Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Bunia króliczek, który uciekł z domu - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
1 stycznia 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Bunia króliczek, który uciekł z domu - ebook

Zgubione… porzucone… zaniedbane? Odtąd ich domem będzie „Cichy kąt”!

Kiedy mały króliczek pojawia się w schronisku „Cichy kąt”, jest bardzo zestresowana, boi się ludzi i wciąż gdzieś chowa i ucieka. Ewa bardzo chce jej pomóc i sprawić, aby przestała się wszystkich bać. Ale to nie jedyne zmartwienie Ewy - dziewczynka zastanawia się, kto jest prawdziwym właścicielem króliczki.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7895-392-0
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rozdział pierwszy

– Przecież to szczeniak. Jest żywą istotą, nie maszyną! – powiedziała Marta Marecka do kobiety stojącej w recepcji „Cichego kąta”.

Kobieta zjawiła się kilka chwil wcześniej, niosąc kartonowe pudełko z maleńkim, czarnym szczeniakiem.

Siedząca przed monitorem komputera Ewa ze zdumieniem usłyszała gniew w głosie mamy.

– Gdy ją kupowałam, powiedziano mi, że jest wytresowana – powiedziała kobieta z pretensją w głosie. – Kiedy jednak zabrałam ją do domu, okazało się, że wszędzie zostawia kałuże!

– To dlatego, że Sara ma dopiero jakieś sześć tygodni – wyjaśniła nieco bardziej cierpliwie mama. – Jest zbyt mała, by ją wytresować.

Kobieta zmarszczyła brwi. Ubrana była w modną, krótką spódniczkę i różową bluzkę w kwiaty.

– Hodowca powiedział mi też, że powinna przesypiać noc i mogę zostawiać ją samą, by pójść do pracy. Okazało się, że to nieprawda.

– Zostawia pani Sarę samą na cały dzień? – mama uniosła brwi. Zerknęła na Ewę, która zrobiła minę pełną niedowierzania. Stukała w klawisze komputera, uaktualniając stronę internetową „Cichego kąta”.

„Niewiarygodne!” – pomyślała Ewa ponuro. „Niektórzy ludzie nie zasługują na to, by mieć zwierzęta!”.

Mama głęboko zaczerpnęła powietrza.

– Nie wiem, czy dobrze panią rozumiem. Hodowca powiedział pani, że Sara jest rasowym labradorem, podczas gdy w rzeczywistości jest kundelkiem. Wygląda na mieszańca labradora z collie.

Ewa odwróciła się i zobaczyła, jak szczeniak wysuwa śliczny łebek z pudełka. Rozległo się cichutkie skomlenie. „Biedne maleństwo!”.

– Poza tym, mówi pani, że Sara nie jest nauczona zachowania w domu i skomli całą noc? – dodała mama.

Kobieta pokiwała głową.

– Nie chcę jej zatrzymać – powiedziała zdecydowanie. – Dlatego ją tu przyniosłem. To przecież chyba w końcu schronisko dla zwierząt?

– Kundelki często mają bardzo łagodny i wesoły charakter – powiedziała cicho mama. – Potrafią być nawet lepszymi towarzyszami od psów rasowych.

„No jasne!” – pomyślała Ewa. – „Mieszańce wcale nie są gorsze!”. Widziała jednak wyraźnie, że mama przegrywa spór z właścicielką Sary.

– Przyjmiecie ją czy nie? – zapytała kobieta, niecierpliwie postukując w bok pudełka i patrząc na zegarek.

Sara zapiszczała i poskrobała pazurkami o wnętrze pudełka.

Mama z trudem ukryła irytację.

– Jasne – powiedziała raźno. – Sara jest uroczym szczeniakiem. Na pewno szybko znajdziemy dla niej nowy dom.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: