Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

W cieniu Wszechmogącego. In the Shadow of the Almighty God - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
Październik 2013
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

W cieniu Wszechmogącego. In the Shadow of the Almighty God - ebook

Ktoś porównał poezje Stanisławy do twórczości mistyków angielskich siedemnastego wieku. Sięgnąłem jednak do wcześniejszych, bo czternastowiecznych autorów, do ich utworów, chcąc choćby pobieżnie sprawdzić, na ile to porównanie może być prawdziwe. Wydaje mi się bowiem, że bliżej Stasi do mistyków średniowiecznych. Oto próbka poezji Richarda Rolle (1290-1349) z Hampole, studenta Oxfordu, pustelnika z Yorkshire, który pisał: „Czułem w sobie wesołe i nieznane ciepło i poznałem nie tyle tajemnicę Stworzenia, ile samego Stwórcę”. Albo: „Rozważaj w swoim sercu dniem i nocą, jako szczególny i drogi skarb. Kochaj je więcej, niż życie. Niechaj zakorzeni się w twojej duszy”. Walter Hilton (ok. 1340-1396) magister prawa kanonicznego, augustianin w Thurgarton, autor „Drabiny ducha” napisał: „Gdy dusza czysta zmienia się przez łaskę, może ujrzeć w godzinę więcej ducha, niż może znaleźć w najwspa­nialszej nawet księdze”. Julianna z Norwich (1343-ok. 1389), pustelniczka przy kościele benedyktynek w Carrow: „Mój rozum został podniesiony do nieba. Zobaczyłam naszego Pana, jakby władcę na swym dworze i zaprosił wszystkie umiłowane sługi i przyjaciół na uroczystą ucztę”. A w innym miejscu: „Jego dobroć obejmuje wszystkie stworzenia, wszystkie jego błogosławione dzieła i przewyższa je nieskończenie. On jest nieskończony i stworzył nas tylko dla siebie. Przywrócił nam życie przez swą błogosławioną Mękę i zachowuje nas błogosławionym miłosierdziem, a to wszystko ze swej dobroci”.
Anonimowy autor traktatu „Obłok niewiedzy” stwierdził: „Pragnę zatem pozostawić na stronie to wszystko, o czym potrafię myśleć. A do miłości wybieram to, o czym nie jestem w stanie myśleć. Dlaczego? Gdyż możliwe jest kochać Go, ale nie myśleć o Nim”. I dalej: „Przebij gęsty ob­łok niewiedzy ostrą strzałą stęsknionej miłości. I nie dopuść najmniejszej nawet myśli, że mógłbyś Go odstąpić”.
Ile z czternastowiecznych mistyków angielskich w poezji Stanisławy Kalus? Nie sposób zaprzeczyć, że sporo. Ten ładunek mistycyzmu można było dostrzec także w poprzednio opublikowanych utworach. Oczywiście powoływanie się na proweniencję angielskich poetów z czternastego wieku, gdy u nas literatura w ogóle dopiero raczkowała, w niczym nie umniejsza oryginalności naszej poetki. Porównań tych dokonałem oczywiście bardzo pobieżnie, korzystając z wolnego tłumaczenia angielskich utworów, ale może to także jakaś droga do ich przybliżenia? Nie brak przecież w Polsce znakomitych tłumaczy, będących jednocześnie poeta­mi. Ale póki co, niech będzie nam dozwolone zetknąć ze sobą te dwie formacje poetyckie.
Jak trafnie zauważył Thomas Merton (1915-68), mnich trapista, pisarz, autor siedemdziesięciu książek o duchowości, pacyfizmie, sprawied­liwości społecznej i dialogu z religiami Wschodu - angielski mistycyzm, to mistycyzm chwały Bożej, duchowość rajska, która odzyskuje w Chrystusie niewinność i radość początku i postrzega świat w świetle Raju.
Czyż tego samego nie doświadczamy czasem w poezji Stanisławy Kalus? Oczywiście nieco inne są słowa, inne doznania, ale duch ten sam: wszechogarniającego mistycyzmu, zanurzenia się w „obłoku niewiedzy”, aby ujrzeć coś, czego nie dane jest ujrzeć innym. Wyraźnie widać, że niekiedy Stanisława Kalus „poetka niewinności” zbliża się do takiego postrzegania świata.
RYSZARD DZIESZYŃSKI

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7859-233-4
Rozmiar pliku: 3,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Poetka niewinności

Ktoś porównał poezje Stanisławy do twórczości mistyków angielskich siedemnastego wieku. Sięgnąłem jednak do wcześniejszych, bo czternastowiecznych autorów, do ich utworów, chcąc choćby pobieżnie sprawdzić, na ile to porównanie może być prawdziwe. Wydaje mi się bowiem, że bliżej Stasi do mistyków średniowiecznych. Oto próbka poezji Richarda Rolle (1290-1349) z Hampole, studenta Oxfordu, pustelnika z Yorkshire, który pisał: „Czułem w sobie wesołe i nieznane ciepło i poznałem nie tyle tajemnicę Stworzenia, ile samego Stwórcę”. Albo: „Rozważaj w swoim sercu dniem i nocą, jako szczególny i drogi skarb. Kochaj je więcej, niż życie. Niechaj zakorzeni się w twojej duszy”. Walter Hilton (ok. 1340-1396) magister prawa kanonicznego, augustianin w Thurgarton, autor „Drabiny ducha” napisał: „Gdy dusza czysta zmienia się przez łaskę, może ujrzeć w godzinę więcej ducha, niż może znaleźć w najwspa­nialszej nawet księdze”. Julianna z Norwich (1343-ok. l389), pustelniczka przy kościele benedyktynek w Carrow: „Mój rozum został podniesio­ny do nieba. Zobaczyłam naszego Pana, jakby władcę na swym dworze i zaprosił wszystkie umiłowane sługi i przyjaciół na uroczystą ucztę”. A w innym miejscu: „Jego dobroć obejmuje wszystkie stworzenia, wszystkie jego błogosławione dzieła i przewyższa je nieskończenie. On jest nieskończony i stworzył nas tylko dla siebie. Przywrócił nam życie przez swą błogosławioną Mękę i zachowuje nas błogosławionym miłosierdziem, a to wszystko ze swej dobroci”.

Anonimowy autor traktatu „Obłok niewiedzy” stwierdził: „Pragnę zatem pozostawić na stronie to wszystko, o czym potrafię myśleć. A do miłości wybieram to, o czym nie jestem w stanie myśleć. Dlaczego? Gdyż możliwe jest kochać Go, ale nie myśleć o Nim”. I dalej: „Przebij gęsty ob­łok niewiedzy ostrą strzałą stęsknionej miłości. I nie dopuść najmniejszej nawet myśli, że mógłbyś Go odstąpić”.

Ile z czternastowiecznych mistyków angielskich w poezji Stanisławy Kalus? Nie sposób zaprzeczyć, że sporo. Ten ładunek mistycyzmu można było dostrzec także w poprzednio opublikowanych utworach. Oczywiście powoływanie się na proweniencję angielskich poetów z czternastego wieku, gdy u nas literatura w ogóle dopiero raczkowała, w niczym nie umniejsza oryginalności naszej poetki. Porównań tych dokonałem oczywiście bardzo pobieżnie, korzystając z wolnego tłumaczenia angielskich utworów, ale może to także jakaś droga do ich przybliżenia? Nie brak przecież w Polsce znakomitych tłumaczy, będących jednocześnie poeta­mi. Ale póki co, niech będzie nam dozwolone zetknąć ze sobą te dwie formacje poetyckie.

Jak trafnie zauważył Thomas Merton (1915-68), mnich trapista, pisarz, autor siedemdziesięciu książek o duchowości, pacyfizmie, sprawied­liwości społecznej i dialogu z religiami Wschodu - angielski mistycyzm, to mistycyzm chwały Bożej, duchowość rajska, która odzyskuje w Chrystusie niewinność i radość początku i postrzega świat w świetle Raju.

Czyż tego samego nie doświadczamy czasem w poezji Stanisławy Kalus? Oczywiście nieco inne są słowa, inne doznania, ale duch ten sam: wszechogarniającego mistycyzmu, zanurzenia się w „obłoku niewiedzy”, aby ujrzeć coś, czego nie dane jest ujrzeć innym. Wyraźnie widać, że niekiedy Stanisława Kalus „poetka niewinności” zbliża się do takiego postrzegania świata.

RYSZARD DZIESZYŃSKI

Korzystałem m.in. z „Mistyka Anglii” Natalia Budzyńska Przewodnik Katolicki 48/2003MODLITWA 1.

Ojcze nasz Boże

który przenikasz cały

nieogarniony wszechświat,

a który jesteś także

w skrzywdzonym, zapłakanym dziecku,

odległym tylko

na wyciągnięcie pomocnej ręki,

w starcu leżącym w hospicjum,

który musi jeszcze żyć i cierpieć,

zanim dotrze w wieczysto-kojącą

Twoją bliskość.

Do Ciebie dążymy.

Podlegli Twojej woli,

żywiący się chlebem ziemi

i ciałem Twojego syna,

odpuszczamy zadane nam cierpienia

abyś i Ty nam odpuścił.

walczący z pokusami i ze swoją naturą,

oczekujemy Twej pomocy i łaski.

My ludzie.

PRAYER 1.

God our Father

who permeates the whole

limitless universe,

and also present

in a child, crying and hurt

and distant only

at a helpful arms length,

in an old man in hospice,

who still has to live and suffer,

before he reaches the eternally soothing

closeness of Yours.

We are heading towards You.

Submissive to Your will,

living on the bread of the earth

and the Body of Your Son,

we forgive the suffering inflicted on us

so that You could forgive us too,

fighting temptations and our nature

and waiting for Your help and mercy.

We, humans.MODLITWA 2

Słucham Cię Panie

w ciszy rozgrzanych słońcem sosen

w strzelistości gotyckiego kościoła

unoszącego myśli wprost do Ciebie,

w symfonii burzliwych wód oceanu,

na szczytach wyniosłych gór.

Widzę Cię Panie

w błysku w oczach mojej matki

w pochyleniu ojca nad biurkiem

gdzie widzi w aktach ludzkie dramaty,

w świetle wiecznej lampki

blisko tabernakulum,

na kartach starego mszału.

Czuję Cię Panie

w ciepłej bliskości męża,

w dojmującej tęsknocie za dziećmi,

które tak daleko,

we wspomnieniach o tych,

co już nie wrócą,

a którzy przecież są z nami stale.

Chcę Cię Panie

rozumieć, jak dzieło swego Stwórcę

kochać jak najlepszego Ojca

ufać tobie, w którym cała nadzieja

Panie mój i Boże.

PRAYER 2

I listen to You, Lord

in the silence of sun-heated pines

in the slenderness of a gothic church

which lifts thought straight to You

in the symphony of stormy ocean waves

on the peaks of lofty mountains.

I see You Lord

in the glare of my mother’s eyes,

my father bowed over his desk

where he can see mans tragedy in his files,

in the light of a night lamp

near the tabernacle

on the pages of an old missal.

I feel You, Lord

in warm closeness of my husband,

in overwhelming longing for the children,

who are so far away

In memories of those

who will return no more

but who forever stay

Lord, I want to understand,

as a creation yearns to know the Creator.

and love You as the best Father,

trust You, in whom all hope resides,

My God, my Lord

MODLITWA 3

Do Ciebie Panie zmierzam

każdego dnia.

Do kresu, który

Ty wyznaczasz.

A kiedy strudzona tam dojdę

i stanę przed Tobą

Ty mnie rozliczysz.

Zauważ Panie zwłaszcza to

co robiłam mimo

to co robiłam

wbrew swemu zmęczeniu,

to, co nie dla siebie.

Albo inaczej

nie staluj* wagi,

nie szukaj miary,

nie bierz lupy.

Zobacz we mnie Panie

robotnika, co ostatni

przyszedł do winnicy Twojej.

I ogarnij mnie niepojętym,

bezgranicznym,

niesprawiedliwie wielkim

Twoim miłosierdziem.

PRAYER 3

I’m heading for You my Lord

everyday,

until the end, which

You shall assign

And when I get there tired

to stand before You

You will be my judge

Lord, please, observe

what I did in spite of

what I did

despite my weariness

and not for my profit.

Or differently,

don’t turn your scales

don’t look for a measure

don’t use a magnifier.

Lord, see in me,

the worker last to come

to Your vineyard

And may Your inconceivable,

limitless

undeservingly great mercy

embrace me.MODLITWA 4

Zanurzam się Panie

w wielkiej Twej dobroci

bo zgładziłeś w swej litości

nieprawość moją.

Mogę więc, jak w psalmie

znaleźć swoje miejsce

przy Twoim ołtarzu1.

Czy może być większy spokój

i radość jak ta

która wypełnia mnie całą

i choć przez chwilę daje

nadzieję na to,

co nieuniknione.

Brnę więc doliną słońcem spaloną

wśród źródeł, co znowu tryskają

w błogosławionym jesiennym deszczu

który u celu ją otula.

Czuję więc, jak psalmista

że siły w drodze mi rosną,

tak blisko, a tak daleko.

Znowu idę.

1 Psalm 83.

PRAYER 4

I immerse, Lord

in Your great goodness

because You destroyed my iniquity

in Your mercy

So I can as in the psalm

find my place

at Your altar.2

Can there be greater peace

and joy than the one

which fills me all

and for a moment at least

it gives hope of the

inevitable?

So I wade through the valley burnt by the sun

among springs which sąuirt again

in the blessed autumn rain

which cuddles it in the end.

So I feel, like the psalmist

that my strength is growing on the way,

so close, and so far.

I walk again.

2 Psalm 83

DYLEMAT

Młody człowieku

błyszczący z dala swym powołaniem

grzmisz oto ex cathedra

„Rzuć wszystko i idź za Chrystusem”.

Jakież to proste!

Mniemać należy, że ty rzuciłeś

i jesteś szczęśliwy,

jesteś prawy,

wzorem jesteś do naśladowania.

A ja mam problem poważny!

Co rozumiesz przez żądanie

„porzucenia wszystkiego”,

bo dla mnie wcale

nie jest to oczywiste.

Dziękuję codziennie Bogu,

że oto dał mi, choć bez zasług,

wspaniałą rodzinę,

że się kochamy,

że pracujemy nie tylko dla zysku,

że także dla dobra ogółu,

że pozwalamy także innym

wzrastać i się rozwijać.

Czy to mam porzucić?

Czytam także i studiuję Pismo,

rozważam to, co nam zostawił

Bóg i prorocy,

nie wyłączając czytania i rozmyślania,

nad dziełami z zakresu

mojej literatury fachowej,

literatury pięknej, sztuki.

Czyż nie jest ono

pójściem za Chrystusem?

Czy nie jest ono łączeniem się z nim

poprzez realizację

Jego wobec mnie planów?

Ot, dylemat, ot pytania,

tym trudniejsze, że za mną przemawia

obce Tobie doświadczenie,

obca Tobie wiedza,

przeżycia, które nigdy

Twoim udziałem nie będą.

Tylko skąd u Ciebie taka pewność swej racji?

Słowo Boże na Twych ustach,

Słowo człowieka doświadczonego

w mojej świadomości,

ot, zwykły, jakże częsty dylemat.

DILEMMA

A young man, as you are,

shining from afar with your vocation,

and thundering ex cathedra:

‘Abandon all and follow Christ!’

How simple is that?!

It seems that you have abandoned all

and yet preserved your happiness,

gained righteousness,

became a model to follow.

But I am faced with a quandary!

What do you mean by the precept

‘to abandon all?

- for it is rather obscure to me.

I thank God every day,

for giving me, undeservedly,

my wonderful family,

for love,

for the ability to work

not solely for money

but also for the common good,

and to allow others as well

to grow and develop.

Am I to abandon that?

I also read and study the Scripture,

consider the words

by God and his prophets,

read and reflect

upon the works

in my specific field of study,

as well as belles-lettres and arts..

Is the such abandonment the same

as following Christ,

or any different from the communion

gained by fulfilling

His plans for me?

Just a dilemma, a mere question,

Harder as you share not my experiences,

knowledge, and feelings you will never have.

But why are you so confident of your arguments.

The word of God from your lips,

and the words of experience in my mind.

Notka tłumacza

Julia Hartwig napisała kiedyś, że sztuka jest zaklinaniem istnienia, aby przetrwało, chociaż jej przestrzeń rozciąga się na to, co niewidzialne. Poeta i tłumacz urabiają tworzywo, jakim jest język. W obydwu przypadkach powstaje zapis pod wieloma względami wymierny. Czytelnik może na przy­kład policzyć litery czy słowa, zbadać strukturę zdań. Sprawa komplikuje się dopiero, kiedy zapyta, co poeta miał na myśli. Odpowiedź dotyczy bowiem osobistych przeżyć twórcy, nie danych osobom postronnym. Oddanie w tłumaczeniu właściwych znaczeń oryginału wydaje się zatem zadaniem karkołomnym. W tworzywie języka poeta utrwala nie tylko myśli, lecz także ulotne wrażenia. Są to przeczucia słabo uchwytne, szczególnie że odbite w zwierciadle chwili. Przelany na papier przebłysk wyzwala w końcu wrażenia u czytelnika. Są one zawsze odmienne niż przeżycia autora. Efemeryczność poezji nie jest wartością samą w sobie. Istotne jest to, co dostrzec można najlepiej (lub czasem wyłącznie) w jej błyskach. Wiersze Stanisławy Kalus pełne są tego, trudne do wysłowienia, a obrazy, przez które przemawia au­torka, układają się w świadectwo głębokiej wiary. Poetka szuka przebłysków niewidzialnego w życiu codziennym - pośród rodziny, w pracy i przed ołta­rzem. Poszukiwanie wieczności w tym, co codzienne, jest czymś, co wyróżnia te wiersze na tle poezji współczesnej. Mimo pisania w pierwszej osobie i osobistej formy modlitwy, autorka nie koncentruje się na sobie. Interesują ją przede wszystkim relacje z Bogiem i ludźmi oraz to, co w nich niezmienne. Ostatnia z wymienionych cech sprawia, że wiersze te przywodzą na myśl Psałterz. Inspiracje autorki widać zresztą w bezpośrednich cytatach Modlitw 4, 15 i 16 czy w polemicznym utworze Nie wierzę Psalmiście. Znamienne jest tu połączenie sfery sacrum z tonem osobistym. O dylematach tłumaczeniowych związanych z tego rodzaju stylem świadczyć może mnogość angielskich przekładów Psalmów, w których te same wersety przekazywane są czy­telnikom na wiele sposobów. Także w przypadku wierszy Stanisławy Kalus tłumacz staje przed podobnymi wyborami - w napięciu pomiędzy lekkością języka, jakim zapisane są przeżycia autorki, a ciężarem tematyki, czy między archaicznym stylem cytatów biblijnych a współczesną angielszczyzną. Po­zostaje jedynie mieć nadzieje, że w tłumaczeniu nie zatraciło się zbyt wiele z tego, co niewidzialne, a możliwe do wyrażenia jedynie z pomocą poezji.

Grzegorz PanekTranslator’s note

Julia Hartwig once wrote that art involves conjuring entity so that is persists even if its space extends to the invisible. Both poet and translator mold the material of language. In both cases the resultant record seems measurable a number of ways. Readers may, for example, count letter or words, analyze the structure of sentences. The task, however, becomes more complicated once we ask what the poet contemplated when writing a given piece. Such query refers to personal experiences of the author, inaccessible to third parties. In consequence, rendition of legitimate possible meanings of the original in translation seems rather futile a task. The poet working on language perpetuates not just thoughts, but also elusive impressions. These feelings are all the more intangible that they appear to be reflected in the mirror of a moment. At the end of the day, such moment put into paper leaves the reader with his own impressions. They can never be identical with what the author experienced. Evanescence of poetry is not a value in its own right. The vital part is seen best in its flashes (and sometimes only there). Poems by Stanisława Kalus are full of the inexpressible. Pictures depicted by the authors make powerful testimony of her deep faith. The poet searches for manifestations of the invisible in everyday life - among family, at work or in church. Pursuit of the eternal in the realm of everyday affairs makes a characteristic trait distinguishing these pieces from most of contemporary poetry. While using first person singular and the intimate genre of prayers, the author does not concentrate on herself. She is interested in relations with God and other people, and their eternal core. This last feature makes that the poems remind the Psalter. The authors inspirations are apparent in direct quotations in Prayers 4, 15 and 16, as well as the polemical piece I don't believe the Psalmist. Most notably, the author combines sacral motifs with personal tone. Translation predicaments related to this kind of style are best evidenced by a multitude of English translations of Psalms in which the same verses are rendered in miscellaneous ways. Like-wise, in the case of poems by Stanisława Kalus, the translator is confronted with similar choices - in constant friction between the lightness of language depicting the authors experience and weight of the topic, or between the archaic style of biblical quotes and modern English. The translator can only hope that much of the invisible, which may only be expressed in poetry, has not been lost in translation.

Grzegorz Panek
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: