Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie… - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
12 lutego 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie… - ebook
Wiersze zebrane w tym tomiku są skromną próbą utrwalenia rzeczywistego obrazu Bożej natury. Sprzeciwem wobec lekceważenia i wypaczania tego obrazu przez współczesny świat. Są również osobistym świadectwem nawrócenia i owocem ogólnych przemyśleń autorki.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8245-167-2 |
Rozmiar pliku: | 2,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„ODPOWIEDZIAŁ: JAM GŁOS WOŁAJĄCEGO NA PUSTYNI: PROSTUJCIE DROGĘ PAŃSKĄ, JAK POWIEDZIAŁ PROROK IZAJASZ” J 1,23
J 3,16
Doskonałości
która przyoblekłaś się w niedoskonałe ciało
zstąpiłaś z wysokości
by Ojcowskiej woli zadość się stało
Prawdo
której nie rozpoznali
martwi za życia
groby głębsze sobie wykopali
Umęczona
poniżona
odrzucona
zgasłaś na krzyżu
świata Jasności
a wszystko to
dla swej wielkiej do prochu miłości
Dziś wieczną chwałą rozbłyskasz
jeszcze krótki czas nim powrócisz na ziemię
nim Twoja sprawiedliwość
za wiernymi się ujmie
DAJ MI PIĆ
Kiedyś byłam bardzo spragniona
własnego odbicia
Postanowiłam więc
że zacznę przeglądać się w ludziach
ich słowach, opiniach
Wychyliłam całą butelkę tego octu
i czułam się nawet dobrze, gdy piłam
Ale jak z człowiekiem bywa często
gorzkie otrzeźwienie przyszło
dopiero, gdy truciznę od ust odstawiłam
Szczęśliwie dziś nie odczuwam już pragnienia
bo nauczyłeś mnie
przeglądać się w prawdzie zbawienia
BÓG
Wynędzniałe ciało
pocięte razami
plujące krwią
zwieńczone cierniami
bezwiedną ręką
przygwożdżone do krzyża
Wiele par oczu oglądało
spektakl pohańbienia
będąc ślepymi
na cud uwolnienia
MARNOTRAWNA
Próbowałam własnymi siłami
zasklepić w sobie dziurę
skrzętnie ukrywaną latami
próbowałam dopóki życie nie kazało
pokornie spojrzeć w górę
Miałeś ramiona szeroko otwarte
światło miłości
między nimi rozpostarte
Twoje oczy łagodne
spotkały moje — smutne, sensu głodne
Zlep brudu i zranień z czułością ująłeś
to serce, które od Ciebie się odwróciło
życiem ponownie natchnąłeś
tworząc materiał
na sztuki dzieło
WIARA PRAKTYCZNA
Pamiętam okresy zupełnej ciemności
J 3,16
Doskonałości
która przyoblekłaś się w niedoskonałe ciało
zstąpiłaś z wysokości
by Ojcowskiej woli zadość się stało
Prawdo
której nie rozpoznali
martwi za życia
groby głębsze sobie wykopali
Umęczona
poniżona
odrzucona
zgasłaś na krzyżu
świata Jasności
a wszystko to
dla swej wielkiej do prochu miłości
Dziś wieczną chwałą rozbłyskasz
jeszcze krótki czas nim powrócisz na ziemię
nim Twoja sprawiedliwość
za wiernymi się ujmie
DAJ MI PIĆ
Kiedyś byłam bardzo spragniona
własnego odbicia
Postanowiłam więc
że zacznę przeglądać się w ludziach
ich słowach, opiniach
Wychyliłam całą butelkę tego octu
i czułam się nawet dobrze, gdy piłam
Ale jak z człowiekiem bywa często
gorzkie otrzeźwienie przyszło
dopiero, gdy truciznę od ust odstawiłam
Szczęśliwie dziś nie odczuwam już pragnienia
bo nauczyłeś mnie
przeglądać się w prawdzie zbawienia
BÓG
Wynędzniałe ciało
pocięte razami
plujące krwią
zwieńczone cierniami
bezwiedną ręką
przygwożdżone do krzyża
Wiele par oczu oglądało
spektakl pohańbienia
będąc ślepymi
na cud uwolnienia
MARNOTRAWNA
Próbowałam własnymi siłami
zasklepić w sobie dziurę
skrzętnie ukrywaną latami
próbowałam dopóki życie nie kazało
pokornie spojrzeć w górę
Miałeś ramiona szeroko otwarte
światło miłości
między nimi rozpostarte
Twoje oczy łagodne
spotkały moje — smutne, sensu głodne
Zlep brudu i zranień z czułością ująłeś
to serce, które od Ciebie się odwróciło
życiem ponownie natchnąłeś
tworząc materiał
na sztuki dzieło
WIARA PRAKTYCZNA
Pamiętam okresy zupełnej ciemności
więcej..