Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana. Tom 2, Część 2 - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana. Tom 2, Część 2 - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 955 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ka­łusz mię­dzy rze­ka­mi: Siw­ka i Gie­czwią. Zyg. Au­gust upo­waż­nia­jąc 1549 r. Mik. Sie­niaw­skie­go Wdę Bełz­kie­go, hetm. P. K., Sstę Ha­lic­kie­go do za­ło­że­nia w Sstwie mia­sta pod na­zwi­skiem Ka­lu­sze, wkła­da na miesz­kań­ców obo­wią­zek da­wa­nia rocz­nie z domu 30 gr., 2 ka­pło­ny i jaj 12; po­win­ni będą od­ro­bić 2 dni pod­czas żni­wa, ty­leż przy sia­no­żę­ci i przez 2 dni ukła­dać sia­no w sto­gi, do­sta­wić 2 sztu­ki bu­dul­cu, a trze­cią do piły. Świe­żo osia­da­ją­cych uwal­nia od po­wyż­sze­go czyn­szu i po­win­no­ści na lat 10, tych zaś któ­rzy już miesz­ka­ją, na 2 tyl­ko lata, lecz wszy­scy przez lat 15 żad­nych po­dat­ków opła­cać nie mają; ob­da­rza pra­wem niem., sta­no­wi targ w pią­tek, jar­mar­ki na ś-Pro­kop i Ś. Mar­cin. – Wy­na­gra­dza­jąc mo­nar­cha czy­ny wo­jen­ne i po­świe­ce­nia się te­goż Sie­niaw­skie­go, na­da­je mu 1553 r. wie­czy­ście do­bra król. Ka­łusz z przy­le­gło­ścia­mi, za­strze­ga­jąc: iż po wy­ga­śnię­ciu po­tom­stwa jego płci męz­kiej, rze­czo­na da­ro­wi­zna po­wró­ci do ko­ro­ny. Re­wi­zya 1572r. po­da­je w mie­ście 55 do­mów czynsz opła­ca­ją­cych; ku­śnierz, bło­niarz i ko­wal nic nie pła­cą, ale na­to­miast są na po­słu­dze dwor­skiej." Szą 3 ba­nie albo zup­pi szol­ne, przi ied­ney sthud­ny albo oknie ie­sth wiesz 3, sthich 2 aren­du­ią, trze­czia sthud­nia ie­sth za­cho­wa­na na po­trze­bę dwor­ską. Gzwar­tha wie­ża ple­ban­ska. Szą thesz yescze kthe­muy dwie oknie, zową ye Mo­gie­la albo Sze­piol­ka, któ­re ly­udziom nay­muyą, ktho­rzi maią szwe wie­że". Z cza­sem ma­jęt­ność tu­tej­sza, skła­dać po­czę­ła od­ręb­ną kró­lewsz­czy­znę czy­li Sstwo nie­gro­do­we, o któ­rem lustr. 1661 r. zda­je spra­wę: "Za­mek: na bra­mie iz­deb­ka, wszed­szy do zam­ku iest izba sto­ło­wa z ko­mo­rą, do tego po­ko­iow 8 z iz­deb­ka­mi. Bram­ka do ogro­du wło­skie­go, bli­sko stay­nia i kuch­nia. Dzia­ło spi­żo­we wiel­kie, dzia­łek że­la­znych 2, ha­kow­nic 10. Daią miesz­cza­nie z osia­dło­ści swo­iey zł. 1, do za­dnych in­nych po­win­no­ści, ani do od­da­wa­nia tra­mow nie na­le­zą. Po­wo­łowsz­czy­znę co 4 lata daią wołu 10go. Uzna­wa­my, aby na posp. rusz… wy­pra­wi­li hay­du­kow parę odzia­nych, z rynsz­tun­kiem do­brem, sza­bla­mi y musz­kie­ta­mi. Zup KJM. iest 2, do 3ey x… ple­ban ma pra­wo. Uwa­za­iąc coby soi mo­gła czy­nie, miaw­szy wszyt­kie cir­cum­słan­tie in con­si­de­ra­tio­ne, po­nie­wasz su­ro­wi­ca nie iest taka, iaka w in­szych Sstwach, ale pier­wi kru­szec mięk­nąc' musi, a okna 3go nie­do­ro­bio­no, więc kie­dy soi ro­bią nie­dziel kil­ka, po­tem dla su­ro­wi­ce usta­ią­cey tak­że nie­dziel kil­ka va­cu­ie ro­bo­ta, uzna­ie­my ze może uro­bić na rok be­czek soli ad mi­ni­mum puł­trze­cia ty­sią­ca. Te­ra­zniey­szych cza­sów na Ukra­inę sol nie­do­cho­dzi y od­by­tu nie masz. Wziąw­szy wia­do­mość, isz w Sstwie przez lat dwie po­ta­sze pa­lo­no, chcie­li­śmy pil­nie in­qu­iro­wać, iako wie­le po­żyt­ku z tego przy­szło, ale nie mo­gąc się rze­tel­nie in­for­mo­wać, w nie­byt­no­ści aren­da­rzą tu­tecz­ne­go P. Ber­ne­go". Ści­ga­jąc 1672 r. Jan So­bie­ski hetm. W. K. z pod Lu­bli­na Ta­ta­rów, do­wo­dzo­nych przez sław­ne­go hana Se­lim Ge­rej, po­ło­żył ich tu 16 paźdz. kil­ka ty­się­cy tru­pem, zdo­bycz całą od­bił i 20000 uwol­nił jeń­ców. Spo­koj­niej­sze i wol­ne od na­pa­dów ta­tar­skich cza­sy, do­zwo­li­ły mia­stu znacz­ne­go na­brać wzro­stu; lustr. 1765r. po­da­je: chrze­ściań­skich dom… wiel­kich 64, ma­łych 194, ży­dow­skich dom… wiel – kich 62, ma­łych 73; ko­ścio­łów 2, cer­kwi 3. Po­dat­ki: su­cha por­cya żoł­nier­ska, straż­czy­zna, oczko­we, dzie­się­ci­na psz­czel­na, za­rąb, ma­kowsz­czy­zna, arę­da z po­rę­ka­wicz­nem czy­nią z mia­sta zł. 16619, gr. 5 do­chód zaś ze Sstwa wy­no­si zł. 70959, gr. 10, den. 3, z cze­go po­trą­cić na­le­ży wy­da­tek zł. 13158, gr. 10, den. 15. – Wkrót­ce po­tem zgo­rza­ła część mia­sta, a mo­ro­wa za­ra­za 1770 r. znacz­nie wy­lud­ni­ła. Po­dług in­wen­ta­rza 1771 r. spo­rzą­dzo­ne­go: "w ryn­ku, na 4 uli­cach, wa­łach i pod zam­kiem dom. 39 wiel­kich, ma­łych 72, pu­stych 22; na przed­mie­ściu za bra­mą Lwow­ską: 2 domy wjezd­ne, dom­ków 78, pu­stych 21; na przedm… za bra­mą Ha­lic­ką: dom. 34, pu­stych 9. Koś… far­ny z drze­wa jo­dło­we­go, cer­kwi 3. Za­mek od wscho­du słoń­ca wa­łem opa­sa­ny, na nim par­ka­ny po więk­szej czę­ści po­pa­lo­ne; na za­chód szta­che­ty na fun­da­men­tach mu­ro­wa­nych; na po­łu­dnie od cmen­ta­rza pło­tem z chru­stu ogro­dzo­ny; na pół­noc par­ka­nem i dasz­kiem z gąt po­kry­tym, opa­sa­ny. Bra­ma muro., w niej izba dla żoł­nie­rzy do usług skar­bo­wych i skarb­czyk; bra­ma od fol­war­ku nowo wy­mur., na gó­rze re­zy­den­cya z ga­necz­kiem wko­ło. W po­środ­ku dzie­dziń­ca of­fi­cy­na sta­ra z drze­wa, of­fi­cy­na eko­nom­ska, szpi­kle­rzyk, staj­nia it.d. Zupy na przedm. Lwow­skiem za rze­ką Siw­ką: wie­ża becz­ko­wa wiel­ka z drze­wa jo­dło­we­go, ma pań­wi do wy­wa­ru soli becz­ko­wej 4; su­szar­nia do su­sze­nia soli. Wie­że hu­sko­we 4, każ­da ma czeh­ryn do wy­wa­ru soli drob­nej hu­ski i więk­szej hur­ma­ny zwa­nej. Okno su­ro­wicz­ne Gór­ne zwa­ne, głę­bo­ko­ści łok. 120, drze­wem jo­dło­wem obu­do­wa­ne, da­chem gon­to­wym po­kry­te, w któ­rym ko­sze 2 z liną; ka­rat z ko­ła­mi do cią­gnie­nia su­ro­wi­cy. Okno wod­ne nowo wy­ko­pa­ne głęb… łok. 90, szto­łą pod­ziem­ną na łok. 150, ma ko­mu­ni­ka­cyą z oknem su­ro­wicz­nem gór­nem, w któ­rem krusz­ce sol­ną wodą przez szto­łę wpusz­czo­ną, pod­sy­ca­ją się i wy­ma­ka­ją; a tak do­bro­cią owych sło­nych krusz­ców pod­sy­co­na woda, sta­je się spo­sob­ną do wy­wa­rów soli. Okno niż­sze su­ro­wicz­ne Mo­gi­ła zwa­ne, głęb… łok. 90, z drze­wa jo­dło­we­go, pod da­chem, w któ­rym ko­sze, liny, ka­rat z ko­łem do cią­gnie­nia su­ro­wi­cy. Okno wod­ne Ka­far zwa­ne pod da­chem, na słu­pach bez ścia­nek, głęb… łok. 90, szto­łą pod­ziem­ną łok. 70, ma ko­mu­ni­ka­cyą z oknem Mo­gi­ła zwa­nem, w któ­rem po­dob­nież krusz­ce sol­ne wodą przez szto­łę wpusz­czo­ną wy­ina­ka­ją. Bu­dy­nek pi­sa­rza z fu­ra­mi w przedaż do Li­twy z solą idą­ce­mi, sad­ków 2, ogro­dów na ja­rzy­nę 2; bu­dy­nek pi­sa­rza sol­ne­go, sta­jen­ka dla koni skar­bo­wych, obo­ra, ogród na ja­rzy­nę; bu­dy­nek pi­sa­rza drwa sku­pu­ją­ce­go it.d. Izba sza­fa­rza do wy­dat­ku soli drob­nej; izba sza­fa­rza do wy­dat­ku soli becz­ko­wej; karcz­ma, bro­wa­rek; rze­mieśl­ni­ków przy żu­pie osia­dłych 33. Na­le­ży do Sstwa wsi 29, po­sses­so­rem Sstwa jest Stan… ks, Lu­bo­mir­ski Marsz. W. K. Są w nie­któ­rych wsiach za­sie­dli Knia­zie, czy­li po­dług wy­ra­zu w przy­wi­le­jach scul­te­ti zwa­ni; za­szczy­ce­ni daw­niej­szych Sstów pra­wa­mi i mo­nar­chów przy­wi­le­ja­mi, mocą któ­rych nada­ne so­bie mają czę­ści grun­tów or­nych i ko­śnych. Wieś Za­wój ma żupę sol­ną Gwoź­dzi­cha zwa­ną, wieś Uhry­nów śred­ni z żupą Czar­to­ryj­ką, wieś Pe­tran­ka z żupą Pe­tra­nec­ką, wieś Kra­sne z żupą Kra­śniań­ską i Le­śną, wieś Przy­słup gdzie maj­dan po­ta­szo­wy: szo­pa wiel­ka do ro­bie­nia po­ta­szu, po­piel­nia, har­tow­nia do lu­tro­wa­nia po­ta­szu".

Trę­bow­la po ru­sku Te­re­bowł, nad Gnie­zna czy­li Hnie­zną, wpa­da­ją­cą o ćwierć mili do Se­re­tu. Je­den z naj­daw­niej­szych gro­dów Rusi Czer­wo­nej i udziel­ne­go księ­stwa sto­li­ca; już bo­wiem oko­ło 1090 r. pa­no­wał tu Wa­sil­ko Ro­ści­sła­wo­wicz. W cza­sach cią­głej nie­zgo­dy i wza­jem­nych mię­dzy ks. ru­ski­mi na­jaz­dów, czę­ste za­cho­dzą wzmian­ki o zam­ku, któ­ry z rąk do rąk prze­cho­dził. Gdy Ta­ta­rzy 1240 r. spu­sto­szy­li Ruś przed­nie­pr­ską, utra­ci­ło udziel­ność swo­ję ks. Trę­bo­wel­skie; za­mil­kły o niem dzie­je kra­jo­we, do­pie­ro 1340r. wspo­mnio­ne zo­sta­je w licz­bie ziem ru­skich przez Ka­zi­mie­rza W. do ko­ro­ny wcie­lo­nych, a mo­nar­cha prze­bu­do­wał i wzmoc­nił za­mek, na ska­li­stej, z trzech stron pra­wie nie­do­stęp­nej le­żą­cy gó­rze. Osa­dzo­na przez kró­la Lu­dwi­ka za­ło­ga wę­gier­ska, wzbra­nia­ła się po śmier­ci swe­go pana, uznać rzą­dy Ja­gieł­ły, i do­pie­ro 1390r. (je­śli się Dłu­gosz nie myli) wy­pa­ro­wa­ną zo­sta­ła. Na­da­jąc ten­że król pra­wo mag­deb… mia­stu 1389 r. za­strze­ga: w za­wil­szych spra­wach, któ­re­by wójt i raj­cy roz­strzy­gnąć nie zdo­ła­li, od­no­sić się mają do ma­gi­stra­tu lwow­skie­go, ce­lem osta­tecz­ne­go roz­po­zna­nia i uzy­ska­nia wy­ro­ku: si au­lem quae cau­sae dif­fie­ilio­res emer­ge­rent, quas ad­vo­ca­tus et con­su­les di­scer­ne­re non po­ssu­rit, tunc pro de­fi­ni­cio­ne earum, vi­de­li­cet pro Or­tel, (Urthe­il) qu­olies opus fu­erit ad ci­wes Lem­bur gien­ses re­cur­re­re de­bent. – Czę­sto oko­li­ca tu­tej­sza nie­po­ko­jo­ną była na­pa­da­mi Li­twi­nów, w na­stęp­nych zaś cza­sach do­świad­cza­ła sro­go­ści dzi­czy ta­tar­skiej. R. 1498 mia­sto od Wo­ło­chów i Ta­ta­rów spa­lo­ne zo­sta­ło, a miesz­kań­cy w ja­syr upro­wa­dze­ni; po­dob­ne­goż losu do­zna­ło i 1508 r. Gwa­gnin pod 1516 r. pi­sze: "Ta­ta­rzy na 40 mil wszerz y wzdłuż zie­mię chrze­ściań­ską spu­sto­szy­li, a ża­den ku ra­tun­ku nie przy­bie­żał, ied­no Mar­cin Ka­mie­niec­ki Wda Po­dol­ski, któ­ry z Stan. Lanc­ko­roń­skim Sstą Ka­mie­niec­kim y Ja­nem Two­row­skim y z żoł­nierz­mi się złą­czyw­szy, na ośm set Ta­ta­rów pod Trę­bow­lą na­pa­dli, po­ra­zi­li y łupy ode­bra­li". Z po­wo­du spu­sto­sze­nia przez Ta­ta­rów, uwal­nia Zyg­munt 1518 r. miesz­czan na lat 12 od po­dat­ków i czo­po­we­go; w przy­wi­le­ju zaś 1530 r. wy­ra­ża: ma­jąc wzgląd, iż mia­sto przez nie­przy­ja­ciół krzy­ża ś… jest znisz­czo­ne i zu­peł­nie z miesz­kań­ców ogo­ło­co­ne (op­pi­dum va­sta­tum et in­co­łis pe­ni­tus va­cu­um), uwal­nia­my je na lat 20 od szo­su, czo­po­we­go, pod­wód, wozu wo­jen­ne­go, tar­go­we­go, mo­sto­we­go i ceł, oprócz od no­we­go cła. W po­sta­no­wie­niu 1539r. mówi ten­że mo­nar­cha: z uwa­gi że Trem­bow­lia w tej stro­nie leży, z któ­rej na czę­ste na­pa­dy nie­przy­ja­ciół jest wy­sta­wio­na, chcąc prze­to aże­by była ob­wa­ro­wa­na i co­dzień więk­sze­go na­bie­ra­ła wzro­stu, na­da­je­my wie­czy­ście ma­gi­stra­to­wi do­chód z wód­ki, prze­zna­cza­jąc go na utrzy­ma­nie i na­pra­wę mia­sta. – Po­dług lustr. 1572r. było 248do­mów i 10 ży­dów go­spo­da­rzy; dwu­dzie­ści­zny do­sta­ło, się ba­ra­nów 13, dzie­się­ci­ny psz­czel­nej pniów 65, wie­przo­wej sztuk 53, po­wo­łowsz­czy­zny wo­łów 117. – Przy­wi­lej Ba­to­re­go dany w To­ru­niu 30 lip­ca 1576 r., opi­saw­szy gra­ni­ce miej­skie, mówi w dal­szym cią­gu: "chce­my aby wszel­ki czło­wiek był za­cho­wań w pra­wie mag­deb. A iżby byli wol­ni od po­słu­szeń­stwa zam­ko­we­go i spraw żad­nych aby nie mie­wa­li na zam­ku przed Sstą, ied­no przed wój­tem swo­im i ża­den nie po­wi­nien bę­dzie o skar­gę na za­mek iść, okrom gwał­tu i ra­tun­ku ja­kie­go od nie­przy­ja­cie­la.

Rad­cy mają bydź obie­ra­ni od Ssty 1, dru­gi od wój­ta, 3ci od po­spo­li­te­go człe­ka, a oni 3 rad­cy czwar­te­go mają obrać, z któ­rych rad­ców nie mają bydź dwaj przy­ja­cie­le albo krew­ni. Od przy­ję­cia miej­skie­go, kie­dy któ­ry miesz­cza­nin nowy przy­się­że, ma dać rad­com zło­ty. Do­zwa­la­my rad­com na grun­cie miej­skim staw­ków tyle, ile bydź może na rze­ce Bo­ry­czow­ce usy­pać, zro­bić i uży­wać. Miesz­cza­nie będą nam win­ni pła­cić z domu po 3 gr., a z na­roż­nych w ryn­ku po 4 gr., ko­mor­ni­cy 1 1/2 gr.; każ­dy z łanu da­wać bę­dzie po 20 gr., z pół­łan­ku 5 gr., a żad­nej sta­cyj tak owso­wych, jako i wsze­la­kiej żyw­no­ści ludz­kiej, tak też żad­nej po­wo­łowsz­czy­zny, ani dzie­się­ci­ny da­wać, ani pła­cić nie będą po­win­ni. Ar­cy­bi­sku­po­wi Iwows. do roku 5 grzy­wien ro­go­we­go, ple­ba­no­wi swe­mu 6gr. da­wać będą. Rad­cy mają bydź wy­bie­ra­ni lu­dzie cno­tli­wi, wia­ry god­ni, w ni­czem nie­podej­rza­ni, bo­go­boj­ni i w wie­rze po­wszech­nej chrześ… sta­tecz­ni, nie he­re­ty­cy; po­spo­li­tą rzecz mno­żą­cy, któ­rzy będą po­win­ni nie swe­go, ale Rpli­tej miej­skiej do­bre­go prze­strze­gać; wol­no­ści, praw i przy­wi­le­jów sta­tecz­nie bro­nić; po­win­ni się będą scha­dzać na ra­tusz we śro­dę i w pią­tek i sądy spra­wo­wać. Miesz­cza­nie bydź po­win­ni do szar­war­ku na gro­blę sta­wu, prze­rwę za­pra­wiać; w sta­wie będą mie­li wol­ne ryb ło­wie­nie wen­dą i sa­kiem, a w rze­ce Gnieź­dzie aż do jaru, wszel­ką sie­cią; będą mieć wol­ne swo­je bro­wa­ry i sło­dow­nie, ale ci któ­rzy za mu­rem albo za par­ka­nem miesz­kać będą, nie bę­dzie im moż­na żad­ne­go pi­cia spra­wo­wać, tyl­ko z mia­sta brać. Ży­dom nie bę­dzie wol­no żad­nej karcz­my piw­nej, mio­do­wej, go­rzał­cza­nej i win­ne­go wszel­kie­go pi­cia mieć, ani bro­wa­rów i sło­dow­ni trzy­mać, ani piw i mio­dów wa­rzyć. Do­mów w ryn­ku ża­den z ży­dów nie bę­dzie mógł trzy­mać, a któ­ry­by chrześ… miał na ta­ko­wy dom dać jaką za­sta­wę, wszyst­ko tra­cie bę­dzie. Ży­dzi aby rze­mie­śni­ków w żad­nej kupi i tar­gu nie prze­szka­dza­li, ani przed swe­mi domy i w uli­cach aby nie tar­go­wa­li, ani ka­po­wa­li, jed­no na ryn­ku, a to pod winą kto­ry in­a­czej uczy­nił 200 zł., któ­rej nam po­ło­wi­ca, a po­ło­wi­ca na po­ży­tek miej­ski ob­ra­cać się ma i pod utra­ce­niem przeda­nych albo ku­pio­nych rze­czy"*. Roz­po­rzą­dze­nie Zyg­mun­ta III pod 1629 r. opie­wa: "za­bie­ga­jąc aby pod­da­ni w od­da­wa­niu pod­wod ucie­mię­za­ni nad pra­wa nie­by­li, taką czy­nie­my im li­ber­ta­cyą: ko­mor­ni­kom y pocz­ta­rzom na ża­den pry­wat­ny list, ied­no na sam list nasz, za wy­pi­sa­niem daty, imie­nia y prze­zwi­ska tego kto­ry go uka­że, pod­wo­da nie ma bydz da­wa­na. Każ­dy kto pod­wo­dę z po­mie­nio­nym li­stem na­szym brać bę­dzie, po­wi­nien dać bę­dzie od każ­de­go ko­nia na mile gr. 2. Gdy da­cie li­sto­wey po wy­da­niu z kan­cel­la­ryi 4 nie­dzie­le wy­ni­dą, aby pod­wo­da za ta­kim li­stem nie­by­ła da­wa­na, procz zeby się na­zad z da­le­kiey dro­gi wra­cał. Ja­dą­cy za li­stem na­szym żad­nych sta­cyi so­bie y ko­niom swo­im u miesz­czan wy­cią­gać nie ma". Oko­ło te­goż cza­su, Ssta Alex. Ba­ła­ban, po­dźwi­gnął był do upad­ku chy­lą­cy się za­mek, a sejm 1631 r. wy­zna­czył re­wi­zo­rów do osza­co­wa­nia wy­ło­żo­nych na­kła­dów. Jak da­le­ce mia­sto przez woj­nę ko­zac­ką spu­sto­szo­ne zo­sta-

–-

* Ob­szer­ny ten przy­wi­lej, po­twier­dzo­ny 1765 r., w zu­peł­no­ści jest przy­to­czo­ny, bez za­cho­wa­nia pi­sow­ni XVI wie­ku. Ob… ks. kancl. 20, od str. 217. – T. L.

to, świad­czy lustr. 1664 r; "na no­wym mie­ście było dom. 127, pu­stych 9, te­raz tyl­ko 17; na sta­rym mie­ście było dom. 107, pu­stych 9, na wale 161, pu­stych 2, te­raz tyl­ko dum. 7, ży­dow go­spod. 6, kto­rzy iusz nie po czer. zł… dla ubo­stwa, ale po zł. 2 pła­cą. Kram­nic, kle­tek ryn­ko­wych nie masz; pie­ka­rzow było 24, te­raz nie masz, rze­zni­kow iest 2; bal­wie­rzy, miecz­ni­ków, slo­sa­rzy, bed­na­rzy nie masz. Za­mek na gó­rze wy­so­kiey ba­rzo leży, wiazd do nie­go przy­kry; bra­ma ze wzwo­dem, w dzie­dziń­cu są pięk­ne izby y po­ko­ie mu­ro­wa­ne. Jest y dru­gi bu­dy­nek drze­wia­ny, stud­nia mu­ro­wa­na. Wsrzod zam­ku wie­ża szla­chec­ka, dru­ga na­roż­na, trze­cia pod­le bra­my, w kto­rey skle­pow 2 dla xiąg grodź… y ziems. cho­wa­nia; wo­ko­ło za­mek ob­mu­ro­wa­ny mu­rem po­tęż­nym. Ar­ma­ta: dział spi­żo­wych 3, z tych ied­no ro­ze­rwa­ne, a u dru­gie­go za­pał wy­rwa­ny, te są zam­ko­we. Dział P. Ssty (Ra­fał Ka­zim. Ma­ko­wiec­ki) 3 y moż­dzerz, dział P. Za­mie­chow­skie­go Woy­skie­go Trem­bo. 4 spi­żo­wych, P. Łu­dzic­kie­go dzia­ło spi­żo­we, P. Ka­li­now­skie­go 1, klasz­tor­ne 1. Hay­du­kow przy zam­ku 20 y wrot­ny, pusz­karz nie­miec. Na pod­zam­czu miesz­czan­ko­wiest 12, żad­ne­go po­dat­ku nie daią, tyl­ko na po­słu­gę y na­stru­żą do for­te­ce za­wsze po­win­ni bydz". R. 1675 opa­sa­li Tur­cy za­mek i mia­sto, strze­la­jąc bez­u­stan­nie przez dni kil­ka. Już mię­dzy ob­lę­żeń­ca­mi dał się uczuć brak żyw­no­ści, znacz­ny zaś wy­łom w mu­rach po­więk­szył trwo­gę. Do­wo­dzą­cy za­ło­gą Jan Sa­mu­el Chrza­now­ski, po­sta­no­wił pod­dać za­mek na­za­jutrz; w tem żona jego z bro­nią w ręku, nie­tyl­ko męża i ry­cer­stwo od ha­nieb­nej my­śli od­wio­dła, ale taką ich od­wa­gą na­tchnę­ła, że uczy­niw­szy wy­ciecz­kę, i sła­wę swą i twier­dzę oca­li­li. Konst. 1676 r. sta­no­wi: "ży­cząc mieć Trę­bow­lą iako wnay­lep­szey kon­ser­wa­cyi, po­nie­waż męż­nie w roku prze­szłym ob­lę­że­nie Ibra­im Ba­szy wy­trzy­ma­ła y po­ka­za­ła, iako wie­le na­le­ży na po­gra­nicz­nych do­brze utrzy­ma­nych zam­kach; tedy mia­sto od wszel­kich po­dat­ków publ… y pry­wat­nych, żoł­nier­skich exak­cyi, sta­no­wisk, hi­ber­ny, prze­cho­dów, noc­le­gów et qu­ocu­nque ge­ne­re extor­syi uwal­nia­my do lat 10". Wdzięcz­ni miesz­kań­cy, uczci­li pa­mięć Chrza­now­skiej po­mni­kiem, opo­dal od zam­ku wznie­sio­nym; lecz obo­jęt­ni po­tom­ko­wie ru­nąć mu do­zwo­li­li. "R. 1677 obóz stał pod Trę­bow­lą do­brze bar­dzo i wy­god­nie, bo so­bie żoł­nie­rze go­spo­da­ro­wa­li, sia­li, ora­li, łąki ko­si­li, i w zi­mie taką wy­go­dę mie­li jak w domu i na ba­za­rze ta­niej wszyst­ko ni­że­li po mia­stach, po­nie­waż w obo­zie piwa i mio­dy wa­rzo­no i wozy szły na tar­gi. Woj­sko na­sze 1679 r. sto­jąc obo­zem w le­cie i zi­mie, nie żoł­nie­rza­mi, ale go­spo­da­rza­mi byli, wszyst­kie­go do­sta­tek ma­jąc, wła­śnie jak w domu; żo­nek im tyl­ko nie do­sta­wa­ło. R. 1681 woj­sko sta­ło obo­zem pod Trę­bow­lą, nie było w bi­twie, tyl­ko le­że­li, je­dli a pili, a my im po­sta­re­mu za­pła­ci­li" *. Tur­cy i Ta­ta­rzy spa­liw­szy mia­sto 1688 r., upro­wa­dzi­li znacz­ną część lud­no­ści; zu­bo­ża­ły miesz­ka­niec nie zdo­łał się po­dźwi­gnąć, za­mek co­raz wię­cej nisz­czał i ręką ludz­ką nad­we­rę­ża­ny, za­mie­niał się zwol­na w gru­zy. Naj­mniej­szej o nim wzmian­ki nie uczy­ni­li lustr. 1765r, o mie­ście zaś tyle tyl­ko po­wie­dzie­li: iż z przed­mie­ściem li­czy go­spo­da­rzów 246, ży­dów 89; że jest koś… pa­raf., Wasz. Kar­me­li­tów, 2 cer­kwie i mo­na­ster Ba­zy­lia­nów

–-

* Pa­sek.

na gó­rze za mia­stem; na­ko­niec: że Jo­achim Po­toc­ki Pod­cza­szy Ł.. ma czy­ste­go do­cho­du ze Sstwa zł. 22885, gr. 18, den. 6, z cze­go przy­pa­da kwar­ty: zł. 5721, gr. 12, den. 1. – Geogr. Ga­li­cyi 1786 r. za­miesz­cza:" fara tu drew­nia­na bar­dzo nędz­na, a pro­bo­stwo bar­dzo bo­ga­te, było in­kor­po­ro­wa­ne do ka­pi­tu­ły lwows. na in­tra­tę dla pre­zy­den­tów try­bu­na­łu lwows.; całą ozdo­bą mia­sta: koś… z klasz. Kar­me­li­tów". Po­ło­że­nie Trę­bow­li na rów­ni­nie mię­dzy gó­ra­mi, bar­dzo jest pięk­ne; w oko­li­cy wy­do­by­wa­ją sza­re­go i czer­wo­ne­go ko­lo­ru ka­mie­nie, któ­re cho­ciaż są twar­de, dają się łu­pać" na pły­ty i do­brze gła­dzić.

Stru­sów nad Se­re­tem. Dzie­dzi­na Stru­sów her­bu Kor­czak, o któ­rych pi­sze Nie­siec­ki: "całe Mar­so­wi lu­dzie, że­la­zem i sza­blą żyli; krwią, for­tu­ną i ży­ciem swo­jem roz­rut­nie na do­bro oj­czy­zny sza­fo­wa­li". Ostat­ni z domu tego Mik. Struś Ssta ha­lic­ki, wsła­wio­ny w róż­nych wy­pra­wach, zmarł 1627 r., zo­sta­wiw­szy cór­ki: He­le­nę z Ka­li­now­skim Ge­ner. Po­doi, i Zo­fią z Ja­kó­bem Sie­niń­skim po­łą­czo­ne. W póź­niej­szych cza­sach po­sia­da­li tę ma­jęt­ność Po­toc­cy i Lanc­ko­roń­scy. Małe to, drew­nia­ne mia­stecz­ko, po­ło­żo­ne w ży­znych grun­tach, wzdłuż pa­sma gór la­sa­mi okry­tych, sły­nie fa­bry­ką cy­bu­chów stru­sow­skie­mi zwa­nych.

Mi­ku­liń­ce nad Se­re­tem!…Zyg­munt III w przy­wi­le­ju 1595 r. wy­ra­ża: gdy prze­ło­żo­no Nam, iż w do­brach Anny z Sie­niaw­skich, nie­gdy Spyt­ka Jor­da­na z Za­kli­czy­na kaszt… krak… mał­żon­ki, znaj­du­je się wieś Mi­ku­lin­cze nad rze­ką Sze­reth , a przy niej na­der do­god­ne miej­sce na za­ło­że­nie mia­sta; chęt­nie prze­to ze­zwa­la­my ni­niej­szem na ta­ko­wą lo­ka­cyą. Dla tem ry­chlej­sze­go wzro­stu mia­sta, ob­da­rza król pra­wem niem., za­pro­wa­dza targ we wto­rek, jar­mar­ki: na Ziel. S., ś. Mi­chał i niedz. śro­dop.; osia­da­ją­cych i już za­miesz­ka­łych uwal­nia na lat 10 od wszel­kich po­bo­rów i cię­ża­rów pu­blicz­nych. – Ma­jęt­ność ta na­stęp­nie we­rzła w dom Zbo­row­skich, od któ­rych na­był ją 1637 r. Stan. Ko­niec­pol­ski kaszt… krak., hetm. W. K. i cza­sa­mi prze­miesz­ki­wał. Ob­lę­żo­ny za­mek 1674 r. przez Tur­ków, po 15 dnio­wej wa­lecz­nej obro­nie pod­da­je się; nie do­trzy­maw­szy nie­wier­ni za­war­tej umo­wy, część za­ło­gi i miesz­kań­ców wy­rżnę­li, część jako brań­ców upro­wa­dzi­li. Póź­niej­szy­mi dzie­dzi­ca­mi byli: Sie­niaw­scy i Lu­bo­mir­scy: "od któ­rych ku­pi­ła Lu­dwi­ka z Mnisz­chów Po­toc­ka kaszt, krak., praw­dzi­wa mat­ka ko­ścio­łów, du­chow­nych, ubo­gich, wdów i sie­rot; koś… wy­mu­ro­wa­ła i dom z nada­ną fun­da­cyą dla XX. Win­cen­ty­nów, któ­rzy straż pa­ro­chii mie­li, a nad mia­stem pa­łac wspa­nia­ły wy­sta­wi­ła i bra­tan­ko­wi swe­mu hr. Mnisz­cho­wi grand­me­tro­wi Gal­li­cyi w dzie­dzic­two od­da­ła"*. Po­ło­że­nie Mi­ku­li­niec na­der jest pięk­ne; ży­dzi znacz­ny wo­skiem pro­wa­dzą han­del. Tar­no­pol nad Se­re­tem. Zyg­munt I po­zwa­la przy­wi­le­jem 1540r., aże­by Jan Tar­now­ski kaszt, krak., hetm. W. K., na miej­scu pu­stem (in loco de­ser­to), zwa­nem So pil­cze nad rze­ką Se­ret, w pow. Trę­bo­wel­skim. za­ło­żył mia­sto Thar­no­po­lye na­zy­wać się ma­ją­ce. Osia­da­ją­cych uwal­nia na lat 15 od wszel­kich po­dat­ków i po­win­no­ści; dzie­dzicz­nym wój­tem mia­nu­je Ja­kó­ba Bo­dza­now­skie­go Woj­skie­go ha­lic­kie­go, upo­sa­ża­jąc go 6tym de­na­rem

–-

* Geogr. Gal­li­cyi 1786 r. (Ewa­ryst hr. Ku­ro­pat­nic­ki b… kaszt, Bełz­ki)

od czyn­szów, 3im zaś od kar i spraw za­są­dzo­nych. – Po­na­wia­jąc król pier­wot­ny przy­wi­lej 1548 r., wzmian­ku­je o zna­ko­mi­tych za­słu­gach kasz­te­la­na, ob­da­rza miesz­czan pra­wem mag­deb., uwal­nia na lat 20 od po­bo­rów pu­blicz., usta­na­wia targ i 3 jar­mar­ki. Przy­da­jąc Zyg. Au­gust nowe do­bro­dziej­stwa 1550 r. wy­ra­ża: z po­wo­du iż Jan Tar­now­ski it.d… z wiel­kim na­kła­dem mia­sto swe dzie­dzicz­ne ob­wa­ro­wu­je, ży­cze­niem jest na­szem, aże­by dzie­ło tem sko­rzej do skut­ku mógł do­pro­wa­dzić, dla be­spiecz­ne­go schro­nie­nia lu­dzi w cza­sie na­pa­du nie­przy­ja­ciel­skie­go; ba­cząc oraz: iż po­pro­wa­dzo­ny jest przez mia­sto prost­szy i do­god­niej­szy go­ści­niec, po­le­ca­my prze­to, aże­by fur­ma­ni i kup­cy z solą i in­ne­mi to­wa­ra­mi, ja­dą­cy z Ha­li­cza, Ko­ło­myi i Krop­ca do Krze­mień­ca, 'ja­ko­też i in­nych miast Wo­ły­nia, tędy prze­jeż­dża­li, od któ­rych dzie­dzic ma cło po­bie­rać; miesz­czan zaś uwal­nia­my w ca­łem pań­stwie na­szem od opła­ty ceł król, oprócz po­gra­nicz­ne­go. Przy­wi­lej zaś 1566 r. jest tej osno­wy: gdy Jan Tar­now­ski mia­sto ob­wa­ro­wał, za­mek wy­sta­wił, sło­wem uczy­nił miej­sce naj­be­spiecz­niej­szem schro­nie­niem dla oko­licz­nych miesz­kań­ców, a syn jego Jan Krzysz­tof kaszt. Woj­nic­ki, mury wy­żej pod­niósł, wa­row­nie nie­tyl­ko do wstrzy­ma­nia nie­przy­ja­cie­la, ale i do wy­trzy­ma­nia ob­lę­że­nia do­sta­tecz­nie umoc­nił, a tak za­czę­te przez ojca dzie­ło do koń­ca do­pro­wa­dził; z tego więc po­wodn, na­da­je­my mu pra­wo skła­do­we, ja­kie we Lwo­wie ist­nie­je na wszel­kie to­wa­ry, a mia­no­wi­cie na skład soli z żup ru­skich po­cho­dzą­cą. W dal­szym cią­gu wy­da­je król prze­pi­sy i kary na nie­po­słusz­nych sta­no­wi. – Król Hen­ryk po­twier­dza 1574 r. przy­wi­le­je mia­sta, na­le­żą­ce­go do
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: