Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Tuaregowie z Sahary - ebook

Data wydania:
1 stycznia 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Tuaregowie z Sahary - ebook

Książka o kulturze żyjących na Saharze legendarnych "Błękitnych Ludzi" - Tuaregów - powstała na podstawie badań terenowych autora oraz informacji zebranych przez niego w archiwach i bibliotekach Algieru, Paryża, Aix-en-Provence i w Polsce. Autor Adam Rybiński, etnolog, afrykanista, adiunkt w Instytucie Krajów Rozwijających się Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego - od lat zajmuje się kulturami społeczeństw pasterskich, przede wszystkim Tuaregów i Beduinów. Opublikował m. in. prace o szkolnictwie dzieci koczowników, gospodarce pasterskiej Beduinów z Algierii i o świadomości ekologicznej Tuaregów. Jest też współautorem książki Ludy Afryki (1985). Niniejsza praca daje całościowy obraz funkcjonowania jednego z niezależnych plemion Tuaregów saharyjskich na przełomie XIX i XX wieku.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8002-359-8
Rozmiar pliku: 14 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

OD AUTORA

Książka, którą przedkładam Czytelnikom, w swym ogólnym zarysie powstała w początku lat osiemdziesiątych w Instytucie Krajów Rozwijających się Uniwersytetu Warszawskiego. Następnie została uzupełniona wynikami mych badań archiwalnych prowadzonych w Paryżu i w Aix-en-Provence we Francji, gdzie znajduje się wiele materiałów dotyczących Tuaregów, oraz najnowszą literaturą.

Pogarszająca się coraz bardziej sytuacja ludów pasterskich, m.in. Tuaregów, o czym świadczą ich zbrojne powstania w Mali i Nigrze w początku lat dziewięćdziesiątych, brak programów rozwoju regionów, w których żyją, uwzględniających ich specyfikę kulturową, a także brak monografii dającej pełny obraz kultury tuareskiej wskazują, że praca ta jest nadal aktualna.

Moje zainteresowanie kulturami pasterskimi zrodziło się w trakcie studiów w Katedrze Etnografii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie uczęszczałem na wykłady o kulturze mongolskich pasterzy. Gorąco wdzięczny za nie jestem mym profesorom: Witoldowi Dynowskiemu, Danucie Markowskiej, Jackowi Olędzkiemu, Zofii Sokolewicz i Sławojowi Szynkiewiczowi.

Specjalnie pragnę tu podziękować pani profesor Zofii Sokolewicz, która nie tylko wprowadziła mnie we wspaniały świat kultur afrykańskich, co zaowocowało tym, iż zostałem asystentem w Studium Afrykanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, ale nadto zwróciła mą uwagę na konieczność zastosowania w przygotowywanej monografii Tuaregów podejścia systemowego.

Książka ta nigdy by nie powstała, gdyby nieżyjący już dzisiaj długoletni dyrektor Studium Afrykanistycznego Uniwersytetu Warszawskiego, przekształconego później w Instytut Krajów Rozwijających się Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Bogodar Winid nie wysłał mnie na stypendium do Algierii. Dzięki temu dziesięciomiesięcznemu stypendium, które za wsparciem Pana Profesora przedłużono mi o dalsze 6 miesięcy, mogłem kilkakrotnie wyruszać na samotne wyprawy do Ahaggaru, żyć wśród Tuaregów i prowadzić własne badania terenowe. Profesor Bogodar Winid doskonale rozumiał, iż aby być afrykanistą, trzeba znać Afrykę, i w trudnych komunistycznych czasach cudem zdobywał afrykańskie stypendia dla swych pracowników.

Szczególnie pragnę podziękować władzom Instytutu Krajów Rozwijających się oraz Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego za wysłanie mnie na wielomiesięczne stypendia do Algierii i Francji. Jestem wdzięczny zwłaszcza dr. Maksymilianowi Skotnickiemu, któremu zawdzięczam otrzymanie francuskiego stypendium naukowego. To ośmiomiesięczne stypendium umożliwiło mi przeprowadzenie badań archiwalnych w Paryżu i w Aix-en-Provence oraz uczestnictwo w życiu naukowym francuskich afrykanistów. Za radę i pomoc szczególnie wdzięczny jestem Suzanne i Edmondowi Bernus, Gabrielowi Camps, Salemowi Chaker, Hélène Claudot Hawad, Marceau Gast i poecie tuareskiemu Hawadowi. Do powstania tej książki przyczynili się w ogromnym stopniu moi francuscy przyjaciele: Claude Maitre i André Bourgeot, który odsłonił przede mną tu- areskie bogactwo archiwów francuskich i zawsze był gotów udostępnić mi zebrane przez siebie wśród Tuaregów materiały. Za ogromną życzliwość, pomoc oraz przesyłane do Polski liczne książki i artykuły potrzebne mi do pracy dziękuję bardzo Oleńce Darkowskiej i Zosi Yaranga z Centre d’Études Africaines w Paryżu.

Wsparciu zainteresowanego mymi pracami o szkolnictwie dzieci koczowników algierskiego Ministerstwa Szkolnictwa i podległych mu dyrektorów szkół i internatów, a także pismom polecającym od dyrektora Centre de Recherches Anthropologiques, Préhistoriques et Ethnographiques w Algierze Moulouda Mammeri zawdzięczam możliwość dłuższego przebywania w świecie Tuaregów i nawiązanie ciekawych tuareskich znajomości. Jestem niezmiernie wdzięczny za życzliwość okazaną mi przez wielu pracujących wśród Tuaregów nauczycieli, przez Tuaregów, z którymi się stykałem i przede wszystkim przez tuareskie dzieci, które „nauczycielowi z dalekiej Bolonii” opowiadały o swym życiu, swoich rodzinach, a także o swych marzeniach. To one wprowadzały mnie do swych rodzinnych namiotów, szałasów i domów. Nigdy nie zapomnę tych małych tuareskich przyjaciół z Domu Dziecka w Ideles, którzy martwili się, że jako niewierny nigdy nie trafię do raju.

Praca ta zapewne nie ukazałaby się drukiem, gdyby nie starania mgr. Władysława Żakowskiego. On to bowiem był głównym inicjatorem jej opublikowania. Chciałbym też gorąco podziękować za życzliwość i pomoc okazywaną w trakcie pracy nad książką mgr Krystynie Chojnackiej, profesorowi Zygmuntowi Komorowskiemu, profesorowi Janowi Milewskiemu, profesorowi Florianowi Plitowi i profesorowi Andrzejowi Zajączkowskiemu.

Bardzo bolesne jest to, iż wiele osób, którym składam tu podziękowania, nie żyje. Zmarli już bowiem: Suzanne Bernus, Witold Dynowski, Bogodar Winid, Zygmunt Komorowski i Andrzej Zajączkowski.

Za trudną i uciążliwą pracę przepisywania tekstu bardzo serdecznie dziękuję mgr Dominice Kliniewskiej.

Chcę też ogromnie podziękować całej redakcji Wydawnictwa Akademickiego Dialog za pracę nad mą książką, a przede wszystkim za decyzję o jej wydaniu. Szczególnie gorąco dziękuję Pani Profesor Annie Parzymies, która wiele lat temu, gdy spotkaliśmy się w Algierii, zachęcała mnie do wypraw do Ahaggar, dziś zaś zmobilizowała do przygotowania tej pracy do druku.

Kończąc, pragnę podziękować mej żonie Katarzynie i dzieciom: Marii Beacie, Julii, Władysławowi i Maćkowi, którzy - jak umieli - pomagali mi, a co najważniejsze, w trudnych chwilach okazywali swe serce.

Pruszków, grudzień 1999

Adam RybińskiWSTĘP

Koczownictwo, określane przez F. Grossa (1936, s. 18)¹ jako „tryb życia opierający się na wędrówkach powtarzalnych ludzi w pewnej zorganizowanej masie z przyczyn środowiska naturalnego, a w celu gospodarczym”, utrzymuje się do dziś na rozległych obszarach suchych stepów, półpustyń i pustyń Azji i Afryki. Ocenia się, iż w końcu lat siedemdziesiątych naszego wieku na tych bardzo ubogich terenach żyło ok. 20 milionów koczowników i półkoczowników trudniących się wędrownym, pasterskim chowem zwierząt (W. W. Grajworonski, 1979, s. 7).

Współczesne ludy pasterskie - i to zarówno koczownicy stale wędrujący ze swymi stadami, stanowiący nieco więcej niż jedną czwartą wspomnianej liczby pasterzy, jak i półkoczownicy, mający stałe siedziby, w których co roku spędzają pewien czas, zajmując się dodatkową, niehodowlaną działalnością - ulegają coraz głębszym przeobrażeniom.

Rządy wielu stosunkowo „młodych” państw, na których terenach zamieszkują koczownicy, stawiając sobie za cel rozwój społeczno-gospodarczy kraju, dążą do istotnych przeobrażeń, tak otoczenia, w którym żyją pasterze, jak i ich samych. Władze dążą do zasadniczych przemian stylu życia ludności pasterskiej, najczęściej zaś do całkowitego osiedlenia koczowników i półkoczowników, wychodząc z założenia, iż koczownicze pasterstwo jest bardzo mało wydajne pod względem gospodarczym, prowadzi do degradacji środowiska przyrodniczego, utrudnia prace administracji i uniemożliwia integrację ludności wchodzącej w skład państwa, a ponadto jest anachronicznym, zacofanym sposobem życia, uniemożliwiającym pasterzom korzysta- nie z osiągnięć współczesnej cywilizacji.

Jak powszechnie się obserwuje - choć oficjalnie władze wielu państw zapewniają o swych ogromnych sukcesach - nie powiodły się liczne próby „poprawy” warunków bytu pasterzy i zwiększenia wydajności hodowli. Opieka weterynaryjna, wiercenia studni, upowszechnianie hodowli stacjonarnej, osiedlanie koczowników (często z zastosowaniem siły) itp. nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Wprost przeciwnie, w wielu przypadkach istotnie przyczyniły się do degradacji środowiska przyrodniczego, upadku hodowli, zubożenia ludności pasterskiej, znacznego wzrostu liczby ludności bezrobotnej, a niekiedy nawet do powstań zbrojnych, np. w 1963 r. w Mali, czy też do takich klęsk, jak ostatnio tragedia milionów ludzi żyjących w strefie Sahelu, gdzie straszliwych rozmiarów straty w dużej mierze zostały wywołane przez postępujące od czasów kolonialnych „unowocześnianie” istniejącego tam rolnictwa i hodowli pasterskiej (P. Bonte, b.r.w.; J. Copans /red./, 1975, Comité d’information Sahel, 1975). Te tak bardzo negatywne skutki rozmaitych posunięć władz wielu państw zdaniem ekspertów, takich jak np. T. Monod (1975), A. Jacobs (1975), C. Oxby (1975) czy M. J. i J. Tubiana (1975), wynikają przede wszystkim z braku wiedzy o społeczeństwach pasterskich, które zamierzano zmieniać, niedostatecznej znajomości środowiska przyrodniczego, w którym ci pasterze bytują, oraz z całkowitego nieliczenia się z samymi koczownikami i ich dążeniami, czego wyrazem jest brak chociażby prób przekonsultowania z nimi planów bezpośrednio ich dotyczących. Pragnę tu zaznaczyć, iż większość badaczy zajmujących się społeczeństwami pasterzy koczowników podkreśla, że koczownicze pasterstwo jest jedynym sposobem stałego i całkowitego wykorzystania ogromnych obszarów suchych stepów, półpustyń i pustyń (H. Capot-Rey, 1962; R. F. Dasmann, J. P. Milton i P. H. Freeman, 1980; T. Monod, 1975; X. de Planhol i P. Rognon, 1970 i inni). Należy też zwrócić uwagę, że niektórzy specjaliści, np. F. Plit (1979) czy D. Tribe (cyt. za: R. F. Dasmann, J. P. Milton i P. H. Freeman, 1980), postulują zachowanie tradycyjnego koczowniczego sposobu użytkowania ziemi z jednoczesną modernizacją gospodarki pasterskiej, przede wszystkim przez zwiększenie jej utowarowienia.

Państwem, w którym dąży się do bardzo istotnych przeobrażeń społeczności pasterskich, jest Algieria, gdzie w listopadzie 1975 r. w ramach prowadzonej tam rewolucji agrarnej rozpoczęła się tzw. rewolucja pasterska. Zasadniczymi jej celami były: całkowita zmiana stosunków produkcji, zakaz posiadania, przede wszystkim w stepie, prywatnych pastwisk i pól uprawnych oraz istotne polepszenie warunków bytu pasterzy poprzez ich osiedlanie - artykuł 51 kodeksu pasterskiego (1974, s. 35). Sam prezydent Huari Bumedien zaznaczał, że zlikwidowanie koczownictwa jest jednym z zasadniczych celów rewolucji agrarnej (cyt. za: J. Morizot, 1978, s. 48). Konieczność zlikwidowania nomadyzmu podkreśla przede wszystkim R. Chellig, dyrektor Association pour le Développement du Pastoralisme, „twórca” rewolucji pasterskiej. Koczownicze pasterstwo prowadzi bowiem, jego zdaniem, do degradacji pastwisk, ubóstwa pasterzy, uniemożliwia koczownikom korzystanie z dobrodziejstw cywilizacji oraz uczestniczenie w życiu narodu. R. Chellig uznaje nomadyzm za anachroniczny sposób życia, sprzeczny z socjalistyczną opcją narodu algierskiego (R. Chellig, 1974, s. 1). Likwidacja zaś archaicznych struktur społecznych oraz trybalizmu, który do dziś charakteryzuje społeczeństwa pasterskie, jest jednym z głównych celów przyświecających socjalistycznej Algierii (por. art. 19 Konstytucji Ludowej Demokratycznej Republiki Algierskiej z 22.XI.1976 r.). Należy tu zwrócić uwagę, iż celem rewolucji pasterskiej, dotyczącej głównie koczowników i półkoczowników, którzy niemal zmonopolizowali hodowlę owiec, kóz i wielbłądów, jest osiągnięcie przez Algierię samowystarczalności w zaspokajaniu stale rosnącego zapotrzebowania na produkty zwierzęce, głównie mięso i mleko (A. Rybiński, 1979, s. 77).

W latach 1974-1975 przebywałem w Algierii, gdzie na własne oczy mogłem się przekonać o braku sukcesów podejmowanych tam z ogromnym rozgłosem i rozmachem akcji osiedlania koczowników, zakładania spółdzielni pasterskich oraz szkół dla dzieci pasterzy. Zafascynowanie władz algierskich australijskimi osiągnięciami w dziedzinie hodowli oraz przekonanie o wyższości osiadłego stylu życia, z jednoczesnym ignorowaniem specyfiki kulturowej społeczności pasterskich, w których funkcjonują rzekomo „archaiczne” (a więc tradycyjne) wzory kulturowe, i tu nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Przegląd piśmiennictwa dotyczącego Algierii („Bibliographie de l’Algérie” oraz „Annuaire de l’Afrique du Nord”) wskazuje, iż jak dotąd nie prowadzono tam prac, które pozwalałyby poznać i zrozumieć funkcjonowanie społeczności pasterskich, co z kolei ułatwiłoby zapewne wybór najodpowiedniejszego - także dla koczowników - kierunku przemian. Znamienne jest, iż w trakcie zorganizowanego w 1974 r. Międzynarodowego Seminarium Pasterskiego, w którym mogłem uczestniczyć, nie było ani jednego referatu, którego autor zwracałby uwagę na specyfikę kulturową i wielowiekowe doświadczenia pasterskich społeczności koczowniczych. Należy tu wspomnieć, iż w Algierii prowadzono wiele prac nad środowiskiem przyrodniczym, w którym bytują pasterze, oraz nad hodowanymi przez nich rasami zwierząt. Brak prac, które pozwalałyby poznać społeczeństwa pasterskie, zdaje się w dużym stopniu wynikać z błędnego i bardzo szkodliwego w skutkach stosunku władz do etnologii. Zdaniem M. Benyahia (algierskiego ministra szkolnictwa wyższego i badań naukowych) etnologia jest nauką przestarzałą, usprawiedliwiającą minioną przeszłość, tworem systemu kolonialnego, który w rozwijających się krajach Trzeciego Świata winien być całkowicie odrzucony (M. Benyahia, 1974, s. V.).

Jedną z grup pasterskich, która ma ulec zasadniczym przemianom, są Tuaregowie Kel Ahaggar, zamieszkujący południowe krańce Sahary algierskiej. Owi koczownicy, a przy tym berberofoni (wg art. 3 konstytucji algierskiej z 1976 r. język arabski jest językiem narodowym i oficjalnym, który ma być wprowadzony powszechnie), świadomi swej odrębności kulturowej, od wieków opierający się arabizacji, przekraczający ze swymi stadami granice Algierii, Mali i Nigru - zgodnie z zamierzeniami algierskich władz mają nie tylko zarzucić swój koczowniczy tryb życia, ale ponadto całkowicie zintegrować się kulturowo z pozostałą ludnością Algierii, a tym samym utracić własną kulturę.

Przebywając przez ponad trzy miesiące w kraju Kel Ahaggar (grudzień i styczeń 1974/1975, maj 1975), zaprzyjaźniłem się z wieloma Tuaregami i poznałem nieco ich kulturę. W czasie swego pobytu obserwowałem też skutki, często opłakane, wielu posunięć miejscowej administracji. Osobiście zetknąłem się z Tuaregami Kel Ahaggar, którzy uszli z Sahelu, gdzie utracili wszystko. Cierpieli oni niezmiernie z powodu niemożności znalezienia pracy, uzyskania skromnej pomocy państwa lub organizacji międzynarodowych (często rozkradanej przez miejscowych urzędników), chłodu, głodu i chorób. Na moich oczach niedaleko szpitala w Tamanrasset umierali wycieńczeni uchodźcy tuarescy z Sahelu - najczęściej starcy i dzieci. Jednocześnie u tych najbardziej dotkniętych przez los byłych koczowników spotkałem się z niepomiernym umiłowaniem, ciężkiego przecież, pasterskiego życia, które wszyscy oni pragnęli nadal wieść. Niezmiernie charakterystyczna była na przykład wypowiedź zaprzyjaźnionego ze mną, osiadłego w wyniku utraty swego stada Tuarega z taousit² (rodu) Ait Loaien. Gdy przeklinałem pustynię, wymęczony straszną podróżą do Adrar des Ifoghas, przerwał mi ze zgrozą: „Co ty mówisz! Sahara jest dobra, ona żywi stada kóz i wielbłądów i gazele, ona pozwala nam żyć i być szczęśliwymi, byleby choć czasem padał deszcz.”

Wiedząc o niemal powszechnym dążeniu osiadłych Tuaregów do powrotu do koczowniczego życia pasterskiego oraz widząc, ile złego przyniosły nieodpowiednie decyzje władz wynikające z braku wiedzy o społeczeństwach, które zamierzano zmieniać, postanowiłem, w miarę swych skromnych możliwości, przedstawić obraz funkcjonowania społeczności Kel Ahaggar - w czasach, gdy była ona całkowicie niezależna i gdy funkcje pełnione przez poszczególne instytucje społeczne były jeszcze stosunkowo łatwe do odszyfrowania. Pozwoli to, jak sądzę, poznać kulturę tej społeczności, a częściowo może też pomóc w zrozumieniu innych społeczności pasterskich. Zrozumienie kultury tej społeczności może wyjaśnić przyczyny niepowodzenia wielu posunięć władz, a także przyczynić się do poznania czynników, które określiły współczesną, niezmiernie ciężką sytuację, w jakiej znaleźli się Tuaregowie Kel Ahaggar. Ponadto zaznajomienie się z kulturą Tuaregów Kel Ahaggar mogłoby pomóc określonym władzom w podejmowaniu decyzji, które odpowiadałyby zarówno im samym, jak i Tuaregom.

Aby bardziej przybliżyć czytelnikom obecną sytuację Tuaregów, przedstawiam fragmenty wiersza zatytułowanego „Le nomade” (Koczownik), napisanego przez mieszkającego we Francji poetę tuareskiego Hawada, a przetłumaczonego na francuski przez jego żonę Hélène Claudot.

„Koczownik”

Owinięty słońcem

odziany w suknie ze skorpionów

obuty w kolce

opiera się na żmii rozszczepionej

Oswoił pustkę

Śmierć ustępuje z jego ścieżki

Góry z ognia walą się przed nim

Ziemi kobierzec za nim się zwija

Pragnienie wyznacza mu drogę

Błysk spadającej gwiazdy

ponad ruinami

swe wsparcie szepce bez przerwy

Ty szczycie wszechświata

bądź podstawą

i głową piramidy

Wczoraj stalowe wojsko spaliło mu namiot

Susza wymiotła zaś wszystkie zagrody

Jego żona u studni

owinięta w ciemne gałgany

wykrzywiona straszliwie

twarz powleczona popiołem

warkocze rozplecione

wdowa widmo

Jego dzieci gną kolana

w trzęsawiskach jadu

Wydrążone głodem

spętane nędzą

Pieluchami parszywymi

Kocami zawszonymi

Pastwiska pola ogrodzone

Tornada wyziewów

Jego stłoczone drogi

umieszczone w celi

z puszek od konserw

sieci wybitej gwoździami

Koczownik wchodzi do miasta

by kupić trzy miary zboża

Ci, którzy czczą beton

plują mu w twarz

obrzucają go

kośćmi z jego baranów

Ryk miasta

Bądź przeklęty koczowniku

lisie złodzieju rabusiu zdrajco

dziki towarzyszu pająka

bracie wielbłąda

Porzuca rynek

dla gwiazd

przesadnie obojętnych

kurz go otula

słyszy jedynie odgłos swych kroków

skrzypce godzące

w jednym tonie

przeszłość i przyszłość

pierścień zamykający obecną chwilę.

(z tomu Caravane de la soif³)Wydawnictwo Akademickie DIALOG

specjalizuje się w publikacji książek dotyczących języków, zwyczajów, wierzeń, kultur, religii, dziejów i współczesności świata Orientu.

Naszymi autorami są znani orientaliści polscy i zagraniczni, wybitni znawcy tematyki Wschodu.

Wydajemy także przekłady bogatej i niezwykłej literatury pięknej krajów Orientu.

Redakcja: 00-112 Warszawa, ul. Bagno 3/219
tel. (0 22) 620 32 11, (0 22) 654 01 49
e-mail: [email protected]

Biuro handlowe: 00-112 Warszawa, ul. Bagno 3/218
tel./faks (0 22) 620 87 03
e-mail: [email protected]
www.wydawnictwodialog.pl

Serie Wydawnictwa Akademickiego DIALOG:

• Języki orientalne

• Języki Azji i Afryki

• Literatury orientalne

• Skarby Orientu

• Teatr Orientu

• Życie po japońsku

• Sztuka Orientu

• Dzieje Orientu

• Podróże – Kraje – Ludzie

• Mądrość Orientu

• Współczesna Afryka i Azja

• Vicus. Studia Agraria

• Orientalia Polona

• Literatura okresu transformacji

• Literatura frankofońska

• Być kobietą

• Temat dnia

• Życie codzienne w…

Prowadzimy sprzedaż wysyłkową
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: