Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Dźwięki minionych lat: (1835-1836). - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Dźwięki minionych lat: (1835-1836). - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 182 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

DŹWIĘ­KI MI­NIO­NYCH LAT

(1835 i 1836).

Pa­ryż,

Im­pi­me­rie De Ma­istras­se et Com­pa­gnie,

Pla­ce Cam­brai, 2.

1848.

PRZY­JA­CIO­ŁOM

wiesz­cza

WY­DAW­CA!

Póki cho­dził mie­dzy nami, ko­cha­li­śmy go, i mi­łość ta co­dzień wzra­sta­ła; bo ileż­to do­zna­wa­li­śmy sło­dy­czy i przy­jem­no­ści w jego to­wa­rzy­stwie, a jak chci­wie i z jaką ro­sko­szą słu­cha­ło się jego pie­nia, któ­re i zmysł słu­chu głasz­cze, i uczu­cie bło­go­ścią na­peł­nia, i myśl opro­wa­dza po nie­skoń­czo­no­ści prze­stwo­rze! Od dzie­się­ciu lat zstą­pił pod zie­mię…, prócz na­dziei mil­szej przy­szło­ści, je­dy­nie te dźwię­ki, ale dźwię­ki, w któ­rych się cały ów­cze­sny duch na­ro­du do­bit­nie wy­ra­ża. Wte­dy w isto­cie tak się czu­ło i tak się my­śla­ło. Źle czy do­brze, mniej­sza o to te­raz, bo o tem tyl­ko po­źni po­tom­ko­wie nasi spra­wie­dli­wie będą mo­gli wy­ro­ko­wać; dość, że on tyl­ko to po swo­je­mu wy­po­wia­dał, co wnę­trze na­ro­du w so­bie mie­ści­ło, a za­tem dźwię­ki te są list­kiem z księ­gi dzie­jów ży­cia ro­dzin­ne­go.

Sty­czeń 1848 r.WSTĘP DO PIE­ŚNI Z 1835 ROKU.

Od­głos pi­ja­nej pio­sen­ki,
Kil­ka po­wię­dłych pa­mią­tek,
Sła­bych jako blask ju­trzen­ki,

Jak nie­wie­ścich uczuć szczą­tek,

Sła­be ra­mię, moc­ne czu­cie,
Pie­nie dziec­ka, pie­nie męża,
Dziw­ne my­śli w dziw­nej nu­cie,
Śpiew sło­wi­ka, szczęk orę­ża,

To szy­der­stwa uśmiech dzi­ki,
To męz­kie pie­nia bo­jo­we,
To we­so­ło­ści okrzy­ki,
To roz­gło­sy po­grze­bo­we,

Wszyst­ko, co bo­skie, pie­kiel­ne,
Co ist­nia­ło, nie ist­nia­ło,

Co ni­kłe, nie­śmier­tel­ne,

Po mo­jem ser­cu prze­brzmia­ło.

A z tego uczuć cha­osu,
Z tych ży­wio­łów róż­no­rod­nych,
Po­wsta­ła pieśń bez od­gło­su,
Zło­żo­na z dźwię­ków nie­zgod­nych.

Lecz jak ro­bak żyje w ple­śni,
Tak myśl moja nie zwięd­nia­ła,
Zie­lo­no żyje w mej pie­śni,
Cały świat­by ob­jąć chcia­ła.

Więc niech brzmią nie­zgod­ne tony,
Niech się przy­krym ozwą ję­kiem!
Ja zno­wu na­cią­gam stro­ny,
Będę pusz­czać dźwięk za dźwię­kiem!MIĘ­DZY ZIE­MIĄ I RA­JEM.

O bra­cia! wy­znać nam trze­ba,

I wy­rzec sło­wy świę­te­mi:

„Ze kształ­ty po­cho­dzą z zie­mi,
„Przy­mio­ty da­rem są nie­ba!”

Patrz! tu dźwięcz­nie w pu­stej ci­szy

Stru­myk swe skar­gi roz­wo­dzi,

A tu traw­ka, któ­rą chło­dzi,

Wio­snę czu­je, skar­gi sły­szy;

Ten po­waż­ny śpiew stru­my­ka,

Ta traw­ka, co woni ma­jem,

Za­wie­sza­ją śmier­tel­ni­ka

Po­mię­dzy zie­mią i ra­jem.

Bo bra­cia! wy­znać nam trze­ba,
I wy­rzec sło­wy świę­te­mi:
„Tra­wa i woda są z zie­mi,
Lecz woń i po­dźwięk są z nie­ba!"
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: