Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Bez zbóż, bez bólu - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
13 kwietnia 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Bez zbóż, bez bólu - ebook

DIETA ELIMINUJĄCA PODSTAWOWĄ PRZYCZYNĘ PRZEWLEKŁEGO BÓLU

Dr Peter Osborne, autorytet w sprawach wrażliwości na gluten i alergii pokarmowych, stwierdził, że zboża, nawet uważane dotąd za bezpieczne, takie jak kukurydza i ryż, mogą siać spustoszenie w organizmie, wywołując stany zapalne i niedobory witamin oraz minerałów, a także powodując reakcje autoimmunologiczne. Książka Bez zbóż, bez bólu oferuje narzędzia potrzebne do wyeliminowania z diety wszystkich zbóż oraz innych czynników zapalnych. Korzystając z tego łatwego do wprowadzenia planu żywieniowego można w ciągu piętnastu dni osiągnąć znaczącą poprawę zdrowia i wejść na drogę do całkowitego pozbycia się bólu w ciągu zaledwie miesiąca.

Książka zawiera jasne omówienie naukowych podstaw programu, plany posiłków na poszczególne dni, ułatwiające przejście na bezglutenową dietę i dziesiątki przepisów na pyszne bezzbożowe potrawy. Przekonajcie się, dlaczego tysiące pacjentów uważają, że dzięki dr. Osborne’owi i jego diecie odzyskali życie bez bólu.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8074-088-4
Rozmiar pliku: 3,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Kate, ta książka jest dedykowana Tobie. Ucieleśniasz kwintesencję bycia zarówno żoną, jak i matką, obdarowując nas bezinteresownie z całego serca i duszy. Nasze dzieci i ja sam stajemy się dzięki temu lepsi. Bez twojego wsparcia, miłości i zachęty książka Bez zbóż, bez bólu nie mogłaby powstać.

Jak głosi pewne powiedzonko, kiedy kochasz to, co robisz, nigdy nie pracujesz. To prawdziwy dar, móc pomagać pacjentom z całego świata odnajdywać nadzieję, zdrowie i szczęście. Jeszcze większym darem jest mieć przy tym Ciebie. Jesteś moją Jedyną.Słowo wstępne

Kilkadziesiąt lat temu, kiedy zaczynałam szkolić klientów, mit o zaletach produktów pełnoziarnistych panował niepodzielnie. Sama sugestia, że płatki zbożowe albo owsianka mogą być niezdrowe, wydawała się w kręgach dietetyków czymś w rodzaju bluźnierstwa.

Wbrew popularnej opinii często zauważałam, że jedząc produkty zbożowe oraz inną tak zwaną zdrową żywność, moi klienci czują się okropnie, mają wzdęcia i nie mogą pozbyć się tłuszczu. Było nieomal tak, jakby akurat te produkty, które „powinni” jeść, trzymały w niewoli ich wagę i zdrowie. Wyglądało na to, że coś tu nie gra. W końcu wymyśliłam termin „oporność na utratę wagi”, określający sytuację osób, które pomimo najusilniejszych starań nie są w stanie schudnąć.

Później, kiedy zaczęłam prowadzić testy na nietolerancje produktów żywnościowych, stwierdziłam, że około 70 procent moich klientów reaguje na gluten i kilka innych reaktywnych składników pokarmowych. Natychmiast po wyeliminowaniu tych produktów z diety działy się fascynujące rzeczy. Niemal z dnia na dzień moi podopieczni zaczynali czuć się lepiej, odczuwali mniejszy ból, mieli więcej energii, a ich uparty tłuszcz zaczynał w końcu znikać.

Bezglutenowość jest dziś modna, ale jeszcze dziesięć lat temu prawie nikt nie wiedział czym, do diabła, jest to białko o tajemniczo brzmiącej nazwie i dlaczego spożywanie zdrowych na pozór produktów może wywoływać taki metaboliczny zamęt. Obiegowa opinia zaczyna w końcu nadrabiać zaległości. W miarę postępów tego ruchu pojawiają się dowody naukowe na to, że przejście na bezglutenowość może dokonać cudownych rzeczy, takich jak ograniczenie stanów zapalnych, otyłości oraz insulinooporności.

Gluten jest znakomitym przykładem na to, że medycyna głównego nurtu często nie potrafi lub nie stara się dotrzeć do podstawowych źródeł choroby. Jeśli bezustannie zmagacie się z bólem, możecie założyć, że istnieje z tuzin leków mogących rozwiązać wasz problem. Ale te leki nie odpowiedzą na ważniejsze pytanie: C o wywołuje ten ból? A jeśli wyeliminowanie wysoce reaktywnych składników, takich jak gluten, i wprowadzenie kilku prostych, ale gruntownych zmian stylu życia może radykalnie poprawić waszą sytuację?

Jako lekarz praktykujący medycynę funkcjonalną, dr Peter Osborne zadaje te ważne pytania, pragnąc odnaleźć ukrytych sprawców, którzy kradną nam zdrowie i przyczyniają się do nieomal wszystkich chorób na naszej planecie. To podejście staje się fundamentem książki Bez zbóż, bez bólu. Osborne przygląda się biochemicznej indywidualności – dostrzegając, że każdy z nas jest inny, czego dowiadujemy się, mając pięć lat – aby ukazać, w jaki sposób ukryte źródła glutenu w takich pokarmach jak kukurydza czy ryż sprawiają, że jesteśmy chorzy, zmęczeni i za grubi.

Przejście na bezglutenowość pomaga, ale producenci szybko to wykorzystali, tworząc dochodową branżę. Tyle że bezglutenowe ciasteczko z mnóstwem cukru nie przestaje być ciasteczkiem.

Poza tym, jak się okazuje, nie tylko gluten stwarza problemy. Osborne drąży temat i rzuca wyzwanie tradycyjnym dietom bezglutenowym, aby wyjaśnić, dlaczego nie zawsze działają. Ważniejsze jednak jest to, że pokazuje, co jest skuteczne, przedstawiając 30-dniowy bezglutenowy plan, który eliminuje także soję, produkty mleczne i inne problematyczne pokarmy, umożliwiając poprawę samopoczucia, łagodzenie bólu, a także szybką i trwałą utratę wagi.

W swoich badaniach Osborne sięga do jelit, mózgu i innych rejonów ciała, aby pokazać, w jaki sposób zboża wpływają na wszystko: od autoimmunologicznych problemów z układem pokarmowym po zdrowie umysłowe. Po drodze rozprawia się z kilkoma rozpowszechnionymi mitami na temat zbóż i innych produktów żywnościowych. (Czy wiecie, na przykład, że układ odpornościowy może odbierać produkty mleczne tak jak gluten?)

Osborne podchodzi do sprawy dogłębnie, ale nie w sposób encyklopedyczny, trudny do zrozumienia. Pozwala nam bawić się w detektywów, w razie potrzeby konsultując się z lekarzem, i samodzielnie dociekać źródła swoich kłopotów. Przedstawia wyczerpującą listę produktów, których należy unikać. Omawia kwestie związane ze stylem życia, takie jak sen, stres, ćwiczenia i środowiskowe toksyny, które w sumie mogą radykalnie wpłynąć na nasze zdrowie.

Mówiąc najprościej, ta książka dostarcza narzędzi, dzięki którym możemy stać się szczupli i zdrowi, a także pozbyć się wreszcie bólu oraz innych nieszczęść utrudniających nam osiągnięcie sukcesu. Jeżeli myślicie, że ten plan czegokolwiek was pozbawi, zajrzyjcie po prostu do przepisów na pyszne, łatwe do przygotowania potrawy, dzięki którym przejście od bólu do witalności okaże się łatwizną.

Choć plan obejmuje 30 dni, kiedy zobaczycie poprawę – a u wielu moich klientów następuje ona nieomal natychmiast – szybko zechcecie trwać przy nim do końca życia.

Poza dostarczaniem przełomowej wiedzy na temat wpływu zbóż i innych wysoce reaktywnych produktów na ból i choroby Osborne koncentruje się na samodzielności. „Uważam, że dzięki wiedzy, którą uzyskacie na temat medycyny funkcjonalnej w ogólności, i szkodliwego wpływu zbóż w szczególności”, pisze, „zyskacie możliwość odgrywania aktywnej roli w procesie swego powrotu do zdrowia”.

To właśnie jest motywem przewodnim medycyny funkcjonalnej – to w y macie moc wykraczania poza chorobę i budowania własnego życia bez bólu, w zdrowiu, szczęściu i witalności. A wszystko zaczyna się od waszego talerza.

Nie akceptujcie dla siebie niczego mniej, bo na to zasługujecie.

J.J. Virgin, pielęgniarka kliniczna i dyplomowana dietetyczka, autorka książek The Virgin Diet oraz JJ Virgin’s Sugar Impact DietJak korzystać z tej książki

Tak jak mój gabinet medycyny funkcjonalnej różni się od większości gabinetów lekarskich, tak ta książka różni się od większości publikacji, w znacznym stopniu ze względu na jej łączność ze stroną internetową Towarzystwa Bezglutenowego (glutenfreesociety.org). Bez zbóż, bez bólu jest obszernym wprowadzeniem do mojego programu i dostarcza podstawowych informacji na temat tego, jak gluten może wywoływać tak rozmaite objawy u różnych osób. Rozumiejąc jednak, że ludzie czytają dziś książki (i zasadniczo czerpią wiedzę) na wiele różnych sposobów, zamieściłem tu liczne odsyłacze do innych źródeł informacji. Niewykluczone, że u was (lub kogoś z waszej rodziny) ból ma więcej niż jedno źródło albo reakcja na zboża nie ogranicza się do jednej postaci, toteż warto przeczytać całą książkę (nawet tę pierwszą część pełną naukowych wywodów). Niemniej jednak pod koniec każdego z pierwszych pięciu rozdziałów, omawiających różne rodzaje bólu i stanów zapalnych, podsumowuję najważniejsze punkty („Co musicie wiedzieć”), na wypadek gdyby zależało wam na szybszym przejściu do właściwego programu. Jeśli tak będzie, mam nadzieję, że powrócicie później do tych rozdziałów, aby w pełni zrozumieć, dlaczego was boli i w jaki sposób zmiany, których dokonacie, pomogą wam wyzdrowieć.

Poznanie doświadczeń innych osób może być bardzo motywujące, dlatego zamieściłem w książce kilkanaście historii sukcesu, wybranych spośród tysięcy opowieści moich pacjentów, którzy rozwiązali swe problemy z bólem (i nie tylko). Opisują one ich doznania przed przyjęciem naprawdę bezglutenowego podejścia i po nim. Kiedy już przeczytacie, jak uciekli z więzienia przewlekłego bólu, możecie „spotkać” wielu z nich na filmach wideo. Odsyłacze do odpowiednich stron znajdziecie pod koniec większości tych historii.

Tym, którzy chcieliby bardziej zagłębić się w temat, prezentuję furtki do społeczności „glutenologicznej”. Linki do takich informacji znajdziecie w całym tekście, niezależnie od dodatkowej listy internetowych źródeł wiedzy. Ponieważ jestem wielkim zwolennikiem pomocy wizualnych, ilekroć to możliwe, korzystam z ilustracji, aby uprościć skomplikowane czasem koncepcje. W książce znajdziecie także autotesty, które pomogą wam określić wasz poziom bólu i ocenić, czy cierpicie na stany zapalne. Szczegółowe plany posiłków towarzyszące przepisom pomogą wam wyeliminować cały gluten z tego, co jecie – poczynając od dzisiaj.

I wreszcie, na wypadek gdyby przyszło wam szukać lekarza, który będzie chciał z wami pracować, zamieszczam link do mojej sieci profesjonalistów działających w całym kraju: glutenfreesociety.org/find-doctor. Większość z nich wyszkoliłem poprzez moje metody terapii. Witajcie w świecie prawdziwych Bezglutenowych Wojowników.Część 1 Zbożowy ból

Naukowe podstawy życia bez zbóż

Największym bogactwem jest zdrowie.

– Wergiliusz

Być może mówiono wam, że cały ból „tkwi w waszych głowach”. Możliwe, że bezskutecznie próbowaliście rozmaitych terapii i leków. Jesteście osobami zmęczonymi i obolałymi. Macie dość.

Nie tylko wy. Każdego roku to samo przeżywa niezliczona rzesza Amerykanów, pacjentów, którzy przychodzą do gabinetów lekarskich, szukając ulgi, i wychodzą z garściami recept. Przepisane im leki działają przez jakiś czas, po czym przestają – albo w ogóle nie są, tak naprawdę, skuteczne. A milionom ludzi grozi to, że uzależnią się od tych środków przeciwbólowych, nie uświadamiając sobie, że leki, które zażywają, aby złagodzić swe cierpienia, zaburzają zdolność ich organizmów do samouzdrawiania i sprawiają, że z dnia na dzień stają się bardziej chorzy i wyczerpani.

A gdyby istniał lepszy sposób zwalczania bólu? Gdyby ten sposób nie polegał na zażywaniu jakichkolwiek lekarstw, tylko na kojeniu dolegliwości i uśmierzaniu bólu od środka?

Nie wierzę w to, że istnieje „pigułka na każdą chorobę”. Ta książka proponuje inne podejście do leczenia bólu i troski o ogólne zdrowie oraz dobre samopoczucie. Takie alternatywne podejście, noszące nazwę medycyny funkcjonalnej, zyskuje coraz więcej zwolenników zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Medycyna funkcjonalna stara się rozpoznać przyczyny choroby zamiast po prostu leczyć objawy. Jej celem jest opracowywanie i stosowanie skutecznej profilaktyki oraz metod leczenia. Takie podejście sprzyja autentycznej współpracy między pacjentem i lekarzem. Celem jest nie tylko wyleczenie chorego, lecz także nauczenie go, jak zachować zdrowie i zapobiegać chorobom, będąc dzięki temu mniej zależnym od służby zdrowia.

Nie ma wątpliwości, że potrzeba czegoś nowego. Amerykanie każdego roku wydają na różne kuracje i leki miliardy dolarów. Dlaczego zatem pozostajemy jednym z najbardziej chorych społeczeństw świata?

- Liczba osób cierpiących na nowotwory i choroby serca rośnie z roku na rok pomimo ogromnych wysiłków medycyny głównego nurtu.
- Leki na receptę są przepisywane nadmiernie, a ich skuteczność jest często rozczarowująca.
- Mnóstwo niepożądanych skutków „prawidłowo” przepisanych leków stanowi czwartą przyczynę zgonów w naszym kraju. Ponadto miliony ludzi cierpią z powodu poważnych, utrudniających życie skutków ubocznych.

Jak to możliwe? Po części taki stan wynika z faktu, że większość lekarzy spędza z pacjentami bardzo niewiele czasu. Szkoły medyczne nie uczą adeptów sztuki lekarskiej, jak ustalać pochodzenie choroby, tylko jak usuwać jej objawy za pomocą leków manipulujących procesami chemicznymi w organizmie. Nie twierdzę, że za tym rodzajem medycyny (oraz lekarzami, którzy ją praktykują) nie stoją dobre intencje. Ale uważam, że jest inny, lepszy sposób.

Każdy człowiek stanowi unikatowy zestaw genów i związków biochemicznych oraz równie wyjątkowy zbiór elementów, na które wpływają środowisko i styl życia, a wszystko to wzajemnie na siebie oddziałuje. Możecie zatem chorować na to samo, co wasz przyjaciel, ale z zupełnie innych przyczyn. Albo odwrotnie – te same czynniki mogą wywoływać odmienne stany chorobowe u różnych osób. Zamiast polegać na syntetycznych lekach, medycyna funkcjonalna stara się zrozumieć ogólną historię zdrowotną pacjenta, jego styl życia i czynniki środowiskowe, wykorzystując w tym celu specjalistyczne testy laboratoryjne i wszechstronne badania fizykalne.

Także książka może przekazywać zasady zdrowego życia z punktu widzenia medycyny funkcjonalnej i to właśnie robię w niniejszej pracy. Mimo to, choć jestem w stanie opisywać doświadczenia moich wracających do zdrowia pacjentów, a także wyjaśniać, w jaki sposób udało mi się ich wyleczyć z różnorakich bolesnych chorób, oczywiście nie mogę wyleczyć was, dopóki was nie poznam i nie przeprowadzę badań. Uważam jednak, że dzięki wiedzy, którą zdobędziecie na temat medycyny funkcjonalnej w ogólności i szkodliwego wpływu zbóż w szczególności, zyskacie możliwość odgrywania aktywnej roli w procesie swego powrotu do zdrowia. Początkowo będzie to polegało na przetestowaniu 30-dniowego programu życia bez zbóż i bez bólu. Zakładając, że dzięki temu poczujecie się lepiej – a ja wiem, że tak będzie – mam nadzieję, że poszukacie lekarza medycyny funkcjonalnej albo porozmawiacie o tych metodach leczenia ze swoim lekarzem rodzinnym.

Wróćmy jednak do motywu, który skłonił was do sięgnięcia po tę książkę. Chcecie pozbyć się bólu, a niniejsza publikacja podpowie wam, jak rozwiązać ten problem. I nie tylko to. W części 1 przedstawię w uproszczony sposób naukowe wyjaśnienia przyczyn wywoływania bólu przez zboża. Powiem, w jaki sposób stany zapalne stają się źródłem wszelkiego bólu, i obalę głoszący, że tylko pszenica, jęczmień i żyto zawierają gluteny. Dowiecie się, w jaki sposób uciec przed czymś, co nazywam „cyklem bólu”, i uniknąć „bezglutenowego szarpnięcia”. Zrozumiecie związek między mózgiem i jelitami, a także rolę, jaką odgrywają zboża w otyłości i innych chorobach metabolicznych. A po drodze poznacie wielu moich pacjentów, którzy pozbyli się bólu po zmianie diety. Potem, w części 2, przejdziemy do właściwego 30-dniowego programu, który pomoże wam uwolnić waszą dietę od zbóż i innych problematycznych pokarmów, a także dokonać różnorakich zmian w stylu życia, dzięki czemu poczujecie się lepiej i zapomnicie o bólu. Czytajcie więc!Rozdział 1 Na czym polega związek zboża z bólem?

Dlaczego „zdrowe” pokarmy sprawiają, że czujemy się tak źle

Każda prawda przechodzi przez trzy stadia. W pierwszym jest wyśmiewana. W drugim gwałtownie zwalczana. W trzecim jest akceptowana jako oczywistość.

– parafraza słów Arthura Schopenhauera,
niemieckiego filozofa z XIX wieku

W ostatnich latach dieta bezglutenowa stała się krzykiem mody. Wiele planów odchudzania nakazuje ograniczanie cukru, pszenicy i innych pustych węglowodanów. Takie sposoby postępowania są na ogół bardzo skuteczne. Inne prace na temat diety utrzymują, że eliminacja zbóż poprawi naszą pamięć i pracę mózgu zarówno teraz, jak i w przyszłości. Istnieją solidne badania naukowe potwierdzające tę tezę – lepsza pamięć obecnie i poprawa pamięci w przyszłości to wyraźny skutek uboczny diety bez zbóż.

Wiele osób przychodzących do mojej poradni w Sugar Land, w stanie Teksas, uskarża się na ból, dotkliwy, obezwładniający ból, który przenika wszystkie aspekty ich życia, sprawiając, że każdy następny dzień jest nieco bardziej mroczny i zdecydowanie trudniejszy od poprzedniego. Dla tych ludzi zmiana diety jest nie tylko życiowym wyborem – to kwestia różnicy pomiędzy ulgą i ustawicznym cierpieniem. A czasem nawet między życiem i śmiercią.

Jeśli odczuwacie taki ból, to zapewne próbujecie sobie z nim radzić na wiele sposobów, łącznie z zabiegami fizjoterapeutycznymi i masażami. Zapewne zdarzyło się wam zażywać środki przeciwbólowe zarówno ogólnodostępne, jak i na receptę. Prawdopodobnie żadne z tych „rozwiązań” nie działało zbyt długo. Całkiem możliwe, że eksperymentowaliście z jakąś formą tak zwanej diety bezglutenowej, też bez żadnej poprawy. Niewykluczone, że odchodzicie od zmysłów.

Zaczekajcie. Pomoc jest tuż-tuż.

W dalszej części książki przedstawię wam coś rewolucyjnego: 30-dniowy, omówiony krok po kroku plan, który dobierze się do prawdziwej przyczyny waszego bólu. Dowiecie się:

- dlaczego produkty, o których zawsze mówiono wam, że są „zdrowe”, mogą tak naprawdę wpędzać was w chorobę i utrzymywać w niej;
- w jaki sposób środki przeciwbólowe oraz inne leki pozbawiają wasze organizmy witamin i minerałów niezbędnych do leczenia, nasilając w istocie przyczynę bólu;
- że fakt, iż badania nie wykazały u was celiakii, nie jest jednoznaczny z niewrażliwością na gluten;
- że tradycyjne diety bezglutenowe rzadko przynoszą skutek, ponieważ gluteny są obecne we wszystkich zbożach, a nie tylko w pszenicy, jęczmieniu i życie;
- dlaczego usunięcie wszelkich zbóż (a często także innych produktów) może raz na zawsze wyeliminować przewlekły ból;
- dlaczego inne problemy zdrowotne, często niekojarzone przez was ze zbożami, mogą również wynikać z wrażliwości na gluten;
- jak wykrywać utajone zboża w przetworzonych produktach spożywczych, a nawet w środkach czystości;
- jak zastępować składniki odżywcze, których wasze organizmy będą pozbawione, spożywając właściwe pokarmy i odpowiednie suplementy;
- jak przerywane głodówki mogą przyspieszyć powrót do bezbolesnego zdrowia i witalności;
- dlaczego eliminacja zbóż może wam pomóc w osiągnięciu i utrzymaniu zdrowej wagi.

I wreszcie uzyskacie potwierdzenie faktu, że wasz ból nie siedzi tylko w głowie, ale ma przyczynę fizyczną, taką, na którą macie wpływ.

Odesłana do domu, by umrzeć

Pewna mała dziewczynka, z którą kiedyś pracowałem, rozpaczliwie potrzebowała właśnie takiej pomocy. Ginger miała zaledwie 9 lat, kiedy matka przyprowadziła ją do mojego gabinetu. Zdiagnozowano u niej wyniszczającą chorobę zwaną młodzieńczym idiopatycznym zapaleniem stawów. Lekarze nie wiedzieli, czy dziewczynka przeżyje. Prawdę mówiąc, jej sytuacja była tak poważna, że fundacja Make-A-Wish (Wypowiedz Życzenie) postanowiła sfinansować marzenie Ginger, która chciała pojechać na Alaskę, żeby zobaczyć wieloryby wynurzające się przy brzegu.

Na skutek choroby Ginger cierpiała na bóle głowy, mięśni i stawów oraz na niestrawność połączoną z bólami brzucha. Chorowała od 20. miesiąca życia, kiedy rodzice przestawili ją na zwyczajne jedzenie. Tak często trafiała do szpitala, że założono jej w rączce stały stent, aby ułatwić dożylne podawanie leków.

Wyobraźcie sobie całe lata pobytów w szpitalach, wizyt u lekarzy i straszliwego bólu, a to wszystko przed ukończeniem 10. roku życia. Tak wyglądała rzeczywistość Ginger – do czasu, gdy zjawiła się u mnie. Po dokładnym zbadaniu i testach laboratoryjnych stwierdziłem u niej nadwrażliwość na gluten niezwiązaną z celiakią. Zmieniliśmy jej dietę, wykluczając nie tylko pszenicę, ale także ukryte źródła glutenu, o których niebawem opowiem więcej. Dziś Ginger jest bezglutenowa i jak najbardziej żywa. Nie ma już w ręce plastikowego stentu. Rozwija się normalnie i nie musi zażywać żadnych leków. Gra w szkolnej drużynie siatkówki. Odżyła. Dopóki unika wszelkich zbóż, nie ma żadnych objawów, ale jeśli zje coś zawierającego gluten, jej stawy puchną. Mimo młodego wieku jest w stanie wytrwać przy swojej diecie, bo korelacja między tym, co je, a obrzękami i bólem jest niezaprzeczalna.

Nie ma wątpliwości, iż Ginger żyje dziś dlatego, że jest bezglutenowa. Czy to wygląda na dietetyczną fanaberię?

Docieranie do źródła

Ta dziewczynka była przypadkiem ekstremalnym, ale to tylko jedna z tysięcy historii sukcesu u pacjentów, których leczyłem przez ostatnie piętnaście lat. Poznacie ich znacznie więcej – ludzi cierpiących na dolegliwości tak różne, jak depresje, zawroty głowy, zespół jelita drażliwego (IBS – irritable bowel syndrome), zapalenia kostno-stawowe i egzema. Część z nich pozbyła się obezwładniającego bólu i choroby. Życie innych zmieniło się w bardziej subtelny sposób – zamiast przykrych doznań po każdym posiłku i bólu stawów po każdym wysiłku fizycznym byli pełni energii i radości. Wszystkich łączyło jedno: po rozpoznaniu i wyeliminowaniu podstawowej przyczyny swego stanu mogli żyć dalej bez bólu.

Jaka zatem jest ta podstawowa przyczyna bólu? Jak się niebawem przekonacie, bardzo często są nią ukryte źródła glutenu w naszych dietach. Wielu z nas uważa, że jeśli zrezygnujemy z chleba oraz makaronu i zaczniemy kupować oficjalne „bezglutenowe” pieczywo, makarony, ciastka, krakersy i inne produkty dostępne w każdym większym sklepie ze zdrową żywnością (a coraz częściej także w każdym supermarkecie), to odżywiamy się bezglutenowo. Tak po prostu nie jest. Pokażę wam, dlaczego te tak zwane bezglutenowe produkty przetworzone (robione zazwyczaj z ryżu, kukurydzy, sorgo i innych zbóż – a także z soi) mogą być równie groźne dla osób wrażliwych na gluten jak miseczka pszennych płatków albo muffinka. Dowiecie się, jak dokonywać sprytniejszych wyborów, takich, które całkowicie zrewolucjonizują wasze codzienne samopoczucie.

Owszem, wielu moich pacjentów chudnie na diecie bez zbóż, czasami dość znacznie. A jednocześnie ci, którzy są niedożywieni na skutek zaburzeń jelitowych wywoływanych przez zboża, które jedzą, są w stanie odzyskać niezbędne kilogramy. Stwierdzają też, że stają się „bystrzejsi”, myślą jaśniej i łatwiej im się skupić. Lecz kiedy widzę, jak pacjentka, którą przez całe lata bolały stawy, znowu z przyjemnością chodzi, potem zaczyna uprawiać jogging, a wreszcie bierze udział w biegu na 5 kilometrów, wiem, że w wymierny sposób wpłynąłem na jakość jej życia. A kiedy inny pacjent, który cierpiał tak bardzo, że nie potrafił wstać z kanapy bez pomocy, może baraszkować na dywanie ze swoimi wnukami, i wcale nie krzywi się przy tym z bólu, to to jest prawdziwa miara sukcesu.

Mam też nadzieję, że oprócz niezwykłych transformacji fizycznych oferuję moim pacjentom coś jeszcze – nadzieję. Nadzieję na to, że istnieje rozwiązanie ich fizycznych i emocjonalnych cierpień. Ta książka też jej dostarcza. Jeśli zrealizujecie mój program życia bez zbóż i bez bólu, poczujecie się zdecydowanie lepiej w ciągu 30 dni.

Czy wiecie, że…

Stan zapalny jest reakcją obronną organizmu, którą mogą wywoływać czynniki chemiczne, fizyczne lub biologiczne. Na ogół kojarzy się nam z obrzękami, pęcherzami i zaczerwienieniem, ale może też występować wewnętrznie, początkowo bez żadnych objawów, z czasem jednak prowadząc do bolesnych chorób. Zgadnijcie, co jest jedną z jego częstych przyczyn. Macie rację, konsumpcja zbóż.

Co gluten ma wspólnego z bólem?

W książce skupiam się na przewlekłym bólu stawów, mięśni i nerwów, związanym z takimi chorobami jak niedoczynność tarczycy, fibromialgia, artretyzm, czyli zapalenie stawów, zmiany hormonalne wywołujące ból oraz migrenowe bóle głowy. A to tylko początek. Ból może też przybierać postać cierpień emocjonalnych, na przykład depresji. Kiedy przywykacie do życia w ciągłym bólu, możecie zacząć się oszukiwać, mówiąc sobie, że to normalne, iż boli was głowa, stawy lub plecy, choć tak ogólnie uważacie się za osobę zdrową.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: