

Za­ło­żyli­śmy sys­tem uni­wer­sy­tec­ki.

Bro­ni­my god­no­ści każ­de­go ludz­kie­go życia i sto­imy na stra­ży mał­żeń­stwa i ro­dzi­ny.

Wie­le miast nosi na­zwy na­wią­zują­ce do na­szych czci­god­nych świę­tych, któ­rzy że­glo­wa­li świę­tą dro­gą przed nami.

Pro­wa­dze­ni przez Du­cha Świę­te­go, skom­ple­to­wa­li­śmy Bi­blię.

Je­ste­śmy prze­mie­nia­ni przez Pi­smo Świę­te i Świę­tą Tra­dycję, któ­re nie­ustan­nie nas pro­wa­dzi­ły przez dwa ty­sią­ce lat.

Je­ste­śmy Ko­ścio­łem Ka­to­lic­kim, li­czą­cym po­nad mi­liard człon­ków złą­czo­nych sa­kra­men­ta­mi i peł­nią wia­ry chrze­ści­jań­skiej.

Od wie­ków mo­dli­my się za Cie­bie i nasz świat, w każ­dej go­dzi­nie, każ­de­go dnia, kie­dykol­wiek od­pra­wia­my Mszę Świę­tą.

Sam Je­zus po­ło­żył fun­da­ment na­szej wia­ry, kie­dy po­wie­dział do Pio­tra, pierw­sze­go pa­pie­ża, „Ty je­steś Piotr , i na tej Ska­le zbu­du­ję mój Ko­ściół”.

Przez po­nad dwa ty­sią­ce lat mie­li­śmy nie­prze­rwa­ną li­nię pa­ste­rzy pro­wa­dzą­cych Ko­ściół Ka­to­lic­ki w mi­ło­ści i praw­dzie po­śród za­gubio­ne­go i obo­la­łe­go świa­ta.

I w tym świe­cie, peł­nym cha­osu, nie­do­li i bólu, po­cie­sze­niem jest wie­dzieć, że są rze­czy, któ­re po­zo­sta­ją sta­łe, praw­dzi­we i sil­ne – na­sza ka­to­lic­ka wia­ra i od­wiecz­na mi­łość, jaką Bóg ma dla ca­łe­go stwo­rze­nia.

Je­śli od­da­li­łeś się od Ko­ścio­ła Ka­to­lic­kie­go, za­pra­sza­my Cię, abyś za­sta­no­wił się jesz­cze raz.

Na­sza ro­dzi­na jest zjed­no­czo­na w Je­zusie Chrystusie, na­szym Panu i Zba­wi­cie­lu.

Je­ste­śmy ka­to­li­ka­mi. Wi­taj w Domu.

Książ­ka ta zo­sta­ła na­pi­sa­na i opubli­ko­wa­na w okre­sie mię­dzy be­atyfi­ka­cją (1 maja 2011) i ka­no­ni­za­cją (27 kwiet­nia 2014) Jana Paw­ła II. Tłumacz za­cho­wał w ca­łym tek­ście orygi­nal­ne okre­śle­nie „bło­go­sła­wio­ny” – przyp. tłum.

Kur­sy­wa w tek­ście za­wsze po­cho­dzi od au­to­ra, chyba że po­da­no in­a­czej – przyp. tłum.

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: