Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Skutki klątw przekleństw i złorzeczeń - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
15 października 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Skutki klątw przekleństw i złorzeczeń - ebook

Wiele osób zastanawia się, czy wiara w przekleństwa i uroki nie jest jedynie naiwnym przesądem. Czy człowiek żyjący w XXI wieku może uznawać „relikty” rodem ze średniowiecza? A może jednak mamy tutaj do czynienia z pewną ukrytą rzeczywistością? Ks. dr. hab. Andrzej Kowalczyk, egzorcysta diecezji gdańskiej, wspomina o tzw. księgach zaklęć, które bywają przekazywane z pokolenia na pokolenie: „Są to zaklęcia demoniczne. Tym zajmowała się prababka, potem dziadek, który przekazuje to wnuczce. I to działa, niestety. Wśród niektórych ludzi na wsi jest to plagą. Sąsiad pogniewa się na sąsiada i rzuca klątwę. Są oni katolikami i chodzą do kościoła. Równocześnie mają te księgi i w nie wierzą. Wiedzą, że przynoszą nieszczęście. Na przykład przychodzi do mnie gospodarz (…) i prosi o pomoc, bo zwierzęta zdychają. Nie wie, jaka jest tego przyczyna. Okazuje się, że ktoś rzuca na niego klątwę”. W książce, oprócz interesujących świadectw i opinii specjalistów, znajdziemy wypowiedzi księży egzorcystów, którzy w swej posłudze zetknęli się z problemem klątw. Dowiemy się, co zrobił św. o. Pio, na którego ktoś rzucał uroki. Znajdziemy tu także rzeczowe wyjaśnienie złożonej problematyki klątw oraz radę, jak postępować, gdy ktoś będzie nam chciał w ten sposób zaszkodzić.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-64789-15-1
Rozmiar pliku: 7,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Klątwa – wiele współczesnych osób wkłada ją do szufladki z napisem „Ciemne zabobony” i za takie właśnie ją uważa. Niejeden też zapewne zadaje sobie pytanie: Czy może w ogóle ten temat kogoś jeszcze interesować? Mamy przecież XXI wiek…

Można na to krótko i zdecydowanie odpowiedzieć: Nie tylko może, ale i powinien! Któż bowiem potrafi udowodnić oraz dać nam gwarancję, że klątwa jest tylko jakimś zabobonnym przeżytkiem? Że nie należy na nią uważać i się jej strzec? Wielu nie zdaje sobie sprawy, iż wielokrotnie, bo około 125 razy, mówi na jej temat sama Biblia...

Niniejsza pozycja – wydana w popularnej i cenionej przez Czytelników serii Biblioteka Miesięcznika Egzorcysta – nie bez powodu porusza temat klątwy. Autorzy, prezentowanych tu tekstów, jak zwykle interesująco i zarazem profesjonalnie przybliżają ten złożony problem, który również występuje w naszych czasach. Przekonuje o tym chociażby zamieszczone tu świadectwo Małgorzaty, potwierdzone dodatkowo słowami prawosławnego kapłana, ojca Michaiła, którego zresztą również dotyczy.

Była już tu wzmianka o Biblii, a co za tym idzie, warto niewątpliwie zapoznać się z biblijnym tekstem ks. dr. hab. Krzysztofa Guzowskiego, który m.in. daje odpowiedź na postawione wcześniej pytanie: „Bóg zawsze się objawiał jako dawca błogosławieństwa, o czym zapewnił nas Jezus Chrystus. Jak więc wyjaśnić to, że Bóg w Starym Testamencie grozi przekleństwem i nim dotyka poszczególne osoby lub społeczności?”. Tematyki przekleństw w Biblii dotyczy również tekst Doroty Mazur, która nieco szerzej rozpatruje to interesujące zagadnienie.

Ojciec dr hab. Jerzy Skawroń OCarm słusznie zauważa, że Szatan łatwo się miesza u niektórych ludzi w „upodobanie do nadzwyczajności”. Widać to szczególnie w internecie, gdzie usługi wróżbiarskie, rzucanie i zdejmowanie klątw wręcz się mnożą. Niektórzy też chcą kupić za konkretną gotówkę pewne dary i łaski. Nie są w tym pierwsi. Czynił to już bowiem biblijny Szymon czarnoksiężnik, o czym czytamy w Dziejach Apostolskich. Również starotestamentowy Balaam jest typem tych, którzy z rzucania i zdejmowania klątw uczynili biznes, sprytnie wypełniając tym samym swoistą niszę ekonomiczną. Ksiądz Skawroń podkreśla, że „człowiek, który złorzeczy, rzuca klątwy i uroki, sądzi, że posiadł niezwykłą moc panowania nad aniołem i ludźmi. Tymczasem z myśliwego sam stał się zwierzyną i ofiarą sideł szatańskich”. Warto dowiedzieć się z tego tekstu, dlaczego tak właśnie się dzieje.

Ksiądz dr hab. Aleksander Posacki SJ powołuje się w swoim tekście na opinię słynnego rumuńskiego religioznawcy Mircea Eliade. Badając różne systemy religijne, zauważył on, że czynienie zła poprzez magię nie jest wymysłem kościelnej inkwizycji. Nie stworzyła ona bowiem czarów, a jedynie skojarzyła je z herezją. Ksiądz Posacki zaznacza, że stosowanie czarnej magii w jakiejkolwiek formie (np. przeklinania czy klątwy) jest realizacją najcięższych grzechów wobec Boga oraz człowieka. Z ich powodów nie osiągnie się zbawienia. Dlatego ten, kto uprawia czarną magię, sam staje się jej ofiarą – i to o wiele bardziej niż ten, na którego magia była nakierowana. Dzieje się tak przez sam fakt współpracy ze złym duchem. Przeciwieństwem przekleństwa jest błogosławieństwo. To ono powinno być właściwą postawą człowieka.

Nie rezygnujmy zatem z błogosławienia swych najbliższych przez czynienie im palcem „krzyżyka” na czole. I nieważne, czy mają oni przy tym pięć czy pięćdziesiąt lat. Błogosławmy im – są dla nas ważni, kochamy ich…

W niniejszej książce dzieli się też swym bogatym doświadczeniem aż czterech polskich księży egzorcystów: Edmund Szaniawski, Eugeniusz Derdziuk, Andrzej Kowalczyk oraz Andrzej Grefkowicz. Jak mówi pierwszy z wymienionych tu kapłanów: „Wielokrotnie spotykałem osoby, które były ofiarami przekleństw albo rytuału czarnej magii”. Podaje przy tym konkretne, interesujące świadectwa ze swej wieloletniej praktyki w Licheniu.

Jego słowa potwierdza i uzupełnia ks. Eugeniusz Derdziuk, egzorcysta diecezji zamojsko-lubaczowskiej i kustosz sanktuarium w Krasnobrodzie. Jak bowiem mówi: „jest wiele przypadków dręczeń związanych z łamaniem pierwszego przykazania. Możemy spotkać się tu z bioenergoterapią, wróżkami, gusłami, wywoływaniem duchów, przekleństwami”. On również podaje konkretne tego przykłady pochodzące z własnej praktyki.

Gdański egzorcysta ks. Andrzej Kowalczyk twierdzi, iż duży procent przypadków opętań pochodzi ze wsi. Wspomina on o tzw. księgach zaklęć, przekazywanych tam z pokolenia na pokolenie. Jak zauważa: „Sąsiad pogniewa się na sąsiada i rzuca klątwę. Są oni katolikami i chodzą do kościoła. Równocześnie mają te księgi i w nie wierzą”.

Ksiądz Andrzej Grefkowicz patrzył niegdyś na czarną magię z dużym sceptycyzmem. Było tak do czasu, gdy na jednym ze zjazdów egzorcystów przyjechał ksiądz pracujący na Ukrainie. Miał on na sobie samym doświadczyć skutków rzuconej na niego klątwy. Po tym spotkaniu ks. Grefkowicz sam często modlił się za osoby, które były ofiarami czarnej magii. Ciekawe i warte podkreślenia jest to, że nie zawsze kojarzyły one rzucane na nie klątwy czy złorzeczenia z trudnymi doświadczeniami swojego życia.

Czy zatem można jeszcze po tym krótkim wstępie mieć jakieś wątpliwości co do realności klątwy? Niech to pytanie będzie zaproszeniem do dalszej, owocnej lektury książki i związanych z nią przemyśleń oraz wniosków.

Grzegorz FelsZABIŁA JĄ WŁASNA KLĄTWA

Chociaż historia ta może wydawać się mroczna i trudna do zrozumienia, niesie ważne przesłanie. Opowiedział mi ją zaprzyjaźniony prawosławny kapłan. O spawie dowiedział się od swojej siostry, której mąż jest alkoholikiem. Choroba ta zdegenerowała go na tyle, że został wyrzucony z pracy w szpitalu, gdzie był lekarzem. Żona nigdy nie tolerowała nałogu męża, w przeciwieństwie do jego matki, u której mógł pić do woli, sama nawet kupowała mu alkohol. Nic dziwnego, że ten zniewolony mężczyzna opuścił żonę, pozostawiając ją z nastoletnim synem, i przeniósł się do „kochającej” mamusi.

Starsza matka wraz ze swoją sąsiadką regularnie chodziła do wróżki, która stawiała im tarota. Pewnego dnia wróżka, patrząc na karty, wypowiedziała następujące słowa do matki alkoholika: „Trupa widzę w twoim domu. Trupa widzę w twoim domu dziś wieczorem”. Kobieta – której syn zapewne nie raz pijany musiał jej zaleźć za skórę – odczytała te słowa jednoznacznie: „Nareszcie pozbędzie się darmozjada”. Ucieszyła się z przepowiedni. Słowa wróżby ani na moment ją nie przeraziły. Nie pobiegła do cerkwi, by tam szukać ratunku. Nie upadła przed Bogiem na twarz i nie wyznała swoich grzechów. Przeciwnie! Czuła się pewnie i bezpiecznie. Słowa wróżby miały dla niej większe znaczenie niż słowo Boże. Wyrocznia obiecywała jej wolność i szczęście – wszak nie będzie się już dłużej męczyć z synem alkoholikiem. Kobieta wróciła do domu, pokręciła się po nim przez jakiś czas, po czym zupełnie niespodziewanie wyzionęła ducha – chociaż cieszyła się niezłym zdrowiem. O „przepowiedni” wróżki rodzina dowiedziała się od sąsiadki.

Gdy niebawem synowa udała się do mieszkania nieboszczki, aby odnaleźć dokumenty potrzebne do pogrzebu i być może pieniądze odłożone na pochówek, natknęła się na tekturowe pudełko. Znalezione w środku dwa zdjęcia – swoje i przyrodniego brata – były podarte na małe kawałki, w które powbijane były szpilki. Zamarła. W panice zabrała je ze sobą, po czym zakopała. Na marginesie dodam, że teściowa w żaden osób nie zatroszczyła się za życia o środki na pogrzeb.

Wspomniana sąsiadka, która regularnie chadzała do wróżki z nieboszczką, dopowiedziała brakujące elementy całej tej zagmatwanej historii. Któregoś dnia jej koleżanka przyniosła czarownicy dwa zdjęcia, wykradzione z mieszkania syna i jego żony pod ich nieobecność. Na fotografii przyrodni brat, kapłan, ubrany był „po cywilnemu”. Ani teściowa, ani wróżka nie miały pojęcia o tym, kim jest. Gdy czarownica zaczęła uprawiać nad tymi zdjęciami swoje diabelskie rytuały i gdy jej wzrok zatrzymał się na oczach mężczyzny, nagle wykrzyknęła: „Krzyż! Krzyż widzę! Zabierzcie to ode mnie!”. Ten krzyż, który zobaczyła najwyraźniej ją oślepiał. Ksiądz, o którym mowa, nawet na chwilę nie rozstaje się z krzyżem i jest jego wielkim czcicielem. Jak się okazało, czarownica wbiła szpilkę w zdjęcie w okolice serca.

Gdy koleżanka zmarłej próbowała dostać się do cerkwi, aby załatwić formalności pogrzebowe, jakaś siła powstrzymywała ją i nie była w stanie przekroczyć progu świątyni. Mnisi prawosławni po długiej konsultacji nie wyrazili zgody na pogrzeb kobiety, którą zabiła własna klątwa. Jej grobu nie poświęcił żaden ksiądz. Na pogrzebie oprócz syna, synowej i sąsiadki znalazł się jeszcze o dwadzieścia lat młodszy kochanek zmarłej, którego utrzymywała do końca swego życia.

Czy proroctwo pochodzące od złego ducha musiało się spełnić? Oczywiście, że nie. Wystarczyłoby, aby nieszczęsna kobieta, żałując za swoje grzechy, wyrzekła się przed kapłanem swoich związków z magią i definitywnie z nią zerwała. Tymczasem ona nawet nie ubolewała nad tym, że coś złego może wydarzyć się jej synowi lub jej samej i, co gorsza, wierzyła wróżbie, a nie Bogu. Życząc wszystkiego najgorszego swojemu synowi, sprowadziła na siebie samą owoce klątwy, którą nosiła w sercu.

Historia ta podobna jest do pewnego wydarzenia, jakie przydarzyło się Ojcu Pio. Pewnego dnia San Giovanni Rotondo odwiedził mężczyzna, który szyderczo bluźnił z dzieł świętego kapłana i przeklinał jego osobę. Człowiek ten taksówką udał się do karczmy, gdzie przy trunku bredził, iż niebawem wszyscy celebrować będą pogrzeb zakonnika. Kierowca taksówki, który był świadkiem tego wydarzenia, zdziwił się, że ów zdrowy, młody człowiek, wyszedłszy z karczmy, padł trupem na ziemię. O całej sprawie doniesiono Ojcu Pio. On wcale się nie zdziwił niczym, wręcz wiedział dobrze, o co i o kogo chodzi. Powiedział, iż w chwili gdy młody mężczyzna rzucał na niego klątwy, on zanurzony był w modlitwie i że to przekleństwo spadło na tego, który je wypowiadał. Pio potwierdził, że za kilka dni będą celebrować pogrzeb tego, który swojemu bliźniemu życzył śmierci.

Opisana historia pokazuje dwie rzeczy. Po pierwsze, jeśli życzysz komuś zła, przyjdzie ono przede wszystkim do ciebie. Po drugie, gdy ktoś rzuca na ciebie przekleństwa, nie musisz się obawiać, jeżeli żyjesz w stanie łaski uświęcającej, modlisz się, przystępujesz do sakramentów i czytasz Pismo Święte. Będziesz wtedy chroniony mocą, która płynie z Krzyża.

Małgorzata

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: