Ziarenko piasku - czyli spisek - ebook
Ziarenko piasku - czyli spisek - ebook
Autor urodził się w 1969 r. Z wykształcenia jest ekonomistą i dotychczas pracował w instytucjach finansowych, jak również był i jest członkiem rad nadzorczych różnych spółek. Jest także współwłaścicielem firm zajmujących się dystrybucją map i przewodników oraz świadczeniem usług doradczych. Interesuje się historią starożytnego Egiptu, filozofią, teozofią, SF, matematyką i astronomią. Jest to jego czwarta książka po „Świat (nie) dziecka”, „Zatracenie” i „Rozedrganie”.
Twój ulubiony autor – obecnie Robert Midura. Skłania do przemyśleń, inspiruje, zachwyca, zastanawia.
[www.forum.o2.pl]
Co polecasz do czytania? – Jeśli lubisz poezję, to przeczytaj twórczość Roberta Midury – coś wspaniałego.
[www.vinted.pl]
Kilka wersów i dwa dni myślenia… To właśnie lubię u Ciebie.
[MS]
Cudne i bardzo mądrze powiedziane! Jakbym o sobie czytała.
[KK]
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63506-96-4 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
wyzwolony z kajdan
zakłamania i fałszu
kroczę z uniesionym mieczem
wśród tłumu gapiów
wiwatujących fałszywym bogom
ciżby wykrzywione twarze
przerażone widokiem rzezi
zastygają w bezruchu
nim odpadną sieczone
ostrzem sprawiedliwości
giną wrogowie – panowie chaosu
samotnie choć w tłumie szyderców
a ja idę ku przeznaczeniu
wspinając się ponad galaktyki
przyzwyczajeń i obłudy
odnajduję swoje szczęście
u stóp moich
strumienie krwi
nawożącej nowy porządek
wszechrzeczy
------------------------------------------------------------------------
Zainspirowany Within Temptation – Blooded.NARODZENIE
narodziłem się winny
– winny wszystkiemu temu
co uczyniłem i kim jestem
nie leję łez
wokół mnie
za dużo
oceanów i mórz
ostrze przeszywa
mnie na wskroś
– winny wszystkiemu temu
co uczyniłem i kim jestem
ból rozdziera
moje ciało na kawałki
plasterek po plasterku
próbuję zerwać kajdany
jak wędrowiec uwięziony
w wewnętrznym przymusie
podążania
w nieznanym kierunku
nie mogę umrzeć
jeszcze nie teraz
muszę wykrzyczeć
cały ból i ekstazę
tęsknotę i spełnienie
co się rodzi i umiera
w krzyku rozpaczy
i ukojeniu
odpędzam mroczność
zwątpienia i unoszę się
na niewidzialnych skrzydłach
mknę dniem i nocą
ku miejscu
niepokalanego narodzenia
nadziei i przeznaczenia
śpię i śnię
kojąc wykrzyczany ból
budzę anioły
niech przybędą na wołanie
spełnią przepowiednię
nie grzeb moich myśli
– sam je ukryję
ocal mą duszę
myśli zrodzona we mnie
zabierz mnie daleko
na rydwanie tam
gdzie znajdę spokój
i szczęście
pocałuj mnie na dobranoc
pocałuj mnie na dzień dobry
myśli
ocal moje serce