Fraszki igraszki. Część III - ebook
Fraszki igraszki. Część III - ebook
„Fraszki igraszki część III” Witolda Oleszkiewicza to najnowszy, już trzeci zbiór autora.
Bardzo krótkie kilkuwersowe, rymowane i wierszowane utwory obejmują różną tematykę. Jak to we fraszkach igraszkach bywa wierszyki te przepełnione są ironią satyryczną. Autor jak w poprzednich częściach „Fraszek igraszek” nadaje swoim utworom osobisty wydźwięk i subiektywny charakter. Warto więc zapoznać się z tą częścią i skonfrontować ją z własnymi przemyśleniami. Tematy, które pisarz porusza w trzeciej części książki to między innymi: bieda, dobroć, samotność, płeć, miłość czy twórczość. Fraszkopisarz po raz kolejny przedstawia nam swój punkt widzenia na różne pojęcia: zakłamanie, zazdrość, naiwność, pomyłka, ale też opisuje kim według niego jest bałaganiara, niewolnik czy samobójca. „Profesjonalista”: „Dobry aktor granej postaci nie udaje On się nią staje”. „Artyści”: Gwiazdy krajowe Rzadko stają się międzynarodowe”. „Panna młoda”: „Zwykle jest młoda, śliczna apetyczna I najszczęśliwsza na świecie. A nieraz ani pierwsze, ani drugie, ani trzecie”.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7900-358-7 |
Rozmiar pliku: | 873 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Spis tematów
BIEDA
DOBROĆ
DUSZA
EMOCJE
GŁUPOTA
GODNOŚĆ
KOBIETY
MAŁŻEŃSTWO
MIŁOŚĆ
MŁODOŚĆ
>NAŁOGI
NASZ LOS
NASZE WYBORY
NATURA
NAUKA I PRACA
PŁEĆ
PODŁOŚĆ
RELIGIA
RODACY
RÓŻNOŚCI
SAMOTNOŚĆ
STAROŚĆ
SUMIENIE
SZCZĘŚCIE
ŚMIERĆ
TUSZA
TWÓRCZOŚĆ
UŁOMNOŚCI
WOLNOŚĆ
WYSYPISKO
ŻAGLE
BIEDA
To nie wstyd
Gdy smutku i goryczy
Nazbiera się w duszy za dużo
Łzy skutecznie temu ulżą
Raczej nie
Nie można powiedzieć że im się powodzi
O tych co dobytek stracili w powodzi
Życiowi rozbitkowie
Kończą pod mostem lub w rowie
Muchy na lep
Dobrobyt świata zachodniego
Przyciąga niejednego biednego
Lecz nie ma pewnika żadnego
Że będzie on szczęściem dla niego
Slumsy
Gdzie ubogie otoczenie
Tam ogólne zaniedbanie
Przykre
Tam gdzie niezgoda
Zaniedbana zagroda
Solidarność
Ludzi zbliża wspólna dola
A jeszcze bardziej niedola
Skromniutko
Gdy komuś się nie przelewa
To pieniądz z kieszeni
Niezbyt obficie się wylewa
Skazani na …
W więzieniu czas staje
Lecz płynie za murami
Po wyjściu się spotykasz
Z nowymi realiami
Oszczędność
Nie przybywa
Ale też nie ubywa
Skromne potrzeby
Nie muszą wynikać z biedy
Skutki
Czego sobie naważysz
Musisz wypić
Choć wcale o tym nie marzysz
Moskitiera
Chroni przed owadami
Szkoda że nie przed kłopotami
Tak już jest
Ludzie bardzo bogaci budzą zainteresowanie
A bardzo biedni niespecjalnie
Oszczędnie
Życie ze skromnych oszczędności
Nie daje możliwości do rozrzutności
Zawsze
Ludzkie tragedie innych pocieszają
Że im się nie przydarzają
Ubogi
Wykorzysta wszelkie drogi
Do zdobycia zapomogi
Banał
Bezmyślne wydawanie pieniędzy
Może doprowadzić do nędzy
Marudzie
Jeśli tylko niepowodzenia
I choroby cię nękają
To się ciesz
Że wojny i tornada cię omijają
Godność
W biedzie jeszcze możliwa
W nędzy już niemożliwa
Nędza
Kto nie zaznał głodu i chłodu
Nie ma do narzekań powodu
Niebezpieczny
Człowiek bez mienia
Nie ma prócz życia
Nic do stracenia
Analogia
Gdy tęga zima
To aby do wiosny
Gdy beznadziejna egzystencja
To aby do śmierci
Jedzenie
Bogaci przysmakami się rozkoszują
Ubodzy byle co pałaszują
W mieszkanku
Jeśli jest biednie a schludnie
To jest znośnie
A brudasa i bałaganiarza
Żaden syf nie zraża
Sieroty
Dzieci bez ojców i bez matek
To fatalny na życie zadatek
Poświęcenie
Do kieszeni musisz schować
Swoje poczucie godności
Kiedy twoja rodzina
Z braku pieniędzy pości
To się opłaca
Jeśli o sprzęt dbasz
To dłużej go masz
Dieta cud
Gdy sakiewka chudziutka
Płaski brzuszek
Szczupłe udka
Wojna domowa
Telewizor jeden jedyny
Dla dużej rodziny
Tak zwykle jest
Gdy zbyt bogato
W głowie się przewraca
Gdy zbyt ubogo
Cenna każda praca
Gdy choroba
Niezbędne robienie dobrej miny
By nie zasmucać rodziny
Rewizjonizm
Gdzie polityka odwetowa
Tam grozi wojna nowa
Ulga na mokro
Czasem zły los trzeba wypłakać
By chęci znów do życia nabrać
Ułuda biednego
Marzenia o byciu bogatym
Nie są równoznaczne
Z byciem szczęśliwym
Choroba
Jeśli jest uleczalna
Trzeba ją przetrwać
Jeśli nieuleczalna
Można w niej wytrwać
Lub samobójstwem przerwać
Zagrożenie
Zbyt częste depresji powracanie
Grozi psychicznym załamaniem
Kompleks biedy
Dawnego niedostatku cienie
Powodują posiadania ciągłe nienasycenie
Może jednak coś?
Jak nic nie wyszło ci w życiu
To śmiało możesz mówić
O zmarnowanym życiu
Wentyle
Łzy ulgę przynoszą w cierpieniu
A przekleństwa w oburzeniu
Wskazana czujność
Jeśli partner uczciwością nie grzeszy
Zaufaniem się nie cieszy
Nieszczęścia
Podobne losy co ludzi spotykają
Do siebie ich zbliżają
Stres
Odchudza znakomicie
Także z lat życie
Wina i pech
Jeśli coś złego spotyka cię zasłużenie
To masz tego wytłumaczenie
Jeśli zaś niezasłużenie
To tylko pogłębia rozgoryczenie
Znacząco
Choroba co atakuje
Pragnienia redukuje
Intensywność
Im życie smutniejsze
Tym radości radośniejsze
Bez celu
Bezsensowny każdy dzień
Gdy zabraknie marzeń
Prawidłowość
Im biedniej tym gromadniej
W dobrobycie bardziej indywidualne życie
Skrajności
Gdy zbyt mało pieniędzy
To z biedą się borykanie
Kiedy mnóstwo to niejeden
Chętny czyha na nie
Złota rączka
Wszechstronne umiejętności
To w wydatkach oszczędności
Znany tekst
Bez szmalu nie ma balu
Zapaść gospodarcza
Biedę hurtowo dostarcza
Second-hand
Kupują z drugiej ręki
Ci co mają budżet cienki
Od zawsze
Bogactwo jednych
Kosztem ubóstwa innych
Pechowiec
Chciałoby się uciec od tego życia i świata
Gdy los wciąż podłe figle płata
W potrzebie
Możesz liczyć na pomoc tych co cię lubią
I tych co zawodowo się tym trudnią
Okrutny świat
Bezdomność dziecka
To dorosłych klęska
Darmowe
Produkty przeterminowane
Przez ubogich są zjadane
Jego skarb
Życie menela nie ma wartości
Dla człowieka postronnego
Jedynie dla niego samego
Bez różowych okularów
Inne jest na świat patrzenie
Gdy nie wiesz czy jutro
Będziesz miał jedzenie
Standard
Jesteśmy ślepi na innych cierpienie
Dopóki ono nas nie dosięgnie
Same osty
Tam gdzie skrajna bieda
Czterolistnej koniczyny
Znaleźć się nie da
Wyprzedaże
Udane zakupy dodatkową radość sprawiają
Kiedy budżetu zbytnio nie nadwyrężają
Udręka
Gdy spotykają nas same utrapienia
Porównywalne są do ościstej ryby jedzenia
Bez zdrobnienia
W zeszycie mogą być kratki
W więzieniu są grube kraty
DOBROĆ
Otucha
Dobrzy ludzie są wszędzie
Na szczęście!
Dobroć
Po prawdziwej a zdradzonej miłości
Nie zostaje uczucie nienawiści
Jedynie głębokie rozżalenie
Kij i marchewka
Kiedy ocena w twoich rękach
Potrzebna i krytyczna szczerość
I na wyrost zachęta
To pewne
Ci co szlachetne serca mają
Do polityki się nie nadają
W defensywie
Dobro od walki stroni
Ono się jedynie
Przed złem broni
Akt dobroci
Ludzie co nie chcą płodzić dzieci
Nie chcą by męczyły się na tym świecie
Stara prawda
Do serca miękkiego
Trzeba tyłka stalowego
Nie bądź męczyduszą!
Smutek zostaw w domu
Radość zanieś znajomemu
Dawanie
Pieniądze darowane
Często są lekką ręką marnowane
Niedoceniona
Kiedy twa troska doczeka się wzgardzenia
Powstaje rana nie do zagojenia
To naturalne
Gdy zobaczysz kogoś bez nogi
Cieszysz się że masz obie
Takie są myśli drogi
I nie świadczy to źle o tobie
Czerń i biel
Podłość usiana jest krzywdami
Dobroć się nimi nie plami
Pola bitew
Dobro ze złem zwycięża
W bajkach i w filmach
Ale nie w sądach
Dobry pan
Jeśli życie ci upływa
Na ciągłym za chlebem bieganiu
To psa twego wiernego
Głównie na czekaniu
Więc nawet gdy nie masz ochoty
Nie szczędź mu pieszczoty
Wielu świąt życzę!
Każdy dzień to święto prawdziwe
Gdy wkoło twarze życzliwe
Dobroć
Nawet gdy kochać przestajesz
Twa troska nie ustaje
To proste
Jeśli o słabszych dbasz
To dobroć w sercu masz
Dwa obozy
Podłość przez dobrych jest wybaczana
A dobroć przez podłych wyszydzana
Uśmiechy
Dobrego uśmiech życzliwy
A podłego złośliwy
Bardzo smutne
Dobroć i życzliwość
Coraz rzadziej są spotykane
Dlatego zdziwieniem witane
Dobroć
Jest najcenniejszą cechą człowieczą
Motywacje
Przeróżne być mogą działań pobudki
Liczą się pozytywne ich skutki
Pewnik
Dobroć wyklucza wrogość
Wspomagania strefa cienia
Uśmiechy dostajesz gdy dajesz
Gdy dawać przestaniesz
Wrogiem się staniesz
Przesłanie
Dobrem się dziel
Zło w sobie zmiel
Taki świat
Kiedy dobro dajesz
Nie zawsze je w zamian dostajesz
Warto
Kiedy dobro czynisz
Bardziej siebie cenisz
Oko za oko
Jedynie wybaczanie
Zapewnia łańcucha zemsty przerwanie
Odwieczna walka
Ponieważ zło jest silniejsze
Dobro musi być cierpliwsze
* * *
Zło jest agresywne
Dobro defensywne
Bolesne
Krzywdy to trwałe ślady
Dobroć to ślad słaby
Efekty
Zło agresja cechuje
Dobro spokojem emanuje
Zawsze
Pozytywne myślenie
Rozjaśnia spojrzenie
Delikatność umiarkowana
Aby się spokojnie wyspać
Upierdliwą muchę trzeba zamordować
A kto muchy nie skrzywdzi
Ten się nie wyśpi
Bez złośliwości
Umiejętność współżycia
To nieuprzykrzanie sobie życia
Twój ogródek
I dobro i zło w sercu się rodzi
I z niego na świat wychodzi
Co wyhodujesz, tym obdarowujesz
* * *
Jakie uczucia w sercu pielęgnujesz
Takimi emanujesz
Dobroć
Może być gładziutka i słodziutka
Gdy kobieca główka
Może być szorstka i surowa
Kiedy męska głowa
Oczywistość
Dobry człowiek nie krzywdzi
Krzywda od złych ludzi
Bolesna
Naiwna wiara w dobroć ludzi
Nieźle życie utrudzi
To jest to
Dobro drażni zło
Upadek moralny
Zwykła ludzka dobroć należy do mniejszości
Wśród wszechobecnego egoizmu i pazerności
Limity
Dobroć jest ograniczona życiem
A zło prawem
Schyłek empatii
Pomoc bezinteresowna
Przestała być modna
Taka natura
Dobroć w swym statucie
Zamiast pogardy ma współczucie
Taka różnica
Dobro to wybaczanie
Zło to odpłacanie
* * *
Dobro to prostą drogą kroczenie
Zło to z drogi zboczenie
Prawda absolutna
Nie trzeba być mądrym
Żeby być dobrym
Krwawią
Urazy w sercu noszone
To rany nie zagojone
Bez wybaczenia
Nie będzie gojenia
Dobremu człowiekowi
Twoja dobroć
Nie jest w stanie cię nakarmić
Ale cudza wdzięczność
Może cię podkarmić
Pomaganie innym
Dziel się z potrzebującymi
Lecz nie z leniami
I ludźmi złymi
Warunek
Człowiek jest niewinny
Gdy nie krzywdzi innych
Dobroć
Jednemu dała ją natura
Inny ze strachu dobrym być się stara
Pomaganie
To przeważnie dziur łatanie
Tylko czasem problemów rozwiązanie
Dobry uczynek
Człowiek zły miałby mniej wad
Gdyby uwolnił od siebie świat
Dobroć
Rozświetla świat
I ujmuje mu wad
Moce
Zło ma siłę niszczącą
A dobro kojącą
Narzędzia wroga
Złego człowieka zabijanie
To zła złem zwalczanie
Pozytywnie
W dobroci jest mnóstwo radości
Partyzantka
Zło podstępnie atakuje
I dobro testuje
Dobroczynność
To potrzeba serca a nie powinność
Po ludzku
Starszych zadanie
To młodszym pomaganie
Dobry człowiek
Życzliwa dusza
Cieszy i wzrusza
Sympatycznie
Miły człowiek uśmiechem obdarzy
I przyjaźnie z tobą pogwarzy
Red. Andrzej Turski
Gdy umierają dobrzy i sympatyczni ludzie
Smutniej bez nich na świecie będzie
Bywa i tak
Niekiedy okazanie dobroci
Budzi w obdarowanych niezbyt cnotliwe chęci
Nasza powinność
Niepotrzebne jest dobra wychwalanie
Lecz niezbędne zła piętnowanie
Z bezczynności
Aby zło zwyciężyło
Wystarczy by dobro nic nie robiło
Ludzie
Skóra ma różne kolory
Lecz serce jednakie walory
Dobry człowiek
Czy wierzący, czy niewierzący
To ktoś zła nieczyniący
Wybrańcy
Wielu nawiedzonym się wydaje
Że mają misję do spełnienia
Lecz tylko nieliczni sprawiają
Że świat na lepsze się zmienia
Przykrości
Wszystkich bolą zaznane
A tylko dobrych wyrządzone
„Co gryzie Gilberta Grape`a”
Film o dobroci i poświęceniu
Poruszy serce człowiekowi wrażliwemu
Ostatnia deska
Gdy rozpaczliwie potrzebującym pomagasz
Liczbę samobójstw zmniejszasz
Troskliwy zawód
Pielęgniarki dobroć
Musi wspierać cierpliwość
Niewiadoma
Na pomoc tych którym kiedyś pomogłeś
Możesz liczyć
Lecz możesz się też przeliczyć
Defekt karmy?
Niekiedy dobroć przeciw dobremu się obraca
I wcale dobrem nie wraca
Dobroć w sercu
Milszy widok jak ludzie się całują i przytulają
Niż jak się kłócą i wyzywają
* * *
Miło widzieć jak ludzie sobie pomagają
A nie jak świnie sobie podkładają
Dobroduszność
Nawet gdy warunki nie pozwalają
Ludzie z latami lepsi się stają
Bez zawiści
Przykrości które złego spotykają
Dobremu radości nie sprawiają
Zło nie umiera
Jedni źli ludzie w zaświaty nareszcie odchodzą
Lecz na ich miejsce następni niestety się rodzą
Z niego pazerność i bezduszność
* * *
Minimum posiadania coraz większe
Hamulce moralne coraz słabsze
* * *
Nie zapełni pustki w duszy
Stan konta coraz większy
Koniecznie pachnąca
Prawdziwego dżentelmena
Drobny fakt charakteryzuje
Zawsze ma bielusieńką chusteczkę
Gdy kobieta jej potrzebuje
Ważny warunek
Uganianie się za przyjemnościami
Jest pozytywne jeśli honoru nie plami
Tacy jesteśmy
O człowieczeństwie uczucia decydują
Które czyny inicjują
Królowa
W koronie kobieca głowa
Emigracja ekonomiczna
Nie są bohaterami ci co wyemigrowali
Zwyczajnie w ojczyźnie nie wytrwali
Swą tożsamość za lepsze (?) życie sprzedali
I są tam gdzieś w świecie „Polaczkami”
Prawda absolutna
Jedynie moralne wartości
Są ważne w życia ciągłości
Nasze zadanie
Dobro eksponować
A zło piętnować
Obietnice
Słowa zapowiadają
Czyny je spełniają
Wstyd!
Nieetycznie gdy lekarze z aptekarzami
Firm farmaceutycznych są łapówkobiorcami
Prawidłowość
Cudzej obfitości
Najzacieklej pazerny zazdrości
Obarczenie
Niegodne postępowanie
Przynosi wstyd także rodzinie
Nieładnie
Jeśli komuś źle życzysz
Swej godności złorzeczysz
Bez godności
Gdy za seks płacisz
To się szmacisz
Uczciwość
Zapewnia spokój ducha i sumienia
Nie do odpokutowania
Bywają tak niskie upadki
Że można się z nich podnieść
Jedynie na klęczki
Bez godności
Kierowca przez tirówkę obsłużony
Wraca do żony zhańbiony
Mimo pokus
Porządna kobieta
Nie zdradzi swego faceta
A on gdy uczciwy
Do innych nierychliwy
Sport
Gdy za zwycięstwo czek wielomilionowy
O grze fair play często nie ma mowy
Godność
Ci co siebie nie szanują
Od innych szacunku niech nie oczekują
Ambitnie
Nie jesteśmy ideałami
Najważniejsze że się staramy
Priorytet
Lśniąca i pachnąca
Toaleta i łazienka
To czystości wizytówka
Fałsz
Udawanie to oszukiwanie
W żadnym razie
Chwały nie przyniesie
Jednak warto
Bycie porządnym facetem
Jest jego problemem
W polityce
Przeciwnik ma prawo krytykowania
A to złe zapędy poskramia
Zaufanie
Jednorazowy kredyt bezzwrotny
Po trupach
Rozpychania się łokciami umiejętność
To tak zwana życiowa zaradność
Odruch
Człowieka prawego obłuda oburza
Dobroć
Odruchy serca ludzi z nas czynią
I od zwierząt różnią
Jak wilcze stada
Wydzieramy sobie ziemię
I bogactwa naturalne
Nasze współistnienie jest fatalne
Prawość
Jeśli ci się udało godnie życie przeżyć
Masz się z czego cieszyć
Nasze starania
Tylko energia pozytywnie spożytkowana
Nie jest moralnie zmarnowana
Nasi wybrańcy
Kłamstwa są w politykę wpisane
I często niestety stosowane
Urwany film
Rumieńce wstydu skacowanego oblewają
Gdy jego wyczyny mu opowiadają
Reakcja
Honoru ci nie odbierze przez kogoś obrażanie
Lecz twoje postępowanie
Krótko
Godność to przyzwoitość
Oby korzyść obopólna
Gdzie działalność społeczna
Tam pieniądz niezbity
Lub innego rodzaju profity
Zjeść, wypić, zapalić
Prozaiczne nadzieje się pewnie tlą
W tych co pod mostami śpią
Prawdziwy
Facet z klasą tej zasady się trzyma
Że dziwek nie dyma
Bezspornie
Ci co z ciemiężcą walczyli
Chwałą się okryli
Ci co w imię religii mordowali
Oprawcami zostali
Postawa
Niełatwo jest wygrywać
Trudniej godnie przegrywać
Porównanie
Bardzo boli utrata majętności
Lecz nie dorówna utracie godności
Uczciwie
Zarabianie pieniędzy przyjemność sprawia
Jeśli godności nie pozbawia
Znak czasów
Kiedyś list na papierze skrobałeś
Dziś wystukałeś i mailem wysłałeś
Mrożonki
Dla samotnych lub zapracowanych
Gotowy posiłek przygotowany
Regionalne
Nie różną ludzi na świecie
Tylko skóry kolory
Lecz także ich ubiory
Po wiadomościach w TV
Raz jest prognoza pogody
A raz niepogody
...............
Koniec wesji demo.