Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dieta w chorobie nowotworowej - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
16 listopada 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Dieta w chorobie nowotworowej - ebook

Jak ważne jest żywienie w trakcie leczenia nowotworu.

Dieta nie jest zróżnicowana zależnie od rodzaju nowotworu, ale uzależniona od objawów, jakie występują w trakcie leczenia. Przy chemioterapii jest to najczęściej: jadłowstręt, nudności, brak apetytu, zaparcia. Przy radioterapii jest nadwrażliwość na niektóre produkty, chudnięcie lub nadmierny przyrost wagi ciała.
Autorka podpowiada co jeść w trakcie leczenia, jak walczyć z uciążliwymi objawami terapii określi rodzaje diet, które zmieniają się w trakcie trwania choroby, zależnie od jej etapów i sposobów leczenia.

Aleksandra Kapała – lekarz, specjalista onkologii klinicznej i chorób wewnętrznych. Pracuje w Centrum Onkologii – Instytucie im. M. Skłodowskiej – Curie w Warszawie, w Klinice Nowotworów Głowy i Szyi, tam też prowadzi Szpitalny Zespół Żywieniowy. Od lat działa w Polskim Towarzystwie Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu, gdzie obecnie pełni funkcję Przewodniczącej Sekcji Onkologii Klinicznej.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-280-3351-1
Rozmiar pliku: 9,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Słowo wstępne

Nieprawidłowe odżywianie jest przyczyną wielu problemów zdrowotnych. Uważa się, że przynajmniej 30% nowotworów ma związek z niewłaściwym odżywianiem. Tzw. dietetyczne ryzyko zachorowania dotyczy – między innymi – nowotworów częstych (np. rak jelita grubego lub rak piersi). Zalecenia wielu naukowych towarzystw i organizacji wskazują, że prawidłowa dieta w połączeniu z odpowiednią aktywnością fizyczną należy do podstawowych metod zapobiegania zachorowaniom na nowotwory. Jednak książek dotyczących zapobiegania zachorowaniom poprzez stosowanie prawidłowej diety napisano już wiele, a siłą tej książki jest zbiór zaleceń dla chorych w trakcie intensywnej terapii onkologicznej (leczenie chirurgiczne, radioterapia i chemioterapia) i po zakończeniu postępowania przeciwnowotworowego.

Chorzy podczas przeciwnowotworowego leczenia niejednokrotnie cierpią z powodu zaburzeń apetytu i nudności lub wymiotów oraz doświadczają powikłań ze strony układu pokarmowego, które powodują utratę masy ciała i – przede wszystkim – mogą niekorzystnie wpływać na skuteczność leczenia oraz pogarszać rokowanie. Nieprawidłowe odżywianie i jego następstwa (np. otyłość) należą do czynników ryzyka nawrotu choroby. Żywienie jest – w związku z powyższym – jednym z najbardziej istotnych elementów tzw. wspomagającego postępowania u chorych na nowotwory, które poprawia jakość życia. Niezwykle istotne jest, aby chorzy oraz ich rodziny i opiekunowie byli świadomi i przestrzegali prawidłowości odżywiania. Należy pamiętać, że osoby z rozpoznanym nowotworem intensywnie poszukują informacji na temat diety i niejednokrotnie znajdują sprzeczne zalecenia oraz stykają się z różnymi – nie zawsze sprawdzonymi i słusznymi – doświadczeniami innych chorych. Rozpowszechnienie wiedzy na temat diety prawidłowej i jednocześnie wychodzącej naprzeciw ludzkim potrzebom jest niewątpliwie bardzo ważne. Czytelnicy obecnej książki znajdą wiele przykładów właściwego i zróżnicowanego odżywiania, które – z jednej strony – porządkują problemy dietetyczne u chorych na nowotwory oraz – z drugiej strony – są przedstawione w bardzo atrakcyjny sposób.

Nie wątpię, że książka będzie istotnym wsparciem dla chorych i ich rodzin oraz opiekunów, a także dostarczy Czytelnikom wielu przyjemności w codziennych sytuacjach.

Prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski

Krajowy konsultant ds. onkologii klinicznej

Centrum Onkologii Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Warszawa, 14 sierpnia 2016 rokuPrzedmowa

Choroba nowotworowa, gdy zostaje zdiagnozowana, wywołuje lęk. Do chorego natychmiast dociera cała masa informacji na temat walki z tą chorobą, metod chemioterapii, radioterapii, technik chirurgicznych, przy czym niestety dużo z nich nie odpowiada prawdzie. Jednym z takich działów jest odżywianie w trakcie leczenia przeciwnowotworowego. Wśród wszystkich pacjentów mamy ponad 50% niedożywionych chorych… Co piąty pacjent umiera nie z powodu choroby nowotworowej, tylko w powodu kacheksji, której głównym objawem jest wyniszczenie organizmu. Niedożywienie pogarsza skuteczność chemio- i radioterapii, powoduje częstsze występowanie efektów ubocznych, zwiększa liczbę powikłań pooperacyjnych… Mało tego, przynajmniej jedna trzecia nowotworów powstaje w wyniku nieprawidłowego odżywiania… Alarmujące dane, prawda? Dlatego nam – lekarzom – tak bardzo zależy na upowszechnianiu wiedzy o diecie, gdyż publikacje na temat właściwego odżywiania i choroby nowotworowej można policzyć na palcach obu rąk, a te, które mają sens, na palcach jednej z nich. Dramat pogłębia jeszcze ogromna liczba sposobów alternatywnych, które mają przynieść uzdrowienie. Efekt? Pseudolekarze, pseudodietetycy, po prostu szarlatani wciskający pseudodiety i pseudoporady cierpiącym chorym. Amigdalina, duże dawki witaminy C, preparaty z jemioły, torfu czy innych kuriozalnych substancji.

Najwyższy zatem czas działać! I tu pojawia się dobra wiadomości: książka, którą trzymacie Państwo w ręku, czyli Dieta w chorobie nowotworowej, napisana przez lekarza Aleksandrę Kapałę, obecnie Przewodniczącą Sekcji Żywienia w Onkologii Klinicznej przy Polskim Towarzystwie Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu, przybliża najważniejsze aspekty współczesnej wiedzy na tematy żywienia w chorobie nowotworowej. Publikacja jest oparta na wieloletnim doświadczeniu Autorki. Tutaj nie znajdą Państwo niesprawdzonych wiadomości, niepopartych badaniami. Są tu tylko wiarygodne zalecenia, które okażą się pomocne i skuteczne!

Gorące podziękowania dla Autorki za chęć przygotowania tej publikacji oraz za trud włożony w pracę nad nią. Wielkie gratulacje!

Życzę Państwu przyjemnej lektury.

Dr hab. n. med. Stanisław Kłęk

Prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego,

Dojelitowego i Metabolizmu, POLSPENKilka faktów, kilka mitów. Cele i zasady żywienia chorego na nowotwór złośliwy

Jako lekarka − onkolog kliniczny − na co dzień zajmuję się chemioterapią, ale i żywieniem klinicznym, i ciągle słyszę pytanie: „Pani doktor, co ja mam jeść?”. Niekiedy uwaga pacjenta jest bardziej skoncentrowana na sposobie odżywiania się niż na kwestiach dotyczących sposobu leczenia onkologicznego. Poniekąd nie jest to wcale takie dziwne, bo skomplikowane nazwy cytostatyków czy też schematów chemioterapii albo formy radioterapii nic choremu nie mówią, ale już dyskusja o tym, co i jak można jeść, pozwala na odzyskanie poczucia sprawczości w chorobie − poczucia, że on sam czy też jego rodzina mogą zrobić coś wartościowego dla zdrowia, coś, co wesprze leczenie onkologiczne, a dobrze prowadzone żywienie jest potężnym orężem w walce z wyniszczeniem i innymi konsekwencjami choroby i terapii onkologicznej.

Siłą tej książki są zalecenia oparte na codziennej, wieloletniej praktyce w pracy z chorymi na różne nowotwory złośliwe. Książka zawiera konkretne wskazówki, co robić w przebiegu różnych problemów, których doświadczyć może chory na raka. Książka nie skupia się na kwestiach profilaktyki, ponieważ książki takie są szeroko dostępne na rynku wydawniczym, ale już wiedza na temat żywienia w trakcie choroby i leczenia onkologicznego jest prawie niedostępna albo są to często porady i diety alternatywne, bywa że szkodliwe dla chorego, nie poparte żadną naukową weryfikacją. Pacjent, pozostawiony sam sobie, w natłoku chaotycznych i często sprzecznych informacji, pozostający pod presją rodziny i znajomych, która często w dobrej wierze nakazuje mu, co i jak ma jeść – ostatecznie staje się bezradny i zdezorientowany.

Ta książka to pierwsze w Polsce wydawnictwo dla chorych onkologicznych, napisana przez lekarkę onkologa klinicznego, która prowadzi terapię żywieniową – od dietetyki, po żywienie dojelitowe i pozajelitowe u chorych intensywnie leczonych onkologicznie (w trakcie chemio-, radioterapii czy u chorych poddanych zabiegom chirurgicznym). Chory i jego rodzina mogą być pewni, że korzystają ze sprawdzonego źródła informacji, opartego na naukowych doniesieniach, wytycznych towarzystw dietetycznych i żywieniowych, jak i doświadczeniach największego ośrodka onkologicznego w Polsce – Centrum Onkologii w Warszawie.

Pamiętajmy, że nie ma diet leczących z raka. Dietetyka i żywienie kliniczne to pełnoprawne metody leczenia wspomagającego, w żadnym wypadku nie mogą one zastąpić właściwej terapii onkologicznej (operacji, radioterapii, chemioterapii, hormonoterapii czy leczenia za pomocą nowoczesnych przeciwciał). Jeśli trafiasz do gabinetu, w którym ktoś oferuje wyzdrowienie z choroby nowotworowej za pomocą diety bądź stosowania suplementów albo żąda od Ciebie porzucenia terapii onkologicznej na rzecz diety bądź zapewnia o stuprocentowej skuteczności swoich metod bez powikłań − powinna Ci się od razu włączyć „czerwona lampka alarmowa”. Nie trać czasu i pieniędzy, bo na szali jest Twoje zdrowie, a być może i życie. Wielokrotnie w swojej pracy widywałam pacjentów, którzy po usłyszeniu diagnozy oddawali się w ręce uzdrowicieli od diety bądź cudownych „suplementów na raka”, a wracali do lekarza po miesiącach stosowania metod alternatywnych, niestety często wówczas już poza możliwością zapewnienia im leczenia radykalnego.

Pacjenci bardzo często mylą dwa podstawowe pojęcia: „dieta antyrakowa” i „dieta lecząca z raka”. To pierwsze pojęcie odnosi się do działań profilaktycznych. Celem diet antyrakowych jest obniżenie ryzyka zachorowania na raka wówczas, gdy jesteśmy zdrowi, a nie leczenie raka, który już został u chorego zdiagnozowany. Osiągamy to poprzez wprowadzenie do codziennego jadłospisu pokarmów, co do których udowodniono, że częste ich spożywanie wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem zachorowania na chorobę nowotworową. Istnieje co najmniej kilkadziesiąt grup produktów, które zawierają ochronne dla naszego zdrowia związki, jak choćby: zielona herbata, brokuły, warzywa kapustne, cebulowate, strączkowe, zielone warzywa liściaste, owoce jagodowe, pomidory, pełne ziarna, tłuste ryby czy produkty z lnu. Pojęcie diety antyrakowej jest tak naprawdę dużo szersze i dotyczy zdrowego stylu życia: prewencji otyłości, niepalenia tytoniu, propagowania aktywności fizycznej. Część z tych zasad może być nadal zalecana u chorych, u których rozpoznano chorobę nowotworową. Niemniej jednak w sytuacji, kiedy już stwierdzono chorobę, stosowanie diet antyrakowych jedynie wspiera konwencjonalną terapię onkologiczną, która sama w sobie raka nie leczy.

Wiele z pokarmów uważanych powszechnie za zdrowe w trakcie agresywnej terapii onkologicznej nie będzie tolerowanych, nasili rozmaite dolegliwości i pogłębi niedożywienie. Kondycja przewodu pokarmowego w trakcie leczenia zmienia się. Pojawiają się stany zapalne błony śluzowej, niedostatki w wydzielaniu enzymów pokarmowych czy też zespoły złego wchłaniania, które wymuszają wprowadzenie do jadłospisu określonych produktów, niekoniecznie zalecanych w diecie antyrakowej. Ponadto nie można produktom o potencjale antynowotworowym przypisywać cudownych właściwości leczniczych i wierzyć, że za pomocą brokułów czy oleju lnianego da się uzdrowić z nowotworu złośliwego. W internecie można znaleźć wiele „cudownych” diet, których założenia są różne: spożywanie ogromnych ilości soków owocowo-warzywnych czy oleju lnianego, zachęcanie do eliminacji białka zwierzęcego lub węglowodanów, niekontrolowane przyjmowanie suplementów z witaminami i innymi związkami aktywnymi, „zakazy” przyjmowania żelaza czy witaminy B12 i wiele innych. Do tej pory w piśmiennictwie naukowym nie udowodniono skuteczności leczniczej żadnej popularnej diety, która oferowała pacjentom wyleczenie nowotworu złośliwego.

Jaki zatem zysk mamy z prowadzenia takiego czy innego postępowania dietetycznego na etapie choroby i leczenia? Czy skoro dieta nie leczy z raka, to mogę jeść, co chcę? Przestać zwracać uwagę na produkty zdrowe i niezdrowe, po prostu wszystko mi wolno? Nie, to też nie tak.

Właściwe żywienie na etapie choroby i leczenia, a potem rekonwalescencji, ma kluczowe znaczenie:

1. zapobiega i leczy niedożywienie i wyniszczenie, główny niezależny czynnik wzrostu ryzyka powikłań i zwiększonej śmiertelności;

2. poprawia wyniki leczenia onkologicznego. W przypadku chorych wyniszczonych onkolog zazwyczaj musi już na starcie terapii zredukować dawki cytostatyków bądź odraczać kursy chemioterapii w czasie. Nawet niewielkie zmniejszenie dawki cytostatyku, szczególnie na etapie terapii radykalnej, przekłada się na gorsze wyniki leczenia. Dlatego intensywne leczenie niedożywienia i wyniszczenia jest jednocześnie walką o możliwość stosowania pełnych dawek leków przeciwnowotworowych i innych radykalnych form terapii;

3. jest niezwykle ważne w przypadku chorych poddawanych terapiom skojarzonym, np. radiochemioterapii bądź chemioterapii i operacji. Dotyczy to szczególnie pacjentów z nowotworami okolic głowy i szyi, a także górnego odcinka przewodu pokarmowego, raka trzustki, nowotworów ginekologicznych;

4. wpływa na objawy choroby i leczenia, takie jak nudności, wymioty, biegunki, zaparcia, bóle brzucha, jadłowstręt;

5. w pewnym zakresie wpływa na wyniki badań krwi w trakcie leczenia (morfologię krwi, badania funkcji nerek i wątroby, stężenia glukozy i elektrolitów);

6. zmniejsza powikłania po zabiegach operacyjnych i radioterapii, poprawia gojenie się ran i odczynów popromiennych na śluzówkach, zmniejsza częstość infekcji zarówno ran po zabiegach, jak i infekcji o charakterze ogólnym, np. układu oddechowego. Wśród pacjentów chirurgicznych obserwuje się mniejszą częstość rozejścia się zespolenia czy powstawania ropni bądź przetok;

7. jako że właściwe żywienie przekłada się na mniejszą ilość powikłań leczenia, a tym samym krótszy pobyt w szpitalu i niższe koszty leczenia, to pozwala zaoszczędzić ogromne sumy pieniędzy. Jak podaje MNII (Medical Nutrition International Industry), niedożywienie kosztuje – a koszt ten szacuje się na 170 bilionów euro rocznie dla całej Europy! Koszty te są dwukrotnie wyższe niż pieniądze wydawane na leczenie otyłości;

8. wpływa na jakość życia − parametr istotny na każdym etapie terapii od momentu diagnozy po terapię paliatywną;

9. na drugim końcu interwencji żywieniowej znajduje się leczenie otyłości. Udowodniono, że leczenie otyłości u kobiet chorych na raka piersi, estrogenozależnego, po menopauzie przekłada się na mniejsze ryzyko wznowienia choroby!

Jeśli powyższe argumenty, oparte na dowodach naukowych przekonały Cię − to ta książka jest dla Ciebie! Korzystaj z porad i przepisów dostosowanych do konkretnych sytuacji klinicznych, które mogą być Twoim udziałem w czasie podróży przez terapię onkologiczną. Mam nadzieję, że ta książka będzie Ci pomocą w codziennej walce z chorobą i że pomoże Ci zdrowieć po zakończonym leczeniu.

Na koniec pragnę złożyć podziękowania Prof. dr hab. n. med. Maciejowi Krzakowskiemu, Prof. dr hab. n. med. Andrzejowi Kaweckiemu i Dr hab. n. med. Stanisławowi Kłękowi za nieustanne i wieloletnie wspieranie mojej pracy.

Aleksandra KapałaRozdział 1 Co pić w trakcie chemioterapii?

Woda to życie i nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny przesady. Potrzebujemy 8−10 szklanek wody na dobę w trakcie chemioterapii, aby poczuć się lepiej i szybciej wydalić metabolity leków. Niezwykle ważne jest, aby zacząć nawadnianie już 2−3 dni przed planowanym kursem chemioterapii. Nie ma nic gorszego niż pacjent, który wchodzi w terapię odwodniony, wówczas wszystkie dolegliwości wynikające z leczenia, np. nudności, wymioty, zawroty głowy, będą bardziej nasilone i będą trwały dłużej. Jeśli dodatkowo chory jest wyniszczony, to skutki uboczne mogą się utrzymywać przez cały czas pomiędzy kursami chemioterapii, co sprawia, że leczenie, trwające zazwyczaj miesiącami, staje się trudnym do wytrzymania doświadczeniem.

Bywa często tak, że pacjent nie jest w stanie wypić zalecanej ilości wody, a przy powtarzalnych cyklach chemioterapii dostaje dosłownie wodowstrętu. Najczęściej słyszę wtedy: „Ale ja już nie mogę patrzeć na wodę, robi mi się niedobrze, jak tylko na nią spojrzę”, albo pacjent skarży się, że woda ma dla niego jakiś zmieniony, przykry posmak – metaliczny czy wręcz gorzkawy.

Czy jest na to jakaś rada? Zróbmy zatem przegląd płynów, które świetnie nawodnią organizm, są smaczne, a dodatkowo zawierają składniki odżywcze, dostarczą trochę kalorii bądź zmniejszą dolegliwości:

1. woda lekko gazowana, najlepiej bogata w wapń i magnez − może być pod warunkiem, że nie leczysz się z powodu raka przełyku, żołądka bądź trzustki i nie masz uszkodzonego przewodu pokarmowego w przebiegu samej terapii (np. zapalenie śluzówki jelit z bólami brzucha i biegunką);

2. dodatki do wody – sok z cytryny lub limonki, łyżka soku domowego z malin lub wiśni dla złamania smaku. Jeśli to sprawi, że taką wodę będziesz lepiej tolerował, nie obawiaj się tych dodatków;

3. jeśli musisz słodzić napoje, wybieraj miód naturalny, stewię lub cukier brzozowy (ksylitol). Pamiętaj, że cukier brzozowy u niektórych osób może wywołać biegunkę, więc na początku stosuj z umiarem i obserwuj reakcję swojego organizmu;

4. zielona i biała herbata dobrej jakości bez sztucznych dodatków smakowych i zapachowych − w każdej ilości, może być z dodatkiem kurkumy, cytryny, limonki;

5. dobrej jakości czarna herbata bez dodatków zapachowych. Pamiętaj, że mocny napar z czarnej herbaty działa zapierająco. Przyrządzaj zatem słabe napary;

6. herbata miętowa – unikaj jej, bo ułatwia wymioty (mięta rozluźnia dolny zwieracz przełyku). Często też nasila zgagę. Czasami jednak zwymiotowanie przynosi ulgę, szczególnie w przypadku trwających godzinami nudności. Ważne jednak, aby taki epizod wymiotów miał miejsce jedynie raz czy dwa, a nie doprowadził do nasilonych wymiotów, bo te z kolei nasilą odwodnienie. Odwodnienie zaś nasili nudności i tak mechanizm błędnego koła nie pozwoli Ci poczuć się lepiej;

7. napar z suszonych czarnych jagód – to naturalny lek przeciwbiegunkowy! Jeśli cierpisz z powodu biegunek po chemioterapii, napar z czarnych jagód powinien stać się Twoim podstawowym napojem;

8. słabe napary z lipy lub melisy cytrynowej (można dodać soku z malin);

9. kawa zbożowa lub kakao na wodzie – będą działały zapierająco. Możesz obydwa te napoje przyrządzić na dowolnym mleku bezlaktozowym (krowie bezlaktozowe, owsiane, migdałowe, sojowe, ryżowe);

10. soki owocowe i warzywne – bezpośrednio po chemioterapii bywają tolerowane różnie. Pamiętaj, że nie potrzebujesz więcej niż szklanki świeżo wyciskanego soku na dobę. Nie ma żadnej potrzeby pić więcej soków − głównie z powodu ryzyka wywołania biegunki i nasilenia nudności. Poza tym picie dużej ilości soków jest pułapką szczególnie dla pacjentów wyniszczonych i ze słabym apetytem. Chory, który wypije kilka szklanek soku, nie ma już miejsca na nic więcej i w ten sposób nie je, zwiększa się więc deficyt kalorii przyjętych w ciągu dnia. Zdecydowanie unikaj soków wchodzących w interakcje lekowe (grejpfrut, granat), a także napojów owocowych, nektarów, soków z koncentratów owocowych, soków sztucznie dosładzanych czy witaminizowanych. Staraj się rozcieńczać sok wodą w proporcji pół na pół lub 2/3 soku i 1/3 wody. Unikaj soków zawierających seler i paprykę (zazwyczaj nasilają zgagę, czasem powodują ból żołądka). Z reguły dobrze tolerowany jest sok pomidorowy (z wyjątkiem pacjentów z wywiadem choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy); nie trzeba go rozcieńczać, a dodatkowo stanowi znakomite źródło potasu;

11. sok z buraka – poświęciłam temu produktowi osobny podpunkt, ponieważ wśród pacjentów onkologicznych to produkt, który już obrósł legendą. Przypisuje mu się nadzwyczajne właściwości, szczególnie wpływ na wzrost stężenia hemoglobiny w krwinkach czerwonych. To wartościowy element zbilansowanej diety, niemniej w ilości 1/2−1 szklanki na dobę, i to pod warunkiem, że jest to sok świeżo wyciskany. Burak jest warzywem skrobiowym, co oznacza, że zawiera sporo cukrów, które potencjalnie wywołują w jelicie fermentację. Stąd też picie tego soku u niektórych pacjentów wywołuje gwałtowne biegunki, bóle brzucha i wzdęcia. W przebiegu chemio- czy radioterapii prowokowanie biegunki takim błędem dietetycznym może dodać choremu sporo niepotrzebnego cierpienia. Sok z buraka zawiera sporo potasu, wapnia, magnezu i ma średnią zawartość żelaza niehemowego (niespełna 1,5−2 mg w 100 g soku, z czego wchłonie się mniej niż 5%), toteż jego wpływ na poprawę obrazu krwinek czerwonych jest niewielki. Nasz własny szpik zazwyczaj sam regeneruje się po 14−21 dniach i jest w stanie wyprodukować wystarczającą ilość krwinek, tak więc efekt przypisywany temu rubinowemu napojowi jest niezasłużony. Jeśli szpik nie regeneruje się wystarczająco szybko, to problem leży zazwyczaj w niedoborze wielu substancji odżywczych, nie tylko samego żelaza. Ponadto niedokrwistość może być efektem działania samego cytostatyku, wówczas rozwiązaniem jest zmniejszenie dawki leku bądź odroczenie kursu chemioterapii. Sok z buraka zawiera sporo witaminy C i witamin z grupy B oraz antyzapalne antocyjanidyny. Regularnie pity sok z buraka pomaga obniżyć poziom cholesterolu – i tutaj jego działanie jest zdecydowanie silniejsze niż wpływ na stan krwinek czerwonych i poziom hemoglobiny. Dodatkowo smak czystego soku z buraka dla wielu nie jest najlepszy, u niektórych pacjentów już sam zapach nasila nudności. Więc jeśli nie lubisz tego produktu, nie pij go na siłę. Czasami jest lepiej tolerowany w mieszankach z innymi sokami;

12. kawa naturalna – no i tutaj mamy problem. Dla niektórych pacjentów to nie tylko rytuał dnia, ale i nagroda, przyjemność, wspaniały zapach i smak, trudno jest z niej zrezygnować. Jednak zazwyczaj w pierwszych 2−3 dniach po chemioterapii wywołuje sporo dolegliwości – nasila nudności, bóle żołądka i zgagę, może wywołać biegunkę. Obserwuj bacznie reakcje swojego organizmu i wstaw kawę naturalną do jadłospisu tylko wtedy, jeśli naprawdę nie masz po niej żadnych dolegliwości.

Oto kilka smakowitych propozycji napojów do stosowania w trakcie leczenia onkologicznego

Domowy napój imbirowy

Ten napój to wspaniała alternatywa dla wody, ma naturalne działanie przeciwwymiotne. Ostrożność powinny zachować tylko osoby z czynną chorobą wrzodową żołądka − wówczas może nasilić dolegliwości.

+--------------------------------------------------------------------+-------------------------------------------------------------------------------------------------------+
| Składniki | Przygotowanie |
+--------------------------------------------------------------------+-------------------------------------------------------------------------------------------------------+
| • 2 litry niezbyt mocnego naparu z zielonej herbaty dobrej jakości | Parząc herbatę zieloną, zalej ją wodą o temperaturze ok. 80°C, dodaj kurkumę. |
| | |
| • sok wyciśnięty z 1−2 cytryn | Plasterki imbiru zalej gorącą herbatą. |
| | |
| • korzeń imbiru − kawałek 7−8 cm pokrojony w cienkie plasterki | Po wystudzeniu napoju dodaj sok z cytryny, gałązki melisy, ewentualnie dosłódź lub dodaj kostki lodu. |
| | |
| • 3−4 gałązki melisy cytrynowej | Jeśli z jakiegoś powodu nie tolerujesz zielonej herbaty, przyrządź napój na wodzie mineralnej. |
| | |
| • 1 łyżeczka sproszkowanej kurkumy (opcjonalnie) | |
| | |
| • stewia, ksylitol lub miód (opcjonalnie) | |
| | |
| • kostki lodu (opcjonalnie) | |
+--------------------------------------------------------------------+-------------------------------------------------------------------------------------------------------+

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: