Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Przez stany POPświadomości - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
9 listopada 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Przez stany POPświadomości - ebook

Wyrusz z nami w niezwykłą podróż…

Kuba Ćwiek, pisarz, publicysta, scenarzysta teatralny i filmowy, a nade wszystko ogromny miłośnik popkultury, postanowił odbyć nietypową podróż do najsłynniejszych miejsc znanych z ekranu.

Wraz ze swoim tatą i grupą przyjaciół – między innymi dziennikarzem kulturalnym Bartkiem Czartoryskim, reżyserem Patrykiem Jurkiem, blogerem Radkiem Teklakiem i fotografką Agatą „kreską_” Krajewską – przejechał kamperem przez Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych.

Zainspirowani dokumentalnym serialem HBO Sonic Highways ruszyli za ocean, by szukać inspiracji i opowieści między innymi w niedostępnym dla fanów biurze Stephena Kinga, na bagnach Luizjany, gdzie powstawały seriale Detektyw i Czysta krew, w kultowym studiu filmowym Troma, na schodach Rocky’ego w Filadelfii czy w Senoi pod Atlantą, gdzie od kilku lat kręcony jest serial The Walking Dead.

Przez Stany POPświadomości to z jednej strony pełen zabawnych anegdot, udokumentowany fotograficznie zapis trzytygodniowej podróży opowiedziany na cztery głosy, a z drugiej – pełna wspomnień i ciekawostek opowieść o popkulturze i o tym, jaki ma na nas wpływ, czy tego chcemy, czy nie. To wreszcie historia o opowieściach kryjących się za kulisami. O ludziach przypadkiem żyjących w cieniu filmowych dekoracji i celuloidowych duchów. To opowieść o Ameryce, którą… wydaje wam się, że znacie.

Nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek polski fan amerykańskiej kultury mógł nie przeczytać tej książki. A każdy, kto ją przeczyta, z pewnością będzie tak samo jak ja zazdrościł autorowi.
Kamil Śmiałkowski, dziennikarz, krytyk popkulturowy i publicysta naEKRANIE.pl

Przez Stany POPświadomości czyta się z gulą zazdrości w gardle. Bo podróż, w którą zabiera czytelnika Jakub Ćwiek, to realizacja marzeń każdego popkulturowego geeka. Autor wciąga nas w niesamowitą, kompletnie szaloną przygodę, pokazuje najbardziej kultowe miejsca na mapie USA i stawia drogowskazy dla tych, którzy (szczególnie po lekturze tej książki) będą chcieli podążyć jego śladem.
Kaja Szafrańska, Jakby niepaczeć

Popkulturowa jazda bez trzymanki, podczas której czytelnicy odwiedzą mniej lub bardziej kultowe miejsca z filmów i seriali. Widać, że autorzy dobrze się bawili podczas tej wyprawy.
Dawid Muszyński, redaktor naczelny serwisu naEKRANIE.pl

Kto nie marzy, by ruszyć w drogę śladami swoich popkulturowych idoli i miejsc znanych z filmów, seriali i książek? Na całe szczęście Kuba Ćwiek i Radek Teklak napisali dzienniki z podróży po Stanach Zjednoczonych. Przez chwilę możemy się poczuć, jakbyśmy podróżowali razem z nimi. Teraz już wiemy, że musimy tę wyprawę powtórzyć.
Kasia Czajka, Zwierz Popkulturalny

Ta pełna anegdot, pasji i kojącej nostalgii podróż po zakamarkach amerykańskiej kultury popularnej jest jak powrót do miejsc z młodości, w których… nigdy się nie było, a jednak natychmiast się je kojarzy – z wypożyczalnianych VHS-ek, pierwszych komiksów superbohaterskich i powieści grozy, które przez lata budowały nasze wyobrażenie Ameryki jako krainy niesamowitości.
Piotr Pluciński, publicysta, krytyk popkulturowy

Kategoria: Podróże
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7924-722-6
Rozmiar pliku: 29 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

To miała być zupełnie inna książka.

A potem jeszcze inna.

Właściwie pomysłów, jak napisać to, co właśnie zaczynacie czytać, miałem ze trzydzieści. Do każdego z nich zebrało się po kilka zeszytów notatek. To wyraźna oznaka tego, że w pewnej chwili zwyczajnie zacząłem panikować.

A przecież powinno być prosto. Historia o tym, jak grupa kumpli wychowana na amerykańskiej popkulturze – najpierw tej przeciekającej przez palce komunistycznej cenzury, a potem już swobodnie zalewającej nasz młody, chłonny rynek – postanawia wyruszyć śladami miejsc, które dostarczały i wciąż dostarczają wzruszeń. Dlaczego? Otóż uważam, że to, jacy jesteśmy dzisiaj, to zasługa w równej mierze naszych rodziców, nauczycieli i otoczenia, co… Patricka Swayze mówiącego, że Baby nie będzie siedzieć w kącie. Albo Bruce’a Willisa posyłającego do diabła Alana Rickmana pamiętnym: „Jupikajej, wydymańcu”.

Pomyślcie sami, w ilu miejscach, które pamiętacie z dzieciństwa… nigdy nie byliście? Ile wspomnień, ile emocji wiąże się z ludźmi, których nie dość, że nie widzieliście na żywo, to jeszcze wiecie, że są tylko kreacją? Czy to nam kiedykolwiek przeszkadzało?

Jakiś czas temu znakomity dziennikarz kulturalny Wojtek Orliński sprawił mi wielką przykrość dwoma swoimi książkami. Żeby nie było wątpliwości, mam na myśli raczej przesłanie, bo jeśli chodzi o wykonanie, to obie pozycje są świetne. Znakomicie napisane, pełne faktów i ciekawostek, poprowadzone konsekwentnie wzdłuż linii wyznaczonej założoną tezą. Mówię tu o pozycjach Droga 66 nie istnieje i jej kontynuacji, rozwinięciu Ameryka nie istnieje, w których Wojtek konsekwentnie udowadnia, że mity założycielskie, którymi do dziś żyje Ameryka i na których jest zbudowana, albo oparte są na fałszywych historiach, albo w najlepszym przypadku już dawno wygasły i są tylko iluzją.

Ta książka nie jest i nie ma być polemiką z publikacjami Wojtka. Tamte są dojrzałe, ta nie będzie. To raczej głos bandy dzieciaków, którym ktoś próbuje wytłumaczyć, że Mikołaj nie istnieje, a one, zamiast przyjąć argumenty, zatykają uszy i krzyczą: „Nananananana, nie słyszę cię! Nie słyszę!”. Nie robimy tego ze złośliwości ani ze szczeniackiej przekory, tylko dlatego, że – niczym Fox Mulder z Archiwum X – chcemy wierzyć.

Stąd nasza podróż. Pojechaliśmy sprawdzić, czy w miejsce tych mitów, które wygasły albo które odbrązowiono, wyrosły może jakieś inne. Jak się mają historie, które nas ukształtowały? Czy miasto Stephena Kinga rzeczywiście jest takie straszne, jak widzi to pisarz? Czy duch Rocky’ego Balboy nadal motywuje ludzi, by przełamywali własne granice? Czy w kierowcach amerykańskich ciężarówek tkwi coś z szalonego buntownika Gumowego Kaczora z Konwoju? I wreszcie, co chyba najważniejsze: czy będziemy umieli spojrzeć na Stany inaczej niż przez pryzmat opowieści, jakie nam wpojono? Czy w ogóle będziemy chcieli?

Wiedziałem, że sam nie podołam ani tej podróży, ani tej książce. Stąd my.

Odbyliśmy tę podróż w ósemkę i każdy odegrał na trasie swoją rolę. A choć może się wydawać, że mówię przede wszystkim ja, to Przez Stany PopŚwiadomości jest wspólnym dziełem pięciu osób. kreska_, Radek, Bartek, Patryk i ja staraliśmy się, by każdy z Was dostał to, czego mu trzeba, czego może się spodziewać i jeszcze trochę więcej. Są więc śliczne zdjęcia. Są porady, ciekawostki i sugestie, co warto zobaczyć, co przeczytać, czego posłuchać. Jest wreszcie relacja z podróży, tworzona na żywo i gorąco, pełna emocji i ogólnego: „Wow, jesteśmy tutaj! W filmie, który trochę jest rzeczywistością!”.

To wszystko staramy się spiąć w całość w ramach momentami nieskładnej i przeładowanej dygresjami gawędy o tym, jak podróż przez Stany stała się przyczynkiem do zupełnie innej eskapady. Jak zaglądanie za kulisy opowieści i poznawanie ludzi żyjących na pograniczu rzeczywistości i fikcji zbiegło się z podróżą przez wspomnienia, wyobrażenia i dawne emocje. Przez Stany POPświadomości.

Dużo tu płaszczyzn, dużo różnych skrawków do pozszywania w jedną kołdrę, więc ostrzegam, że czasem gdzieś wkradnie się chaos i nie wszystko musi do siebie pasować. Ale zrobimy, co w naszej mocy, i będzie dobrze. W końcu jesteśmy zawodowcami…

Tja, jasne.

KubaI Z RZECZY PO(P)WAŻNYCH BY BARTEK: OPOWIEŚĆ DROGI

„A droga wiedzie w przód i w przód, choć się zaczęła tuż za progiem”, pisał niegdyś Tolkien o bodaj największej literackiej przygodzie, jaką zna (pop)kultura. Czy właściwym jednak ruchem jest przykładać podobny szablon, który wybitny myśliciel Joseph Campbell określił mianem podróży bohatera, do kilkutygodniowego wypadu paru przyjaciół po Stanach Zjednoczonych? Poniekąd.

Przecież takowym zabiegiem nie tylko literatura, lecz także kino posługuje się do opisu niekoniecznie trwającej latami i niekoniecznie mającej na celu ratowanie świata wędrówki. Jego swoistym rdzeniem jest samo umiejscowienie Johna z Iowa (czy też Jasia z Radomia) w kontekstach i miejscach dlań obcych, pośród ludzi i nieludzi odmiennych doświadczeń i kultur. A żeby się tam znaleźć, żeby spojrzeć na świat z perspektywy dotychczas mu nieznanej, ów John/Jaś musi ruszyć tyłek z fotela i przekroczyć ten tolkienowski próg.

Tak jak my.

Można powiedzieć, że przez ten niespełna miesiąc żyliśmy trochę jak w filmie drogi, nie martwiąc się o czekającą gdzieś tam do wykonania pracę, z daleka od domu, nieobecni dla nikogo. Stąd po przeżyciu podobnej podróży, niejako paradoksalnie, jeszcze trudniej opisać, czym jest opowieść drogi. Aby to zrobić, należałoby pewnie sięgnąć do Odysei i koncepcji monomitu autorstwa przywoływanego już Campbella, a potem zahaczyć tak o Swobodnego jeźdźca, jak i o Znikający punkt czy Thelmę i Louise. Nieprzypadkowo za ocean zabraliśmy ze sobą malutką figurkę nabuzowanego kaczora, ów artefakt Krisa Kristoffersona z Konwoju.

Kuba poprosił mnie, żebym swój pierwszy kawałek napisany do tej książki poświęcił opowieści drogi. Za moment prześlę do niego słowa, które teraz czytacie, i powiem, że mi się nie udało.

Bo najlepsza definicja znajduje się na kolejnych stronach.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: