Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Zatajona prawda - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 czerwca 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Zatajona prawda - ebook

Autor Łukasz Kulak pasjonuje się zagadnieniami powstania życia na Ziemi i wpływu elit na życie człowieka.
Autor wyznaje koncepcję, że technologie oraz religia starożytnych cywilizacji zostały podarowane ludziom przez przybyszów z kosmosu, którzy na Ziemi byli uważani za bogów.

***

„Wraz z pojawieniem się obcych, gadzich bytów, rzeczywistość uległa stopniowo drastycznym zmianom. Prawdopodobnie nastąpiło przejście ze stanu energetycznego − wyższej świadomości, kiedy ludzie mieli dostęp do znacznie szerszego postrzegania świata − do stanu fizycznego, czyli zawężonej świadomości, w którym obecnie się znajdujemy”.

***

„Można mieć wrażenie, że prezydenci, premierzy i inni liderzy reprezentują naród, występują w imieniu społeczeństwa danego kraju, jednak jest to wielka iluzja. Tak naprawdę osoby sprawujące władzę (na całym świecie) są przedstawicielami ukrytej agendy gadzich bytów, której celem jest zniewolenie nieświadomej ludzkości”.

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7942-669-0
Rozmiar pliku: 3,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ZANIM ZACZNIEMY...

Zdaniem wielu mieszkańców Ziemi XXI wiek to okres, w którym nasza cywilizacja osiągnęła bardzo dużo w zakresie technologii oraz nauki. Jednak poziom rozwoju mający miejsce na naszej planecie w zasadzie jest niewielki w każdej dziedzinie wiedzy. Począwszy od antropologii, która w żaden sposób nie tłumaczy pochodzenia człowieka, przez nauki ścisłe nieumiejące jasno i jednoznacznie określić, czym tak naprawdę jest rzeczywistość, w której żyjemy, po historię, która odczytuje błędnie czasy starożytne. Ktoś powie: „Przecież starożytność nie ma znaczenia, żyjemy w erze nowoczesności”. Musimy jednak zrozumieć, że nasz „wspaniały” XXI wiek w porównaniu z cywilizacjami rozwijającymi się tysiące lat przed naszą erą pozostaje daleko w tyle. Wiele osiągnięć dzisiejszej nauki stanowi zaledwie odkrycie na nowo urządzeń oraz wiedzy naukowej, która została przekazana rodzajowi ludzkiemu dawno temu. Przekazana? Przez kogo? Dawno, dawno temu zstąpili na Ziemię „boscy” przybysze z kosmosu. Ówczesna ludność czciła tych „bogów”, uważając ich za siłę sprawującą nad nimi kontrolę. Wraz z pojawieniem się na Ziemi nadludzkich istot życie na planecie uległo ogromnym zmianom.

Skąd przybyli owi „bogowie”? Przecież kosmici nie istnieją, a nawet jeżeli gdzieś w odległej galaktyce faktycznie egzystują nieznane, bardziej rozwinięte formy życia, to jak dotarły na naszą planetę? Istnieje mnóstwo dowodów na ingerencję wyższej, inteligentniejszej formy życia w dokonania starożytnych ludów Mezopotamii − począwszy od źródeł pisanych, a więc inskrypcji sporządzonych na glinianych tabliczkach, które opisują życie ludności pod władzą królów rządzących z woli „bogów”, po różnego rodzaju artefakty przedstawiające pozaziemskie istoty. Obcy przybysze zstąpili na Ziemię setki tysięcy lat temu, tworząc rozwiniętą cywilizację, której dalszy postęp zahamował potop opisany w Biblii.

Podczas pisania tej książki korzystałem z dzieł opracowanych przez uznanych badaczy świata starożytnych Sumerów, Babilończyków oraz Asyryjczyków, z treści zawartych w Piśmie Świętym, z artykułów, wywiadów, książek oraz innych źródeł. Okazuje się, że prawda znajduje się na wyciągnięcie ręki, jednak wielu naukowców podąża klasycznym nurtem nauki i w ten sposób zaciemnia rzeczywisty obraz świata powstałego tysiące lat przed naszą erą, aż staje się on zupełnie nieczytelny i źle rozumiany. Postanowiłem więc połączyć tradycyjną, powszechną wiedzę na temat dziejów Mezopotamii z faktami, których w żaden wytłumaczalny sposób nawet wybitny specjalista w dziedzinie starożytności nie potrafiłby podważyć bądź im zaprzeczyć, używając logicznych argumentów. Zgłębiając wiedzę na temat pradawnych cywilizacji, często miałem wrażenie, jak gdyby ktoś rozrzucił na podłodze kawałki układanki. Wszystko wydawało się ze sobą niezwiązane. Począwszy od powstania pierwszego miasta, Eridu, przez stopniowe wyłanianie się rodów arystokratycznych, walczących między sobą o przywództwo w Sumerze, a kończąc na scentralizowanej administracji oraz polityce w Babilonii i Asyrii. Jeżeli jednak połączymy w odpowiedni sposób wszystkie elementy układanki, ujrzymy wówczas przejrzysty obraz, który wyraźnie wskazuje na obecność nadludzkich istot wśród naszego gatunku. Oddziaływanie na życie zwykłych mieszkańców przez wprowadzenie ściśle zhierarchizowanej struktury władzy, postępu technologicznego oraz systemu wierzeń, które wcześniej w tej formie nigdy nie występowały, a które narzuciła ludności elita będąca na szczycie władzy, stanowią fakty, które są pomijane przez większość naukowców. Wykreowana symbolika, kult bóstw, rytuały, scentralizowany system władzy, który służył do wykorzystywania i oszukiwania zwykłych śmiertelników przez „bożych wybrańców” – królów, powstały w celu przejęcia kontroli na naszej planecie przez obce, niemające skrupułów byty. Oczywiście nikomu nie narzucam, aby wierzył w przekazywaną przeze mnie wiedzę, nawet tego nie oczekuję. Każdy ma bowiem własną wolę. Chciałbym tylko przedstawić prawdziwy obraz mezopotamskiej cywilizacji, łącząc ze sobą fragmenty wspomnianej układanki.

Mezopotamska konspiracja, jak się okazuje, miała bardzo konkretny cel. Nadludzcy władcy (dosłownie i w przenośni) pragnęli bowiem, aby możliwie w największym stopniu oderwać ludzi od ich prawdziwej natury, o której piszę w kilku ostatnich rozdziałach książki. Udało im się to prawie perfekcyjnie, ponieważ mimo iż od czasów panowania „bogów” minęło już 6000 lat, to wciąż miliony ludzi na całym świecie nie wiedzą, gdzie, po co i kim tak naprawdę są.

Błąd, który dziś z uporem popełniamy,

polega na tym, że wierzymy, iż wszystko, co na tym świecie jest do odkrycia,

zostało odkryte.

Erdogan ErcivanPRZED POTOPEM

Pytanie: „Kiedy zaczęła się cywilizacja?” jest stare jak świat. Zdaniem większości archeologów pierwszym ośrodkiem miejskim symbolizującym początek cywilizacji było zlokalizowane na Bliskim Wschodzie miasto Eridu, datowane na około 5500 lat przed naszą erą. Tymczasem z jednej ze starożytnych sumeryjskich glinianych tabliczek dowiadujemy się, iż Eridu to miasto, do którego „królestwo zstąpiło z nieba”. Zapis ten odnosi się oczywiście do obcej cywilizacji, która skolonizowała naszą planetę tysiące lat przed pojawieniem się człowieka. Sumeryjska lista królów dostarcza nam informacji, iż Eridu było jednym z pięciu miast, jakie powstały na terenie Bliskiego Wschodu przed biblijnym potopem. Były to (poza Eridu): Bad-tibira, Larak, Sippar i Szuruppak. Należy wspomnieć, iż cywilizacja sumeryjska, uznawana za kolebkę kultur Bliskiego Wschodu i Europy, to niedoskonała kontynuacja poprzednich cywilizacji rozwijających się w czasach tak zwanej „złotej ery”, która trwała na długo przed znanymi nam dzisiaj starożytnymi kulturami. Ponadto istnieje wiele tekstów odwołujących się do czasów „przedpotopowych”, które wskazują na obecność na naszej planecie pozaziemskich istot. Okazuje się, iż pierwsze miasta zostały zbudowane znacznie wcześniej, niż twierdzą naukowcy, a mianowicie w okresie poprzedzającym biblijny potop. Babiloński władca Aszurbanipal w jednej z inskrypcji chwali się umiejętnością pisania i czytania, zdobytą dzięki bogom:

Bóg uczonych w piśmie udzielił mi daru znajomości jego sztuki.

Zostałem wtajemniczony w sekrety pisania.

Mogę nawet czytać zawiłe tablice po szumeryjsku; rozumiem zagadkowe słowa rzeźbione w kamieniu w czasach przed potopem.

Użyty w inskrypcji termin „szumeryjski” odnosi się do nazwy krainy, gdzie ten język się narodził, a więc Sumeru − zapisywanego przez nich samych jako Ki-en-gir (kraj obserwatorów/strażników lub kraj pana świecących rakiet). Uczonym, który jako pierwszy użył nazwy „Sumer” i „język sumeryjski”, był Jules Oppert (1825−1905). O istnieniu rozwiniętej cywilizacji przed wieloma tysiącami lat świadczy także zapis zachowany w rocznikach asyryjskiego króla Sennacheryba: „Niniwa , której zamysł powzięto przed wiekami, gdy rozmieszczono konstelacje gwiazd”. Tekst odnosi się do pradawnych czasów, kiedy planety i inne ciała niebieskie dopiero znalazły się na swych orbitach. Właśnie wtedy „bogowie” określili dokładną lokalizację poszczególnych miast, które później stały się ośrodkami, skąd królowie z łaski „boskich” istot sprawowali władzę. Eridu było miejscem, gdzie pozaziemskie istoty założyły pierwsze miasto na terenie Bliskiego Wschodu. Natomiast ośrodek, który powstał po ustaniu katastrofalnych wydarzeń związanych z potopem, nosił nazwę Kisz i był siedzibą królewską i dominującym w Sumerze miastem. Potwierdzenie tej tezy można znaleźć w Starym Testamencie, w opowieści o Nimrodzie, królu Babel oraz Akadu, synem Kusza (założyciel Kisz). Gliniane tabliczki opisują losy niezwykle zaawansowanej technologicznie cywilizacji, której przedstawiciele osiedlili się na Błękitnej Planecie. Źródło wiedzy na temat jakże odległych nam czasów stanowią inskrypcje przechowywane w bibliotekach królewskich dawnych miast mezopotamskich oraz starożytne, wyrafinowane pod względem konstrukcyjnym budowle. Pozaziemskie istoty w obliczu klęsk żywiołowych, które nawiedziły Ziemię, musiały opuścić naszą planetę, by powrócić powtórnie po ustaniu katastrofy. Oczywiście układ lądów na naszym globie po ustąpieniu tego kataklizmu uległ zmianie. Ze względu na okresy zlodowaceń poziom wód na Ziemi był znacznie niższy niż obecnie, co oznacza, że obszary pokryte teraz wodą były niegdyś stałym lądem. Szacuje się, iż różnica poziomu wód mogła wynosić nawet do ponad dwustu metrów. Objętość pokrywy lodowej na ówczesnym globie wynosiła około 70 milionów kilometrów kwadratowych, czyli trzy razy więcej niż obecnie. Kiedy ogromne pokłady lodu zaczęły topnieć, powstająca z nich woda zalała wiele terenów. Rejony, gdzie istniały między innymi zaginione lądy − Atlantyda i Mu/Lemuria, na których rozkwitała wspaniała cywilizacja – znalazły się pod wodą, a niektóre obszary na Ziemi w wyniku trzęsień wypiętrzyły się, tworząc góry.

W książce The Day the Earth Nearly Died („Dzień, w którym Ziemia niemal umarła”) naukowcy D.S. Allen i J.B. Delair przedstawiają liczne dowody na potwierdzenie teorii głoszącej, iż 13 000−11 500 lat temu doszło do serii niewyobrażalnych katastrof, które zmieniły oblicze ówczesnej Ziemi. Dla przykładu podam, że łańcuchy górskie, takie jak Himalaje, Andy i Alpy, osiągnęły obecną wysokość 13 000–11 000 lat temu, co oznacza, że musiało wtedy dojść do potężnych wstrząsów tektonicznych. Obszar, na którym znajduje się jezioro Titicaca, położony na wysokości 3812 metrów nad poziomem morza, na granicy Peru i Boliwii, około 11 000−9500 lat przed naszą erą był śródlądowym morzem, co dowodzi, że musiały wystąpić czynniki, które spowodowały „wyniesienie” jeziora na tak znaczną wysokość. Obecnie coraz większa liczba naukowców jest zdania, że w przeszłości rozwój Ziemi został zachwiany przez kosmiczne bombardowania. W kwietniu 2010 roku na łamach „Daily Mail” ukazał się artykuł, w którym uczeni, między innymi Bill Napier z Uniwersytetu w Cardiff, piszą, że katastrofę sprzed 13 000 lat spowodowała rozpadająca się kometa. Gradobicie lodowo-pyłowych odłamków przyczyniło się w znacznym stopniu do wymarcia ogromnej liczby zwierząt zamieszkujących ówczesny świat, a także do gwałtownych trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów i tym podobnych. Rezultatem kosmicznej burzy było także ochłodzenie klimatu (temperatura z niewyjaśnionych przyczyn spadła do ośmiu stopni Celsjusza) oraz zwiększenie objętości lodowców. James Kennett z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara, na podstawie przeprowadzonych badań, również uważa, iż na Ziemi 13 000 lat temu wydarzył się kosmiczny kataklizm. Do gwałtownego wyginięcia megafauny oraz upadku starożytnych cywilizacji, na czele z Atlantydą (położoną na Oceanie Atlantyckim) i Lemurią (znajdującą się na Oceanie Indyjskim i Pacyfiku), przyczyniło się obce ciało z przestrzeni kosmicznej. W 2009 roku Kennett napisał dla magazynu „Science”:

W cienkiej warstwie gruntu odkryliśmy nanodiamenty, które nie powstały w ramach typowych procesów geologicznych zachodzących na powierzchni Ziemi. Nanodiamenty powstałe w wyniku oddziaływania wielkiego ciśnienia i temperatury jednoznacznie wskazują, że 12 tys. 900 lat temu doszło na Ziemi do katastrofy na kosmiczną skalę.

Naukowiec przypuszcza, podobnie jak Bill Napier, że asteroida lub kometa podczas przechodzenia przez ziemską atmosferę rozpadła się na mniejsze kawałki, które wywołały tragiczne dla ówczesnych mieszkańców globu skutki. Potężne masy pyłu i dymu w atmosferze uniemożliwiły docieranie do powierzchni ziemi promieni słonecznych. W ciągu niedługiego czasu klimat uległ ochłodzeniu, a w konsekwencji nastąpiła zagłada światłolubnych okazów fauny, flory oraz prehistorycznych ludów, po których pozostały jedynie legendy i ruiny miast oraz budowli.

Przedpotopowy obraz świata doskonale przedstawia brytyjski historyk i pisarz Ian Wilson w książce Przed potopem:

Nowy Jork, Baltimore czy Boston znajdowałyby się w głębi lądu, oddalone o 120−240 kilometrów od wybrzeża, gdyż linia brzegowa była wówczas znacznie przesunięta na wschód. Na zachodnim wybrzeżu Alaska byłaby nadal połączona mostem lądowym z Syberią, Vancouver zaś wraz ze swą wyspą przesunęłoby się dość daleko w głąb lądu. Podobnie w Ameryce Południowej wybrzeża, zarówno zachodnie, jak i wschodnie, sięgałyby znacznie dalej w Pacyfik i Atlantyk w porównaniu z obecną linią brzegową. W Europie nie byłoby jeszcze kanału La Manche, Morza Północnego i Bałtyku; choć istniała również Islandia jako wyspa oddzielona od Anglii, Walii i Szkocji. Choć Cieśnina Gibraltarska otwierała już dostęp do Morza Śródziemnego, Korsyka i Sardynia były jeszcze zrośnięte, podobnie jak Sycylia z Półwyspem Apenińskim. Dzisiejsza Tunezja miała znacznie więcej stałego lądu. Większość tego, co nazywamy dziś Adriatykiem, także było suchym lądem. Na południe od Grecji znajdowało się mniej wysp niż obecnie, ale za to większych. To zaś, co nazywamy teraz Morzem Czarnym, było wówczas śródlądowym jeziorem słodkowodnym; bariera lądowa uniemożliwiała mu połączenie się z Morzem Śródziemnym i tym samym wyrównanie poziomu wód z innymi morzami świata. Odległa Japonia, choć posiadała już własne wewnętrzne morze, zrośnięta była z kontynentem azjatyckim: z Rosją na północy i z Koreą na południu. W południowo-wschodniej Azji dzisiejsze wyspy Sumatra, Jawa, Borneo były połączone z Malezją i Tajlandią suchym lądem, który geografowie zwą dziś szelfem Sunda. Na południu inny ląd, szelf Sahul, łączył Nową Gwineę z północną częścią kontynentu australijskiego, tak iż dzisiejsze morza Timor i Arafura, a także wielka zatoka Karpenteria , w ogóle nie istniały. Tasmania była połączona z kontynentem australijskim, a stan Queensland dałoby się przemierzyć suchą nogą poza najdalsze granice tego, co nazywamy obecnie Wielką Rafą Koralową. Północne i południowe wyspy Nowej Zelandii pozostawały jeszcze połączone ze sobą.

Gdy Ziemi została przywrócona równowaga, woda wiązana do tej pory w lód ponownie przyjęła postać cieczy. Musiało to negatywnie odbić się na mieszkańcach planety. Ponieważ ilość wody w okresie topnienia lodowców była zbyt duża, by mogła spokojnie i bezkolizyjnie wrócić do obiegu, nastąpiła wielka powódź. Jednak w tym momencie muszę podzielić się pewną wątpliwością. Mianowicie jeżeli poważne ochłodzenie nastąpiło faktycznie 13 000 lat temu, to jakim cudem wcześniej mogły istnieć gatunki zwierząt na terenach podbiegunowych oraz na Syberii, zaliczane do megafauny (na przykład mamuty, które nie były przystosowane do zimnego klimatu?). Być może nauka błędnie zakłada, że zlodowacenie Würm nastąpiło 115 000–11 500 lat temu i epoki lodowcowej w tamtym czasie w ogóle nie było. Uczeni podkreślają, że drastyczne zmiany klimatyczne nastąpiły 13 000 lat temu, co oznacza, że mieszkańcy Ziemi zostali dotknięci niekorzystnymi warunkami dokładnie w tym czasie, a nie we wcześniejszych okresach. Uważam, że epoka lodowcowa rozpoczęła się dopiero po kataklizmie, a nie przed nim. Potwierdzenie zlodowacenia, które rozpoczęło się 13 000 lat temu, odnaleziono również w Polsce, na Suwalszczyźnie. W 2010 roku uczeni pracujący dla Państwowego Instytutu Geologicznego wykonali otwór wiertniczy głębokości 450 metrów. Na głębokości 356 metrów odnotowali bardzo niską temperaturę sięgającą 0,07°C. Zdaniem dyrektora Instytutu, doc. dr hab. Jerzego Nawrockiego, odkrycie stanowi dowód na występowanie w Polsce 13 000 lat temu lodowca. Naukowcy nie odnaleźli żadnego śladu wskazującego na istnienie wiecznej zmarzliny sprzed 20−18 tysięcy lat z prostej przyczyny − zlodowacenia w tamtym okresie nie było. Jeżeli hipoteza dotycząca braku lodowca przed 11 000 lat przed naszą erą byłaby prawdziwa, rodzi się pytanie, skąd w oceanach pojawiłaby się tak znacząca i nagła zwyżka ilości wody? Odpowiedź wymaga przeprowadzenia kolejnych badań i w tej chwili nie można jednoznacznie określić rozwoju wydarzeń sprzed tysięcy lat. Niemniej jednak wiele źródeł starożytnych wspomina o potężnych ilościach wody zalewających ludzkie siedziby. Badacz Casey Wadowski podał następującą wersję potopu:

Krótkotrwałe, nagłe i jednoczesne wystąpienie wszystkich wód na powierzchni Ziemi (oceanów, mórz, jezior i rzek) ze swych stałych „siedzib” i zalanie całej powierzchni Ziemi łącznie z najwyższymi górami, zagłada ogromnej większości rodzaju ludzkiego i populacji zwierząt, zniszczenie prawie całego dorobku technicznego i kulturalnego ówcześnie żyjącej cywilizacji.

Opowieści dotyczące potopu zostały zachowane w formie pisemnej przez wiele ludów, rozsianych po całym świecie. Od starożytnych Sumerów, przez Babilończyków, Asyryjczyków (którzy przepisywali teksty sumeryjskie), Chaldejczyków, Persów, Egipcjan, Greków, Rzymian, Celtów, Hindusów, Majów, Tolteków, Zapoteków, Inków, po Skandynawów, Walijczyków, Litwinów, Niemców, plemiona afrykańskie i północnoamerykańskie oraz wiele innych kultur. Czas, by zadać sobie jedno, ale konkretne pytanie: gdzie powstała pierwsza na świecie rozwinięta kultura „przedpotopowa”? Aby poznać na nie odpowiedź, musimy cofnąć się do czasów sprzed 13 000 lat, gdy na powierzchni globu istniały dwa legendarne i potężne królestwa − Atlantyda i Lemuria. Jak donoszą przekazy prehistoryczne, istoty sprawujące wówczas władzę na Ziemi były nastawione pokojowo zarówno w stosunku do planety, jak i organizmów ją zamieszkujących. Życie toczyło się w harmonii z naturą, nie było wojen, nawet pojedynczych bitew. Niestety narastająca żądza władzy wśród przywódców spowodowała, iż obraz świata zaczął się zmieniać. Liczne konflikty doprowadziły do nieustających sporów i kłótni między „bogami”. Nadejście potopu (na którego powstanie miały także wpływ wojny istot pozaziemskich) spowodowało wycofanie się wszelkich pozaziemskich bytów z Błękitnej Planety. Gdy kataklizmy ustąpiły, byty te powróciły, ale tym razem w charakterze negatywnym – by zaprowadzić dyktaturę i własne bezwzględne rządy. Technologia i wiedza obecna wśród mieszkańców Atlantydy i Lemurii została rozprzestrzeniona na pozostałe lądy. Naukowcy nie potrafią wytłumaczyć, skąd wziął się tak zaawansowany postęp cywilizacyjny w kulturach starożytnych, ponieważ pomijają:

a) ingerencję obcych przybyszów z kosmosu,

b) istnienie wymienionych wyżej pradawnych lądów.

Nauka nie traktuje poważnie takiego porządku rzeczy, ale nie oznacza to, że naukowcy nie są nastawieni na głębsze dociekanie prawdy związanej z powstaniem pierwszej cywilizacji na Ziemi. Do niedawna uważano, że Mezopotamia (Bliski Wschód) stanowiła obszar, gdzie rozkwitła pierwsza rozwinięta kultura. Tymczasem badania archeologiczne wykazały, że cywilizacja miała swój początek zupełnie gdzie indziej. To na ziemiach Anatolii (starożytna Turcja), a nie w Mezopotamii na Bliskim Wschodzie rozkwitała jedna z pierwszych zaawansowanych kultur. Niestety seria niekorzystnych dla prehistorycznej ludności wydarzeń sprawiła, iż wysoko rozwinięte kultury na terenie Anatolii przestały istnieć. Potop „czarnomorski” mający miejsce 5600 lat przed naszą erą, który spowodował zatopienie dawnych siedzib ludzkich, sprawił, że archeologowie i inni naukowcy nie zajmowali się obszarem Morza Czarnego. Podczas badań archeologicznych przeprowadzonych na jego Morza Czarnego odnaleziono na głębokości dziewięćdziesięciu metrów różne artefakty stworzone ludzką ręką. Świadczy to o tym, że dawniej na obszarach pokrytych dzisiaj wodą rozkwitała cywilizacja. W okresie przedpotopowym nie istniało Morze Czarne, lecz jezioro. Potwierdzeniem, że było tam przedtem jezioro słodkowodne, są szczątki roślinne i zwierzęce w postaci mułu oraz gleba − „jasnoszara glina”, zawierająca słodką wodę. Na dnie Morza Czarnego, ponad sto metrów pod poziomem wody, odnaleziono także pradawne plaże oraz linię brzegową. Dokładniejsze zbadanie głębin morza jest utrudnione ze względu na niekorzystne warunki w nich panujące. Problem stanowi mała zawartość tlenu i duże stężenie siarkowodoru, niekorzystnie wpływające na zdrowie płetwonurków. Jedyną więc szansą na poszerzenie wiedzy na temat istniejącej niegdyś zaawansowanej kultury są podwodne sondy bądź statki. W przeciwieństwie do tych powierzchownie zbadanych śladów ludzkiej działalności ewidentnym potwierdzeniem rozkwitu cywilizacji na terenie Turcji, która była znacznie starsza od sumeryjskiej, są między innymi zabudowania odkryte na stałym lądzie. Z badań wynika, iż najstarsza rozwinięta kultura rozkwitała na Ziemi już 10 000 lat przed naszą erą. Przykładem jest kompleks sakralny Göbekli Tepe, odkopany przez Klausa Schmidta w 1994 roku, a zatem istniejący jakieś 6000 lat wcześniej niż cywilizacja sumeryjska. Ponadto w pradawnych miastach położonych na południe od Morza Czarnego – w Asikli i Çatal Hüyük − dowiedziono istnienie bardzo wyrafinowanej kultury. W Asikli tureccy archeologowie natrafili na osiedle, liczące około czterysta domów. Budynki „były zbudowane z glinianych cegieł lub starannie uformowanych bloków z miejscowych skał wulkanicznych i rozplanowane wraz z dziedzińcami tak, by pasowały do starannie przemyślanej zabudowy miejskiej o konsekwentnie ortogonalnym (prostopadłym) układzie ulic”. Zważywszy na miejsce, w jakim dokonano znalezisk, „nowoczesne” jak na owe czasy zabudowania są czymś niezwykłym i całkowicie zmieniającym dotychczasowe wyobrażenia na temat rozwoju pierwszych cywilizacji na świecie. Według naukowców w Asikli zamieszkiwanej już ponad 10 000 lat temu wykorzystywano miedź i uprawiano zboże. W prawdziwe osłupienie wprawiło naukowców odkrycie, że ludzie zamieszkujący dawne obszary Turcji znali prawa genetyki!

Ówcześni ludzie umieli już z dziko rosnących traw, które zbierali jak niegdyś ich przodkowie, wyhodować − „zgodnie z zasadami genetyki − prawdziwe uprawne zboża” .

Jak się okazało, to najprawdopodobniej na terenach pradawnej Turcji został zapoczątkowany system księgowości, stosujący liczmany w kształcie stożków, kulek, krążków, walców, piramidek, trójkątnych i prostokątnych przedmiotów, jajeczek oraz główek zwierząt. Artefakty te zostały wykonane z niezwykłą precyzją, co świadczy o wysokim postępie technologicznym w tamtych odległych czasach. Autorem odkrycia tych obiektów, datowanych na 8000 lat przed naszą erą, była Denise Schmandt-Besserat. Najstarszy zbiór liczmanów odnaleziono w górach Zagros, w irańskim okręgu Kermanszach, w Tepe Asiab. Przyznano jednak, że jest możliwe, iż wynalazek miał początek właśnie w starożytnej Turcji (na przykład w mieście Beldibi w południowo-zachodniej Anatolii używano systemu liczmanów pod koniec VIII tysiąclecia przed naszą erą).

Kolejną neolityczną metropolię stanowi Çatal Hüyük (kultura sprzed 9000 lat), zamieszkany przez około siedem tysięcy ludzi. Kompleks miejski został został przez brytyjskiego archeologa, Jamesa Mellarta, który prowadził badania w Turcji w latach 1961−1965. Oprócz wznoszonych na drewnianym szkielecie budynków w mieście tym rozwijało się tkactwo, używano pieczęci do malowania ciała lub odbijania wzorów na materiałach. Wśród artefaktów znajdują się też kieliszek do jaj i półmiski posiadające ozdobne ucha. Najśmielsze oczekiwania archeologów przeszło zwierciadło wykonane z bardzo twardego rodzaju szkła (obsydian, złożony głównie ze szkliwa wulkanicznego), które zostało wypolerowane bez uszkodzeń i najmniejszych zarysowań. Twardość obsydianu w dziesięciostopniowej skali twardości Mohsa szacuje się na pięć lub sześć. Według badaczy twórcy ówczesnej cywilizacji znali się na metalurgii! Znaleziono również niezwykły sztylet krzemienny:

Ostrze osadzono w kościanej rączce, oryginalnie wyrzeźbionej w formie węża, którego ciało pocętkowano drobniutkimi nacięciami . Rękojeść połączono z klingą lepikiem z mieszaniny wapna i żywicy, a także okręcono cieniutkim sznurkiem .

Autor na koniec stwierdza, że nawet dziś byłoby trudno stworzyć coś tak doskonałego. Co więcej, archeolodzy odkryli bardzo wąskie otwory wykonane w kamiennych paciorkach, przez które nie przejdzie nawet cieniutka igła. Jakiej technologii użyli starożytni, aby dokonać tak niezwykłej sztuki? Do dzisiaj nie wiadomo.

Odkrycia z Turcji sugerują, że pierwsza cywilizacja w dziejach historii ludzkości rozwinęła się w kraju leżącym w Azji Mniejszej, a dopiero później, w wyniku migracji ludów, technologia i wiedza rozprzestrzeniła się dalej, między innymi do Mezopotamii. Taka możliwość oznacza również, że pozaziemscy „bogowie” nawiedzili w pierwszej kolejności rejony Turcji, a nie, jak myślano wcześniej, tereny Bliskiego Wschodu. Zakładając ośrodki miejskie, przekazali prymitywnej ludności ogromną wiedzę, dzięki której nastąpił nieoczekiwany i niewytłumaczalny postęp w dziedzinie budownictwa, rolnictwa, inżynierii genetycznej, metalurgii, garncarstwa i innych. Nie wydaje się bowiem logiczne, by zwykli ludzie mogli osiągnąć tak niesamowite efekty, działając wyłącznie we własnym, ludzkim środowisku. Dowodem na ingerencję obcych form życia zarówno w Turcji, jaki w Mezopotamii (tych samych bytów) są identyczne wyznania religijne, praktykowane przez ludność zamieszkującą oba tereny. Jak dowiedziono, w pradawnej Turcji był powszechny kult byka (zachowały się liczne mity dotyczące aktywności ludzi-byków, zwłaszcza w Çatal Hüyük) oraz Wielkiej Bogini Matki, który był również obecny w Mezopotamii, a także w Afryce oraz innych częściach świata, na przykład na Malcie i w Grecji. 10 000 lat przed naszą erą istniała zatem cywilizacja, której przelanie się wód Morza Śródziemnego do Morza Czarnego (wtedy jeziora) oraz seria katastrof naturalnych uniemożliwiły dalszy rozwój. W przypadku Asikli rozwój powstrzymała tragiczna w konsekwencjach erupcja wulkanu Hasan Dag (8000 lat przed naszą erą), a do upadku kultury z Çatal Hüyük przyczyniły się warunki klimatyczne. Naukowcy potwierdzili na podstawie analizy poziomu metanu w lodowcach na Grenlandii, że w latach 6200−5800 przed naszą erą nastąpiło nagłe ochłodzenie klimatu oraz susze. Przedział czasowy idealnie pasuje do okresu, kiedy metropolia została opuszczona przez zamieszkującą ją społeczność.

Zatem po katastrofalnych wydarzeniach związanych z „wielką powodzią” wraz z powrotem wielkich bogów technika i technologia rozkwitły na nowo, tym razem w innym rejonie świata. Cywilizacja sumeryjska jest prawdopodobnie drugą kulturą, która wyłoniła się po okresie potopu. Sumer stanowił punkt wyjścia dla powstania między innymi państwa babilońskiego oraz asyryjskiego.

------------------------------------------------------------------------

Sitchin Z., Dwunasta planeta. Księga pierwsza kronik Ziemi, 2011, s. 28.

Kennet D.J., Kennett J.P., West A., Mercer C., Que Lee S.S., Bement L., Bunch T.E., Sellers M., Wolbach W.S., „Science”, nr 5910, 2009, s. 94.

Wilson I., Przed potopem, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2002, s. 17.

Z notatek C. Wadowskiego.

Wilson I., Przed potopem, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2002, s. 74.

Wilson I., Przed potopem, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2002, s. 95.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: