Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Na południu Francji - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
Grudzień 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
10,99

Na południu Francji - ebook

Mia Burton miała dwadzieścia lat, kiedy po samobójczej śmierci matki wyszła na jaw zdrada ojca, a ukochany mężczyzna Ethan Black zawiódł jej zaufanie. Uciekła wtedy z domu. Przez pięć lat unikała wszelkich kontaktów z rodziną. Teraz ponownie spotyka Ethana, który próbuje jej wyjaśnić, jak bardzo przed laty myliła się w ocenie sytuacji. Mia zgadza się pojechać z nim na południe Francji do chorego ojca. Tam dowie się prawdy…

Kategoria: Romans
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-238-9825-2
Rozmiar pliku: 745 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ROZDZIAŁ PIERWSZY

– Czy można się przysiąść?

– Proszę bardzo. Zresztą już wstaję – odrzekła Mia, zanim podniosła wzrok na gościa.

Gdy rozpoznała przybysza, stojącego nad nią w wydzielonej części kawiarni, uprzejmy uśmiech na jej ustach zgasł. Rozpoznałaby Ethana Blacka, wysokiego, potężnego, nieodparcie atrakcyjnego, lecz aroganckiego bruneta na końcu świata.

Wzięła głęboki oddech i uniosła głowę, żeby popatrzeć mu w oczy. Od ostatniego spotkania minęło pięć lat. Włosy pozostały czarne jak noc, choć teraz obcinał je znacznie krócej nad wysokim czołem i bystrymi, szarymi oczami. Miał twarz modela, z pięknie rzeźbionymi kośćmi policzkowymi, prostym nosem, zmysłowymi ustami i wydatną, kwadratową szczęką. Lecz teraz już się nie uśmiechał. Choć wyglądał tak samo, dostrzegła w nim zmiany. Miał trzydzieści jeden lat, a Mia dwadzieścia pięć. Z wiekiem jego oczy barwy zimowego nieba nabrały cynicznego wyrazu. Zeszczuplał na twarzy, a wokół ust i oczu zauważyła zmarszczki, których dawniej nie było. Założył czarny drogi garnitur od świetnego krawca. Czarny kaszmirowy płaszcz sięgał do połowy łydek, odsłaniając włoskie buty, szyte na miarę z miękkiej czarnej skórki. Mierząca metr sześćdziesiąt Mia musiała unieść głowę, żeby na niego popatrzeć. Przewyższał ją prawie o trzydzieści centymetrów.

Doszła do wniosku, że nie warto udawać, że go nie poznała albo że uważa jego pojawienie się w jej cukierni za czysty przypadek. Jej pierwsza reakcja z pewnością powiedziała mu wszystko. Skinęła powściągliwie głową i wymówiła jego imię. Spostrzegła, że rysy mu stwardniały. Patrzył na nią poważnie, niemal srogo. Aroganckim sposobem bycia przypominał szefa, u którego pracował – jej rodzonego ojca.

– Zanim usiądziesz, powinieneś kupić kawę i ciastko przy ladzie.

– A jeżeli nie mam na nie ochoty?

– To chyba przez pomyłkę przyszedłeś do kawiarni.

– Nie popełniłem pomyłki.

– Jasne. Wszechmocny Ethan Black nie popełnia błędów.

Ethan obrzucił ją lodowatym spojrzeniem, ignorując złośliwą uwagę.

– Czy moglibyśmy pójść porozmawiać w jakieś bardziej odosobnione miejsce? – zaproponował, omiatając wzrokiem przytulne wnętrze pełne gawędzących, roześmianych konsumentów, ze smakiem pałaszujących łakocie.

– Niestety, nie – odparła bez żalu, zamykając czasopismo, które przeglądała przed jego przybyciem. – Moja popołudniowa przerwa dobiegła końca. Jak widzisz, mamy sporo pracy.

– Chyba jako właścicielka możesz wziąć sobie wolne, kiedy tylko zechcesz? – drążył dalej, stojąc w przejściu, co uniemożliwiało jej opuszczenie boksu.

– No to najwidoczniej nie chcę – odparowała, bynajmniej niezaskoczona, że tak wiele o niej wie. Skoro ją znalazł, to zapewne zadał sobie trud, by zdobyć wszelkie możliwe informacje.

Ethan wzruszył ramionami.

– W takim razie usiądę i zaczekam, aż skończysz pracę.

– O ile kupisz kawę i ciastko.

– Zgoda. Albo spotkamy się gdzie indziej po zamknięciu zakładu.

Kiedyś, w zamierzchłych czasach, w innej rzeczywistości, ta propozycja by ją zachwyciła. Brzmiało to jak początek bajki. Bajki, którą sama sobie ułożyła, zauroczona jego osobą. Mia westchnęła.

– Jak mnie znalazłeś, Ethan?

Ethan popatrzył na nią spod półprzymkniętych powiek.

– Podczas gdy twój ojciec nie zdołał cię znaleźć przez pięć lat? – dokończył za nią.

– O ile rzeczywiście aż tak długo szukał.

– Naprawdę powinniśmy dokończyć tę rozmowę na osobności, Mia.

– Nie – warknęła, nie kryjąc zniecierpliwienia.

– Musimy.

– Czy mój ojciec cię tu przysłał?

– Nikt mnie nigdzie nie posyła.

– Czy to znaczy, że nie wie, że tu jesteś? – spytała z niedowierzaniem. – Jeśli to prawda, to po co tu przyszedłeś?

– Już ci mówiłem. Żeby z tobą porozmawiać.

– Choćby wbrew mojej woli? Nic z tego. Jestem zajęta – odparła, wstając z miejsca.

Ethan obejrzał przytulne wnętrze, zaprojektowane na podobieństwo ciepłego, domowego salonu. Przy stolikach stały wygodne fotele. Na ścianach wisiały obrazki. Na hakach u sufitu zawieszono doniczki z roślinami. Kawiarnię wypełniało różnorodne towarzystwo. Młoda matka zafundowała maluchowi gorącą czekoladę i ciasteczko. Obok grupa studentów piła kawę. Starsze panie, w liczbie co najmniej tuzina, wesoło gawędziły. Najwyraźniej interes kwitł.

Ethan zwrócił głowę ku właścicielce, stojącej obok niego z chmurną miną. Kiedy ostatni raz ją widział, miała dwadzieścia lat, śliczną, promienną buzię, w której dominowały roześmiane, zielone oczy, apetycznie zaokrągloną figurkę i włosy koloru dojrzałej pszenicy. Sięgały jej do pasa. Ethan pamiętał, jak kusząco opadały na nagie ramiona i piersi. Teraz, obcięte i wycieniowane, okalały piękną twarz o szmaragdowych oczach. Poza tym zeszczuplała, na twarzy również. Dopasowana czarna bluzka i obcisłe dżinsy podkreślały smukłość sylwetki. Pokręcił głową z niedowierzaniem, zadziwiony zmianą wizerunku.

– Zmieniłaś się tak, że…

– Własny ojciec by mnie nie rozpoznał – wpadła mu w słowo.

– Ale ja bym cię poznał na końcu świata, w ubraniu czy bez.

– To nie była taktowna uwaga, Ethan – ofuknęła go surowo.

– Ponieważ wspomniałem naszą wspólną przeszłość?

– Wyjdź stąd. Natychmiast – warknęła, zaciskając ręce w pięści.

Ethan popatrzył na nią badawczo.

– Nigdy bym nie przypuszczał, że będziesz pracować w kawiarni, w dodatku własnej!

– Niby dlaczego? – odburknęła. – Podejrzewałeś, że córka Kay Burton nie zechce zarabiać na życie własnymi rękami, żeby przypadkiem nie połamać sobie paznokci? – zadrwiła bezlitośnie.

– Nigdy nie porównywałem cię z matką, Mia – zaprotestował Ethan.

Matka Mii, piękna i towarzyska, brylowała na salonach, póki wypadek sprzed dziewięciu lat nie odebrał jej nie tylko urody, ale i władzy w nogach. Mia wbiła w Ethana lodowate spojrzenie.

– Jeżeli nie opuścisz lokalu w ciągu trzydziestu sekund, wezwę policję i każę cię stąd usunąć siłą.

– Na jakiej podstawie? – zapytał z udawanym przerażeniem.

– Chociażby zakłócania spokoju w miejscu publicznym. A jeśli zadzwonię do redakcji jakiejkolwiek gazety, z pewnością z radością zamieszczą zdjęcie Ethana Blacka wyrzucanego przez policję z kawiarni.

– Czy zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli odejdę, to i tak wrócę?

Oczywiście. Nie ulegało wątpliwości, że nie po to wreszcie ją odnalazł, żeby dać za wygraną. Minione pięć lat odcisnęły piętno nie tylko na jej wyglądzie. Kiedyś za nim szalała. Przez krótki czas wierzyła, że Ethan odwzajemnia jej uczucie, lecz nagła śmierć matki uświadomiła jej, na jak kruchych fundamentach budowała swe życie. Cały świat zawalił się w jednej chwili.

– Rób, jak uważasz – wymamrotała z niechęcią.

– Zawsze tak postępuję.

– Nic dziwnego. Lata pracy dla mojego ojca upodobniły cię do niego nie tylko pod względem wyglądu i ubioru. Tak samo jak on uważasz się za Boga Wszechmogącego.

– Obrażaj mnie, ile chcesz, ale swojego ojca zostaw w spokoju – zaprotestował Ethan.

– Zostało ci dziesięć sekund – przypomniała Mia.

Ethan zamierzał coś powiedzieć, lecz po namyśle skinął głową.

– Dobrze, ale później wrócę – zastrzegł, raczej w tonie groźby niż obietnicy.

– Chyba nie oczekujesz radości z mojej strony – odburknęła.

– Pamiętam czasy, kiedy mój widok cię cieszył.

Mia poczuła, że płoną jej policzki.

– Idź już, Ethan, proszę.

Tym razem skinął głową i spełnił jej prośbę. Mia odprowadziła go wzrokiem. Nim zamknął za sobą drzwi, odwrócił głowę i posłał jej wyzywające spojrzenie.

Po jego wyjściu Mia opadła z sił. Kolana zaczęły jej drżeć. Wsparła ręce o blat i zaczerpnęła kilka głębokich oddechów dla odzyskania równowagi.

– Dobrze się czujesz, Mia?

Dee, dziewiętnastoletnia kelnerka, popatrzyła na nią z troską z sąsiedniego przedziału. Uczciwa odpowiedź brzmiałaby: fatalnie, choć od ostatniego spotkania z Ethanem minęło całych pięć lat. Nie dość, że wkroczył w jej życie, jakby nigdy z niego nie odszedł, to jeszcze dał jasno do zrozumienia, że nie zostawi jej w spokoju, póki nie powie tego, co zamierza.

– Muszę wyjść na dwór, zaczerpnąć świeżego powietrza – odpowiedziała ze słabym uśmiechem. – Poradzicie sobie sami z Mattem jeszcze przez chwilę?

– Oczywiście.

Mia pospiesznie przeszła przez kawiarnię do kuchni. Chwyciła krótką skórzaną kurteczkę i wypadła na dwór, na świeże, wrześniowe powietrze, jakby goniła ją sfora wściekłych psów. Albo Ethan Black – mężczyzna, o którym marzyła przez lata, którego ubóstwiała. Gdy w końcu wyciągnął ją na randkę, wierzyła, że jej marzenia się spełniły. Najgorsze, że nadal działał na nią niepokojąco silnie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: