Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kobiety, komunizm i industrializacja w powojennej Polsce - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
20 maja 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kobiety, komunizm i industrializacja w powojennej Polsce - ebook

Książka autorki zajmującej się m.in. problematyką gender, dowodząca, że kobiety odegrały ważną rolę w tworzeniu społeczeństwa komunistycznego.

Na początku lat 50., w następstwie szybko postępującej stalinowskiej industrializacji, doszło do masowego zatrudniania kobiet na stanowiskach tradycyjnie uważanych za męskie. Ale już w 1956 roku, te same zajęcia ponownie zaczęto uważać za „sprzeczne z naturą kobiety” – wedle nowych przywódców państwa, funkcje rozrodcze kobiet uniemożliwiały im wykonywanie takich prac. Jakie było źródło tej zmiany? Dlaczego odstąpiono od idei – jakkolwiek krzywo i brutalnie realizowanej – powszechnej równości? I co najważniejsze, dlaczego różnica płci staje się politycznie istotna w pewnych momentach bardziej niż w innych?

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-280-2261-4
Rozmiar pliku: 1,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Podziękowania

Wiele osób oraz instytucji udzieliło mi pomocy i wsparcia na poszczególnych etapach niniejszego projektu. Otrzymałam granty na przeprowadzenie badań i napisanie książki od Fundacji Fulbrighta oraz Uniwersytetu Stanforda (od Centrum Badań nad Historią Rosji, Europy Wschodniej i Eurazji, od Wydziału Historii, Instytutu Nauk Humanistycznych oraz od Instytutu Badań nad Kobietami i Płcią Kulturową). Granty przyznane mi przez Wydział Historii oraz Katedrę Nauk i Sztuk Wyzwolonych na Uniwersytecie Illinois w Chicago (UIC) pozwoliły mi na dodatkowe wizyty w archiwach. Roczne stypendium w Instytucie Nauk Humanistycznych na UIC odciążyło mnie od zajęć dydaktycznych. Znalazłam tam środowisko, które okazało mi szczególne wsparcie intelektualne na etapie wprowadzania końcowych poprawek do książki. Szczególnie serdecznie chciałabym podziękować Mary Beth Rose, Lindzie Vavrze oraz stypendystom Instytutu w roku akademickim 2008/2009. Ich cenne komentarze i wsparcie umożliwiły mi zakończenie prac nad książką. Chciałabym również wyrazić wdzięczność Lewisowi Batemanowi z Cambridge University Press za wsparcie niniejszego projektu oraz Emily Spangler i Helen Wheeler za pomoc i porady w trakcie prac redakcyjnych.

Collegium Carolinum, „Slavic Review” i Wydawnictwo DiG w swej uprzejmości pozwoliły mi zamieścić fragmenty opublikowanych przeze mnie artykułów: „A Nation’s Strength Lies Not in Numbers”: De-Stalinization, Pronatalism, and the Abortion Law of 1956 in Poland, w: Geschlechterbeziehungen in Ostmitteleuropa nach dem Zweiten Weltkrieg: Soziale Praxis und Konstruktionen von Geschlechterbildern, pod redakcją Claudii Kraft (München: Oldenbourg, 2007), s. 203–215; Czy „nowy matriarchat”? Kobiety bez mężczyzn w Polsce po II wojnie światowej, w: Kobieta i rewolucja obyczajowa. Społeczno-kulturowe aspekty seksualności. Wiek XIX i XX, pod redakcją Anny Żarnowskiej i Andrzeja Szwarca (Warszawa: DiG, 2006), s. 421–436; Młode robotnice w mieście. Percepcje kobiecej seksualności w Polsce w latach pięćdziesiątych XX wieku, w: Kobieta i małżeństwo. Społeczno-kulturowe aspekty seksualności, pod redakcją Anny Żarnowskiej i Andrzeja Szwarca (Warszawa: DiG, 2004), s. 453–475; oraz Equality through Protection: The Politics of Women’s Employment in Postwar Poland, 1945–1956, „Slavic Review” 63, Summer 2004, s. 301–324. Jestem im za to niezmiernie wdzięczna.

Współpracowałam z wieloma ośrodkami w Warszawie i okolicach. Chciałabym wyrazić serdeczne podziękowanie personelowi Archiwum Akt Nowych, Narodowego Archiwum Cyfrowego, oddziałów Archiwum Państwowego miasta stołecznego Warszawy w Otwocku i Grodzisku Mazowieckim, Biblioteki Narodowej, Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Biblioteki Szkoły Głównej Handlowej. Dziękuję Grzegorzowi Sołtysiakowi, bez którego pomocy nie zdołałabym się odnaleźć w olbrzymich i w tamtym czasie nieskatalogowanych zbiorach materiałów w Archiwum Ruchu Zawodowego w Warszawie i który jednocześnie zapewnił mi niezwykle rozwojowe środowisko badawcze. Paweł Czerniszewski ogromnie pomógł mi w identyfikacji dokumentów aparatu bezpieczeństwa w Instytucie Pamięci Narodowej w Warszawie. Winna także jestem wyrazy wdzięczności Edycie Pokropek, która organizowała wywiady w Żyrardowie. Dużo skorzystałam też z rozmów z Andrzejem Paczkowskim i Dariuszem Jaroszem. Anna Żarnowska zaprosiła mnie na kilka konferencji organizowanych na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie miałam okazję prezentować swoje referaty. Dzięki jej wsparciu otrzymałam niezwykle wartościowe uwagi od różnych kręgów polskich historyków zajmujących się dziejami kobiet. Stéphane Portet zaprosił mnie do zaprezentowania jednego z rozdziałów niniejszej książki podczas seminarium doktoranckiego w dziedzinie nauk społecznych w Instytucie Francuskim w Warszawie, gdzie miałam okazję skorzystać z komentarza Laury Lee Dawns. Małgorzata Mazurek udzieliła mi wsparcia intelektualnego i moralnego na każdym etapie niniejszego projektu. Jej spostrzeżenia w dziedzinie historii społecznej pozostają dla mnie inspiracją w dalszej pracy badawczej.

Za pomoc i współpracę pragnę podziękować pracownikom wielu instytucji w Katowicach, w tym personelowi Archiwum Państwowego, Instytutu Pamięci Narodowej, Archiwum Archidiecezji Katowickiej oraz Biblioteki Śląskiej. Dużo dały mi rozmowy z Jolantą Klimczak-Ziółek, Haliną Gerlich, Zygmuntem Woźniczką i Kazimierą Wódz. Jolanta Klimczak-Ziółek, Alojzy Lysko i Ireneusz Wróbel pomogli mi zorganizować wywiady. Dziękuję też bardzo Małgorzacie Goryckiej i rodzinie Wróblów, których gościnność umiliła mi pobyt na Śląsku.

Szczególne znaczenie miała dla mnie wizyta w północno-wschodniej Polsce i w Białymstoku, mieście, w którym się urodziłam i wychowałam. Niezmiernie doceniam pomoc, jakiej udzielili mi pracownicy Archiwum Państwowego w Białymstoku i Łomży, Instytutu Pamięci Narodowej, Książnicy Podlaskiej, jak również Adam Dobroński z Uniwersytetu w Białymstoku i Zbigniew Jach z Rady Miasta Zambrowa. Andrzej Zawistowski w swej uprzejmości udostępnił mi swoje badania na temat kombinatu w Zambrowie. Andrzej Brzózka pomógł zorganizować wywiady. Ewa Glińska służyła mi nieocenionym wsparciem badawczym i pomocą w zdobywaniu materiałów. Dziękuję również mojej najlepszej przyjaciółce, Annie Olszewskiej, z którą dorastałam w Białymstoku, za jej nieustające wsparcie i przyjaźń.

Podczas studiów miałam szczęście współpracować z inspirującymi osobowościami ze świata humanistyki. Moje zainteresowanie tematem kobiet i komunizmu w Polsce narodziło się jeszcze w trakcie studiów licencjackich na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Jako studentka otrzymałam ogromne wsparcie od profesorów z tamtejszego Wydziału Historii: Williama Hagena, Krystyny von Henneberg, Lucy Barber, Ruth Rosen i nieżyjącego już Daniela Browera. Gdyby nie poparcie Billa Hagena i jego wiara we mnie, moje wybory zawodowe być może byłyby inne. To właśnie na uniwersytecie w Davis po raz pierwszy zetknęłam się z pracami historyków zajmujących się tematyką płci kulturowej i to tam napisałam pracę dyplomową o ideach emancypacyjnych Narcyzy Żmichowskiej, Marii Konopnickiej i Elizy Orzeszkowej. Niniejsza książka powstała jako rozprawa doktorska na Uniwersytecie Stanforda. Mój promotor, Norman Naimark, był najlepszym mentorem, jakiego może sobie wymarzyć każdy doktorant czy doktorantka. Jemu zawdzięczam niezwykle istotną pomoc nie tylko w kształtowaniu i doprecyzowywaniu argumentów i analiz zawartych w tej książce, lecz przede wszystkim w ukształtowaniu mnie jako osoby zajmującej się pracą intelektualną i akademicką. Katherine Jolluck wsparła mnie swymi konstruktywnymi komentarzami i radami. Amir Weiner nieustannie dostarczał mi nowych bodźców do przemyśleń i zachęcał do dogłębnego badania teoretycznych koncepcji totalitaryzmu. Lou Roberts – obecnie na Uniwersytecie Wisconsin-Madison – przekazała mi ogromną wiedzę z dziedziny historii płci kulturowej. Jest dla mnie wzorem naukowca i współpracowniczką, której wnikliwe myślenie i entuzjazm podtrzymują chęć zgłębiania nowych tematów.

Miałam również wielkie szczęście pracować z niezwykle wspierającą i przyjazną społecznością doktorantów na Uniwersytecie Stanforda. Szczególne podziękowania chciałabym złożyć Andrei Davies i Cecilii Tsu, które pieczołowicie czytały kolejne wersje poszczególnych rozdziałów mojej pracy doktorskiej, a następnie całej książki, za każdym razem opatrując tekst wartościowymi komentarzami i sugestiami. Emily Greble zawdzięczam niezwykle wnikliwe uwagi w ważnym momencie nanoszenia ostatnich poprawek i przemyśleń. Pragnę także wyrazić wdzięczność Junko Takedzie, Shelley Lee, Carol Pal, Marcii Shore i Holly Case za ogólne wsparcie i życzliwość w czasie mojej pracy nad doktoratem. Chciałabym też podziękować uczestnikom prowadzonych na Uniwersytecie Stanforda: Warsztatów ze Studiów nad Rosją i Europą Środkowo-Wschodnią, Warsztatów Historii Europy, Warsztatów Studiów Gender, Seminarium Wschodnioeuropejskiego Historyków z Zachodniego Wybrzeża oraz Doktorantom z Instytutu Badań nad Kobietami i Gender za komentarze na temat szkiców kolejnych rozdziałów.

Chcę również podziękować Robertowi Blobaumowi, spoza środowiska Uniwersytetu Stanforda, który ujawnił mi swą tożsamość jako jeden z anonimowych recenzentów dla Cambridge University Press, oraz drugiemu (anonimowemu) recenzentowi za ich szczegółowe uwagi i konstruktywne sugestie. Dziękuję również Padraicowi Kenneyowi, Markowi Pittawayowi, Johnowi Connelly’owi, Basi Nowak, Kate Lebow, Elenie Shulman, Junko Takedzie, Michałowi Kwietniowi, Irinie Gigovej Ganaway, Laurie Koloski i Andrei Orzoff za ich przemyślenia dotyczące różnych części mojej książki. Dużo dał mi udział w dyskusjach oraz wysłuchanie komentarzy na temat moich prezentacji w USA w 2003 roku podczas Seminarium Szkoleniowego dla Młodych Naukowców w Wye River, MD; na corocznych zjazdach Amerykańskiego Towarzystwa Propagowania Badań nad Kulturami Słowiańskimi w Toronto w 2003 roku i w Bostonie w 2004 roku; na Warsztatach Studiów nad Rosją i Europą Środkowo-Wschodnią na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley; podczas Warsztatów Badań Rosyjskich i Wschodnioeuropejskich na Uniwersytecie Chicago; oraz na Warsztatach Badań nad Płcią Kulturową i Seksualnością, również na Uniwersytecie Chicago. Ponadto wdzięczna jestem uczestnikom serii spotkań Brown Bag Seminar na Wydziale Historii na UIC za pomoc w doprecyzowaniu argumentacji.

Pragnę podziękować wszystkim, którzy zgodzili się udzielić wywiadów do książki, za poświęcony czas i chęć podzielenia się własnymi doświadczeniami. Dziękuję moim rodzicom, Henryce i Henrykowi Smacznym, oraz siostrze, Izabeli Smacznej-Jórczykowskiej, za wsparcie. Mój tata nie doczekał się momentu ukończenia tej książki, ale wiem, że byłby niezmiernie szczęśliwy. To on już we wczesnym dzieciństwie zaszczepił mi miłość do historii. Dziękuję również mojemu teściowi Eugeniuszowi Fidelisowi oraz jego żonie Elwirze Gilewicz-Fidelis za gościnność, z jaką przyjmowali mnie w Warszawie podczas moich podróży badawczych. Najgoręcej zaś chciałabym podziękować mojemu mężowi Krzysztofowi oraz mojemu synowi Jasiowi. Bez ich miłości, zachęty i sympatycznego towarzystwa ta praca by nie powstała. Postanowiłam im właśnie tę książkę zadedykować.Skróty

---------- -------------------------------------------------------------------
AAKa Archiwum Archidiecezji Katowickiej w Katowicach
AAN Archiwum Akt Nowych w Warszawie
APBi Archiwum Państwowe w Białymstoku
APBi, OŁ Archiwum Państwowe w Białymstoku, Oddział w Łomży
APKa Archiwum Państwowe w Katowicach
APR Archiwum Polskiego Radia w Warszawie
APWa, OO Archiwum Państwowe miasta stołecznego Warszawy, Oddział w Otwocku
ARZ Archiwum Ruchu Zawodowego w Warszawie
CKW Centralny Komitet Wykonawczy
CRZZ Centralna Rada Związków Zawodowych
CZZG Centralny Związek Zawodowy Górników w Polsce
CZZM Centralny Związek Zawodowy Metalowców w Polsce
GM Oddział w Grodzisku Mazowieckim
GUPP Główny Urząd Planowania Przestrzennego
HIA Archiwum Instytutu Hoovera, Stanford, Kalifornia
IP II Drugi Okręgowy Inspektorat Pracy
IP IX Dziewiąty Okręgowy Inspektorat Pracy
IPN Bi Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku
IPN Ka Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach
IPN Wa Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie
KBA Kancelaria Biskupa Stanisława Adamskiego
KC Komitet Centralny
KCZZ Komisja Centralna Związków Zawodowych
KGMO Kwatera Główna Milicji Obywatelskiej
KM Komitet Miejski
KP Komitet Powiatowy
KW Komitet Wojewódzki
KZ Komitet Zakładowy
MBP Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego
MC Zbiory Stanisława Mikołajczyka
MPiOS Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej
MZ Ministerstwo Zdrowia
OPKiM Ochrona Pracy Kobiet i Młodzieży
PE Posiedzenie Egzekutywy
PKPG Państwowa Komisja Planowania Gospodarczego
PPR Polska Partia Robotnicza
PPS Polska Partia Socjalistyczna
PS Posiedzenie Sekretariatu
PSL Polskie Stronnictwo Ludowe
PZPR Polska Zjednoczona Partia Robotnicza
PZPW Państwowe Zakłady Przemysłu Włókienniczego nr 1 w Żyrardowie
RFE Radio Wolna Europa
SP Służba Polsce
SPZŁ Sąd Powiatowy w Zambrowie, oddział sądu w Łomży
UB Urząd Bezpieczeństwa
URM Urząd Rady Ministrów
WE Wydział Ekonomiczny
WK Wydział Kobiecy
WO Wydział Organizacyjny
WPL Wydział Przemysłu Lekkiego
WR Wydział Rolnictwa
WRZZ Wojewódzka Rada Związków Zawodowych
ZG Zarząd Główny
ZMP Związek Młodzieży Polskiej
ZW Zarząd Wojewódzki
ZZPB Zambrowskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego w Zambrowie
---------- -------------------------------------------------------------------Wprowadzenie

Krystyna W. miała dwadzieścia dwa lata i dwoje małych dzieci, kiedy przyszła ubiegać się o pracę w Kopalni Węgla Kamiennego „Ziemowit” w Lędzinach, niedaleko Pszczyny, swojego rodzinnego miasta. Był rok 1952, szczytowy okres przyspieszonej powojennej industrializacji. Krystyna usłyszała od koleżanek, że śląskie kopalnie zatrudniają kobiety do pracy pod ziemią. Do tej pory pracowała dorywczo na różnych budowach, lecz praca tam była ciężka, a wynagrodzenie marne. Kiedy jej mąż uległ wypadkowi i nie mógł pracować, Krystyna rozpoczęła poszukiwania stałego zatrudnienia z dobrym wynagrodzeniem, by utrzymać rodzinę. Choć komunistyczna prasa w tamtym czasie zachęcała kobiety do wykonywania prac tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn, to jednak zostać górniczką nie było łatwo. Kiedy Krystyna zgłosiła się do biura zatrudnienia w kopalni „Ziemowit”, powiedziano jej, że nie ma już wakatów pod ziemią. Nie dała jednak za wygraną – poszła prosto do kancelarii dyrektora kopalni. Później wspominała: „Więc sekretarka pyta mnie tak: «Co pani chciała?». Ja mówię: «Chciałam z dyrektorem rozmawiać». «A w jakiej sprawie?». Mówię: «W osobistej». «To proszę zaczekać». Po jakiejś chwili woła mnie ”.

Krystyna przedstawiła swoją prośbę: chciałaby pracować pod ziemią. Po krótkiej rozmowie na temat sytuacji rodzinnej Krystyny dyrektor wręczył jej własnoręcznie napisaną notatkę, a następnie odesłał ją z powrotem do biura zatrudnienia. Następnego dnia Krystynę zatrudniono pod ziemią przy transporcie węgla na powierzchnię. „Ale później to miałam u niego takie oko – kontynuowała Krystyna – że jak on zjechał na dół, to przy żadnej tam kobiecie nie posiedział, a u mnie to zawsze na ławce usiadł… I pytał: «Jak tam dzieci? Czy mąż zdrowy?»”.

Krystyna pracowała w kopalni przez dwa lata. Jej praca była w pełni zmechanizowana i bardzo dobrze płatna jak na ówczesne warunki. Jako górniczka pracująca pod ziemią cieszyła się również zainteresowaniem ze strony prasy i mogła liczyć na premię i dodatkowe świadczenia, na przykład przydział mieszkania. Niechętnie odchodziła z pracy z końcem 1954 roku, gdy zaszła w ciążę z trzecim dzieckiem (kobietom ciężarnym nie wolno było pracować „na dole”). Minął rok z kawałkiem i Krystyna wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim, lecz dowiedziała się, że nie może zejść pod ziemię. Okazało się, że pracę, którą wykonywała, uznano teraz za zbyt niebezpieczną i nieodpowiednią dla kobiet. Zamiast tego zaoferowano jej stanowisko w sortowni, na powierzchni. Jej wynagrodzenie uległo znacznemu obniżeniu, a warunki pracy na nowej posadzie były ciężkie i fizycznie wyczerpujące. Po kilku miesiącach Krystyna odeszła z kopalni „Ziemowit”, by szukać pracy gdzie indziej.¹

Historia Krystyny pokazuje doświadczenia, które stały się udziałem wielu kobiet pracujących w przemyśle w Polsce po 1945 roku – wtedy to właśnie państwowa polityka w obszarze zatrudnienia i równości płci podlegała ciągłym zmianom. Z początkiem lat pięćdziesiątych, w dobie gwałtownego uprzemysłowienia w epoce stalinizmu, kobiety zachęcano do podejmowania prac dotychczas zarezerwowanych dla mężczyzn.² Jednak około roku 1956 takie prace zaczęto już uważać za sprzeczne z kobiecą „naturą”. Komunistyczni przywódcy powoływali się w szczególności na funkcje rozrodcze kobiet, które rzekomo uniemożliwiały wykonywanie prac tradycyjnie uznawanych za męskie. Skąd wzięło się to myślenie? Dlaczego tak ważne było przydzielenie zawodów do domniemanej charakterystyki płci w państwie, które uważało się za marksistowskie? Według oficjalnych deklaracji państwo to miało promować równość i kłaść nacisk na definicje społeczno-ekonomiczne, a nie uwarunkowania biologiczne jako pierwszorzędne kryteria stanowiące o tożsamości jednostki czy podmiotu zbiorowego. Jeszcze ważniejsze być może jest pytanie, dlaczego w określonych momentach i sytuacjach politycznych podkreślanie różnicy płci wydawało się istotniejsze niż kiedy indziej?

W niniejszej książce podejmuję próbę odpowiedzi na te pytania, badając doświadczenia kobiet w społecznościach robotniczych związanych z przemysłem włókienniczym i węglowym w kontekście powojennej rekonstrukcji i budowania państwa socjalistycznego. Tak zwana aktywizacja zawodowa kobiet (lub „produktywizacja kobiet”) była kluczowym elementem komunistycznych wysiłków mających na celu stworzenie nowego społeczeństwa wolnego od nierówności społecznych. Tymczasem różnice płci pozostawały podstawowym sposobem wyznaczania granic i rozumienia hierarchii społecznej w powojennej Polsce. Wyobrażenia społeczne na temat różnic biologicznych i prokreacji stały się w zasadzie kluczowym elementem oficjalnej koncepcji równości. W rzeczy samej, decydenci w strukturach państwa partyjnego starali się zaobserwować i zdefiniować „naturalne” cechy mężczyzn i kobiet, które miałyby odpowiadać odmiennym predyspozycjom do wykonywania określonych zadań produkcyjnych. W ten sposób co jakiś czas zmieniano zasady oraz określone znaczenie segregacji zawodowej na tle płci. Rzadko kiedy jednak kwestionowano samą koncepcję oznaczania zawodów pod kątem płci czy też przekonanie o naturalnych predyspozycjach biologicznych.

Warto zauważyć, że takie przewartościowanie porządku płci nie było jedynie narzuconym odgórnie gospodarczym czy ideologicznym schematem. Zmiany w oznaczaniu „męskich” i „kobiecych” ról służyły wyrażaniu oraz wykonywaniu władzy politycznej, często w odpowiedzi na oddolne naciski. Punkty zwrotne w powojennej historii Polski, takie jak zakończenie drugiej wojny światowej, początek stalinizmu, a wreszcie reformy gospodarcze i destalinizacja – wszystko to prowadziło do ożywionej debaty politycznej na temat ról męskich i kobiecych, a to przyczyniało się do zmiany miejsca kobiety w relacjach zawodowych oraz, szerzej, w ustroju społecznym. W tym sensie rozumienie różnic płci nie było marginalnym elementem w budowaniu systemu komunistycznego, lecz raczej służyło jako fundament nowo ustanowionego porządku politycznego i społecznego. W tym procesie brały czynny udział nie tylko instytucje państwowe, lecz także lokalne społeczności i jednostki.

Jak pokazuje historia Krystyny, polityka płci była intensywnie kontestowana w czasach przejścia z epoki stalinizmu do poststalinizmu w połowie lat pięćdziesiątych. Po śmierci Stalina w marcu 1953 roku rządzący doszli do wniosku, że jednym z najskuteczniejszych sposobów na zyskanie poparcia dla reform systemu oraz umocnienie poststalinowskiego reżimu może być kreowanie obrazu moralnego chaosu i rzekomego pogwałcenia „naturalnej” roli kobiety jako matki przez młode i emancypujące się robotnice przemysłowe. Zatem polityka płci stała się znaczącym narzędziem wykorzystywanym do ustalania politycznej i narodowej prawowitości reżimów komunistycznych. W podobny sposób koncepcje „wolności” oraz tego, co wkrótce nazwano „socjalizmem z ludzką twarzą”, okresowo promowane w Europie Środkowo-Wschodniej przez niektórych przywódców partyjnych oraz intelektualistów i robotników, nie zawsze były neutralne pod względem spojrzenia na płeć. Wręcz przeciwnie, często sygnalizowały chęć ustanowienia na nowo tradycji kulturowych sprzed epoki komunistycznej i podkreślały nadrzędność mężczyzn.³ Kluczowa rola, jaką koncepcje różnicy płci odegrały w relacji między państwem a społeczeństwem, pokazuje, że to, co kulturowe, było również fundamentalnie polityczne: szanse na sukces systemu komunistycznego zależały w dużym stopniu od pomyślnego utrwalenia przez reżim widocznych granic między płciami w wielu obszarach życia społecznego, gospodarczego i politycznego.

Niniejsza książka nie ogranicza się do analizowania podejścia polskiego państwa partyjnego do pracujących kobiet. Chciałabym przywrócić moc sprawczą kobietom jako podmiotom historycznym – zbyt często są one przedstawiane w literaturze popularnej i naukowej jako bierne przedmioty polityki państwowo-partyjnej.⁴ Badając to, w jaki sposób pracujące kobiety odbierały i interpretowały politykę państwa, zadaję również pytanie o subiektywne postrzeganie społecznie i kulturowo wyrażanych znaczeń kobiecości. Na przykład migrację kobiet ze wsi do fabryk widzę jako potężny czynnik wpływający na zmianę tożsamości. Młode kobiety często wykorzystywały nowe możliwości w środowisku miejskim do wygospodarowania przestrzeni autonomii. Nowo zdobyta niezależność w mieście mogła umożliwić wyrwanie się z ograniczeń narzucanych przez życie w tradycyjnej społeczności wiejskiej, jak również tych związanych z oficjalnym wzorcem zdyscyplinowanej siły roboczej. W tym samym czasie robotnice ze starszego pokolenia często w zaskakujący sposób przekształcały swój podległy status w zakładzie pracy w narzędzie władzy. Wykorzystywały narzuconą i promowaną przez państwo rolę kobiet jako producentów i konsumentów, by organizować strajki i wytykać ewidentne sprzeczności w komunistycznej obietnicy równości i sprawiedliwości społecznej.

Z szeroko rozumianego humanistycznego punktu widzenia niniejsza książka jest próbą zrozumienia, jak przywódcy i zwykli obywatele rozumieli równe prawa oraz jak postrzegali i reagowali na nowość, jaką była czynna kampania ze strony państwa na rzecz promowania kobiet w hierarchii społecznej. Jak, jeśli w ogóle, udało się Polakom oswoić nowe modele „równouprawnienia płci” i pogodzić je z własnymi przekonaniami i doświadczeniami sprzed epoki komunizmu? I jakie konkretnie były ówczesne koncepcje „równouprawnienia”? Przez pojęcie „równouprawnienia” rozumiem zaangażowanie w kwestie równych praw i równego dostępu do władzy politycznej, społecznej i gospodarczej dla mężczyzn i kobiet. Takie zaangażowanie może jednak przybierać różne formy i kształty. Komunistyczne idee różniły się pod wieloma względami od tego, co obecnie rozumiemy przez pojęcie równych praw w demokratycznych społeczeństwach Stanów Zjednoczonych czy Europy. Choć można zauważyć elementy wspólne, warto pamiętać, że koncepcje komunistyczne ukształtował antyliberalny kontekst społeczno-polityczny. Natomiast współczesne rozumienie równości jest w dużej mierze wynikiem potężnych ruchów społeczno-politycznych z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, które miały na celu przede wszystkim większy stopień integracji oraz stworzenie społeczeństwa obywatelskiego, by w ten sposób doskonalić liberalno-demokratyczny porządek. Mimo wszystko w obu przypadkach koncepcja równych praw jest zakorzeniona w ideach Oświecenia. Z doświadczeń epoki komunizmu można zatem wyciągnąć wnioski na przyszłość. Dziś, kiedy Amerykanie i Europejczycy próbują wdrażać w życie publiczne wartości obywatelskie oraz różnorodność i pluralizm w odniesieniu do rasy i płci, ważne jest, by przyjrzeć się wcześniejszym próbom wprowadzenia takiego podejścia, nawet jeżeli wysiłki te różniły się znacznie pod względem celów i sposobów realizacji. Ostatecznie zamiarem mojej analizy jest ukazanie silnych napięć, które stanowią centralny element każdego równościowego projektu realizowanego przez podmioty państwowe i niepaństwowe we wszystkich kontekstach politycznych.⁵

Polska tradycja a radziecka rewolucja

Historycy wskazują na zasadniczą rolę, jaką hierarchia płci odgrywała i odgrywa w nowoczesnych społeczeństwach europejskich. Za badaczkami historii społecznej Laurą L. Frader i Sonyą O. Rose można stwierdzić, że „płeć stanowi podstawowy wymiar praktyk społecznych oraz relacji władzy, które mają ogromne znaczenie dla codziennego życia ludzi”⁶. Jako że role kobiece i męskie są głęboko zakorzenione w całej sferze życia społecznego, przyglądając się im, można zaobserwować w ostrzejszym świetle relację między nowym porządkiem politycznym a istniejącymi warunkami w skali krajowej i lokalnej. Jak zatem zewnętrzny i odgórnie narzucony system zdołał wpłynąć na lokalne struktury społeczne? Sam przymus i represje nie wystarczyłyby do zaprowadzenia w Polsce ani nigdzie indziej ustroju komunistycznego. Narzucenie radykalnie nowych norm wymagało ciągłej interakcji i dialogu między państwem a społeczeństwem.

Komunizm w Polsce odbiegał od radzieckiego modelu w kilku istotnych punktach. Jedną z najbardziej oczywistych różnic był fakt, że w Europie Środkowo-Wschodniej, z wyjątkiem Jugosławii i Albanii, reżimy komunistyczne nie doszły do władzy jako siła lokalna, lecz narzucona zewnętrznie, ze Związku Radzieckiego. Ich narodowa legitymizacja była zatem ograniczona. Aby umocnić władzę, środkowoeuropejscy przywódcy nieco zmienili pierwotny system, by dopasować go do różnych uwarunkowań lokalnych. Nawet narzucenie z końcem lat czterdziestych stalinizmu opartego na radzieckich wzorcach nie pozwoliło stworzyć jednorodnej rzeczywistości społeczno-politycznej, na jaką liczyła Moskwa. Jak twierdził John Connelly, „w okresie stalinizmu za fasadą jedności kryły się w dalszym ciągu odrębne tradycje narodowe, obecne w północnym pasie Europy Środkowo-Wschodniej, co w efekcie stworzyło różnorodne warunki dla zmian społeczno-politycznych” ⁷. Wspomniana różnorodność miała również wpływ na relacje między płciami oraz doświadczenia w sferze pracy zawodowej.

Przypadek Polski miał swoje odrębne cechy. Struktury społeczne i kulturowe w Polsce w powiązaniu z historią naznaczoną tragicznymi wydarzeniami związanymi z rosyjskimi ambicjami imperialnymi sprawiły, że kraj ten był wyjątkowo oporny na rewolucję komunistyczną w wykonaniu wschodniego sąsiada. Radziecka dominacja była dla Polaków czymś więcej niż tylko wyzwaniem natury politycznej: dla wielu stanowiła ogromne zagrożenie dla wartości kultury zachodniej, które Polska miała kultywować. W roku 1953 Czesław Miłosz dał wyraz tym powszechnym obawom w swej refleksji na temat niekompatybilności rosyjskiej wersji komunizmu z tradycją europejską. Tak opisywał myślenie części polskiej inteligencji: „Kraje Europy – rozwija się rozumowanie – są znacznie bardziej powołane do zrealizowania socjalizmu niż Rosja; ich ludność jest bardziej rozgarnięta, większość ziemi znajduje się pod uprawą, sieć komunikacyjna gęstsza, przemysł nie musi zaczynać od stanu zbliżonego do zera. Pewne metody oparte na bezwzględnym posłuszeństwie nie są konieczne, a nawet są niepotrzebne, gdyż istnieje wyższy stopień społecznej dyscypliny”⁸. Antyradzieckie postawy umocniły się wśród wielu Polaków podczas drugiej wojny światowej. Najpierw Związek Radziecki przyłączył się do hitlerowskich Niemiec i wspólnie doprowadzili do rozbioru Polski we wrześniu 1939 roku. Przez prawie dwa lata radzieccy okupanci nękali ludność wschodniej Polski, starając się zlikwidować „różnice klasowe” i zaprowadzić komunistyczny porządek. Polityka ta została zahamowana po ataku Niemiec na Związek Radziecki 22 czerwca 1941 roku. Jednak los milionów Polaków został już wtedy dawno przypieczętowany. Władze radzieckie deportowały setki tysięcy Polaków w głąb Związku Radzieckiego i dokonały mordów na wykształconych elitach – najbardziej znana jest tu z pewnością egzekucja tysięcy oficerów przeprowadzona w 1940 roku w Katyniu.⁹ Zachowanie Stalina podczas powstania warszawskiego również pozostawiło trwałe ślady w pamięci zbiorowej Polaków. Radziecki przywódca zatrzymał bowiem ofensywę Armii Czerwonej na linii Wisły, tym samym pozwalając Niemcom stłumić powstanie i wyeliminować Armię Krajową jako siłę polityczną.¹⁰ Jakby mało było krzywd doznanych podczas wojny, pod sam jej koniec Armia Czerwona, przemieszczając się przez terytorium Polski, znów niszczyła dobytek, zabijała i gwałciła.

Choć jasne wydaje się, dlaczego większość polskiej ludności nie odnosiła się z sympatią do Związku Radzieckiego, to jednak trzeba zaznaczyć, że niechęć ta nie ograniczała się jedynie do zwykłych obywateli. Polscy komuniści również mieli powody, by nie ufać swoim radzieckim towarzyszom. Inaczej niż w Czechosłowacji czy Bułgarii, komuniści w Polsce międzywojennej stanowili stosunkowo niewielką grupę o ograniczonym znaczeniu politycznym. Stalin przyczynił się do osłabienia ruchu komunistycznego w Polsce. Punktem zwrotnym była czystka przywódców i rozwiązanie Komunistycznej Partii Polski w 1938 roku na rozkaz Stalina. Większość przywódców stracono, pozostali trafili do więzień i obozów pracy.¹¹ Ci zaś, którym udało się przeżyć (wielu z nich, na przykład Władysław Gomułka, odsiadywali wyroki w polskich więzieniach), nie zapomnieli czystki, która rzuciła się długim cieniem na powojenne stosunki polsko-radzieckie. W dobie stalinizmu polscy komuniści w mniejszym stopniu niż ich towarzysze z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej palili się do naśladowania radzieckiej machiny terroru, zwłaszcza w rozgrywkach wewnątrz partii. Nie przeprowadzili wewnętrznej czystki z pokazowymi procesami i egzekucjami. Ociągali się też z wprowadzeniem niektórych elementów stalinizmu, na przykład z wdrażaniem kolektywizacji rolnictwa.¹²

Kwestia równości płci stanowiła dla polskich komunistów dylemat od samego początku sprawowania przez nich władzy. Nie wydaje się, aby zaraz po wojnie mieli jasną wizję tego, jak miałaby wyglądać równość płci w ustroju komunistycznym. Nie byli też skorzy do przyjmowania modelu radzieckiego w całości. Odwołanie się do ideologii Marksa i Lenina również nie rozwiązywało problemu, bo choć wspomniani „ojcowie” komunizmu zwracali uwagę na ucisk, jakiego doświadczały kobiety, to przede wszystkim koncentrowali się na kwestii klasowej. Wierzyli, że równość płci będzie nieuniknioną konsekwencją obalenia porządku burżuazyjnego i wprowadzenia rządów opartych na równości klas.

Ponadto polscy komuniści nie wydawali się czerpać inspiracji z dorobku bolszewickich myślicieli. Mowa tu przede wszystkim o Aleksandrze Kołłontaj, która rozwinęła ideę uspołecznienia gospodarstwa domowego jako niezbędnego elementu równości płci. To oznaczało, że poszczególne kobiety nie byłyby odpowiedzialne za pracę w gospodarstwie domowym: odpowiedzialność tę przeniesiono by na instytucje państwowe, a obowiązki domowe stałyby się wówczas kolejnym rodzajem płatnej pracy. Tak rozumiana socjalizacja tradycyjnej pracy kobiet była podstawowym zagadnieniem teoretycznym związanym z równością płci w ogarniętej rewolucją Rosji, wraz z wolnymi związkami, które miały zastąpić tradycyjne małżeństwo, oraz z tak zwanym obumieraniem tradycyjnej rodziny opartej na podległości kobiet.¹³ Powojenni polscy przywódcy nie wydawali się zainteresowani tymi pomysłami, a w zamian tworzyli własne modele równości płci metodą prób i błędów, często również w fabrycznej hali. W ten sposób przynajmniej w początkowym okresie po wojnie nie korzystano z wzorów bolszewickich, lecz raczej z polskiej tradycji socjalistycznej epoki międzywojennej, która podkreślała znaczenie rodziny oraz obowiązki domowe kobiet pracujących.

Krótkie porównanie praktyk społecznych w Związku Radzieckim i w Polsce po raz kolejny pokazuje, że system komunistyczny nie był jednolity i odznaczał się różnorodnością w podejściu do ideologii związanych z postrzeganiem płci.¹⁴ Historycy Związku Radzieckiego często opisują stalinizm w kategoriach „konserwatywnej reakcji” na bezprecedensowe przemiany społeczne zapoczątkowane w latach dwudziestych, tuż po rewolucji. Wówczas bolszewiccy przywódcy wdrożyli liberalne przepisy prawa rodzinnego, które między innymi legalizowały aborcję i ułatwiały dostęp do rozwodów. W następnej dekadzie Stalin wycofał te przepisy, zakazując aborcji i ograniczając prawo do uzyskania rozwodu. Ponadto rozwiązał wydziały kobiece w partii bolszewickiej (Żenotdieł).¹⁵ Wielu historyków uważa te posunięcia za symptomy „wielkiego odwrotu” od pierwotnych ideałów rewolucyjnych. W kontekście Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, do których komunizm radziecki dotarł w latach czterdziestych w formie stalinizmu, sprawa przedstawiała się nieco inaczej. Stalin nie musiał wycofywać liberalnej ustawy o aborcji, tak jak to zrobił w Związku Radzieckim w 1936 roku, bo w międzywojennej Polsce obowiązywało restrykcyjne prawo aborcyjne. Tak więc stalinizm nie był „konserwatywną reakcją”, tak jak w Związku Radzieckim, lecz raczej kojarzył się z rewolucyjnymi przemianami, które obejmowały reorganizację tradycyjnego porządku klas i płci. W pewnym sensie była to reakcja na konserwatywne struktury z epoki międzywojnia (mimo kontynuacji pewnych elementów społecznego konserwatyzmu), nie zaś na postępowe ustawy wprowadzane w pierwszych latach rządów Lenina, tak jak to było w Związku Radzieckim.¹⁶

Różnice między systemem polskim a radzieckim pogłębiły się w październiku 1956 roku, kiedy to Moskwa zaakceptowała Władysława Gomułkę na stanowisku nowego pierwszego sekretarza i oficjalnie uznała odrębne narodowe modele wdrażania komunizmu w krajach bloku wschodniego. Gomułka promował „polską drogę do socjalizmu” jako stopniowy proces zmian społeczno-politycznych zgodnych z polską „specyfiką narodową”, uwzględniając również silne przywiązanie do niepodległości i tradycji katolickiej.¹⁷ Większość badaczy postrzega polską drogę do socjalizmu w wąskich kategoriach politycznych, jako proces prowadzący do usunięcia większości stalinistów ze struktur władzy oraz osłabienia wpływu Związku Radzieckiego na politykę wewnętrzną. Jednak pielęgnowanie polskiej „specyfiki” rozciągało się poza sferę polityczną, sięgając do spraw związanych z codziennym życiem. Gomułka rozumiał specyficzną polską „wrażliwość na kwestię niepodległości narodowej”, lecz nie miał zamiaru ani odłączać Polski od obozu radzieckiego, ani wprowadzać niezależnej ideologii.¹⁸ Była to raczej, jak pisze Zbigniew Brzeziński, koncepcja „wewnętrznej autonomii bez zewnętrznych ambicji natury ideologicznej”¹⁹. W tym kontekście nabierało sensu kultywowanie „polskości” w sposób nieco mniej prowokacyjny: w domu, w zakładach pracy, w szkołach i w kościołach. Relacje rodzinne i role związane z płcią stały się bezpieczną przestrzenią społeczną, w której Polacy mogli manifestować to, co ich zdaniem odróżniało ich pod względem kulturowym od społeczeństwa radzieckiego.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: