Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Kurs początkowy nauki języka polskiego - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kurs początkowy nauki języka polskiego - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 231 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

KURS PO­CZĄT­KO­WY NA­UKI JĘ­ZY­KA POL­SKIE­GO.

Przez

Adol­fa Ku­da­sie­wi­cza.

War­sza­wa.

w Dru­kar­ni Ka­ro­la Ko­wa­lew­skie­go przy rogu uli­cy Kró­lew­skiej, Nr. 1065.

1861.

Cena eg­zem­pla­rza Złp. 3 (kop. 45.)

Wol­no dru­ko­wać, z wa­run­kiem zło­że­nia w Ko­mi­te­cie Cen­zu­ry, po wy­dru­ko­wa­niu, licz­by eg­zem­pla­rzy pra­wem prze­pi­sa­nej.

w War­sza­wie i 17 Wrze­śnia (9 Paź­dzier­ni­ka) 1861 r. Star­szy Cen­zor, F. M. So­biesz­czań­ski.

Eg­zem­pla­rzy moim pod­pi­sem nie opa­trzo­nych praw­nie po­szu­ki­wać będę.

Ku­da­sie­wicz.I. WIA­DO­MO­ŚCI OGÓL­NE.

Prze­zna­cze­nie Mowy § 1. – Mowa jest gło­so­wa, ust­na i pi­śmien­na § 2. – Kie­dy się uży­wa mowy mi­go­wej, gło­so­wej i pi­sma § 3. – Zna­cze­nie ję­zy­ka §4. – Ję­zyk oj­czy­sty i obce § 5. – Ję­zy­ki sta­ro­żyt­ne i no­wo­żyt­ne §6. – Ję­zy­ki po­bra­tym­cze § 7. – W na­uce ję­zy­ka po­trzeb­ną jest zna­jo­mość Gra­ma­ty­ki § 8. – Mowa, jako wy­ja­śnie­nie my­śli, skła­da się ze zdań, a zda­nia z wy­ra­zów § 9. Za­czy­na­my wszy­scy na­ukę ję­zy­ka od po­zna­wa­nia wy­ra­zów § 10. – Kla­sy wy­ra­zów czy­li Czę­ści Mowy § 11.II. CZĘ­ŚCI MOWY.

I. Wy­krzyk­ni­ki. – Zna­cze­nie Wy­krzyk­ni­ków uczu­cia §1. – Wy­krzyk­ni­ki na­le­ga­nia § 2. – Wy­krzyk­ni­ki na­śla­dow­ni­cze § 3. – Wy­krzyk­ni­ki nie są jesz­cze wła­ści­wie wy­ra­za­mi § 4. – II. Rze­czow­ni­ki. – Kto zna rze­czy zna i wy­ra­zy na nie, a kto się uczy wy­ra­zów, uczy się po­zna­wać rze­czy § 5. – Imio­na albo rze­czow­ni­ki zmy­sło­we i umy­sło­we § 6. – I. ży­wot­ne i nie­ży­wot­ne § 7. – I. ludz­kie i zwie­rzę­ce § 8. – I. rze­czo­we i to rze­czy na­tu­ral­nych lub sztucz­nych §9. – I. wła­sne i po­spo­li­te § 10. – I. umy­sło­we ozna­cza­ją czyn­ność, przy­mio­ty lub po­ję­cia § 11. – Ro­dzaj na­tu­ral­ny i gra­ma­tycz­ny w rze­czow­ni­kach § 12. – R. obo­jęt­ny imion ży­wot­nych § 13. – R. imion nie­ży­wot­nych § 14. – Rze­czow­ni­ki od­mie­nia­ją się przez licz­by § 15. – Nie wszyst­kie imio­na od­mie­nia­ją się przez licz­by § 16. – III. Przy­miot­ni­ki. – Zna­cze­nie przy­miot­ni­ków § 17. – P. od­mie­nia­ją, się przez ro­dza­je § 18. – P. ozna­cza­ją przy­miot zmy­sło­wy lub umy­sło­wy § 19. – P. od­mie­nia­ją się przez licz­by § 20. – Od­mia­na przy­miot­ni­ków przez stop­nie § 21. – Nie wszyst­kie się przy­miot­ni­ki stop­niu­ją § 22. – IV. Li­czeb­ni­ki. – Zna­cze­nie li­czeb­ni­ków § 23. – Róż­ne licz… co do zna­cze­nia § 24. – L. są… rze­czow­ne i przy­miot­ne co do od­mia­ny § 25. – V. Za­im­ki. – Zna­cze­nie za­im­ków § 26. – Z. są róż­ne co do zna­cze­nia § 27. – Z. roż­ne co do od­mia­ny § 28. – VI. Sło­wa czy­li cza­sow­ni­ki. – Zna­cze­nie i waż­ność sło­wa, jako pod­sta­wy zda­nia § 29. – Róż­ni­ce słów co do zna­cze­nia czyn­no­ści §30. – Sło­wa od­mie­nia­ją się przez oso­by i licz­by § 31. – Sł. 3° oso­bo­we i nie­oso­bi­ste § 32. – Sł… od­mie­nia­ją się przez cza­sy § 33. – Sł… do­ko­na­ne i jed­no­tli­we­nie mają cza­su te­raź­niej­sze­go § 34 – Sł… od­mie­nia­ją się przez ro­dza­je § 35. – Sł… od­mie­nia­ją się przez try­by § 36. – VII: Przy­słów­ki. – Zna­cze­nie przy­słów­ków § 37. – Róż­ne przy­słów­ki co do zna­cze­nia § 38. – Nie wszyst­kie przys. sta­ją przy sło­wach § 39. – Nie­któ­re przys. od­mie­nia­ją się przez stop­nie § 40. – Prze­zna­cze­nie przy­pad­ków § 41. – Zna­cze­nie prz. I-go § 42. – Zna­cze­nie prz. II-go § 43. – Zna­cze­nie prz. III-go § 44. – Zna­cze­nie prz. IV-go § 45. – Zna­cze­nie prz. V-go § 46. – Zna­cze­nie prz. VI-go § 47. – Róż­ne sło­wa co do na­tu­ry swo­jej § 48. – VIII. Przy­im­ki. – Zna­cze­nie przy­im­ków § 49. – Przy­pa­dek VII-my § 50. – Wy­ra­ze­nie przy­słów­ko­we § 51. – Co jest zda­nie po­je­dyn­czo a co zło­żo­ne § 52. – IX. Spój­ni­ki. – Zna­cze­nie Spój­ni­ków § 53. – Wy­ra­zy za­stę­pu­ją­ce spój­ni­ki § 54. – Tryb łą­czą­cy sło­wa § 55, – X. Imie­sło­wy. – Prze­zna­cze­nie imie­sło­wów § 56. – Róż­ni­ce mię­dzy imie­sło­wa­mi § 57. – Imie­sło­wy miesz­czą w so­bie zna­cze­nie cza­su §. 58. – O czwo­ra­kiem wy­ra­że­niu czy­li toku sło­wa § 59. – Spo­sób od­mia­ny sło­wa być z prze­cze­niem § 60. – Przy­rost­ki. – Zna­cze­nie przy­rost­ków § 61. – Po­wtó­rze­nie i z ogól­nie­nie rze­czy. – Wy­ra­zy głów­ne i pod­rzęd­ne § 62. – Co jest zda­nie i ilo­ra­kie § 63. – Wy­ra­zy od­mien­ne, nie­odmien­ne i ilość Czę­ści Mowy § 64. – Od­mia­ny rze­czow­ni­ków, za­im­ków, li­czeb­ni­ków rze­czow­nych, przy­miot­ni­ków, wy­ra­zów przy­miot­nych i słów § 65. – Na co uwa­żać trze­ba w roz­po­zna­wa­niu Czę­ści Mowy § 66. – Wzór do roz­bio­ru.III. ĆWI­CZE­NIA GRA­MA­TYCZ­NE ZA­STO­SO­WA­NE DO TEK­STU.

IV. POD­RĘCZ­NIK OR­TO­GRA­FICZ­NY W PRZY­KŁA­DACH .

Ćwi­cze­nie I. na Gło­sy: B i p. – C. II. na C. d… dz, di. – Ć. III. D i t. Dł i tl. D za dz i dz. – Ć LV E. ę, em, en. – Ć. V. F, w. – Ć. VI. G i k. – Ć. VII. H. ch, k – Ć. VIII. I, j, y. – Ć. IX. J, y, e. – Ć X Om, on, ą. – Ć. XI. Ó, u. – Ć. XII. R, rł rz, i, sz – Ć. XIII – s, z, ś, ź, sł zł – ć. XIV. ś, sz, ż… – ć… xv. Trz, cz… dź. – Ć. XVI. Gz, ks, gź, ks, za­miast x.

PE­ZED­SŁO­WIE .

Je­że­li na­uka ja­kie­go ję­zy­ka, to tym bar­dziej oj­czy­ste­go, w któ­rym ma­te­ry­jał już jest dany w uczniu i szu­kać go nie trze­ba, nie może być rze­czą sa­mej pa­mię­ci i go­łej abs­trak­cyj; ale win­na pro­wa­dzić do za­sta­no­wie­nia się, do for­mal­ne­go kształ­ce­nia umy­słu, do bu­dze­nia roz­wa­gi. Spo­sób pro­wa­dze­nia jej po­wi­nien być jak naj­prost­szy i od­po­wia­dać wa­run­kom na­by­wa­nia jej prak­tycz­ne­go, opar­te­go na po­wszech­nym roz­sąd­ku.

Wy­kład na­uki ję­zy­ka ma być pod­wa­li­ną ucze­nia się ję­zy­ków ob­cych, ma uła­twiać zro­zu­mie­nie ich or­ga­ni­zmu; na­le­ży go więc opie­rać na wła­snem do­świad­cze­niu dziec­ka, bu­dząc w niem na­mysł nad tem, co już zna i roz­wi­ja­jąc wła­sne­mi si­ła­mi, to, co w niem zło­żo­ne: sło­wem dziec­ko ucząc się nie po­win­no sie­dzieć o tem, i wy­da­wać się mu po­win­no, że so­bie przy­po­mi­na. Ucze­nie na pa­mięć jest za­bój­stwem mło­de­go umy­słu, po co bo­wiem ma się dziec­ko dwa razy uczyć tego co już umie, kie­dy je tu pro­wa­dzić trze­ba do my­śle­nia nad tem, co mu już nie jest ob­cem. Na­uka win­na być wię­cej roz­mo­wą, któ­ra­by zaj­mo­wa­ła dzie­ci, niż na­uką ści­słą; ale w tej roz­mo­wie nie­któ­re rze­czy trze­ba już go­to­we po­dać jak np. na­zwi­ska gra­ma­tycz­ne, i o tem do­pie­ro roz­ma­wiać.

Układ dzie­ła taką na­ukę my­śle­nia nad ję­zy­kiem przed­sta­wiać ma­ją­ce­go po­wi­nien w so­bie mie­ścić ma­te­ry­jał na­le­ży­cie prze­bra­ny, ogra­ni­czo­ny naj­ści­ślej, upo­rząd­ko­wa­ny naj­sta­ran­niej, pro­wa­dzą­cy ja­sno do celu; od ana­li­zy za­czy­na­jąc, koń­czyć się po­wi­nien na syn­te­zie i stop­nio­wo co­raz wię­cej sta­wać się syn­te­tycz­nym. Mu­szą tu być my­śli ogól­ne i że tak po­wiem pew­ni­ki, aby słu­ży­ły za pod­sta­wę do opar­cia my­śli po­je­dyn­czych, i my­śli szcze­gól­ne pod­da­ne do­świad­cze­niu dziec­ka, przez któ­re do­cho­dzi się do skła­da­nia ich ze sobą w pew­ne my­śli zbio­ro­we, zło­żo­ne. Tu więc ra­czej kre­ślić się ma plan na­uki, niż na­uka sama, któ­ra jest ży­wem sło­wem i roz­mo­wą pro­wa­dzą­cą do zro­zu­mie­nia mowy. Dla tego każ­dą dozę, że tak po­wiem, po­da­wa­nej na­uki do­brze na­le­ży opa­trzyć, a po­stę­po­wać le­piej po­wol­nie ale pew­no, aby się w każ­dem miej­scu moż­na za­trzy­mać i od nie­go da­lej wy­cho­dzić.

Naj­wła­ści­wiej dla tego, (gdy i sama me­to­da z ana­li­tycz­nej po­cząt­ko­wo co­raz bar­dziej sta­wać się musi syn­te­tycz­ną z na­gro­ma­dza­niem co­raz więk­szem ma­te­ry­ja­łu na­uki), roz­ło­żyć ją na kur­sa osob­ne, aby każ­dy z nich przed­sta­wiał ogra­ni­czo­ną ca­łość, ma­ją­cą słu­żyć zno­wu za fun­da­ment do dal­szej bu­do­wy. Tyle o wy­kła­dzie w ogól­no­ści.

Te­raz do­rzuć­my kil­ka uwag o ni­niej­szem dzieł­ku przed­sta­wia­ją­cem na­ukę o po­zna­wa­niu czę­ści mowy.

Wy­bra­łem tu rze­czy naj­po­trzeb­niej­sze do wie­dze­nia o czę­ściach mowy, a mia­no­wi­cie: ich zna­cze­nie, prze­zna­cze­nie i róż­ni­ce, aby przez to przy­go­to­wać do roz­bio­ru gra­ma­tycz­ne­go.

W upo­rząd­ko­wa­nia po­da­wa­ne­go ma­te­ry­ja­łu kie­ro­wa­łem się, że tak po­wiem lo­gi­ką prak­tycz­ną, do­ty­ka­jąc o tyle i tam tyl­ko każ­dej czę­ści mowy, o ile i gdzie się ła­twiej da zro­zu­mieć. Wy­dać się to może po­rząd­kiem cha­otycz­nym lub nie­po­rząd­kiem na­wet, że jed­ne czę­ści mowy, któ­re zwy­kle kła­dzio­no na ostat­ku, sta­wia­my na pierw­szem miej­scu, o nie­któ­rych w róż­nych miej­scach po­tro­sze mó­wi­my, inne osob­no bie­rze­my, a inne zno­wu w związ­ku bez­po­śred­nim do dru­gich; ale taka jest, że tak po­wiem, prak­tycz­na teo­ry­ja. W na­uce ta­kiej, prak­ty­ka szer­sze ma pole dzia­ła­nia od teo­ryi, i dla tego trze­ba teo­ry­je opie­rać na przy­kła­dach i wska­zy­wać dro­gę do tych (przy – kła­dów) ja­kich samo dziec­ko ma do­bie­rać dla kształ­ce­nia sa­mo­dziel­no­ści w my­śle­niu na po­da­nym ma­te­ry­ja­le; je­że­li bo­wiem czło­wiek może mó­wić, to dla tego, że może my­śleć, nie­chże więc na­uka ję­zy­ka bę­dzie gim­na­sty­ką, umy­słu, za­pra­wą do my­śle­nia: sło­wem prak­tycz­ną me­to­dą lo­gi­ki.

Do­łą­czam tu Pod­ręcz­nik przy­kła­dów dla wpra­wie­nia się w or­to­gra­fi­ję, bo na­uka pi­sa­nia, któ­ra tyle na­ba­wia kło­po­tu uczą­cych, nim się ją oprze na pod­sta­wach ro­zu­mo­wa­nych, jest sztu­ką, któ­rej się nie roz­wi­ja i nie obu­dza w dziec­ku, to bo­wiem pi­sma nie zna, ale się go uczyć musi.

(Na­uki pi­sa­nia po­wta­rzam naj­le­piej się na­by­wa me­cha­nicz­nem ćwi­cze­niem, dla tego jed­ną na ty­dzień go­dzi­nę przy­najm­niej prze­zna­czyć na­le­ży na dyk­tan­do we­dług wzo­rów na ta­bli­cy przez na­uczy­cie­la pi­sa­nych: żad­ne inne 'wzglę­dy nie po­win­ny od­ry­wać uwa­gi od tak waż­ne­go przed­mio­tu). Przy­kła­dy te ze­bra­łem we­dług po­kre­wień­stwa gło­sek, aby przez ta­kie brzmień do sie­bie zbli­że­nie mo­gło dziec­ko od­róż­niać nie­po­dob­ne i po­rów­ny­wać po­dob­ne.

Rzecz całą skoń­czy­łem na­tem, od cze­go ją za­czy­na­no, bo do­pie­ro od szcze­gó­łów może się dziec­ko pod­nieść do pew­nych ogól­ni­ków.. Sta­ra­łem się przedew­szyst­kiem o do­kład­ność i zro­zu­mia­łość, stąd ani uży­wa­łem mowy dzie­cin­nej, bo dzie­ci mogą się wy­ra­żać po swo­je­mu, ale je od razu do ści­sło­ści wy­ra­że­nia na­uko­we­go za­pra­wiać na­le­ży; ani po­zwa­lać so­bie mo­głem ja­kiejś oso­bli­wej ter­mi­no­lo­gii, bo gdy w każ­dej może się coś zna­leźć nie­do­kład­ne­go, to naj­le­piej po­słu­gi­wać się je­że­li moż­na tą, jaka jest naj­pow­szech­niej uży­wa­ną. Sło­wem nie go­ni­łem za oso­bli­wo­ścią i ory­gi­nal­no­ścią me­to­dy, ale pra­gną­łem być po­ży­tecz­nym dla mło­dzie­ży uczą­cej się a może i nie­co po­moc­nym dla uczą­cych.WIA­DO­MO­ŚCI OGÓL­NE.

§ 1. PRZE­ZNA­CZE­NIE MOWY.

Aby czło­wiek mógł żyć w to­wa­rzy­stwie z dru­gie­mi, po­trze­bu­je umieć wy­ra­zić to, co czu­je, cze­go pra­gnie lub o czem my­śli, i zro­zu­mieć dru­gich, gdy to wy­ra­ża­ją: moż­ność po­ro­zu­mie­wa­nia się lu­dzi z sobą, zo­wie się mową.

§ 2. MOWA JEST MI­GO­WA, GŁO­SO­WA I PI­ŚMIEN­NA.

Mo­że­my wy­ra­zić to, co czu­je­my, cze­go pra­gnie­my lub o czem my­śli­my, tro­ja­kim spo­so­bem: 1 po­ka­zu­jąc to zna­ka­mi rąk, pal­ców, po­ru­sze­nia­mi oczu, gło­wy i t… d… czy­li na migi, 2 wy­ma­wia­jąc to gło­śno, 3 kre­śląc to pew­ne­mi zna­ka­mi np. na pa­pie­rze. Trzy wiec są ga­tun­ki mowy: mi­go­wa, ust­na albo gło­so­wa i pi­smo.

§ 3. KIE­DY SIĘ UŻY­WA MOWY MI­GO­WEJ, GŁO­SO­WEJ I PI­SMA?

Głu­cho­nie­mi czy­li lu­dzie, któ­rzy nie sły­szą od uro­dze­nia, roz­ma­wia­ją z sobą lub z dru­gie­mi ludź­mi na migi lub za po­mo­cą pi­sma; umie­ją­cy mó­wić gło­śno roz­ma­wiać tyl­ko z sobą mogą, gdy są obec­ni; do nie­obec­nych pi­sze się np. list, w któ­rym po­wia­da­my im wszyst­ko za po­mo­cą pi­sma to, co­by­śmy im po­wie­dzie­li gło­śno, gdy­by byli obec­ni.

§ 4. ZNA­CZE­NIE JĘ­ZY­KA.

Wiel­kie to jest do­bro­dziej­stwo, gdy czło­wiek po­tra­fi się po­ro­zu­mieć z dru­gie­mi czy to ust­nie czy na pi­śmie. Każ­dy po­ro­zu­mieć się tyl­ko może z ludź­mi, któ­rzy na tej sa­mej zie­mi, czy­li w tej sa­mej Oj­czy­znie uro­śli. Fran­cuz nie zro­zu­mie An­gli­ka, Po­lak Niem­ca lub Tur­ka, je­śli się jego mowy nie na­uczy. Lu­dzie, któ­rzy tej sa­mej mowy to jest mowy oj­ców swych uży­wa­ją na zie­mi, w któ­rej się uro­dzi­li, na­zy­wa­ją się na­ro­dem, a każ­dy na­ród ma inną mowę i to się zo­wie ję­zy­kiem.

§ 5. JĘ­ZYK OJ­CZY­STY ALBO NA­RO­DO­WY I OBCY ALBO CU­DZO­ZIEM­SKI.

Czło­wiek po­je­dyn­czy za­wsze do ja­kie­goś na­ro­du na­le­ży, a że róż­ne są na­ro­dy, to i róż­ne są ję­zy­ki, któ­re­mi po­je­dyn­czy lu­dzie mó­wią. Ję­zyk, ten, któ­re­go uży­wa­my od uro­dze­nia, bo­śmy się go od Ojca i Mat­ki na­uczy­li, zo­wie się ję­zy­kiem na­ro­do­wym albo oj­czy­stym, inne zaś ję­zy­ki są dla nas obce czy­li cu­dzo­ziem­skie, bo nie­mi nie mó­wi­my od uro­dze­nia jak inne na­ro­dy, któ­re na ob­cej dla nas czy­li cu­dzej zie­mi miesz­ka­ją.

§ 6. JĘ­ZY­KI STA­RO­ŻYT­NE I NO­WO­ŻYT­NE.

Nie­któ­re na­ro­dy wy­gi­nę­ły już, umar­ły, ale po­zo­sta­wi­ły po so­bie pi­sma, z któ­rych się wie­le na­uczyć moż­na: ję­zy­ki ta­kie, jak daw­ny san­skryc­ki, he­braj­ski, grec­ki, i ła­ciń­ski, któ­rym już żad­ne na­ro­dy nie mó­wią, zo­wią się sta­ro­żyt­ne­mi, umar­łe­mi albo mar­twe­mi – te zaś, któ­re­mi pew­ne na­ro­dy mię­dzy sobą roz­ma­wia­ją, są no­wo­żyt­ne, ży­ją­ce albo żywe, jak np. pol­ski, ros­syj­ski, wio­ski, fran­cuz­ki, i t… d.

§ 7. JĘ­ZY­KI PO­BRA­TYM­CZE.

Mię­dzy ję­zy­ka­mi no­wo­żyt­ne­mi jest nie­kie­dy wspól­ność to­jest wie­le za­cho­dzi po­do­bień­stwa, a to dla­te­go, że na­ro­dy nie­mi mó­wią­ce, nim na róż­nych zie­miach osia­dły, były nie­ja­ko so­bie brać­mi i ro­zu­mia­ły się z sobą zu­peł­nie; ta­kie ję­zy­ki… zo­wią się po­bra­tym­cze­mu Tak np. ję­zyk pol­ski jest po­bra­tym­czym ru­skie­go, cze­skie­go, mo­raw­skie­go, il­li­ryj­ske­go, sło­wiań­skie­go, kro­ac­kie­go, i t… d… fran­cuz­ki po­bra­tym­czym wło­skie­go, hisz­pań­skie­go, por­tu­gal­skie­go; an­giel­ski po­bra­tym­czym nie­miec­kie­go, ho­len­der­skie­go, szwedz­kie­go, duń­skie­go i t… d.

§ 8. W NA­UCE JĘ­ZY­KA PO­TRZEB­NĄ JEST ZNA­JO­MOŚĆ GRA­MA­TY­KI.

Cho­ciaż czło­wiek jed­nym tyl­ko ję­zy­kiem z uro­dze­nia mówi, może się jed­nak kil­ku ob­cych na­uczyć, i tym le­piej dla nie­go, bo wte­dy z więk­szą licz­bą lu­dzi i w ob­cych kra­jach roz­ma­wiać się może, a wi­dzi­my z do­świad­cze­nia, że Po­lak mówi po fran­cuz­ku, po ros­syj­sku, po nie­miec­ku, po an­giel­sku.

Nie wszy­scy jed­nak lu­dzie do­brze pew­nym ję­zy­kiem mó­wią lub pi­szą. Na­uczy­li się oni nie­kie­dy przez wpra­wę i ze zwy­cza­ju, mó­wiąc za dru­gie­mi, mogą więc źle mó­wić i pi­sać, a nie' wie­dzą, czy się tak mó­wić lub pi­sać po­win­no. Żeby się z nich nie śmia­no mają się uczyć Gra­ma­ty­ki, któ­ra po­da­je za­sa­dy, jak się mó­wić lub pi­sać pew­nym ję­zy­kiem po­win­no.

§ 9. MOWA, JAKO WY­JA­WIE­NIE MY­ŚLI SKŁA­DA SIĘ ZE ZDAŃ, A TE ZNO­WU Z WY­RA­ZÓW.

Po­wie­dzie­li­śmy wy­żej, że mowa jest wy­ra­że­niem tego, cze­go czło­wiek pra­gnie, co czu­je lub o czem my­śli, ile więc razy kto mówi, tyle razy, ogól­nie mó­wiąc, wy­ja­wia myśl swo­ją. Cala mowa czło­wie­ka skła­da się z po­je­dyn­czych my­śli, któ­re po gra­ma­tycz­ne­mu na­zy­wa­my zda­nia­mi to jest wy­po­wie­dze­niem tego, co nam się zda­je, lub co są­dzi­my o tem, o czem mó­wić chce­my. Myśl zno­wu każ­da czy­li zda­nie skła­da się z po­je­dyn­czych słów, któ­re za­wsze mają ja­kieś zna­cze­nie dla nas, co ro­zu­mie­my albo co poj­mu­je­my; te po­je­dyn­cze sło­wa zo­wie­my wy­ra­za­mi.

§ 9. NA­UKĘ JĘ­ZY­KA ZA­CZY­NA­MY OD PO­ZNA­WA­NIA PO­JE­DYN­CZYCH WY­RA­ZÓW.

Je­że­li myśl każ­dą od­da­je­my po­je­dyn­cze­mi wy­ra­za­mi w związ­ku ze sobą… bę­dą­ce­mi, to każ­dy po­je­dyn­czy wy­raz co in­ne­go zna­czy. Ktoś może nie­kie­dy nie mó­wić jesz­cze ja­kimś ję­zy­kiem do­kład­nie, ale może znać, nie­któ­re wy­ra­zy np. woda, szklan­ka, chleb, jeść, pić, ja, ty, tak, nie, i t… d. Dzie­ci i nie umie­ją­cy jesz­cze mó­wić, za­czy­na­ją po­je­dyn­cze­mi wy­ra­za­mi na­bie­rać wpra­wy w mó­wie­niu, resz­tę po­ka­zu­ją na migi lub zo­sta­wia­ją… do do­my­śle­nia się dru­gim, cze­go pra­gną, co czu­ją lub co chcą po­wie­dzieć: na­uka mowy za­czy­na się więc od po­zna­wa­nia po­je­dyn­czych wy­ra­zów.

§ 11. KLA­SY WY­RA­ZÓW CZY­LI CZĘ­ŚCI MOWY. '

Aby się ła­twiej cze­goś na­uczyć, po­trze­ba pe­wien za­cho­wać po­rzą­dek, to jest mo­wić naj­przód o jed­nej rze­czy, póź­niej o dru­giej, a nie o wszyst­kiem na­raz. Do na­ucze­nia się pew­ne­go ję­zy­zy­ka naj­ła­twiej­szy jest spo­sób roz­ło­żyć so­bie te po­je­dyn­cze wy­ra­zy na pew­ne kla­sy czy­li pew­ne od­dzia­ły ma­ją­ce inne zna­cze­nie i prze­zna­cze­nie w mo­wie. Te osob­ne od­dzia­ły czy­li Masy wy­ra­zów na­zy­wa­ią się, po gra­ma­tycz­ne­mu, Czę­ścia­mi mowy, bo z nich się każ­da mowa czy­li ję­zyk skła­da. Prze­cho­dzić je bę­dzie­my, a tem sa­mem po­zna­wać po­je­dyn­czo. ' 'I WY­KRZYK­NI­KI.

§ 1. WY­KRZYK­NI­KI UCZU­CIA.

Kie­dy czło­wiek, co głę­bo­ko czu­je, to­jest albo się z cze­go cie­szy albo smu­ci; coby rad mieć lub cze­go nie­chce; co go boli, cze­go się spo­dzie­wa, lub na co zwra­ca czy­jąś uwa­gę: wte­dy po­mi­mo wie­dzy i woli jego wy­dzie­ra mu się głos ja­kiś. 0! (ja­kie to pięk­ne! ja­kie to brzyd­kie, strasz­ne, okrop­ne)! (Wska­zu­jąc na coś i zwra­ca­jąc in­nych uwa­gę) 0! koń, O…! pies, O !je­dzie, O…! sta­nął. Ah ja nie­szczę­śli­wy! Aha! (z ucie­chy nie­spo­dzia­nej) prze­cież cię zna­la­złem! jak się masz! Ho, hol (dzi­wiąc się) Oho (nie­do­wie­rza­jąc) Oho nic z tego nie­bę­dzie. E, pfe! (obu­rza­jąc się na co) E! daj mi po­kój, pfe nie rób tego, No! No! (gro­żąc komu) No, No! nie na­pa­stuj mię, aj, aj! (bo­le­jąc nad czem). Wy­ra­zy: o, a, ah, aha, ho, ho, oho, e, pfe, aj, aj! są Wy­krzyk­ni­ka­mi, a dla tego, że wy­ra­ża­ją za­wsze ja­kieś uczu­cie na­zy­wa­ją się jesz­cze wy­krzyk­ni­ka­mi uczu­cia.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: