Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Lewactwo. Historia dyskursu o polskiej lewicy radykalnej - ebook

Rok wydania:
2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
18,78

Lewactwo. Historia dyskursu o polskiej lewicy radykalnej - ebook

„Autor bardzo wnikliwie zanalizował badane zjawiska, selekcjonując przy tym liczne absurdy wynikające z mitologizacji pojęcia "lewactwo". To jedna z najbardziej oryginalnych prac naukowych na temat szeroko pojętej polskiej lewicy” - z recenzji prof. Rafała Chwedoruka (Instytut Nauk Politycznych UW).
Lewactwo. Historia dyskursu o polskiej lewicy radykalnej to książka objaśniająca jak narodziło się pojęcie lewactwa. Kiedyś rzadko spotykane, dzisiaj stanowi jeden z najbardziej znanych epitetów nadwiślańskiej polityki. Pozwala znajdywać swoje miejsce na mapie ideologicznych podziałów, obrażać przeciwnika, czy ironizować na temat samego siebie. Autor śledzi historię radykalnej lewicy i jej obrazu od Międzywojnia, przez czasy Polski Ludowej, aż po III RP. Sprawdza jak to się stało, że język bolszewików z Dziecięcej choroby „lewicowości” w komunizmie Lenina i późniejszych, twardogłowych stalinistów, przeniknął do ust i myśli dzisiejszych fanów Korwin-Mikkego, nastolatków w bluzach „Żołnierzy Wyklętych”, krytyków ideologii gender i przeciwników muzułmańskich uchodźców. Autor tłumaczy w jaki sposób łatka lewicowego wywrotowca i ekstremisty stała się określeniem demaskującym wszystkich wrogów skrajnej prawicy: od trockistów po liberalnych dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. Książkę wzbogacają bogate badania historyczne i wywiady ze znanymi „lewakami”: między innymi sympatyzującą z trockizmem legendarną postacią historycznej „Solidarności”, Barbarą Labudą, czy komentatorem telewizyjnym, Piotrem Szumlewiczem. Lektura obowiązkowa na 11 listopada, oraz dla każdego zainteresowanego fenomenem polskiej popularności współczesnego prawicowego ekstremizmu.

Kategoria: Polityka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-62744-99-2
Rozmiar pliku: 641 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Szczególne podziękowania autor składa darczyńcom zbiórki crowdfundingowej, którzy stali się współwydawcami tej książki. Przy tej okazji ogromnie zasłużyli się:

Magda Andrejczuk, Tomasz Aramowicz, Magdalena Augustyniak, Łada Bobrowska-Drozda, Marta Borucka, Barbara Brzezicka, Michał Budziński, Patryk Chilewicz, Joanna Czudec, Klaudia Fatah-Zarzycka, Maksymilian Fiedoruk, Katarzyna Frihauf, Zu Juno Gęsicka, Jakub Gołębski, Agata Górska, Tomasz Grzyb, Krzysztof Herman, Paweł Jachowski, Patryk Jackiewicz, Karol W. Janoś, Julian Jeliński, Magdalena Jobko, Michał Jóźwiak, Bartosz Jurczak, T.K., Daniel Kaczyński, Monika Kamińska, Ania Kiljan, Igor Kolanowski, Mateusz Komosiński, Jakub Kopa, Tomasz Kowalewski, Mateusz Kowalewski, Katarzyna Królak, Adrian Kruk, Grzegorz Krystek, Michał Krzyżański, Kucz, Robert Kwapich, Bogumiła Lewandowska, Krystyna Lewenfisz-Kulesza, Kamil Lirski, Michał Litkiewicz, Sebastian Łapiński, Natalia Łyczko, Alicja Madej, Filip Majerowski, Piotr Majewski, Hrabina Karolina Malczewska, Mateusz Malinowski, Tomek Malinowski, Markerek, Grzegorz Markoń, Mateusz Mirys, Michał Misiarczyk, Łukasz Moll, Witold Mrozek, Michał Oblizajek, Jakub Omelańczuk, Paweł Opara, Jarosław Pietrzak, Adam Płoszaj, Łukasz Płuciennik, Grzegorz Prujszczyk, Magda Przedmojska, Tomasz Pudło, Henryk Puszcz, R.R., Piotr Rapacz, Ewa Rojek, Mateusz Romanowski, Mateusz Różański, RSA Trójmiasto, Magdalena i Andrzej Rzeszotalscy, Anna Sierpińska, Maciej Sikorski, Marta Skierkowska, Maria Skóra, Michał Smoleń, Marta Ewelina Stolarczyk, Krzysztof Strużyński, Sylwia i Boć, Michał Szczurowski, Maciek Szewiernowski, Anna Szygenda, Małgorzata Szymaniak, Piotr Tomczyk, Agnieszka i Paweł Wiszowaci, Teresa i Zdzisław Wiszowaci, Michał Zaborek, Kuba Zawadzki oraz Robert Zontek.Wstęp /

Wybitny anglosaski historyk i myśliciel socjaldemokratyczny, Tony Judt, w jednej ze swoich ostatnich książek: Źle ma się kraj, przytoczył pytanie zadane na jego nowojorskim wykładzie w 2009 r. przez 12-letniego ucznia. Zapytał on sławnego naukowca o to w jaki sposób przywrócić rozmowę dotyczącą polityki po użyciu w niej wyrażenia socjalizm, które jak wskazał ów nastolatek, sprawiać miało „jakby cegła przygniotła rozmowę”. W odpowiedzi swojemu słuchaczowi T. Judt zwrócił uwagę, że takie „aluzje do socjalizmu nie wywołują w Europie tak pełnego zażenowania milczenia”, będącego raczej „typowo amerykańską reakcją”¹. Ta wymiana zdań równie dobrze mogłaby mieć miejsce w Polsce. Kto wie, czy wyjątkowo aktualny wątek izolacji aksjologii socjalistycznej z języka debaty publicznej nie jest związany właśnie przede wszystkim z tutejszym kontekstem.

Ćwierć wieku po odrodzeniu się rodzimego pluralizmu lokalne formacje lewicowe zdają się być pogrążone w głębokim kryzysie, obrazowanym coraz gorszymi wynikami wyborczymi. W siłę rosną zaś ugrupowania prawicowe. Wśród najmłodszego pokolenia sukcesy odnotowuje libertariańsko-konserwatywny, radykalnie populistyczny ruch skupiony wokół Janusza Korwin-Mikkego. W elekcji do Parlamentu Europejskiego z maja 2014 r. osiągnął on wynik zbliżony do najsilniejszej partii socjaldemokratycznej, ledwie dekadę wcześniej kontrolującej równocześnie urzędy prezydenta i premiera RP. Niezależnie od tego na ile istotny wpływ na ten sukces miał wysoki stopień absencji wyborczej, ostatnie lata obrazują asymetrię polskiego życia publicznego: pogrążonej w marazmie lewicy przeciwstawia ona tak wyborczą, jak i symboliczną (np. w postaci Marszu Niepodległości) dominację rozmaitych ugrupowań prawicowych. Nasyceniu debaty publicznej konserwatywną aksjologią i paradygmatem neoliberalnej ekonomii towarzyszy przy tym wzrost zainteresowania tematyką skrajnej lewicy. Obrazuje go popularność terminu lewactwo, który zdołał w ostatnich latach zrobić niezwykłą karierę w języku rodzimej polityki. Ustępuje pod tym względem wyłącznie wyrażeniu gender, strukturalnie związanemu z nim samym, wybranemu przez kapitułę językoznawców słowem roku 2013².

Dzisiejszy kształt debaty publicznej, z jednej strony formowanej przez głównonurtowe media, a z drugiej rozwijającą się sieciową komunikację w internecie, ugruntowuje wspomnianą asymetrię i doprowadza do niebezpiecznego dla pluralizmu zjawiska demonizacji jednego z dwóch głównych, tradycyjnych uczestników reżimów demokracji parlamentarnych: tradycji socjalistycznej i pozostałych, pokrewnych jej ideologii lewicowych. Dyskurs staje się jednostronny. Nie sprzyja aktywizacji obywateli, z których w „europejskim” głosowaniu zdecydował się wziąć udział mniej niż co czwarty, a obniżenie tego wskaźnika do połowy bywa odczytywane jako sukces. Radykalizujący się język unifikującej się polityki doprowadza do traktowania w roli politycznej lewicy ugrupowań tradycyjnie prawicowych, jak Platformy Obywatelskiej RP, w europejskich strukturach politycznych współtworzącej sojusz najważniejszych partii konserwatywnych. Dochodzi tak do paradoksalnej sytuacji fałszywego metodologicznie przyporządkowania do kategorii ekstremizmu ruchów umiarkowanych, włączając te konserwatywne i liberalne. Zjawisko to jest nie tylko nieprecyzyjne metodologicznie, ale też niebezpieczne. Zawężenie spektrum dostępnych obywatelom opcji ideologicznych źle wpływa na stabilizację systemu: nie sprzyja rozładowywaniu napięć, zwiększa izolację grup pozbawionych poczucia reprezentacji politycznej, ułatwia ich wykluczenie, upośledzenie, czy mechanizmy segregacyjne.

Kariera określenia lewactwo i radykalizacja języka opisującego lewicową stronę życia publicznego wzbudziły do tej pory pewne zainteresowanie mediów. Możemy domniemywać, że nie ustanie ono w najbliższym czasie dzięki wyborczemu rezultatowi J. Korwin-Mikkego, obecnego od lat w głównym nurcie dyskursu, ale traktowanego uprzednio pobłażliwie jako wiecznego przegranego kolejnych weryfikacji w głosowaniu powszechnym. Do tej pory dyskurs „lewactwa”, jak określam dyskusję toczącą się wokół lewicy radykalnej i mniej lub bardziej trafnie przyporządkowywanych jej postaci, instytucji i zagadnień, nie doczekał się jednak szerszego opracowania naukowego. Niniejsza praca jest pierwszą analizą tego rodzaju.

Towarzyszącą opracowaniu tej publikacji przewodnią tezą było założenie o występowaniu logicznego kontinuum dyskursu polityki między okresem Polski Ludowej a czasami po 1989 r. Cel niniejszego opracowania stanowiło sprawdzenie tego czy i w jakim stopniu język przeciwników „lewactwa” właściwy dzisiejszej prawicy, ze szczególnym zaś uwzględnieniem jej radykalnych odłamów, kontynuuje tradycję teoretycznie przeciwstawnej mu myśli marksistowsko-leninowskiej. Pisaniu pracy towarzyszyła chęć zweryfikowania na ile silne są sieci powiązań narracji kojarzonej z postawą antykomunistyczną, a elementami konserwatywnego obyczajowo i nacjonalistycznego prądu obecnego w języku rodzimej polityki przed 1989 r. Zakładając współczesną dominację postaw prawicowych starałem się sprawdzić na ile zróżnicowane pod tym względem jest ujęcie nominalnie radykalnych i umiarkowanych aktorów odpowiedzialnych za kształtowanie języka polskiej debaty publicznej. Analizie towarzyszyły następujące założenia:

1. Język współczesnej ekstremistycznej prawicy stanowi logiczne kontinuum dyskursu nieoficjalnej prawicy w PRL, skupionej w mniej lub bardziej formalnych ruchach nacjonalistycznych, akceptującej oficjalną frazeologię marksizmu-leninizmu.

2. Dyskurs publiczny III RP jest zdominowany przez aksjologię prawicową. Pomimo jego zróżnicowania, zarówno mniej, jak i bardziej umiarkowane ośrodki są krytycznie nastawione do lewicy radykalnej.

3. Grupa poglądów, osób i instytucji przypisywanych lewicy radykalnej nie oddaje jej rzeczywistego charakteru.

4. Języki polityczne PRL i III RP są ze sobą strukturalnie związane.

Analizując interesujące mnie zjawisko zdecydowałem się przyjąć chronologiczno-problemową strukturę pracy. Rozdział pierwszy poświęciłem analizie historycznej i lingwistycznej genezy terminu lewactwo wraz z nakreśleniem jego odpowiedniej typologii. Kolejny omawia dyskurs lewicy radykalnej w okresie realnego socjalizmu. Podzieliłem go na omówienie teoretycznej i praktycznej warstwy tegoż dyskursu. Analogiczny schemat zastosowałem w przypadku trzeciego, ostatniego z rozdziałów, omawiającego występowanie tego samego zjawiska po 1989 r. Zachowanie chronologicznego podziału wraz z wyróżnieniem w jego ramach kluczowych wątków debaty toczonej wokół „lewactwa” pozwoliło w możliwie najpełniejszy sposób przedstawić złożoność i ewolucję prezentowanej w tym miejscu tematyki, zwłaszcza za pomocą metody komparatystycznej, odnoszonej do okresów poprzedzającego i następującego po polskiej transformacji.

Materiał źródłowy oparty został na analizie wydawnictw drukowanych, publikacji internetowych oraz pięciu rozmów przeprowadzonych metodą wywiadu swobodnego pomiędzy grudniem i styczniem na przełomie 2013 i 2014 r., przy poszanowaniu zasady pluralizmu źródeł. Te internetowe stanowiły ponadto bazę niektórych informacji statystycznych, użytych w ramach niniejszego opracowania. W trakcie prac korzystałem przede wszystkim z zasobów Biblioteki Narodowej, Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy oraz Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Szczególny nacisk położony został na materiały źródłowe z okresu wokół 1968 r., pierwszej „Solidarności”, a także publikacje właściwe czasowo Marszowi Niepodległości.

Podstawę bibliografii stanowiły „specjalistyczne” opracowania tematyki „lewactwa” i pokrewnych mu zjawisk, charakterystyczne dla obu opisywanych okresów. Spośród publikacji sprzed 1989 r. odwołania odnoszą się przede wszystkim do książek Janusza Janickiego i Jerzego Muszyńskiego, ekspertów w dziedzinie marksistowsko-leninowskiej nauki o polityce, ustanawiających model ówczesnej analizy „lewactwa”. Szczególnie cennymi z punktu widzenia pracy źródłami były publikacje z serii Ideologia, polityka, obronność Wydawnictw Ministerstwa Obrony Narodowej PRL i inne opracowania monograficzne wśród których na uwagę zasługuje praca Józefa Kosseckiego, dotycząca opozycji politycznej przełomu lat 70. i 80. Wśród współczesnych źródeł, szczególnie ważne okazały się wspomnienia autobiograficzne Karola Modzelewskiego oraz monografie Przemysława Gasztolda-Senia, Rafała Chwedoruka i Dariusza Zalegi. W rozdziale poświęconym czasom po 1989 r. na wyróżnienie zasługuje wybór tekstów Bogusława Wolniewicza, prawdopodobnie najbardziej zainteresowanego „lewacką” tematyką autora III RP oraz książka Marka J. Chodakiewicza. Ważne okazały się prace o lingwistycznych aspektach języka polityki, zwłaszcza opracowanie Ireny Kamińskiej-Szmaj o mechanizmach wykluczania i inwektywach stosowanych w jego obrębie. Oprócz materiałów drukowanych korzystałem z wydań cyfrowych, zwłaszcza dynamicznie rozwijającego się w ostatnim czasie rynku ebooków, obejmującego także publikacje naukowe. Jestem przekonany, że badacze nie powinni być obojętni na wydawnicze innowacje, ułatwiające dostęp do nieosiągalnych wcześniej łatwo publikacji, umożliwiających korzystanie z cennych merytorycznie materiałów źródłowych.

Spośród prasy najwięcej czerpałem z archiwalnych wydań „Trybuny Ludu”, oficjalnego organu prasowego PZPR i najważniejszego polskiego dziennika przed 1989 r., tygodnika „Rzeczywistość” związanego z jednej strony z dogmatycznym nurtem marksizmu-leninizmu oraz komunoendecją, czyli nacjonalistycznym, niekiedy wręcz endeckim w duchu skrzydłem obozu ówczesnej władzy, oraz tygodnika „Na Przełaj”, tytułu związanego z peerelowskim harcerstwem, pełniącego przy tym rolę głównego pisma przeznaczonego dla młodzieży, służącego m.in. politycznej socjalizacji młodego pokolenia. Było to ważne zwłaszcza ze względu na to, że ruchy określane mianem „lewackich” były często związane z aktywizmem młodzieżowym. Wśród współczesnych tytułów sięgałem przede wszystkim do tygodnika „Najwyższy Czas!”, najbardziej konsekwentnie i obszernie piszącego o „lewactwie” periodyku po 1989 r., pełniącego podobną rolę „W Sieci”, przechodzącego liczne, ideologiczne wolty „Wprost”, liberalnej „Polityki” i najwyżej nakładowego, nietabloidowego tytułu prasowego III RP, „Gazety Wyborczej”, dziennika prezentującego głos liberalnych środowisk postsolidarnościowych. Kwerendę prasy uzupełniła analiza publikacji zamieszczonych w internecie, odgrywającym rolę coraz ważniejszego medium komunikacji politycznej w Polsce. Objęła ona przede wszystkim materiały tekstowe, pomijając rozwiniętą komunikację opartą na plikach wideo, najczęściej powielającą motywy obecne w pierwszej ze wskazanych metod sieciowej komunikacji. Ważne były w tym kontekście szczególnie relacje serwisu wPolityce.pl. Nieocenione źródło informacji stanowiły też opublikowane przez Wikileaks zapisy rozmów aktywistów Ruchu Narodowego. Internet był ponadto znakomitym źródłem danych statystycznych, obrazujących skalę i tendencje obecne w dyskursie „lewactwa”, tym bardziej, że jego najbardziej dynamiczny rozwój przypadł właśnie na ostatnie lata, związane również z upowszechnieniem się dostępu do sieci.

Świadomie zrezygnowałem z analizy źródeł niejawnych, ponieważ celem pracy była analiza dyskursu realnie kształtującego debatę publiczną i poglądy polityczne obywateli, mniej zaś mechanizmów konstrukcji tego dyskursu. Bez wątpienia wiążą się one w znacznym stopniu z zakulisowymi działaniami służb specjalnych i innych aktorów obecnych w sferze nieformalnej, stanowiącej często esencję działania politycznego.

Nieocenionymi źródłami informacji byli także moi rozmówcy. Bohaterom pięciu przeprowadzonych przeze mnie wywiadów: dr Barbarze Labudzie, Zbigniewowi M. Kowalewskiemu, dr. Bohdanowi Kaczmarkowi, Piotrowi Szumlewiczowi oraz Piotrowi Ciszewskiemu, jestem szczególnie wdzięczny za życzliwość i wiedzę przekazane w trakcie szczerych i wyczerpujących badawczą ciekawość rozmów. Słowa podziękowania kieruję ponadto do innych pomocnych mi osób. Mojego promotora, Jarka Pietrzaka, Jacka Żakowskiego, udostępniających materiały źródłowe Stefana Zgliczyńskiego i Antka Michnika. Nieocenioną pomoc okazał mi zwłaszcza Piotr Grudka, znakomity znawca archiwaliów poświęconych tematyce lewicy radykalnej, dzięki któremu udało mi się dotrzeć do wielu odpowiednich materiałów związanych zwłaszcza z międzywojennym wycinkiem moich zainteresowań badawczych. Kłaniam się w pas wszystkim osobom, które trzymały kciuki za doprowadzenie projektu związanego z wydaniem tej książki do szczęśliwego końca. Szczególnie dziękuję mojej wspaniałej żonie, Oli, wspierającej mnie i wybaczającej wszystkie, długie godziny poświęcane czasochłonnej kariery naukowej. Dziękuję mojej Mamie, oraz rodzinie warszawskiej i podlaskiej, całemu zespołowi z Lenivej, a także wszystkim przyjaciołom. Wszystkim tym, którzy wsparli zbiórkę crowdfundingową na rzecz wydania niniejszej książki. Bez Was to by się nie udało!

Jednocześnie to jednak ja sam jestem osobiście odpowiedzialny za wszystkie potencjalne błędy i niedopatrzenia związane z niniejszą publikacją.Rozdział 1 / Wprowadzenie do analizy dyskursu „lewactwa”

GENEZA POJĘCIA

Wyraziste polemiki rywalizujących ze sobą lewicowych ideologów od samego zarania socjalizmu stanowiły nieodłączny element tej tradycji. Już sam Karol Marks znany był z emocjonalnego stylu argumentacji, nierzadko odwołującego się do personaliów. Nie ustępowało mu w tym także wielu jego oponentów i protagonistów w ramach ruchu socjalistycznego³. Ostateczny rozpad głównego pnia lewicy na obozy socjaldemokratów i komunistów tylko pogłębił gorący temperament ich przedstawicieli. To właśnie w tym okresie, przełomie drugiej i trzeciej dekady XX w., należy szukać korzeni określenia lewactwo. Pierwszy raz pojawiło się ono jeszcze przed narodzinami „nowej lewicy” i majem 1968 r., z którym z biegiem lat zwykło kojarzyć się stosowanie tego terminu. Paradoksalnie, po latach osoby określane jako „lewacy” dystansowały się od obu skłóconych ze sobą nurtów. Zarówno bliskiego totalitaryzmowi marksizmu-leninizmu, jak i akceptującej w ich opinii amerykańską dominację socjaldemokracji, zgodnie z popularnym zawołaniem niemieckiego Maja: „Wer hat uns verraten? Sozialdemokraten” (niem. „Kto nas zdradził? Socjaldemokraci!”)⁴.

Kamień milowy krytyki „lewactwa” stanowiła bez wątpienia książka Włodzimierza I. Lenina, Dziecięca choroba „lewicowości” w komunizmie. Przywódca Rewolucji Październikowej opublikował ją w 1920 r., w okresie coraz większej konsolidacji władzy w rękach kierowanej przezeń lewicowej frakcji. W.I. Leninowi już wcześniej zdarzało się publikować krytyczne teksty poświęcone „niewłaściwym” interpretacjom spuścizny marksizmu, włącznie z tymi autorstwa samych współpracowników K. Marksa takich jak Karol Kautsky⁵. Wcześniejsze prace traktowały jednak przede wszystkim o błędach reformizmu. W tej tematem stały się już bezpośrednio „wypaczenia” w ramach samego ruchu rewolucyjnego. Jak wskazywał bolszewicki przywódca, szczególnie poważnym zagrożeniem dla prawowitych komunistów był anarchizm, określany przezeń obrazowo mianem „zboczenia”, będący „niejednokrotnie (…) swego rodzaju karą za oportunistyczne grzechy ruchu robotniczego”⁶. W opinii W.I. Lenina niezbędne w towarzyszącym powstawaniu jego pracy momencie historycznym było, „aby komuniści każdego kraju zupełnie świadomie uwzględnili zarówno podstawowe zadania walki z oportunizmem i ‘lewicowym’ doktrynerstwem jak i konkretne osobliwości, którymi odznacza się ta walka i nieuchronnie odznaczać się musi w każdym poszczególnym kraju”⁷. Pokonanie niesłusznej linii w ruchu rewolucyjnym było zdaniem cytowanego autora kluczowe dla jego sukcesu. Przekonywał, że „umiejętności doprowadzenia mas do nowej pozycji, mogącej zapewnić zwycięstwo awangardy w rewolucji – (…) nie podobna wykonać bez zlikwidowania lewicowego doktrynerstwa, bez całkowitego przezwyciężenia jego błędów, wyzbycia się ich”⁸.

Traktowanie zbioru esejów zawartych w Dziecięcej chorobie… jako tekstu założycielskiego dla kategorii „lewactwa” nie jest oczywiście możliwe, zwłaszcza w kontekście polskiego dyskursu tego pojęcia. W rodzimym przekładzie figurują takie określenia jak ironiczne ujęcie „lewicy” i „lewicowości” w ramach cudzysłowu, czy epitety w rodzaju oportunizmu, drobnomieszczaństwa i szowinizmu. Samo lewactwo w tym gronie się nie pojawia, z pewnością znacznie wierniej oddałoby jednak charakter terminu левизна zastosowanego w rosyjskim pierwowzorze Детская болезнь „левизны” в коммунизме. Rosyjskie określenie oznacza dokładnie to samo co niemal identyczny w brzmieniu polski wyraz lewizna, dalece bardziej pejoratywny od delikatnie ironicznej „lewicowości”.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: