Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Audrey w domu - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
3 marca 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Audrey w domu - ebook

Odkryj prywatny świat Audrey Hepburn w niezwykłej bestsellerowej biografii napisanej przez syna aktorki!

Dziecięce wspomnienia, rodzinne anegdoty, cytaty z prywatnych listów, rysunki, skrupulatnie spisywane i gromadzone przez gwiazdę Hollywood przepisy na ulubione dania, które zapewniły jej doskonałą sylwetkę i przeszło 250 niepublikowanych wcześniej fotografii z domowego archiwum! To wszystko składa się na wyjątkową książkę, którą porównać można jedynie z głośnymi przed kilku laty „Fragmentami” Marilyn Monroe.

Tym bardziej niezwykła to lektura, że ukazuje osobę zupełnie inną niż ekranowa Audrey-trzpiotka, którą wielbiły tłumy. Lucca Dotti tworzy portret spełnionej matki i żony, doskonałej kucharki, wielbicielki domowego ogniska, która gotowa była porzucić czerwony dywan dla rodzinnych kolacji i przyjęć w ogrodzie. Trzon książki stanowią osadzone w rodzinnym kontekście przepisy kulinarne. Są one jednak smakowitym, ale tylko pretekstem, niecodziennym sposobem na bezprecedensowe pokazanie prawdziwego życia legendy kina, poczynając od dzieciństwa spędzonego w Holandii podczas II wojny światowej, przez karierę w Hollywood, życie aktorki, matki i żony w Rzymie, aż po ostatnie lata spędzone na podróżach po świecie w roli ambasadora UNICEF.

„Audrey w domu” to rodzaj intymnego albumu, barwnego patchworku pokazującego świat aktorki i tych, których kochała najbardziej – jej dzieci, przyjaciół, zwierzęta. To wyrafinowana i piękna opowieść, która rozwija się od śniadania do lunchu, od lunchu do kolacji, od kolacji do przyjęcia w ogrodzie. Książka, która pozwala nam zajrzeć do domu Audrey przez dziurkę od klucza.

Książka Dottiego to unikalne spojrzenie na prywatne życie gwiazdy Hollywood przez pryzmat filozofii zdrowego żywienia, którą wyznawała, przejawiającej się w miłości do samodzielnej uprawy warzyw i zdobywania produktów od lokalnych hodowców.

Redbook.com

Domowa kuchnia Hepburn pozwala nam rozsmakować się w jej życiu poza światłami sceny, czerwonym dywanem i okładkami kolorowych magazynów.

Yahoo! Food

Kategoria: Kino i Teatr
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-08-05839-8
Rozmiar pliku: 14 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Andrew i moja mama przed domem Waldów w Beverly Hills.

.

PENNE ALLA VODKA,
CZYLI DOM Z DALA OD DOMU

„Zawsze jadłyśmy tę potrawę, kiedy u nas mieszkała. Często była to kolacja w kuchni, makaron, a potem pianki w czekoladzie... Audrey uważała nasz dom w Beverly Hills za swój «dom poza domem». Kiedy kupiła sobie dom w Tolochenaz, wynajęła naszego architekta, żeby go rozplanował”.

CONNIE WALD

Audrey Hepburn, którą znałem, mieszkała z dala od Hollywood. Jednak właśnie w Los Angeles miała swój pierwszy własny kąt, poza zasięgiem czujnego wzroku matki. Kiedy kręciła Sabrinę (1954), za sto dwadzieścia dolarów miesięcznie wynajmowała mały apartament na Wilshire Boulevard. „Największą radością było – mawiała – otworzyć drzwi i zastać w środku nową płytę, którą po południu dostarczono z pobliskiego sklepu muzycznego. Wkładałam stare, wygodne ubrania i słuchałam nowej muzyki podczas gotowania”^().

To musiało być miejsce, które naprawdę kochała. Pamiętam, jak weszła do mojego pierwszego, maleńkiego mieszkanka, które wynajmowałem w Rzymie. Wyraźnie wzruszona, powiedziała: „Nigdy nie zapomnisz tej chwili”. Sądzę, że tak było z nią, ale właściwie nie miała w Los Angeles miejsca, w którym czułaby się jak w domu, dopóki nie znalazła swojego „domu poza domem” u Connie Wald.

Mama i Connie przed domem w Beverly Hills.

Connie należała do grona najbliższych przyjaciół mamy, jako jedna z dwóch osób – drugą była Doris Brynner – z którymi Audrey uwielbiała gotować. Connie wyszła za mąż za legendarnego producenta Jerry’ego Walda w czasach, kiedy kino święciło triumfy, a Hollywood, jak mawiała, „było sennym miasteczkiem... Ludzie już od wczesnego rana musieli być w studiach, a sobotni wieczór był jedyną porą, kiedy można było się rozerwać”^(). Najlepsze imprezy odbywały się w domu Connie, u której na początku lat czterdziestych można było spotkać Clarka Gable’a i Joan Crawford, a dwadzieścia lat później Billy’ego Wildera i Williama Wylera. W wieku pięciu czy sześciu lat również i ja dołączyłem do tego towarzystwa.

W domu Connie mama spotykała się ze znajomymi i spędzała wiele godzin w kuchni, gawędząc i wymieniając się przepisami. Najlepszy był przepis na penne alla vodka, który według jednej z anegdot – zapewne bardziej fantastycznej niż faktycznej – również pochodził z okresu złotych lat Hollywoodu, kiedy to powstający właśnie przemysł filmowy przeniósł się w góry w poszukiwaniu słońca.

W tworzeniu tego świata duży udział mieli Włosi. Wizażyści, fotografowie, projektanci kostiumów i przedstawiciele innych zawodów wymagających dużej wyobraźni byli tu od samego początku. Jak głoszą podania, także niektórzy czarodzieje od efektów specjalnych wiele zawdzięczają penne alla vodka. By rany bardziej lśniły przed kamerami, rozpuszczano sok pomidorowy w wódce. A podczas przerw na planie używano resztek owej „krwi” do przyprawiania makaronu.

Mama i Mr. Famous w Beverly Hills.

To jest opowieść, w którą chciałbym wierzyć, ale istnieją też inne wersje pochodzenia tej potrawy. Ponieważ jest to poważna i dość kontrowersyjna sprawa, wypada złożyć krótkie wyjaśnienie. Do autorstwa tego przepisu przyznają się: bolońska restauracja Da Dante, a także włosko-amerykański szef kuchni Luigi Franzese. Ten ostatni nadał jej nazwę penne alla Russa (z powodu wódki) i po raz pierwszy sporządził ją w Orsini’s – elitarnej nowojorskiej restauracji, której stałymi bywalcami byli m.in. Jackie Kennedy i Sammy Davis Jr. Czy to możliwe, że Rat Pack, nieformalna grupa towarzyska aktorów i piosenkarzy, skupionych wokół Humphreya Bogarta, sprowadziła tę potrawę ze Wschodniego Wybrzeża na zachód?

Tak czy inaczej, penne trafiło na stoły Spago, restauracji w Los Angeles, do której – obok Hamburger Hamlet – mama najchętniej chodziła na kolacje. Spago na Promenadzie Słońca, propagujące kuchnię kalifornijską, było miejscem, które jak żadne inne przyciągało celebrytów. To tam Irving Paul „Swifty” Lazar urządzał imprezy pooscarowe, na których wszyscy chcieli być. Oryginalne Spago, symbol dawnego Hollywoodu, jest już zamknięte, i teraz gwiazdy tłumnie odwiedzają to w Beverly Hills.

W owych latach naprawdę wydawało się, że ani w Spago, ani w domu Connie, ani nigdzie indziej żadne spotkanie nie mogło się obejść bez penne alla vodka. Później to danie wypadło z łask, prawdopodobnie stając się ofiarą fanatyków zdrowia, którzy mieli zastrzeżenia do śmietany i wódki, używanych w dużych ilościach w oryginalnym przepisie. Warto go jednak tu przywołać, chociażby po to, by odkryć na nowo ten w pewien sposób kultowy smak.

Mama w domu Connie z Mildred Knopf, autorką Książki kucharskiej dla idealnej gospodyni.

Z Mildred i Edwinem H. Knopfem w Beverly Hills.

Z Andrew Waldem i jego popisowym łososiem w wermucie.

Z Rocky Cooper, żoną aktora Gary’ego Coopera (1961).

Dedykacja od Mildred Knopf w Książce kucharskiej dla idealnej gospodyni.

.

Penne alla vodka

NA CZTERY OSOBY

1/2 cebuli lub 1/2 szalotki drobno posiekanej

szczypta kruszonych płatków czerwonej papryki

5 1/2 łyżki (80 g) masła

1 szklanka (230 g) purée z pomidorów

1/2 szklanki (120 ml) dobrej wódki

1/2 szklanki (120 ml) tłustej śmietany

gruba sól morska

500 g makaronu penne piccole lisce

30 g utartego sera parmigiano reggiano

Na dużej patelni usmaż na maśle cebulę i płatki papryki na średnim ogniu. Dodaj purée z pomidorów, zmniejsz ogień, gotuj kilka minut, po czym dolej wódkę. Gotuj jeszcze przez 15 minut i dodaj śmietanę. Tymczasem zagotuj duży garnek wody. Wsyp garść soli morskiej i makaron. Gotuj makaron, aż będzie al dente, przecedź przez durszlak i dodaj do sosu. Zwiększ ogień i smaż potrawę przez minutę, podrzucając lekko patelnię, aby dokładnie wymieszać makaron z sosem. Posyp serem i podaj.

WARIANTY

Możesz przyrządzić lżejszą wersję, zastępując masło oliwą z oliwek i o połowę zmniejszając ilość śmietany. Możesz też jednak wypróbować poniższe dwa typowe sposoby, w których sos jest jeszcze bogatszy.

Wariant 1

Posiekaj drobno 1 gruby plaster pancetty i usmaż na brązowy kolor na maśle, razem z cebulą i papryką. Dalej postępuj zgodnie z przepisem na penne alla vodka.

Wariant 2

Szybko przesmaż plastry wędzonego łososia na maśle z posiekaną cebulą i połową szklanki wódki. Kiedy alkohol wyparuje, dodaj śmietanę.Letnie przyjęcie w ogrodzie La Paisible (początek lat 70.).

.

SPAGHETTI AL POMODORO,
CZYLI DOM W JEDNEJ POTRAWIE

„To jest danie, z którym czekałam na nią, gdy wracała z podróży. Do tego trochę lodów waniliowych albo mus owocowy. Używaliśmy pomidorów z ogrodu. Giovanni często zamrażał je w całości, żeby były na zimę. Poprzedniego dnia wieczorem dawałam je na durszlak i zostawiałam na okiennym parapecie. Rano, jak się je obierało, czuć było zapach lata. Potem robiłam bardzo prosty sos z selerem, cebulą, oliwą, odrobiną cukru i bazylii”.

ROCHITA ORUNESU

Mama była poważnie uzależniona. Nie mogła się obejść bez makaronu. Jadała go w domu i zamawiała w restauracjach, z lekkim zażenowaniem, gdy przedstawiano jej wyszukane i ambitne dania: „Jeśli to nie kłopot, to wystarczy mi do szczęścia po prostu pasta al pomodoro z odrobiną oliwy”.

Właśnie szczęście było tym, co starała się pielęgnować. Jej przyjaciółka Anna Cataldi dobrze pamięta swoją pierwszą kolację z mamą. Została poczęstowana „czystą zupą”, tyleż wytworną, co mdłą. Ten zwyczaj nie przetrwał długo. Zarówno „czysta zupa”, jak i niemal wszystkie dania, które znalazłem w książkach kucharskich należących do młodej Audrey Hepburn-Ferrer, z czasem zniknęły z jadłospisu. Kiedy jej Rzymskie wakacje zamieniły się w codzienne życie w Rzymie, mama zaczęła powoli rezygnować z bardziej wyszukanych przepisów na rzecz tych prostszych i smaczniejszych. Dotyczyło to nie tylko gotowania, ale też innych aspektów życia.

Mama i ja.

Audrey Hepburn rzuciła kino, żeby zostać matką. Pożegnała się z wielkim światem i dopuszczała do siebie tylko przyjaciół, a później tylko najbliższych przyjaciół. Spaghetti al pomodoro to był sposób, by powiedzieć „to mój dom, oto, jaka jestem, i nie oczekujcie, że będę inna”. A jadała dużo makaronu. Jako dziecko nigdy się nie zastanawiałem, czy mama jest gruba, czy chuda, ale pamiętam, że krewni i znajomi zawsze się dziwili, jak ona to robi, że nie przybiera na wadze. Mama jednak nie ograniczała się do kosztowania eleganckich maleńkich porcji; ona nakładała sobie całe talerze makaronu. Często w ten sposób kończyła posiłek, podobnie jak w wielu włoskich rodzinach, gdzie spaghetti jest pierwszym daniem tylko z nazwy.

I jak w przypadku wszystkich Włochów – nawet największych globtroterów – po krótkim pobycie za granicą mama czuła fizyczną potrzebę zjedzenia makaronu. Dlatego gdy wracała z podróży, zawsze czekał na nią talerz spaghetti al pomodoro.

Pamiętam jedną z naszych wspólnych podróży. Właśnie dotarliśmy na Jamajkę i Robert wziął jej bagaże, żeby je zanieść do pokoju. Duża walizka, w której były ubrania i wszystko, co potrzebne na plaży, była lekka. Druga była mała i ciężka. „Czego ty tu napakowałaś, kamieni?” – zapytał. „Spaghetti” – odpowiedziała mama z uśmiechem zadowolenia. Nie zapomniała też o oliwie z oliwek i serze parmigiano reggiano.

Spaghetti al pomodoro

NA CZTERY OSOBY

1,5 kg dojrzałych pomidorów pokrojonych w grubą kostkę

1 cebula, obrana, cała

1 cała łodyga selera

1 cała marchewka

6 posiekanych liści bazylii oraz całe listki do dekoracji

oliwa z oliwek extra virgin

szczypta cukru

sól

świeżo zmielony pieprz

500 g spaghetti

ser parmigiano reggiano

Zacznij od pomidorów: włóż je do dużego rondla z cebulą, selerem i marchewką i trzymaj na mocnym ogniu pod przykryciem przez dziesięć minut, aż warzywa zmiękną.

Zdejmij pokrywkę i gotuj przez kolejne 10–15 minut, mieszając drewnianą łyżką.

Zmniejsz ogień do średniego, dodaj liście bazylii i odrobinę oliwy. Sos pomidorowy jest gotowy, kiedy – jak mówią neapolitańczycy – pipiotta, czyli gdy nie powstają już bąbelki wody, tylko kratery sosu. Zdejmij z ognia, wyjmij największe kawałki warzyw i pozostaw sos do przestygnięcia.

Konieczny będzie młynek ze stali nierdzewnej – taki do ręcznego przecierania – aby zmienić sos pomidorowy z kawałkami warzyw w purée o odpowiedniej konsystencji. Wyeliminuje on też gorzkie skórki i pestki pomidorów.

Dodaj odrobinę oliwy z oliwek i szczyptę cukru, co zniweluje goryczkę. Dopraw solą i pieprzem.

By ugotować spaghetti al dente, nalej zimnej wody do dużego garnka i postaw na mocnym ogniu. Gdy woda się zagotuje, dodaj garść grubej soli i wrzuć makaron, nie łamiąc go.

Po ugotowaniu zdejmij garnek z ognia (może nawet minutę wcześniej niż sugeruje to czas gotowania podany na opakowaniu). Odcedź przez durszlak i połącz makaron z sosem, a następnie posyp serem parmigiano reggiano. Dobrze wymieszaj i udekoruj kilkoma listkami bazylii.

WARIANT

Amatriciana według mamy

Mama uwielbiała także pasta all’amatriciana. Klasyczną wersję przygotowuje się, krojąc guanciale (wędzone podgardle wieprzowe) w drobne paski i podsmażając na patelni, aż będzie chrupkie. Jeśli nie zdobędziesz guanciale, możesz użyć pancetty (surowy suszony boczek) lub bekonu. Dodaj to do zmielonego sosu i duś kilka minut na wolnym ogniu. Wersja mamy była lżejsza: zamiast guanciale używała prosciutto crudo (surowa szynka włoska), a po zrumienieniu skwarków odsączała z nich tłuszcz papierowym ręcznikiem.

PORADA KUCHARZA

Jak wybierać pomidory. Pierwszym krokiem jest znalezienie odpowiednich pomidorów. Nie ma tu ustalonych reguł: odpowiedni pomidor to po prostu taki, z którego będzie najlepszy sos (pomidory na sałatkę to co innego). We Włoszech zazwyczaj wybieramy pomidory „San Marzano”, ale w sezonie na pewno da się znaleźć coś odpowiedniego w lokalnym warzywniaku. Na przykład w Szwajcarii odkryłem zadziwiająco dobre pomidory z Berna.

O ile to możliwe, najlepiej uprawiać własne pomidory. Roślina ta nie jest zbyt wymagająca i może rosnąć w doniczce na tarasie czy na słonecznym parapecie.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: