Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Doktor Faustus - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Doktor Faustus - ebook

Powieści Manna wyczekiwano z niecierpliwością, czego najlepszym dowodem był wysyp recenzji i komentarzy po jej wydaniu w 1947 roku. Spodziewano się, że książka udzieli odpowiedzi na pytanie, dlaczego naród „poetów i myślicieli” stał się na dwanaście lat ojczyzną „sędziów i katów” (słowa Karla Krausa). Nie powinno zatem dziwić, że interpretacja „Doktora Faustusa” jako powieści-paraboli zdominowała jej recepcję, a stawianie znaku równości między kuszeniem Adriana Leverkühna a uwiedzeniem narodu niemieckiego przez nazizm stało się czytelniczym nawykiem.
Huber Orłowski we „Wstępie” do niniejszej edycji zwraca uwagę na nurt kontestujący tę tradycję. Przywołuje m.in. opinię Stanisława Lema: „Diabeł faszyzmu to wielki i straszny skutek przyczyn małych i trywialnych, to reakcja lawinowa, zapoczątkowana rozkładem społecznym. Tak więc «Doktor Faustus» milczy o Niemcach z czasów połowy naszego stulecia. Opowiada podniosłą historię pewnego artysty, który miał szczęście wyjątkowe przeżyć tragedię, a zatem rzecz pełną najgłębszej wymowy cierpienia uzasadnionego, winy i kary zasłużonej”.
Komukolwiek przyznamy rację, „Doktor Faustus” pozostanie arcydziełem sztuki powieściowej XX wieku.


„Samotny myśliciel i badacz, teolog i psycholog w swej pustelni, który w pożądaniu rozkoszy światowych i władzy nad światem zapisuje własną duszę diabłu – czyż nie nastał teraz właściwy moment, aby w tym obrazie ujrzeć Niemcy, dziś, gdy Niemcy dosłownie diabli wzięli. Wielkim błędem sagi i dramatu jest to, że nie wiążą Fausta z muzyką. Musiał być muzykalny, musiał być muzykiem. Muzyka jest obszarem demonicznym”.
Thomas Mann, „Niemcy i naród niemiecki”

„«Doktor Faustus» już w chwili powstania [...] stał się jednym z ważniejszych punktów w powojennej dyskusji na temat niemieckiej tożsamości. Dyskusja ta trwa do dzisiaj, do dzisiaj też książka Tomasza Manna odgrywa w niej istotną rolę. Ale obok tej dyskusji toczy się inna: to dyskusja na temat autonomii sztuki, suwerenności literatury. I tu również powieść Manna odgrywa rolę znaczącą: ta książka bardziej niż wszystkie inne jego dokonania skupia uwagę na etycznym wymiarze dzieła literackiego”.
Leszek Szaruga

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-65588-85-2
Rozmiar pliku: 2,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

(...) Danym mi było spędzić wiele lat życia w bliskiej zażyłości z genialnym człowiekiem, bohaterem tych oto kartek, znać go od dzieciństwa, być świadkiem jego rozwoju, jego losu i uczestniczyć w jego twórczości w skromnej roli pomocnika. Libretto według Szekspirowskiej komedii Stracone zachody miłości^() do zuchwałego młodzieńczego dzieła Leverkühna jest mego pióra, a wolno mi było również wywrzeć pewien wpływ na przysposobienie tekstu do groteskowej suity operowej Gesta Romanorum^(), jak też i do oratorium Objawienie św. Jana Teologa^(). To jedno, a raczej już jedno i drugie. Prócz tego jestem przecież w posiadaniu papierów, bezcennych notatek, które zmarły mnie, nie komu innemu, w dniach zdrowia lub, jeśli nie wolno mi tak powiedzieć, w dniach swego względnego i legaliter^() uznanego zdrowia, ostatnią wolą przekazał i na których w opisie moim opierać się będę, a z których nawet zamyślam po rozważnym wyborze włączyć tutaj wprost pewne fragmenty. Na koniec i po pierwsze jednak – a usprawiedliwienie takie było zawsze dotychczas najważniejsze, jeśli nie przed ludźmi, to przed Bogiem: kochałem go – z przerażeniem i czułością, z litością i głębokim podziwem – i nie pytałem przy tym, czy on w najmniejszej choćby mierze uczucie to odwzajemnia.

Nie czynił tego, o nie. W zapisie przekazującym mi szkice kompozytorskie i kartki dziennika wyraża się przyjazno-rzeczowe, chciałbym niemal rzec: łaskawe i z pewnością zaszczytne dla mnie zaufanie do mej sumienności, pietyzmu i poprawności. Ale kochać? Kogóż ten człowiek kochał? Pewną kobietę niegdyś – być może. Pod koniec życia pewne dziecko – możliwe. Pewnego lekkoducha, franta, który wszystkich sobie umiał pozyskać, był zawsze na wyskoki i którego potem, zapewne dlatego właśnie, że czuł ku niemu skłonność, oddalił od siebie, odesłał – i to na śmierć. Komuż serce otworzył, kiedykolwiek do życia swego przypuścił? To się po Adrianie nie pokazało. Pokorne oddanie przyjmował – gotów jestem przysiąc: często nawet go nie zauważając. Obojętność jego była tak wielka, że niekiedy tylko zdawał sobie sprawę z tego, co się wokół niego dzieje, w jakim towarzystwie się znajduje, a fakt, że nader rzadko nazywał po imieniu swego rozmówcę, pozwala mi przypuszczać, że imienia jego w ogóle nie znał, choć tamten miał przecie prawo sądzić coś wręcz przeciwnego. Samotność jego chciałbym porównać do przepaści, w której uczucia, jakie mu okazywano, ginęły bez dźwięku i śladu. Wokół niego było z i m n o i jakichże uczuć doznaję, używając tego słowa, które i on niegdyś zapisał był w niesamowitym kontekście! Życie i doświadczenie mogą użyczać poszczególnym zgłoskom akcentu, który całkowicie odbiera im codzienny ich sens, przydając zarazem aureoli grozy, jakiej nie pojmie nikt, kto jej nie poznał w najstraszliwszym znaczeniu.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: