Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Sąd sejmowy 1827-1829 na przestępców stanu - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Sąd sejmowy 1827-1829 na przestępców stanu - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 377 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Urzę­do­we akta ze­bra­ne sta­ra­niem

Ta­de­usza Bie­czyń­skie­go,

Se­kre­ta­rza Pre­zy­dy­al­ne­go Sądu Sej­mo­we­go wy­da­nia

J. I. Kra­szew­skie­go

Po­znań.

dru­kiem J. I Kra­szew­skie­go, (dr. W. Łe­biń­ski)

1873

Nie­mie­li­śmy do­tąd do Sądu Sej­mo­we­go z lat 1827 do 1829 żad­nych Ak­tów urzę­do­wych dru­kiem wy­da­nych, oprócz za­skar­że­nia, któ­re też sta­ło się wiel­ką rzad­ko­ścią. Prze­bieg ca­łej tej spra­wy, któ­ry zwia­sto­wał już sobą rok 1830, nie­mi­łym był Rzą­do­wi. Sta­ra­no się więc wspo­mnie­nie jej i wra­że­nie, ja­kie wy­wo­ła­ła, za­strzec wszel­kie­mi moż­li­we­mi środ­ka­mi. Im na­ród wię­cej do niej przy­wię­zy­wał wagi, i moc­niej się nią chlu­bił, co do­wiódł po­grzeb Bie­liń­skie­go, tem rząd Wiel­kie­go Xię­cia Kon­stan­te­go sil­niej tłu­mił wszyst­ko, co się do niej od­no­si­ło. Przy­rze­czo­na i za­pe­nio­na Kon­sty­tu­cyą swo­bo­da pra­sy, już nie­ist­nia­ła; w Kró­le­stwie, nie wol­no było ani wspo­mnieć o spra­wie, – w któ­rej do­stoj­ni Sę­dzio­wie, do­wie­dli nie­za­leż­ność su­mie­nia i pa­try­oty­zmu. Wszy­scy, co do­tąd w tym przed­mio­cie pi­sa­li, opie­rać się mu­sie­li na no­tat­kach po­bież­nych i wspo­mnie­niach nie­do­sta­tecz­nych. Wiel­ką więc zdo­by­czą dla hi­sto­ryi Pol­ski kon­sty­tu­cyj­nej, jest zbiór ni­niej­szy, tak peł­ny i wie­rzy­tel­ny, iż do prze­bie­gu spra­wy, nic, moż­na po­wie­dzieć, nie bra­ku­je. Win­ni­śmy go Panu Ta­de­uszo­wi Bie­czyń­skie­mu, ostat­nie­mu pew­nie ży­ją­ce­mu z Urzęd­ni­ków, któ­rzy na­ów­czas pra­co­wa­li w Kan­cel­la­ryi Sądu Sej­mo­we­go.

Po­trze­bu­jez wy­no­sić waż­ność wy­pad­ków i zna­cze­nie jego hi­sto­rycz­ne? Zda­je się to nam zby­tecz­nem. Jest to ostat­nia pro­te­sta­cya Pol­ski kon­sty­tu­cyj­nej, stwo­rzo­nej przez Ale­xan­dra I. prze­ciw­ko nie­cnej ko­me­dyi, jaką z nią od­gry­wa­no; – Usta­wę da­jąc dla Eu­ro­py, a w rze­czy po­stę­pu­jąc z nią naj­de­spo­tycz­niej, naj­sa­mo­wol­niej, i urą­ga­jąc się wła­sne­mu dzie­łu. Wy­ma­ga­no od kra­ju, aże­by złu­dze­nie kon­sty­tu­cyi po­pje­rał i nie zu­żyt­ko­wy­wał praw so­bie nada­nych, któ­re mu uciąż­li­wo, już roz­po­rzą­dze­nia­mi no­we­mi, już fak­ta­mi prze­mo­cy, odej­mo­wa­no. – Nie­zmier­ną po­wa­gą okry­ty jest ten Sąd, sto­ją­cy wy­żej po nad wszel­kie chwi­lo­we wzglę­dy, i czu­je on, iż w ob­li­czu hi­sto­ryi, za­pi­su­je kar­tę, chlu­bę Na­ro­do­wi czy­nią­cą.

Na­próż­ne są sta­ra­nia, groź­by, prze­szko­dy ze stro­ny Wiel­kie­go Xię­cia Kon­stan­te­go, gwał­cą­ce­go Kon­sty­tu­cyę po­ta­jem­nie, a nie­śmie­ją­ce­go za­dać jej gwał­tu jaw­ne­go. Sąd Sej­mo­wy prze­ko­ny­wa Go, że mimo wszyst­kich środ­ków in­ti­mi­da­cyj­nych, mimo po­gró­żek i ar­bi­tral­no­ści; – Na­ród za­cho­wał du­cha i ob­ja­wić go się nie wa­chał; – wie­dząc, jaka ze­msta go cze­ka….. Chwi­la to była, któ­ra pod­nio­sła uczu­cie pa­try­otycz­ne do naj­wyż­sze­go stop­nia, a po­grzeb Bie­liń­skie­go do­peł­nił ją uro­czy­ście.

Zbiór Pana Bie­czyń­skie­go za­wie­ra wszyst­kie Akta do spra­wy się od­no­szą­ce; – a co naj­waż­niej­sza, same pro­to­kó­ły na­rad, wy­rok, rap­port Mo­nar­sze zda­ny, na­ga­nę przy drzwiach za­mknię­tych; – z po­le­ce­nia Ce­sa­rza i Kró­la, Są­do­wi udzie­lo­ną przez Mi­ni­ster­stwo. Do­dat­ko­wo miesz­czą się tu Mowy, na po­grze­bie Bie­liń­skie­go, któ­re pięk­nie za­my­ka­ją ten sze­reg do­ku­men­tów.

Pol­ska, któ­rą Ros­sy­anie ma­lu­ją, jako nie­wdzięcz­ną i nie­na­sy­co­ną; – nie­umie­ją­cą oce­nić do­bro­dziejstw Usta­wy Ale­xan­dra I., wzię­ła nada­ną Kon­sty­tu­cyę jako praw­dę, nie mo­gła i nie chcia­ła grać ko­me­dyi na­rzu­co­nej so­bie, iż po­słusz­na prze­ciw­ko po­czu­ciu i su­mie­nio­wi wła­sne­mu; – ztąd wal­ka; – w któ­rej po stro­nie na­szej jest nie­tyl­ko naj­czyst­szy pa­try­otyzm, ale naj­zu­peł­niej­sza le­gal­ność. Nie żą­da­no nic nad to, co było przy­rze­czo­nem, i co, jak ro­zu­mia­no, do­trzy­ma­nem być było po­win­no. Pro­to­kó­ły i Akta, zaj­mu­ją żywo jak dra­mat. Ileż to tu szcze­gó­łów do hi­sto­ryi Taj­nych Sto­wa­rzy­szeń ów­cze­snych, tej klę­ski, któ­ra nas dłu­go tra­pi­ła, ale któ­rej ge­ne­zę win­ni­śmy wy­dar­ciu swo­bód przy­ro­dzo­nych, bra­ko­wi wol­no­ści, sło­wa i czy­nu, zmu­sza­ją­ce­go do po­ta­jem­nych kno­wań.

Za­rzu­ca­no Pol­sce spi­sko­wa­nie, któ­re­go szko­dli­wość, na­wet dla cha­rak­te­ru na­ro­do­we­go, uzna­je każ­dy; – lecz cóż je zro­dzi­ło? – jeź­li nie­tłu­mie­nie ob­ja­wów uczuć na­tu­ral­nych, świę­tych, któ­rych im za­pie­rać ka­za­no? Naj­le­piej nas o tem dzie­je in­nych Eu­ro­py kra­jów na­ucza­ją, – gdzie­kol­wiek przy­szła swo­bo­da, – zni­kły spi­ski. – My­śmy nie­mi dłu­gie lata kar­mić się i truć byli zmu­sze­ni. Tego męz­twa w wy­zna­wa­niu jaw­nem praw­dy, ja­kie dali Człon­ko­wie Sądu Sej­mo­we­go, nie znaj­du­je­my nig­dzie, oprócz do­stoj­ne­go Gro­na, co je skła­da­ło.

Nie wąt­pi­my, iż pra­ca, jaką so­bie za­dał czci­god­ny Pan Ta­de­usz Bie­czyn­ski, w peł­ni przez na­szych czy­tel­ni­ków i ba­da­czów uzna­ną zo­sta­nie.

Dre­zno, dnia 30. Stycz­nia 1873 r.

J. I. Kra­szew­ski.

Zna­ko­mi­tym czy­nem w dzie­jach Pol­ski kon­sty­tu­cyj­nej jest po­stę­po­wa­nie i za­pa­dłe wy­ro­ki Sądu Sej­mo­we­go Kró­le­stwa Pol­skie­go, wy­zna­czo­ne­go przez Ce­sa­rza i Kró­la Mi­ko­ła­ja I. do osą­dze­nia Po­la­ków, ob­wi­nio­nych o uczest­nic­two w re­wo­lu­cyj­nym i zbrod­ni­czym za­mia­rze Ros­sy­an, po­peł­nie­nia zbrod­ni Sta­nu.

Sąd Sej­mo­wy Naj­wyż­szem Po­sta­no­wie­niem Kró­lew­skiem z dnia 19. Kwiet­nia 1827 roku, po­wo­ła­nym był do ukon­sty­tu­owa­nia się i roz­po­czę­cia czyn­no­ści, któ­re w dniu 13. Czerw­ca 1827 r. uro­czy­stym Ak­tem mia­ło miej­sce. – Za­pa­dłe wy­ro­ki te­goż Sądu, były ogło­szo­ne pu­blicz­nie ob­wi­nio­nym, po uzy­ska­niu za­twier­dze­nia wy­ro­ku przez Naj­ja­śniej­sze­go Ce­sa­rza i Kró­la na dniu 17. Mar­ca 1829 roku.

Czyn­no­ści i wy­ro­ki Sądu Sej­mo­we­go, były już wie­lo­krot­nie przez kil­ku Dzie­jo­pi­sa­rzy w stresz­cze­niu opo­wie­dzia­ne, lecz opo­wia­da­niom tym, zby­wa­ło za­wsze na do­kład­no­ści, gdyż były czer­pa­ne, lub z no­tat w cza­sie ob­rad Sądu Sej­mo­we­go usku­tecz­nio­nych, lub tez ze ze­bra­nych po­tocz­nych wia­do­mo­ści od Człon­ków Sądu; za­tem rze­czy­wi­sty i do­kład­ny prze­bieg, tak waż­nej, Na­ród Pol­ski in­te­res­su­ją­cej spra­wy, na wia­ro­god­nych Ak­tach opar­ty, nie był do­tych­czas dru­kiem ogło­szo­ny, a prze­to nie mógł bydź z wszel­ką do­kład­no­ścią wia­do­mym pu­blicz­no­ści.

Jako Urzęd­nik przy­bocz­ny Bió­ra Pre­ze­sa Sądu Sej­mo­we­go, po­sia­dam nie­tyl­ko do­kład­ne wia­do­mo­ści o prze­bie­gu w mo­wie bę­dą­cej spra­wy, lecz nad­to mia­łem spo­sob­ność uzy­ska­nia ory­gi­nal­nych Akt Pre­zy­dy­al­nych, obej­mu­ją­ce wia­ro­god­ne wy­pi­sy ze Sum­ma­ry­usza i Sen­ten­cy­ona­ry­usza Akt Sądu Sej­mo­we­go.

Bę­dąc w po­sia­da­niu tych­że Akt ory­gi­nal­nych, po­czy­tu­je za obo­wią­zek po­dać dru­kiem do pu­blicz­nej wia­do­mo­ści, tak pro­to­kó­ły Po­sie­dzeń, jako też za­pa­dłe Po­sta­no­wie­nia, De­cy­zye na praw­nych za­sa­dach opar­te, Wy­ro­ki, Rap­port przez Pre­ze­sa Sądu Mo­nar­sze zło­żo­ny, udzie­lo­ną na­gan­ną od­po­wiedz, na­ko­niec mowy, mia­ne przy po­cho­wa­niu zwłok Hra­bi Pio­tra Bie­liń­skie­go, Pre­ze­sa Sądu Sej­mo­we­go Kró­le­stwa Pol­skie­go.

Wro­cław, w mie­sią­cu Stycz­niu 1873 r.

Ta­de­usz Bie­czyń­ski, b. Se­kre­tarz Pre­zy­dy­al­ny Sądu Sej­mo­we­go Kró­le­stwa Pol­skie­go,

W ostat­nich la­tach Pa­no­wa­nia Ce­sa­rza Ros­syj­skie­go i Kró­la Pol­skie­go Ale­xan­dra I., kno­wa­ne i za­wią­za­ne zo­sta­ły prze­ciw Rzą­do­wi i Pa­nu­ją­ce­mu, ta­jem­ne to­wa­rzy­stwa Ros­syj­skie, i ocze­ki­wa­no wy­da­rzo­nej i przy­ja­znej oko­licz­no­ści, do wy­wo­ła­nia po­wsta­nia na­ro­do­we­go, ce­lem oba­le­nia ist­nie­ją­ce­go Rzą­du i Dy­na­styi. W tych re­wo­lu­cyj­nych za­mia­rach, mia­ła udział naj­zna­ko­mit­sza część ary­sto­kra­cyi Ros­syj­skiej, a w któ­rej mnie­ma­niu, utwier­dzi­ło się to prze­ko­na­nie: "że Ros­syi in­a­czej zro­wo­lu­cy­oni­zo­wać, czy­li ra­czej uwol­nić i oświe­cić nie moż­na, jak tyl­ko przez ob­cię­cie jej ogro­mu;? – i to przez roz­dział ko­lo­su na tyle pra­wie pier­wiast­ków, z ilu po­wstał. "Śmierć Ce­sa­rza Ale­xan­dra I. na­stą­pi­ła na­gle w Ta­gan­ro­gu na dniu 1. Grud­nia 1825 roku. – Po nim pra­wym Na­stęp­ca Tro­nu był naj­star­szy Brat Wiel­ki Xią­że Kon­stan­ty Ca­re­wicz, miesz­ka­ją­cy cią­gle w War­sza­wie, no­szą­cy przy­bra­ną god­ność i ty­tuł: Na­czel­ne­go Wo­dza Woj­ska Pol­skie­go; lecz po­nie­waż Ca­re­wicz Kon­stan­tyn że­niąc się w roku 1821 z Po­lką rodu szla­chec­kie­go, Hra­bian­ką Gru­dziń­ską, Cór­ką Żony Mar­szał­ka Dwo­ru Kró­le­stwa Pol­skie­go, Hra­bie­go Broń­ca, zrzekł się był do­bro­wol­nie ko­ro­ny Ce­sar­stwa Ros­syj­skie­go, za­tem na­stęp­ny po nim młod­szy Brat, Ca­re­wicz Mi­ko­łaj, ogło­sił w Pe­ters­bur­gu, w Sto­li­cy Ca­ra­tu, wstą­pie­nie Swo­je na Tron Ce­sar­stwa Ros­syj­skie­go i Kró­le­stwa Pol­skie­go. Sto­wa­rzy­sze­ni spi­sko­wi, Ros­syj­scy re­wo­lu­cy­oni­ści, uzna­li chwi­lę i oko­licz­ność tę być na cza­sie, i stó­sow­ną do po­wsta­nia, i za­raz na­za­jutrz po ogło­sze­niu wstą­pie­nia na Tron Ca­ra­tu Ros­syj­skie­go, Mi­ko­ła­ja I., roz­po­czę­to w Pe­ters­bur­gu ru­chy re­wo­lu­cyj­ne, do oba­le­nia obec­ne­go Rzą­du, i pa­nu­ją­cej Dy­na­styi, jed­no­cze­śnie w woj­sko­wych ko­sza­rach gwar­dyi Ce­sar­skiej, jako też w Pa­ła­cu Ce­sar­skim; lecz z po­wo­du na­gło­ści, oraz wsku­tek jesz­cze nie­do­sta­tecz­nie przy­go­to­wa­ne­go i urzą­dzo­ne­go po­wsta­nia, mała tyl­ko część woj­ska, gar­ni­zu­ją­ce­go w Sto­li­cy, była przy­spo­so­bio­ną i bra­ła udział w po­wsta­niu. A gdy przedew­szyst­kiem przed­się­wzię­ty i za­mie­rzo­ny za­mach, na ży­cie nowo na Tron wstą­pio­ne­go Mo­nar­chy, przez lę­kli­wość i bo­jaźń, oraz nie­śmia­łość, Xią­żę­cia Tru­bec­koy, (lo­sem do tak zbrod­ni­cze­go uczyn­ku prze­zna­czo­ne­go); stał się nie­wy­ko­nal­nym, w krót­kim prze­cią­gu cza­su, za po­mo­cą woj­ska gar­ni­zo­no­we­go Sto­li­cy, któ­re­mu nie były wca­le wia­do­me­mi, i nie­ma­rzą­ce­go by­najm­nej o za­mia­rach re­wo­lu­cyj­nych, zo­stał za­mach i ruch spi­sko­wych przy­tłu­mio­ny, i na­czel­ni­cy oraz prze­wó­dzey ru­chów re­wo­lu­cyj­nych, byli poj­ma­ni i uwię­zie­ni.

Ze ze­znań i śledz­twa osób w Pe­ters­bur­gu uwię­zio­nych, do­wie­dział się Mo­nar­cha, że tak­że ist­nie­ją sprzy­się­że­nia w in­nych pro­win­cy­ach Ca­ra­tu, a mia­no­wi­cie w Gu­ber­niach Li­tew­skich, li­czą­cych się do Ca­ra­tu Ros­syj­skie­go, od cza­su do­ko­na­ne­go pierw­sze­go Za­bo­ru Pol­ski, nie­mniej w Kró­le­stwie Kon­gre­so­wym Pol­skiem.

Na­stęp­nie wy­da­nym Uka­zem Ce­sar­skim, oso­by za­miesz­ka­łe w Gu­ber­niach Li­tew­skich, a ob­wi­nio­ne o na­le­że­nie do taj­ne­go Sto­wa­rzy­sze­nia re­wo­lu­cyj­ne­go, były od­da­ne, we­dle praw Ca­ra­tu Ros­syj­skie­go, pod za­wy­ro­ko­wa­nie Sądu wo­jen­ne­go, usta­no­wio­ne­go w Pe­ters­bur­gu, jako w Sto­li­cy Ce­sar­stwa. W sku­tek za­pa­dłych wy­ro­ków te­goż Sądu wo­jen­ne­go, któ­ry na dniu i Mar­ca 1829 roku uzy­skał naj­wyż­sze Mo­nar­chy za­twier­dze­nie, zo­sta­ły na­stę­pu­ją­ce Oso­by z daw­ne­go Za­bo­ru Pol­ski, to jest z Gu­ber­nii Li­tew­skich, pod Sąd wo­jen­ny od­da­ne, w na­stę­pu­ją­cym spo­so­bie osą­dzo­ne i uka­ra­ne:

I. Piotr Ła­gow­ski, Ka­ról Pro­zor, Ka­ról Dzie­koń­ski, Ka­zi­mierz Bil­le­wicz, No­wo­wiej­ski i Stru­mił­ło, zo­sta­li zu­peł­nie od ob­wi­nie­nia na­le­że­nia do Sto­wa­rzy­sze­nia re­wo­lu­cyj­ne­go, uwol­nie­ni, i na wol­ność pusz­cze­ni.

II. Igna­cy Za­wi­sza, Ka­ról Wa­gner, Sta­ni­sław Tysz­kow­ski, zo­sta­li wpraw­dzie od kary uwol­nie­ni, lecz przez prze­ciąg cza­su roku jed­ne­go, od­da­ni pod do­zór po­li­cyj­ny.

III. Lu­dwik So­bań­ski i Mar­cin Tar­now­ski, zo­sta­li wska­za­ni na je­den mie­siąc aresz­tu w Twier­dzy, oraz od­da­ni na prze­ciąg cza­su dwóch lat pod do­zór po­li­cyj­ny.

IV. Fe­lix Ci­szow­ski zo­stał wska­za­ny na dwa mie­sią­ce aresz­tu do Twier­dzy, oraz od­da­ny na trzy lata pod do­zór po­li­cyj­ny.

V. An­to­ni Czar­kow­ski, Jan Chodź­ko, Sta­ni­sław Żo­tej­ko, wska­za­ni na sześć mie­się­cy aresz­tu do Twier­dzy, oraz od­da­ni w cią­gu lat pię­ciu pod do­zór po­li­cyj­ny. VI. Hra­bia Wik­tor Osso­liń­ski i Win­cen­ty Kar­wic­ki, zo­sta­li wska­za­ni na ośm mie­się­cy aresz­tu do Twier­dzy, oraz od­da­ni w prze­cią­gu lat pię­ciu pod do­zór po­li­cyj­ny.

VII. Jó­zef Gru­dziń­ski zo­stał wska­za­ny na rok aresz­tu do Twier­dzy, i od­da­ny na całe ży­cie pod do­zór po­li­cyj­ny.

VIII. Mi­chał Ro­mer od­są­dzo­ny od Urzę­dów, or­de­rów, wska­za­ny na rok je­den aresz­tu do Twier­dzy, i od­da­ny na całe ży­cie pod do­zór po­li­cyj­ny.

IX. Hra­bia Mi­ko­łaj Wor­cel zo­stał od­są­dzo­ny od Hra­bio­stwa, i wska­za­ny do służ­by w woj­sku jako pro­sty sze­re­go­wiec, aż do wy­słu­że­nia lat służ­by obo­wią­zu­ją­cej.,

X. Sta­ni­sław Kar­wic­ki, były Pre­zes Wo­łyń­ski, zo­stał od­są­dzo­ny od wszel­kich ty­tu­łów, godn­n­ści i ran­gi, wska­za­ny do woj­ska na pro­ste­go sze­re­gow­ca, i to do Ar­mii czyn­nej, na czas lat służ­by obo­wią­zu­ją­cej.

XI. An­zelm Iwasz­kie­wicz zo­stał od­są­dzo­ny od Ran­gi oraz Szla­chec­twa, i wska­za­ny na osie­dle­nie w Sy­be­ryi na lat 10.

XII. Hra­bia Piotr Mo­szyń­ski zo­stał od­są­dzo­ny od wszel­kich ty­tu­łów, Hra­bio­stwa, i wska­za­ny na osie­dle­nie w Sy­be­ryi na lat 12.

XIII. Ana­sta­zy Gro­dec­ki zo­stał od­są­dzo­ny od szla­chec­twa, i wska­za­ny do osie­dle­nia w Sy­be­ryi na lat 15.

XIV. Xią­że An­to­ni Ja­bło­now­ski, zo­stał od­dziel­ną Ce­sar­ską Re­zo­lu­cyą czy­li uka­zem, zu­peł­nie uła­ska­wio­nym, i to przez szcze­gól­niej­szy wzgląd na szcze­re oso­bi­ście Mo­nar­sze uczy­nio­ne wy­zna­nia, i wy­nu­rze­nie żalu, oraz szcze­gól­nej gor­li­wo­ści, z któ­rą po­ma­gał od­kry­wać wszel­kie roz­ga­łę­zie­nia taj­nych To­wa­rzystw.

Co się do­ty­cze pod­da­nych Kró­le­stwa Kon­gre­so­we­go Pol­skie­go, Ce­sarz i Król Mi­ko­łaj, przy wstą­pie­niu na Tron jako Król Po­ski, za­przy­sią­gł­szy nada­ną przez po­przed­ni­ka Swo­je­go Ce­sa­rza i Kró­la Ale­xan­dra I. kon­sty­tu­cyą, nie chciał jej za­raz ła­mać przy wstą­pie­niu na Tron, za­tem w myśl § 152 Usta­wy Kon­sty­tu­cyj­nej, Po­sta­no­wie­niem Swem z dnia 19 Kwiet­nia 1827 roku, po­wo­łał od­po­wied­nio Sąd Sej­mo­wy z Se­na­to­rów Kró­le­stwa skła­da­ją­cy się, po­le­ca­jąc te­muż, wy­da­nia wy­ro­ku na oskar­żo­nych o zbrod­nię Sta­nu, a mia­no­wi­cie na:

1. Sta­ni­sła­wa Hra­bie­go Soł­ty­ka Se­na­to­ra Kasz­te­la­na,

2. Se­we­ry­na Krzy­ża­now­skie­go Pod­puł­kow­ni­ka Gwar­dyi Strzel­ców kon­nych.

3. Fran­cisz­ka Ma­jew­skie­go Ka­pi­ta­na 1 Puł­ku Uła­nów.

4. Księ­dza Kon­stan­te­go Demb­ka Ka­no­ni­ka ho­no­ro­we­go.

5. Sta­ni­sła­wa Za­błoc­kie­go Sze­fa Wy­dzia­łu Kssyi Rwej Woj­ny.

6. Woj­cie­cha Grzy­ma­ły Re­fe­ren­da­rza Rady Sta­nu.

7. An­drze­ja Plich­ty Re­fe­ren­ta w Bió­rze Rady Sta­nu.

8. Ro­ma­na Hra­bie­go Za­łu­skie­go Re­fe­ren­da­rza Rady Sta­nu. W wy­ko­na­niu Po­sta­no­wie­nia Kró­lew­skie­go, wy­da­ne­go w myśl § 152 Usta­wy Kon­sty­tu­cyj­nej, po­wo­łu­ją­ce­go Sąd Scy­mo­wy, Pre­zy­du­ją­cy w Ra­dzie Ad­mi­ni­stra­cyj­nej Kró­le­stwa Pol­skie­go, Se­na­tor Wo­je­wo­da Wa­len­ty So­bo­lew­ski, za­stę­pu­ją­cy Na­miest­ni­ka Kró­le­stwa, we­zwał Se­na­to­rów do War­sza­wy, ce­lem ogło­sze­nia te­goż Po­sta­no­wie­nia Kró­lew­skie­go, i ukon­sty­tu­owa­nia Sądu Sey­mo­we­go.

Po­wo­ła­ni Człon­ko­wie Se­na­tu, zgro­ma­dzi­li się na dniu 13 Czerw­ca 1827 roku o go­dzi­nie 10. z rana w Za­ni­ku Kró­lew­skim w War­sza­wie, w sali Se­na­tor­skiej, do któ­rej przy­by­ły Pre­zes Rady Ad­mi­ni­stra­cyj­nej wraz z Człon­ka­mi tej­że Rady, (oprócz Se­na­to­ra No­wo­siel­co­fa, Kom­mi­sa­rza Kró­lew­skie­go)

w as­sy­sten­cji Człon­ków Rady Sta­nu, i in­nych Dy­gni­ta­rzy Rzą­do­wych, sta­nąw­szy na stop­niu Tro­nu, z pra­wej stro­ny, od­czy­tał De­kret Kró­lew­ski z daty 19/7 Kwiet­nia 1827 r. zwo­łu­ją­cy Sąd Sej­mo­wy Kró­le­stwa Pol­skie­go, a na­stęp­nie ode­braw­szy przy­się­gę od Se­na­to­ra Wo­je­wo­dy Pio­tra Hra­bi Bie­liń­skie­go, jako przez Mo­nar­chę za­mia­no­we­go Pre­ze­sem Sądu, ogło­sił ukon­sty­tu­owa­nie Sądu Sej­mo­we­go Kró­le­stwa Pol­skie­go, – Po tej czyn­no­ści, Pre­zy­du­ją­cy w Ra­dzie Ad­mi­ni­stra­cyj­nej wraz z Człon­ka­mi tej­że, i as­sy­stu­ją­ce­mi Urzęd­ni­ka­mi, opu­ścił salę Se­na­tor­ską.

Na­stęp­nie Rze­czy­wi­sty Radz­ca Sta­nu An­to­ni Wy­cze­chow­ski, jako Pro­ku­ra­tor Je­ne­ral­ny przy Są­dzie Sej­mo­wym, od­czy­tał przed już ukon­sty­tu­owa­nym Są­dem Sej­mo­wym, Akt oskar­że­nia prze­ciw ob­wi­nio­nym o zbrod­nię sta­nu, i do roz­trzy­gnię­cia ich winy, pod Sąd Sej­mo­wy od­da­nych.

Ob­rzą­dek ukon­sty­tu­owa­nia Sądu Sej­mo­we­go miał miej­sce przy drzwiach otwar­tych, lecz z pu­blicz­no­ści ci tyl­ko mie­li przy­stęp, któ­rzy w mun­du­rach cy­wil­nych lub woj­sko­wych, przy­bra­ni byli.

Na dru­gi dzień po ukon­sty­tu­owa­niu Sądu Sej­mo­we­go, to jest 14 Czerw­ca 1827 wy­zna­czył Pre­zes Bie­liń­ski, Po­sie­dze­nie w Pa­ła­cu Rzą­do­wym, Kra­siń­skich zwa­nym, w lo­ka­lu wspa­nia­le, umyśl­nie, dla Sądu Sej­mo­we­go nrzą­dzo­nym, – a dla do­da­nia te­muż Są­do­wi naj­wyż­szej po­wa­gi, do­da­ną była z roz­ka­zu Na­czel­ne­go Wo­dza Woj­ska Pol­skie­go, Wiel­kie­go, Xię­cia Kon­stan­te­go, straż ho­no­ro­wa, pod do­wódz­twem wyż­sze­go Of­fi­cy­era szta­bo­we­go, umiesz­czo­na na pla­cu przed Pa­ła­cem, a skła­da­ją­ca się z dwóch kom­pa­nii pie­cho­ty, i szwa­dro­nu Jaz­dy Uła­nów; nie­mniej licz­ne­go za­stę­pu Żan­dar­me­ryi i Po­li­cy­an­tów, pod Zwierzch­nic­twem Vice Pre­zy­den­ta Mia­sta War­sza­wy, Ma­te­usza Lu­bo­widz­kie­go. – Za uka­za­niem się Pre­ze­sa Sądu, zwyż wy­ra­żo­na straż ho­no­ro­wa, od­da­wa­ła mu naj­wyż­sze ho­no­ry woj­sko­we, któ­re tyl­ko Oso­bom Ro­dzi­ny Ce­sar­skiej, przy­na­le­żą.

Po za­ję­ciu w sali Są­do­wej we­dle star­szeń­stwa, god­no­ści no­mi­na­cyi, miejsc przez Człon­ków Sądu, nie­mniej Pro­ku­ra­to­ra Je­ne­ral­ne­go, Pi­sa­rza, jego Za­stęp­ców, oraz Se­kre­ta­rza

Pre­zy­dy­al­ne­go, za­ga­ił Pre­zes Hra­bia Bie­liń­ski Po­sie­dze­nie Sa­do­we, krót­ką, prze­mo­wą; po­czem wniósł naj­pierw­szą i naj­głów­niej­sza kwe­styę, w przed­mio­cie śledz­twa ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go, przez Ko­mi­tet do te­goż wy­zna­czo­ny, usku­tecz­nio­ne­go, a na któ­rem Pro­ku­ra­tor Je­ne­ral­ny, oskar­że­nie swo­je oparł, i na tym­że uza­sad­nić usi­ło­wał.

Wnio­sek przez Pre­ze­sa Hra­bie­go Bie­liń­skie­go do roz­trzy­gnię­cia Sądu Sej­mo­we­go przed­sta­wio­ny, był na­stę­pu­ją­cy:

"Jak uwa­żać na­le­ży śledz­two są­do­wo­ad­mi­ni­stra­cyj­ne przez wy­zna­czo­ny od Rzą­du Ko­mi­tet śled­czy pro­wa­dzo­ne?" Po dłu­gich dys­kus­sy­ach, w któ­rych wie­lu Człon­ków Sądu, oraz Pro­ku­ra­tor Je­ne­ral­ny, gło­sy za­bie­ra­ra­li:

Sąd Sej­mo­wy ma­jąc na uwa­dze, i w za­sto­so­wa­niu do Ar­ty­ku­łu 53 Sta­tu­tu Or­ga­nicz­ne­go, do po­stę­po­wa­nia Sądu Sej­mo­we­go prze­pi­sa­ne­go, któ­ry za­wie­ra na­stę­pu­ją­cy prze­pis:

"Se­na­to­ro­wie de­le­go­wa­ni od sądu, wy­słu­cha­ją oska­rzo­nych, uzu­peł­nią (je­że­li tego po­trze­ba się oka­że) do­wo­dy i ze­gna­nia świad­ków po­przed­nio wy­słu­cha­nych, i przy­stą­pią do wy­słu­cha­nia no­wych świad­ków. Przed­się­we­zmą ta­kie środ­ki, ja­kie uzna­ją za przy­zwo­ite, we­dle sta­nu pro­ce­du­ry, i do­ło­żą usi­ło­wań, aże­by in­struk­cyą spra­wy, do­pro­wa­dzić do sta­nu ta­kiej doj­rza­ło­ści, jaka po­trzeb­na bę­dzie do uczy­nie­nia wy­ro­ku, – nie będą zaś mo­gli zro­bić żad­ne­go kro­ku, wy­ko­nać żad­ne­go dzia­ła­nia, w toku in­struk­cyi, bez uwia­do­mie­nia o tem Urzę­du Pu­blicz­ne­go, i roz­wa­że­nia jego wnio­sków."

po­sta­no­wił jed­no­myśl­no­ścią gło­sów:

"aże­by wy­zna­czo­ną była De­le­ga­cya, z Człon­ków jego zło­żo­na, ce­lem pro­wa­dze­nia śledz­twa Są­do­we­go, i wy­słu­cha­nia świad­ków."

Na mocy tego Po­sta­no­wie­nia, Pre­zes Sądu wy­zna­czył De­le­ga­cyę z ośmiu Człon­ków Sądu, czy­li Se­na­to­rów zło­żo­ną, i dal­sze po­stę­po­wa­nie i Po­sie­dze­nia Są­do­we, za­wie­sił aż do wy­pro­wa­dze­nia i zu­peł­ne­go ukoń­cze­nia śledz­twa, przez wy­zna­czo­ną De­le­ga­cyę Są­do­wo-Sej­mo­wą.

Czyn­no­ści De­le­ga­cyi Sej­mo­wej, z po­wo­du, iż wszy­scy ob­wi­nie­ni dla bar­dzo waż­nych i praw­nych do­wo­dów, od­wo­ła­li ze­zna­nia w Ko­mi­te­cie śled­czym zło­żo­ne, ta­kie wzię­ły roz­mia­ry, iż wy­ma­ga­ły mo­zol­nej i cią­głej sied­mio­mie­sięcz­nej pra­cy, tak iż do­pie­ro w po­cząt­ku mie­sią­ca Stycz­nia 1828 r. ukoń­czo­ny­mi, i Pre­ze­so­wi Sądu Sej­mo­we­go, zło­żo­ny­mi być mo­gły.

Po ukoń­cze­niu śledz­twa, pro­wa­dzo­ne­go przez De­le­ga­cya Sądu Sej­mo­we­go, sto­sow­nie do Art: 58 Urzą­dze­nia Sądu Sej­mo­we­go, oraz na mocy de­cy­zyi Pre­ze­sa te­goż Sądu, z dnia 17 Stycz­nia 1828 r., zo­stał praw­nie do­rę­czo­nym Akt oska­rze­nia, tak każ­de­mu ob­wi­nio­ne­mu w szcze­gól­no­ści, jako też przy­bra­nym przez nich Obroń­com, Me­ce­na­som, w Se­na­cie sta­wa­ją­cym; któ­re to do­rę­cze­nie mia­ło miej­sce w dniu 19 Stycz­nia 1828 r.

Po od­by­tych we­dle prze­pi­sów Pra­wa, wza­jem­nych ko­mu­ni­ka­cyi Sum­ma­ry­uszów i pism, po­mię­dzy Pro­ku­ra­to­rem Je­ne­ral­nym Sądu Sej­mo­we­go, a Me­ce­na­sa­mi, czy­li Obroń­ca­mi Ob­wi­nio­nych, wy­zna­czył Pre­zes Bie­liń­ski Po­sie­dze­nie pu­blicz­ne Sądu Sej­mo­we­go, na dzień 10 Kwiet­nia 1828, r. na któ­rem Po­sie­dze­nie­niu, oraz na na­stęp­nych Po­sie­dze­niach, w obec­no­ści Pro­ku­ra­to­ra Je­ne­ral­ne­go, nie­mniej Ob­wi­nio­nych, ich Obroń­ców, i zgro­ma­dzo­nej pu­blicz­no­ści, był na­przód od­czy­ta­nym przez Pro­ku­ra­to­ra Je­ne­ral­ne­go Akt oska­rze­nia, na­stęp­nie pro­to­ku­ły śledz­twa ad­mi­ni­stra­cyj­ne­go, przez Ko­mi­tet śled­czy usku­tecz­nio­ne­go, na­re­ście pro­to­ku­ły, ze­zna­nia Ob­wi­nio­nych i świad­ków, przed De­le­ga­cyą Sądu Sej­mo­we­go zło­żo­ne, wraz z do­wo­da­mi. Po czem słu­cha­ną była Kon­klu­zya Pro­ku­ra­to­ra Je­ne­ral­ne­go, co do czy­nów i za­stó­so­wa­nia pra­wa, oraz gło­sy Obroń­ców i sa­mych­że Ob­wi­nio­nych, Krzy­ża­now­skie­go, Grzy­ma­ły i Plich­ty, któ­rzy tyl­ko o do­zwo­le­nie przy­mó­wie­nia się, pro­si­li.

Po tych przed­sta­wie­niach, na Po­sie­dze­niach Sądu Sej­mo­we­go, (któ­re do­pie­ro w dniu 20 Maja 1828 r. ukoń­czo­ny­mi były), przed­sta­wił Pre­zes Sądu Sej­mo­we­go, Hra­bia Bie­liń­ski, na Po­sie­dze­niu w dniu 21 Maja 1828 roku na­stę­pu­ją­cy Ob­raz Sta­nu Spra­wy.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: