Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Młody Philby - ebook

Tłumacz:
Data wydania:
21 lutego 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Młody Philby - ebook

Harold Adrian Russell „Kim” Philby to jedna z najbardziej kontrowersyjnych i tajemniczych postaci w dziejach wywiadu.

Przyszedł na świat w 1912 roku w rodzinie brytyjskiego dyplomaty i podróżnika, szczycącego się przyjaźnią króla Arabii Saudyjskiej. Pomimo tak świetnego pochodzenia Kim już podczas studiów w Cambridge dał się poznać jako zaprzysięgły komunista. W latach 1933–34 przebywał w Wiedniu, gdzie uczestniczył w krwawo stłumionym przez kanclerza Dollfussa powstaniu robotniczym. Tam też pojął za żonę węgierską Żydówkę Litzi Friedmann. To właśnie ona zarekomendowała go radzieckiemu wywiadowi, dla którego Philby stanowił cenny nabytek, gdyż jako pochodzący z dobrego domu absolwent elitarnej uczelni miał szansę na wysokie stanowisko w rządzie lub tajnych służbach. W 1940 roku Kim ponownie trafił do wywiadu – tym razem brytyjskiego. W MI6 szybko zaczął piąć się po szczeblach kariery i został… koordynatorem działań przeciwko ZSRR, zyskując wielkie uznanie zwierzchników – nie tylko tych z Londynu, lecz także tych z Moskwy. W 1949 roku jako brytyjski oficer łącznikowy trafił do Waszyngtonu, gdzie uzyskał prawie pełny dostęp do akt amerykańskiego wywiadu. Gdy na początku lat 50. wybuchł skandal związany z wykryciem „piątki z Cambridge” – grupy brytyjskich szpiegów pracujących dla NKWD – Philby’ego, oczyszczonego z zarzutów, skierowano na placówkę MI6 na Bliskim Wschodzie. Jednak dziesięć lat później pojawiły się nowe, znacznie poważniejsze dowody jego zdrady. W 1963 roku nie pozostało mu nic innego, jak tylko zbiec do Moskwy i przyjąć obywatelstwo radzieckie. W ZSRR przebywał aż do śmierci w 1988 roku. Tam też został pochowany z honorami wojskowymi, zyskawszy status bohatera narodowego.

Czy jednak Philby był zawsze lojalny wobec wywiadu radzieckiego? Którzy z jego mocodawców zawdzięczają mu więcej? I jakie były jego osobiste intencje? Robert Littell, próbując rozwikłać te i inne zagadki nagromadzone wokół postaci podwójnego agenta, analizuje lata jego młodości i oddaje głos osobom, które miały z nim wówczas kontakt. Czy jednak ta wyprawa w przeszłość prowadzi do poznania prawdy, czy raczej prowokuje nowe pytania? Przecież szpiegowski światek opiera się na nieustannej grze pozorów. Większość występujących w książce osób jest autentyczna, ale nie wszystkie. Autorowi chodziło bowiem nie tyle o sporządzenie dokumentalnego zapisu, ile o zbadanie mechanizmów, które stworzyły tak niepokojąco wieloznaczną postać jak Kim Philby.

Robert Littell (ur. 1935) to pisarz amerykański, obecnie mieszkający we Francji. Przez cztery lata służył w U.S. Navy, był tez dziennikarzem. Jako powieściopisarz debiutował w 1973 roku. Nakładem Noir sur Blanc ukazały się wcześniej trzy jego powieści: W gąszczu luster (2002), Legendy, czyli Maski szpiega (2005) i Epigram na Stalina (2009). Młody Philby ukazał się w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2012 roku.

Produkt może być kupiony tylko w:

PL
Kategoria: Powieść
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7392-425-3
Rozmiar pliku: 1,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

– O czym mówiłem? Ach, tak, że utrzymywaliśmy w mniejszym lub większym stopniu ortodoksyjną działalność szpiegowską skierowaną przeciw Sowietom, dopóki na scenie nie pojawił się herr Hitler. Biorąc pod uwagę restrykcje, jakie MSZ nałożyło na naszą sakiewkę, i nie wspominając o nieprzejednanym przekonaniu jego urzędników, że to herr Hitler jest naszym głównym przeciwnikiem, musieliśmy zmienić priorytety.

– Całkowicie słusznie – odezwał się pułkownik Vivian.

Ojciec nie lubił, gdy mu przerywano.

– Jak powiedziałem, musieliśmy zmienić priorytety, to znaczy przenieść środki przeznaczone na Rosję Sowiecką i skierować je na faszystowskie Niemcy.

– Całkowicie błędnie – stwierdził Hadżdż.

Philby należał do nielicznej garstki osób, które bez ogródek sprzeciwiały się mojemu ojcu.

– Niby dlaczego? – zapytał Quex w zasadzie uprzejmie.

– Przyszłość mogą zobaczyć ci, którzy nie boją się spojrzeć w kryształową kulę – powiedział Hadżdż. – Europa zmierza ku następnej wojnie światowej. Rosja Sowiecka o nieograniczonych zasobach ludzkich, kierowana przejawianą przez Stalina bezwzględną żądzą podboju, wyjdzie z niej jako dominująca siła w Europie. Sowieci, skorzy do odzyskania straconych terytoriów, nabiorą dawnego apetytu carów, tyle że podleją go komunistyczną ideologią. Ruchy rewolucyjne finansowane i zachęcane przez Sowietów, bezgranicznie wobec nich lojalne, pojawią się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach. Imperium stanie w obliczu zagrożenia. Na pierwszy ogień pójdą Indie.

Pułkownik Menzies przysłuchiwał się uważnie tej wymianie zdań.

– Co według ciebie, St. John, mielibyśmy zrobić, czego jeszcze nie robimy? – zapytał.

– Czy to znaczy, że masz jakiegoś asa w rękawie? – zwrócił się do Philby’ego pułkownik Vivian.

Hadżdż: – Byłbym ostatnim głupcem, przychodząc tu z niczym.

Ojciec: – Możesz nam powiedzieć, co to takiego?

Hadżdż: – Musiałbym potem od razu was zabić.

Muszę tu dodać w didaskaliach: .

Ojciec: – Nie po to przerwałeś wyprawę na pustynie Arabii, żeby teraz mieć przed nami tajemnice. No, wydukaj to wreszcie.

W protokole z tego spotkania jest pół strony zaczernione przez mojego ojca.

Miejsce, gdzie stenogram znowu jest czytelny, zaczyna się od mojej uwagi, że ojciec bębnił opuszkami palców prawej ręki po kostkach lewej, co było sekretnym sygnałem dla mnie, żeby kończyć spotkanie.

– Przepraszam, że przerywam, ojcze...

Quex obrócił się do mnie z udawaną irytacją:

– O co teraz chodzi, Evelyn?

– Już prawie czwarta. Masz się stawić w Ministerstwie Spraw Zagranicznych dokładnie o czwartej czterdzieści pięć, żeby przedyskutować proponowane cięcia budżetowe SIS. – Wydaje mi się, że dokładnie w tej samej chwili chronometr morski wiszący na ścianie za biurkiem ojca zabił delikatnie osiem razy.

Ojciec zwrócił się do Hadżdża:

– Możemy się umówić, że to spotkanie nigdy się nie odbyło?

– Jakie spotkanie? – odpowiedział Hadżdż z czymś, co można opisać jedynie jako konspiratorski uśmieszek, który, gdy o tym pomyślę, nadał mu niemal wygląd człowieka. Przelotny obraz tego, co kobieta może zobaczyć w niekonwencjonalnym mężczyźnie takim jak on.

Ojciec podniósł się na sztywnych nogach.

– To bardzo przyzwoicie z twojej strony, St. John, że wpadłeś i przedstawiłeś nam swoje przemyślenia. Obraz świata widziany z perspektywy Dżuddy zawsze jest fascynujący.

– Racja! – przyznał pułkownik Menzies.

– Myślę dokładnie tak samo – zgodził się pułkownik Vivian.

St. John Philby pochylił się, żeby zawiązać sznurowadła tenisówek.

– Tak, zatem porzucacie mnie na łaskę swojej asfaltowej dżungli, prawda?

– W rzeczy samej – odpowiedział ojciec.

W tym momencie mój protokół powiela słowo, jakie pojawia się na srebrnym ekranie na chwilę przedtem, zanim przewinie się ostatnia rolka filmu – „Koniec”.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: