Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
26 września 2018
Ebook
29,90 zł
Audiobook
34,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi - ebook

Czy można obronić się przed toksycznymi ludźmi?

Przeczytaj Instrukcję obsługi toksycznych ludzi i naucz się tego!

Każdego dnia natykamy się na toksycznych ludzi. Możemy ich spotkać na każdym kroku: w pracy, urzędzie, szkole. Czasem stykamy się z nimi w relacjach prywatnych, a nawet rodzinnych.

Instrukcja obsługi toksycznych ludzi to przewodnik po relacjach z ludźmi, którzy „zatruwają” nam życie. Katarzyna Miller i Suzan Giżyńska podpowiadają jak nie ulegać wpływom toksycznych ludzi, wychodzić obronną ręką z konfliktowych sytuacji, a także jak radzić sobie z emocjami, które nam przy tym towarzyszą.

Kolejna książka z bestsellerowej serii Instrukcja obsługi...

Katarzyna Miller

Psycholożka, psychoterapeutka, filozofka z kilkudziesięcioletnią praktyką terapeutyczną. Autorka i współautorka wielu bestsellerowych poradników, m.in. Życie jest fajne, Instrukcja obsługi kobiety, Instrukcja obsługi faceta, Nie bój się życia, Kup kochance męża kwiaty, Chcę być kochana tak jak chcę (Wydawnictwo Zwierciadło). Na stałe związana z miesięcznikiem „Zwierciadło”.

Suzan Giżyńska

Reżyser i copywriter, twórczyni spotów reklamowych oraz akcji społecznych. Współautorka książek Instrukcja obsługi faceta oraz Instrukcja obsługi kobiety (Wydawnictwo Zwierciadło).

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8132-057-3
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

2

Mam 17 lat. Mój wujek zawsze, gdy mnie widzi zwraca się do mnie w erotyczny i wulgarny sposób. Komentuje moją figurę, pupę, piersi, żartuje w niefajny sposób i patrzy na moje miejsca intymne. Czuję się z tym źle, ale mama mówi, że przesadzam, bo są to tylko rubaszne, męskie żarty i nie powinnam się nimi przejmować.

• Niestety, musisz się trochę wzmocnić, ale nie w stronę znoszenia zachowań wujka, a bardziej w stronę odpowiedzialnego potraktowania go.

• Jesteśmy łatwym łupem, bo główny cel naszego wychowania polegał na tym, aby zrobić z nas grzeczne, miłe i niesprawiające kłopotu dziewczynki.

• Czasami jest tak, że dziewczynka w ogóle nie ma prawa pokazywać swoich negatywnych emocji. Uczy się wtedy znosić trudy życia i wady innych. Ta niby strategia jest iluzją, ale jest sprzedawana jako sposób na przetrwanie.

• To, co robi wujek jest toksyczne i to jest przemoc.

• Nie może naprawdę dotknąć i wziąć, więc dotyka i bierze słowami.

• Młoda dziewczyna nie wie, co zrobić z takim starym zboczeńcem, bo nikt jej nie pokazał, a najbliższa jej kobieta – matka – uczy ją ignorować molestowanie i znosić przemoc psychiczną.

• Ja bym powiedziała przy całej rodzinie, na rodzinnym spotkaniu: „Chciałam powiedzieć, że wujek Karol komentuje lubieżnie moje ciało. Jest to dla mnie krępujące i sprawia, że się bardzo źle czuję. Czy ktoś uważa, że to, co robi wujek jest złe? Proszę mi pomóc, bo moja mama mnie opuściła i uważa że to jest normalne!”.

• Możesz np. powiedzieć wujkowi, że poskarżyłaś się swojemu chłopakowi z siłowni, że mu się to nie spodobało, i że teraz chce wujka odwiedzić...

• Możesz też unikać rodzinnych spotkań, jeżeli w ogóle ich nie lubisz.

• Lub jeśli chcesz, zawsze możesz dać wujkowi w twarz i może dzięki temu się ogarnie. Zasługuje na to.

Pamiętaj, jeżeli takie słowa i komentarze są częste i nie ustają pomimo twojego sprzeciwu, nagraj wszystko na dyktafon i zgłoś się z tym na policję, szczególnie jeżeli masz mniej niż 18 lat!

Do kobiet, mam, babć i cioć które czytają naszą książkę:

Nie pozwalajcie dziadkom, wujkom, mężom, braciom, sąsiadom na komentowanie urody i ciała swojej córki w sposób opisany wyżej. Jest duża różnica pomiędzy komplementem – ciepłym i miłym, który sprawia, że dziewczyna czuje się dobra i podziwiana, a manipulacją słowami, które zastępują akt seksualny i są po to, by pobawić się granicami, a w końcu je przekroczyć.

A może zazdrościcie swojej córce i nie przyznajecie się przed sobą do tego uczucia, więc same przed sobą udajecie, że to są sprośne żarty. Nie są! One pozbawiają kobietę poczucia bezpieczeństwa i mają ogromne następstwa w jej późniejszym życiu!

Nie wolno wam na to przyzwalać!

Suzan: Myślę, że każda z nas była w podobnej sytuacji.

Katarzyna: Nie pociesza nas to, ale zdecydowana większość kobiet wielokrotnie doświadczała podobnych sytuacji.

To bardzo przykre, że twoja mama tak niewłaściwie reaguje. Domyślam się, że to jest jej brat i właśnie od niej powinnaś oczekiwać wsparcia i pomocy. Na miejscu matki zamknęłabym bratu usta, i bardzo ostro powiedziała, że nie życzę sobie, aby mówił tak do mojego dziecka.

Niestety twoja mama jest z typu mam patriarchalnych, to znaczy, że wszystko to, co robią mężczyźni jest według niej dobre, a kobiety muszą się dostosować. Ty się oczywiście nie dostosowuj. Jesteś mądrzejsza, wrażliwsza.

Wyobrażam sobie, że gdy twój wujek mówi do ciebie w taki sposób, zamykasz się w sobie, wkładasz luźną sukienkę, spuszczasz wzrok. W jakiś sposób może go to rajcuje, że nawet jeśli nie może cię dotknąć fizycznie, to i tak wpływa na ciebie. Gdybyś chciała reagować na to mocniej, powinnaś powiedzieć stanowcze NIE! Ten mężczyzna musi usłyszeć, że jest chamem i ty nie życzysz sobie takich odzywek. Masz 17 lat, może po prostu mogłabyś odchodzić, gdy on jest? Po prostu znikać, wychodzić do innego pokoju albo całkowicie z domu.

Suzan: Ciekawi mnie, czy ten wujek ma żonę.

Katarzyna: I ciekawe, co ona na to. Oczywiście może być tak, że on ją traktuje tak samo albo już jej tak nie traktuje, bo mu się znudziła. Może być też podobnie patriarchalna jak matka i wtedy jest zazdrosna o młodą dziewczynę. O to, że jest dla niego obiektem pożądania i specyficznego zachwytu, seksualnych rojeń.

Suzan: Ta sytuacja wygląda na problem rodziny, w której kobiety od wielu pokoleń milczą.

Katarzyna: I od wielu pokoleń takie zachowania w tej rodzinie mają miejsce.

Te zachowania dla wielu mężczyzn są przecież normą, od kogoś musieli się tego nauczyć.

Pamiętam, jak przyszłam do nowej szkoły, do piątej klasy i przeżyłam szok, gdy dwóch chłopców zaczęło mi opowiadać sprośne dowcipy, wciągać mnie pod ławkę, żartować w sposób, w jaki dzieci nie powinny się do siebie zwracać. Oni byli wręcz nakręceni i podnieceni. Myślę, że wynieśli to z domu ten prostacki sposób postrzegania erotyki.

Suzan: Ciekawe, czy panowie czuliby się dobrze, gdyby kobiety w swoim gronie dyskutowały o męskich członkach.

Katarzyna: Oni się czują okropnie! Kiedyś w zespole psychoterapeutycznym postanowiłyśmy z koleżankami podjąć obronną akcję wobec dwóch panów, dosyć dużo umiejących, ale też posiadających sporo wad, postrzegających kobiety właśnie w taki przedmiotowy, wulgarny sposób. Akcja polegała na tym, że na wspólnej imprezie zaśpiewałyśmy im: „Alleluja, alleluja, Rysio (a potem to samo o Marku) ma małego chuja!”. Uwagi i chamskie zaczepki się skończyły.

Suzan: Ostatnio byłam na spotkaniu w męskim gronie filmowców. Byłam tam jedyną kobietą i zauważyłam od razu, że panowie się popisują, zachowują trochę nienaturalnie. Rozmawialiśmy m.in. o tym, jak pokazać ranę postrzałową głowy w filmie. Jeden z mądrych panów wspomniał o geniuszu, który perfekcyjnie pokazał dziurę w głowie po postrzale, porównując ją do damskiej cipki. Ów geniusz uznał, że dziura w głowie i wagina wyglądają tak samo. Złapał jakąś asystentkę i jeszcze kilka dziewczyn z obsługi i rzekł: „Niestety, moje drogie, musicie zdjąć majteczki”. Sfilmował mnóstwo cipek, zrobił mnóstwo zbliżeń, a później mógł sobie wybrać to, które najbardziej przypominało dziurę w głowie po kuli.

Trochę to niestety trwało i podobno każda pani, która pojawiła się na planie wiedziała, że może być wybrana i musi się zgodzić, bo inaczej zostanie wyrzucona.

Katarzyna: Właśnie ten przymus jest najgorszym świństwem. Być może cipka wygląda jak dziura po postrzale (?), ale zmuszanie kobiet do nagrywania ich miejsc intymnych jest czystym draństwem. Pewnie niektóre zgodziłyby się zrobić to bez przymusu, ale facet miał na celu ich upokorzenie.

Suzan: Raz byłam z córką u lekarza, który słynął z rubaszności. Przyszłam z moją prawie dorosłą pociechą, a on na to: „Widzę, że bardzo dorosłaś, to już cipkę masz taką jak mama”.

Katarzyna: Co wtedy zrobiłyście?

Suzan: Niestety muszę przyznać, że roześmiałyśmy się... Była to moja automatyczna reakcja. Ja byłam w takich sytuacjach wiele razy i wiele razy myślałam: „Dobrze, pośmiejemy się, za chwilę to minie”.

Katarzyna: Tak jak radzi patriarchalna mamusia: „Trzeba przeczekać i przemilczeć”.

Suzan: Ale kiedy on tak do nas powiedział, fizycznie poczułam jakby ktoś mi coś tam wsadził. Uczucie dotykania przez słowa!

Katarzyna: Ja też kiedyś doznałam czegoś obrzydliwego ze strony lekarza, ale na szczęście, zareagowałam wściekłością.

Podczas pobytu w szpitalu ginekologicznym tamtejszy ordynator, miał zwyczaj zbierać kobiety, które przebywały na jego oddziale, wszystkie razem na badania. Ustawiał je w kolejce przed gabinetem, bez spodni od piżamy, bo jak twierdził, szkoda było czasu na rozbieranie się. Panie z gołymi tyłkami, w samych bluzkach stały przed gabinetem i czekały na swoją kolej.

Powiedziałam temu lekarzowi, że jestem oburzona tą sytuacją i nie rozumiem jak można tak traktować ludzi... Natychmiast odpowiedział mi jego przydupas: „Jak się pani odnosi do pana ordynatora?!”. Na co ja powiedziałam: „A jak pan ordynator odnosi się do kobiet!?”. Nie byłam w tym szpitalu lubiana. W innym szpitalu, usłyszałam, jak lekarz powiedział do przejętej badaniem pacjentki w ciąży: „Trzeba się było wcześniej martwić, a nie pieprzyć jak popadnie”.

Zasugerował jej, że skoro ma trzydzieści kilka lat, to na pewno ciąża jest z przypadku, jest już późno i trzeba się było tym wcześniej zająć.

Ten rodzaj męskiej swobody i chamstwa jest koszmarem dla kobiet. Niektórzy nie liczą się z niczym, a dodatkowo są z siebie zadowoleni. Zadowolenie wynika z podniecenia, można kolokwialnie powiedzieć, że sperma zalewa im mózgi. I to poczucie władzy...

Kiedyś znałam parę, nawet całkiem fajną. Ludzie poznali się w późnym wieku. Kobieta miała już nastoletnią córkę z poprzedniego małżeństwa.

Wszyscy lubili tę parę, mieli wielu przyjaciół, byli zabawni i miło się z nimi spędzało czas.

Pewnego razu dowiedzieliśmy się, że ten mężczyzna dobierał się do nastoletniej córki swojej partnerki. Kobieta natychmiast zareagowała, wygoniła go z domu i opowiedziała o wszystkim znajomym, kolegom, rodzinie. Nic nie kryła.

On został odrzucony i wygnany ze środowiska. Niestety nie uniósł tego. Nigdy nie przeprosił za to, co zrobił i zachlał się na śmierć.

Suzan: Wygląda to tak, jakby młodzi chłopcy na jakimś etapie swojego rozwoju seksualnego skręcali w złą stronę. W stronę, gdzie poniżanie i umniejszanie drugiej osoby daje spełnienie, władzę, poczucie mocy i wyższości.

A kobiety z kolei uczą się od matek przetrzymywać, a nie reagować.

Katarzyna: Nawet gdy świat dostrzegł problem przemocy wobec kobiet, nadużywania siły fizycznej w rodzinach, bicia kobiet, nastąpiło to dosyć późno. Problem seksualnego, psychicznego znęcania ciągle jest niedostrzegany.

Dla mężczyzny kobieta jest odpoczynkiem, ukojeniem, pociechą, balsamem, a jednocześnie może temu towarzyszyć nienawiść, że jest tak bardzo potrzebna. Niejeden mężczyzna nie potrafi się do tego przyznać. Zamiast tego wolą mówić, że kobiety to kusicielki i jakby nie nosiły krótkich kiecek, to nikt by ich nie gwałcił.

Suzan: Trzeba ustalić jedną rzecz: to, co robi tej dziewczynie wujek jest absolutnie niedozwolone, niczym nieusprawiedliwione, jest złe i nie powinno mieć miejsca w żadnej rodzinie!

Katarzyna: A dziewczyna ma prawo, a nawet obowiązek względem siebie, szukać wsparcia gdzie i jak się da.

Suzan: A co ona może powiedzieć do niego następnym razem?

Katarzyna: Może mówić do niego grzecznie i z klasą: „Proszę tak do mnie nie mówić”, „Nie życzę sobie takich uwag”, „Nie podoba mi się, jak wujek się do mnie zwraca”, może też odpowiedzieć mocniej: „Jesteś chamski, niekulturalny”, „Nie masz prawa sobie na to pozwalać”, „Jest to poniżej godności ludzkiej”, „Nie pozwolę ci tak do siebie mówić i patrzeć na mnie w ten sposób, bo jest to poniżej mojej godności!”.

Suzan: Ja bym powiedziała: „Wujku, tobie to tylko wyobraźnia została”.

Katarzyna: I bardzo pięknie. Następny poziom to już złośliwość wobec niego. Może to go zamknąć albo spowodować eskalację. Trzeba byłoby wtedy mieć w zapasie pewność siebie, żeby pokazać chamowi, że nie przeskoczy.

Suzan: Dojrzalsze kobiety znacznie lepiej sobie z tym poradzą, bo takie sytuacje spotykają panie w różnym wieku.

Katarzyna: Oczywiście, że tak. Często młode dziewczyny zamykają się w sobie, a dojrzalsza kobieta potrafi powiedzieć np.: „Stachu, zachowujesz się jak niedopieszczony cham, który nie ma się gdzie wyżyć”.

Suzan: W takich przypadkach często kobiety pytają, czy w ogóle warto mówić, co się myśli, czy nie lepiej zamknąć buzię, zignorować i przeczekać. Warto zmieniać tę mamę, która i tak się nie zmieni, tego wujka, który i tak się nie zmieni?

Katarzyna: Świat, który się nie zmieni. Co ci szkodzi, wujek pogada, pogada i pójdzie.

Suzan: To są przecież ludzie z innej epoki, stare nawyki, i tak nic się w nich nie zmieni, po co w ogóle robić zamieszanie.

Katarzyna: Mam dużą satysfakcję z tego, że wielu sławnych panów wyrzucono z pracy za seksistowskie zachowania, za molestowanie i inne podłe zachowania względem kobiet. Świat pokazuje, że nie wszystkim to uchodzi na sucho. Jednak aby coś zmienić, kobiety muszą być solidarne, muszą mieć odwagę i nie bać się otworzyć buzi.

Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę, że wiele kobiet nie ma na to ochoty. Często mówią: „Ja to nie lubię kobiet, wolę towarzystwo mężczyzn” i niestety, w towarzystwie mężczyzn takie rzeczy się zdarzają. Jeśli nie lubisz kobiet, zdaj sobie sprawę, że może cię kiedyś spotkać coś niemiłego ze strony mężczyzn, mimo że się im tak podlizujesz...

Każda z nas wybiera sama, co robi i na co ją stać.

Suzan: Ta młoda dziewczyna już nie chce być sama. Wie, że nie może liczyć na mamę i szuka porady, co zrobić. Rodzina jej nie wspiera i przyszło mi do głowy, że najlepiej byłoby się od niej odsunąć.

Katarzyna: Oczywiście może się odsunąć i w pewnym momencie nasza bohaterka powinna to zrobić, ale musi to zrobić tak, by było to dla niej bezpieczne. Coś na zasadzie wyjścia z Wigilii ze słowami: „Ja jestem tu krzywdzona i nie chcę tu być”. Święta mają być dla ludzi, a nie przeciwko ludziom.

Suzan: To jest nadanie sobie praw.

Katarzyna: W filmie Festen Thomasa Vinterberga akcja rozgrywa się na przyjęciu zorganizowanym na cześć wielce zasłużonego pana. Wielka impreza, i w pewnym momencie syn owego jubilata bierze kryształowy kieliszek, wstaje i zaczyna opowiadać, jak ojciec go molestował, gdy ten miał 5–6 lat. Wyciąga wszystkie brudy i pięknie dziękuje za to swojemu tacie.

Suzan: Właśnie. Myślę, że każdą zmianę trzeba zacząć od siebie. Trzeba mieć w sobie odwagę i powiedzieć tej mamie: „Zachowujesz się nie fair wobec swojej córki i wobec kobiety, którą też jesteś”.

Kobiety często narzekają na mężczyzn, a tutaj przecież wychodzi problem niesolidarności kobiecej.

Kiedyś koleżanka opowiadała mi, że gdy ona się rodziła, to jej ciotka, czyli siostra matki powiedziała: „Słuchaj, jak się trochę bardziej postarasz i urodzisz syna, to może potrzymam go do chrztu”.

Katarzyna: Bo córki nie warto?! Jak widać, ten prehistoryczny problem jest ciągle aktualny...

Dziewczyna, która do nas napisała, na tym poziomie, na którym jest, nie może zrobić wiele więcej niż pogadać z kimś, z koleżanką, może nauczycielką, zapytać inną kobietę jak sobie radzi z takimi sytuacjami i nauczyć się paru podstawowych, pewnych, tekstów np. „To twoja chora wyobraźnia”, „Wstyd mi za ciebie i za to, co mówisz”, „Ja jestem w porządku, jestem młoda i spodziewam się po rodzinie wsparcia, a nie molestowania”, „To, co robisz jest molestowaniem”.

Trzeba powiedzieć odważnie! Odwaga polega na tym, że robimy coś, czego się boimy.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: