Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dziennik ukraiński - ebook

Tłumacz:
Data wydania:
26 listopada 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Dziennik ukraiński - ebook

Dziennik ukraiński to – jak określił  w podtytule autor – Notatki z serca protestu. Kurkow od ponad trzydziestu lat pisze dzienniki, przekonany, że to one właśnie opisują aktualne wydarzenia i toczące się życie, lepiej niż wszystkie podręczniki historii. Mieszkając w samym centrum Kijowa, zaledwie kilkaset metrów od Majdanu, każdego dnia jest świadkiem dramatycznych wydarzeń, które zaczęły się na Ukrainie w listopadzie 2013 i trwają do dziś. Zdecydował się opublikować swoje półroczne zapiski, żeby zdać z nich szczegółową relację czytelnikom na całym świecie. Pisze: [...] z balkonu widzimy dym palących się barykad, słyszymy eksplozje granatów i strzały, w mieszkaniu, z którego regularnie wychodzimy, żeby pójść do pracy, na Majdan czy gdziekolwiek indziej. Przez cały ten czas życie się toczy, nie zatrzymuje się ani na chwilę. [...] Życie podczas rewolucji, życie w oczekiwaniu na wojnę, która także teraz, kiedy piszę te słowa, wydaje się bardzo bliska, o wiele bliższa, niż była jeszcze tydzień temu”.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7392-571-7
Rozmiar pliku: 1,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

14 marca 2014

Ostatniej nocy trzydziestu ośmiu „wojowników Narnii”, uzbrojonych w drewniane pałki i noże, zajęło jedną z filii banku, rozbroiło ochroniarzy. Nie szukali ani pieniędzy, ani dokumentów. Kiedy przyjechała milicja, rozpoczęła długie i niezupełnie jednoznaczne pertraktacje ze zdobywcami banku. Jeden z „wojowników” oznajmił, że przybył tu, żeby chronić bank przed możliwymi napadami, inni „wojownicy” powiedzieli, że „przechodzili przypadkiem” i to bank z jakiegoś powodu przyciągnął ich uwagę. Po pertraktacjach „wojownicy Narnii” oddali oficjalnym strażnikom ich broń, przekazali własną broń – pałki i noże – milicji, opuścili pomieszczenie i ostatecznie zostali wypuszczeni na wolność. Milicja wciąż studiuje nagrania wideo z kamer bezpieczeństwa, żeby wyrobić sobie zdanie na temat tego, co tam naprawdę zaszło. Sądzę, że „wojownicy” chyba nie zostaną ukarani. Podczas Majdanu, podczas walk z Berkutem już się wykazali. Ci młodzi miłośnicy fantasy i fantastyki tworzą egzotyczne bojówki ukraińskiej rewolucji europejskiej. Z drewnianymi tarczami i mieczami pojawili się w grudniu na Majdanie i najpierw wprowadzili do protestów nieco karnawałowego nastroju. To ich szeregi zostały później przerzedzone przez snajperów. Niektórzy zabici, niektórzy ranni. „Egzotyczna” pozostała przynajmniej ich nazwa. I znowu szukają, jak wiele innych grup protestu i samoorganizujących się związków, powstałych po zwycięstwie rewolucji, ujścia dla swojej społecznej energii. „Przebiegają gdzieś przypadkiem”, nieustannie gotowi, by interweniować w każdej sytuacji, która wydaje się im podejrzana. W gruncie rzeczy obecnie jest dość łatwo, w Kijowie i w ogóle w całym kraju, znaleźć ujście dla tej energii. Zaczął się czas zemsty i redystrybucji własności. Wielu z tych, którzy cierpieli niesprawiedliwość ze strony starej władzy i jej przedstawicieli, chce teraz po prostu odebrać to, co im zabrano. Jednak są i przypadki przeciwne: niektórzy, za starej władzy zostali zgodnie z prawem, przyprowadzają na pomoc majdanowców, żeby szturmować biura i przepędzać urzędników, których zatrudniono po ich zwolnieniu. Wszystko to przebiega szybko, głośno, bezlitośnie i nie zawsze zgodnie z prawem. Przychodzi na Majdan jakaś kobieta i mówi, że za Janukowycza z powodu „wspierania opozycji” została zwolniona ze stanowiska dyrektorki, na przykład Centrum Sztuki Teatralnej na ulicy Wołodymyrskiej. W rzeczywistości została zwolniona z powodu nadużyć finansowych, jednak kto o tym wie na Majdanie? Jest „ofiarą systemu”, a więc trzeba jej bronić. A potem kilkudziesięciu majdanowców wyrzuca na bruk nowego dyrektora Centrum Sztuki Teatralnej i oznajmia mu, że nie będzie już tam pracował. A kobieta przejmuje biuro dyrektora i prosi majdanowców, żeby stali na straży. Znienawidzony dyrektor, zupełnie normalny człowiek o czystych rękach, też idzie więc na Majdan i oznajmia innym majdanowcom, co zaszło. I ci inni majdanowcy idą razem z nim do budynku Centrum Sztuki Teatralnej, znowu dochodzi do kłótni, ostatecznie kobieta zostaje wyrzucona z biura i prawowity dyrektor wraca na swoje miejsce pracy. I także prosi majdanowców, żeby nie odchodzili, ale pilnowali budynku.

Trudno powiedzieć, kiedy skończy się ten brownowski ruch społeczny. Dla rewolucjonistów rewolucja toczy się nadal i nie można jej zatrzymać. Wycofanie się oznacza zdradę. Nikt nie chce być zdrajcą rewolucji, dlatego wszyscy szukają okazji, żeby przywrócić sprawiedliwość w jakimś miejscu, w jakiejś sytuacji. Niekoniecznie historyczną, raczej sytuacyjną.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: