Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Dziennik za r. 1827 (od 1 XI) - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dziennik za r. 1827 (od 1 XI) - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 171 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

, 1 li­sto­pa­da

Wy­je­cha­łam z War­sza­wy we czwar­tek, dnia 1 li­sto­pa­da 1827 roku. Pierw­sza to moja była po­dróż. Z Papą na kil­ka dni przed wy­jaz­dem, z Ja­siem i pa­nią Ja­ku­bo­wą w dzień wy­jaz­du. Ko­cha­ny Jaś pła­kał że­gna­jąc się ze mną i ja tak­że; przed mie­sią­cem do­pie­ro wró­cił z za­gra­ni­cy i nie mia­łam cza­su z nim się na­cie­szyć. Przed wy­jaz­dem moim oświad­czył się Te­re­ni W. Choć mnie do­tąd jest obcą, już ją pra­wie tak jak Ja­sia ko­cham.

Pła­ka­łam bar­dzo że­gna­jąc się z fa­mi­lią. Do Ade­li­ny obie­ca­łam co ku­rie­ra pi­sy­wać. Dzia­du­nio z pa­nem Za­wadz­kim i Teo­do­rem od­pro­wa­dzi­li nas do mo­stu; Ka­rol, Staś, Oleś i Ro­mu­ald z Mi­ło­sny. Mama stam­tąd pi­sa­ła do War­sza­wy, po­że­gna­ła się z nimi i w dal­szą pu­ści­ła się dro­gę. Tro­chę Ją krzyż bo­lał, co sta­cję pra­wie za­trzy­my­wa­ły­śmy się.

Pią­tek, 2

Je­cha­ły­śmy dzień i noc, nic uwa­gę zwró­cić mo­gą­ce­go nie wi­dzia­ły­śmy prócz Sie­dlc, ma­łe­go lecz ład­ne­go mia­stecz­ka, gdzie­śmy były w ko­ście­le. Sta­nę­ły­śmy na noc w Te­re­spo­lu, bo już było póź­no, a do ósmej tyl­ko przez gra­ni­cę prze­pusz­cza­ją. O dzie­sią­tej z rana sta­nę­ły­śmy w Brze­ściu, gdzie dla pasz­por­tu i po­do­roż­ne­go kil­ka go­dzin mu­sia­ły­śmy się za­trzy­mać. Sta­nąw­szy tam­że, na po­czcie wi­dzia­ły­śmy się z Fe­do­ra­mi, któ­rzy rów­nie jak i my do Mo­skwy ja­dąc, po dro­dze ko­nie dla nas za­ma­wiać obie­ca­li.

Prze­je­chaw­szy gra­ni­cę, za­trzy­ma­ły­śmy się w Ko­bry­niu, mia­stecz­ku bar­dziej ży­dow­skim jak ru­skim, bo sa­my­mi Ży­da­mi za­miesz­ka­ne. Choć już prze­je­cha­łam gra­ni­cę dzi­siej­szej Pol­ski pod Brze­ściem, aż do Miń­ska kraj prze­by­ły uwa­ża­łam za Pol­ską zie­mię, bo choć prze­moc wy­dar­ta ziom­kom na­szym to, co Ja­gieł­ło z do­brej woli od­dał Po­la­kom, dla­te­go je­dy­nie, że so­bie miał za szczę­ście z Po­la­ka­mi się złą­czyć, jed­nak­że ję­zyk pol­ski nie za­gi­nął, a za pierw­szym ha­słem pew­nie by miesz­kań­cy dzi­siej­szej Ro­sji oka­za­li, że w ich ży­łach pol­ska krew pły­nie.

So­bo­ta, 3

Za­trzy­ma­ły­śmy się w Ro­żan­nie, mia­stecz­ku ks. Fran­cisz­ka Sa­pie­hy, gdzie jest pięk­ny ko­ściół i pa­łac z oran­że­rią. Sło­nim, mia­sto No­wo­sil­co­wa, nie­po­rząd­ne, przez Ży­dów za­miesz­ka­ne. Nie­śwież, daw­na re­zy­den­cja ksią­żąt Ra­dzi­wił­łów, sto­li­ca or­dy­na­cji Ra­dzi­wił­łow­skiej, nie­gdyś bo­ga­te, dziś szcząt­ki tyl­ko daw­nej oka­za­ło­ści. Pięć ko­ścio­łów, z któ­rych fara naj­pięk­niej­szy. W niej gro­by Ra­dzi­wił­łów. Scho­dzi­ły­śmy do skle­pów i ze świę­tym usza­no­wa­niem oglą­da­łam cia­ła tych zna­ko­mi­tych osób, któ­re rów­nie jak i cia­ła bied­nych kmiot­ków w pro­chy ob­ró­co­ne. Na tym świe­cie uro­dze­nie, god­no­ści, bo­gac­twa, sta­no­wią róż­ni­cę mię­dzy ludź­mi, lecz na tam­tym, cno­ty i mi­ło­sier­ne uczyn­ki je­dy­ny­mi będą szcze­bla­mi, po któ­rych będą wstę­po­wać do nie­bie­skiej oj­czy­zny. Mię­dzy in­ny­mi trum­na­mi zwró­ci­ła uwa­gę moją trum­na pani Kon­stan­cji Czu­dow­skiej, ks. Ra­dzi­wił­łów­nej z domu, na któ­rej na­stę­pu­ją­cy był na­pis:

„Prócz ży­cia wszyst­kom wi­nien sa­mej tyl­ko to­bie,

Wdzięcz­ność, pa­mięć, żal w ser­cu skła­dam przy twym gro­bie".

Na­pis ten po­ło­żył mąż śp. Kon­stan­cji Czu­dow­skiej, któ­ry bar­dzo ład­ny oł­tarz na jej pa­miąt­kę wy­sta­wił, jako też fun­dusz na msze św. za jej du­szę.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: