Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Jaglany detoks - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Wrzesień 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
39,90

Jaglany detoks - ebook

Kasza jaglana – niekwestionowana królowa zdrowia. Znana od setek lat, zapomniana, teraz wraca na nasze talerze. To właśnie ona pomoże ci w walce o dobre samopoczucie.

To dzięki niej:
• Oczyścisz organizm i zwiększysz jego odporność
• Schudniesz, jedząc zdrowo
• Poradzisz sobie z alergią pokarmową
• Zwalczysz uporczywe infekcje i zmęczenie

Jaglany Detoks to nie tylko sposób na dietę i na wyeliminowanie trapiących cię problemów. Dzięki tej książce poprawisz jakość swojego życia, oczyścisz umysł, odnajdziesz wewnętrzny spokój, odbędziesz podróż w głąb siebie – znajdziesz to, co najważniejsze. Miłość.

W książce oprócz porad zdrowotnych, opisu diety oraz planu działania znajdziesz również przepisy na potrawy z kaszy jaglanej.

Nigdy nie jest za późno, by zadbać o siebie i swoich bliskich!

Marek Zaremba udowadnia w swej książce, że kasza jaglana to droga zarówno do zdrowia fizycznego, jak i duchowego. To dzięki niej autor znalazł życiową równowagę. Jaglanka to nie tylko chwilowa moda, ale prosty i tani sposób na zdrowie. Jaglany Detoks czas zacząć!
Piotr Kucharski
autor książki Chleb, kucharz (Dzień Dobry TVN)

MAREK ZAREMBA
Dyplomowany dietoterapeuta, specjalista medycyny komórkowej i terapeuta  I stopnia medycyny św. Hildegardy. Autor bloga www.gotujzdrowo.com. Od kilku lat prowadzi warsztaty kulinarne w akademii kulinarnej KULINARE Gotuj Zdrowo! Kocha gotowanie i wszystko, co z nim związane. Pasjonuje się fotografią kulinarną.

Kategoria: Kuchnia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7642-637-2
Rozmiar pliku: 11 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Od autora

------------------------------------------------------------------------

Prze­kleń­stwem na­szych cza­sów są prze­wle­kłe do­le­gli­wo­ści oraz cho­ro­by cy­wi­li­za­cyj­ne spo­wo­do­wa­ne bra­kiem wie­dzy o od­ży­wia­niu. Drę­czą nas scho­rze­nia ewi­dent­nie zwią­za­ne ze współ­cze­snym sty­lem ży­cia i nie­wła­ści­wą die­tą, a co­raz częst­szą przy­czy­ną na­szej zdro­wot­nej klę­ski jest za­kwa­sze­nie or­ga­ni­zmu. Brak rów­no­wa­gi kwa­so­wo-za­sa­do­wej jest praw­do­po­dob­nie jed­nym z głów­nych po­wo­dów cho­ro­by no­wo­two­ro­wej. Na­prze­ciw tym zło­żo­nym pro­ble­mom zdro­wot­nym, kie­dy za­wo­dzi na­wet nie­zwy­kle za­awan­so­wa­na i no­wo­cze­sna far­ma­ko­lo­gia, wy­cho­dzi pro­sta i sku­tecz­na me­dy­cy­na na­tu­ral­na – die­ta opar­ta na na­tu­ral­nym po­ży­wie­niu oraz oczysz­cza­niu or­ga­ni­zmu sta­je się do­sko­na­łym i ta­nim re­me­dium na wie­le scho­rzeń. Dla­te­go wła­śnie ka­sza ja­gla­na wzbu­dza co­raz więk­sze za­in­te­re­so­wa­nie. Dość sze­ro­ko i szcze­gó­ło­wo opi­sa­na już w me­diach dzię­ki swo­im od­żyw­czym, proz­dro­wot­nym, a szcze­gól­nie od­kwa­sza­ją­cym wła­ści­wo­ściom, słusz­nie uzna­wa­na jest za spraw­dzo­ną dro­gę do zdro­wia. Jed­nak aby tego do­świad­czyć, trze­ba ją czę­ściej ku­po­wać, go­to­wać i jeść!

Je­stem die­to­te­ra­peu­tą, mam 45 lat i od wie­lu lat wci­nam ja­glan­kę z wiel­ką ra­do­ścią. Ma­jąc 23 lata, za­cho­ro­wa­łem prze­wle­kle, le­ka­rze nie byli jed­nak w sta­nie wie­le uczy­nić. Dłu­gie lata upły­nę­ły, za­nim od­zy­ska­łem zdro­wie. Kie­dy z Bożą po­mo­cą zwal­czy­łem cho­ro­bę, zmia­na sty­lu ży­cia, od­ro­dze­nie du­cho­we i ja­gla­na die­ta oka­za­ły się kro­kiem mi­lo­wym ku peł­ni zdro­wia. Nie pi­sał­bym ni­niej­szej książ­ki z taką świa­do­mo­ścią, gdy­bym sam tego wszyst­kie­go nie do­świad­czył. Każ­de­go dnia prze­ko­nu­ję się, jak zba­wien­ny wpływ na zdro­wie moje, mo­ich dzie­ci, przy­ja­ciół oraz pa­cjen­tów ma ka­sza ja­gla­na. Oprócz prak­ty­ki die­te­tycz­nej, wraz z żoną pro­wa­dzi­my rów­nież kil­ka razy w roku tur­nu­sy po­stu ja­gla­ne­go, po­łą­czo­ne z re­ko­lek­cja­mi. Już pod­czas pierw­szych kil­ku dni prze­ko­nu­je­my się, jak zna­czą­co wpły­wa die­ta wa­rzyw­no-ja­gla­na na zdro­wie wszyst­kich uczest­ni­ków. Ja­gla­ny De­toks to nie tyl­ko pro­gram die­ty oczysz­cza­ją­cej, ale dro­go­wskaz na nie­mal całe ży­cie. Styl od­ży­wia­nia opar­ty na ka­szy ja­gla­nej mo­że­my z po­wo­dze­niem wpi­sać w co­dzien­ną pro­fi­lak­ty­kę zdro­wia spo­łecz­ne­go.

Książ­kę na­pi­sa­łem głów­nie na pod­sta­wie mo­jej prak­ty­ki die­te­tycz­nej, czy­ta­jąc ty­sią­ce e-ma­ili, opi­nii oraz ko­men­ta­rzy od wie­lu uczest­ni­ków pro­gra­mu. Moja pu­bli­ka­cja oprócz au­tor­skich prze­pi­sów z du­żym udzia­łem ka­szy ja­gla­nej przed­sta­wia zdro­wą kuch­nię na co dzień. Od­po­wia­da rów­nież na naj­czę­ściej za­da­wa­ne py­ta­nia do­ty­czą­ce pew­nych scho­rzeń oraz lecz­ni­czej na­tu­ry po­ży­wie­nia, po­ja­wia­ją­ce się na moim blo­gu go­tujz­dro­wo.com, gdzie ka­szy ja­gla­nej po­świę­ci­łem bar­dzo dużo miej­sca i cza­su. W ostat­nich la­tach in­for­ma­cji zwią­za­nych z ka­szą ja­gla­ną szu­ka­ły na moim blo­gu set­ki ty­się­cy osób.

Die­ta lecz­ni­cza w co­dzien­nej pro­fi­lak­ty­ce, przy scho­rze­niach cy­wi­li­za­cyj­nych, z cho­ro­bą no­wo­two­ro­wą włącz­nie, jest za­wsze in­dy­wi­du­al­nym pro­ce­sem do­radz­twa. Tym­cza­sem, aby nie do­szło do za­cho­ro­wa­nia, wy­star­czy za­trzy­mać się i zmie­nić my­śle­nie oraz na­sta­wie­nie do je­dze­nia. Nie jest już ta­jem­ni­cą, że nasz wy­bór ży­wie­nio­wy ma ogrom­ny wpływ na pro­ces le­cze­nia, więc po­trze­bu­je­my spraw­dzo­nej i upo­rząd­ko­wa­nej die­ty. Or­ga­nizm, kie­dy jest w sta­nie rów­no­wa­gi, sam po­wi­nien pod­po­wia­dać, co i w ja­kiej ilo­ści na­le­ży spo­ży­wać. Wie­le osób gubi się jed­nak w gąsz­czu do­stęp­nych po­rad­ni­ków. Zdez­o­rien­to­wa­ni bra­kiem au­to­ry­te­tów, po­dą­ża­jąc co­raz czę­ściej mgli­stym szla­kiem wy­klu­cza­ją­cych się wza­jem­nie po­rad, sta­wia­my so­bie py­ta­nie, kto ma ra­cję? Sta­je­my przy tym czę­sto na kra­wę­dzi lęku przed je­dze­niem na­wet bar­dzo zdro­wych pro­duk­tów spo­żyw­czych. Okre­śle­nie „zdro­wa die­ta” jest na­szym wiel­kim utra­pie­niem. Le­ka­rze nie­ste­ty zbyt wie­le na jej te­mat nie wie­dzą, więc w te­ma­cie zdro­we­go od­ży­wia­nia je­ste­śmy ska­za­ni na sa­mo­kształ­ce­nie. Ja­gla­ny De­toks to pu­bli­ka­cja, któ­ra w bar­dzo du­żym stop­niu może upo­rząd­ko­wać wie­dzę o tym, jak oczy­ścić i wzmoc­nić or­ga­nizm oraz jak od­ży­wiać się na co dzień z ka­szą ja­gla­ną jako pod­sta­wą die­ty.

Ho­li­stycz­na me­dy­cy­na de­tok­sy­ka­cyj­na nie jest żad­nym no­wym od­kry­ciem. To zna­na nam już od wie­ków me­to­da uspraw­nia­nia na­tu­ral­nych funk­cji or­ga­ni­zmu, któ­ry dzię­ki od­tru­wa­niu sku­tecz­niej do­cho­dzi do zdro­wia. Nowe po­ko­le­nia, aby do­świad­czyć ra­do­ści ży­cia w zdro­wiu, mu­szą mieć zde­cy­do­wa­nie szer­szy wy­bór w le­cze­niu niż tyl­ko far­ma­ko­lo­gia. Trze­ba głę­biej po­zna­wać na­tu­rę po­ży­wie­nia oraz spo­so­by go­to­wa­nia, by unik­nąć zbęd­nych fru­stra­cji w kwe­stii tego, co jeść, a cze­go nie jeść. War­to za­pa­mię­tać, że oso­by, któ­re za­czy­na­ją pod­cho­dzić do je­dze­nia zbyt re­stryk­cyj­nie, sta­ty­stycz­nie cho­ru­ją czę­ściej niż te, któ­re żyją ra­cjo­nal­nie, w rów­no­wa­dze i umiar­ko­wa­niu. War­to przy tym pod­kre­ślić, że dro­ga do zdro­wia po­win­na roz­po­cząć się od na­sze­go wnę­trza. Sama ka­sza ja­gla­na jest w ży­ciu jak przy­pra­wa – ow­szem, jest bar­dzo waż­na, ale samą, na­wet naj­zdrow­szą przy­pra­wą czło­wiek się nie na­sy­ci. Na die­tę trze­ba spoj­rzeć z po­zy­cji ho­li­stycz­nej, czy­li kon­cen­tru­ją­cej się na rów­no­wa­dze po­mię­dzy tym, co ma­te­rial­ne i du­cho­we. Na nic nam choć­by naj­zdrow­sze na­wy­ki ży­wie­nio­we, je­śli nie bę­dzie­my prze­strze­gać pra­wa wza­jem­nej mi­ło­ści. Mu­si­my być świa­do­mi, że za każ­dą my­ślą po­dą­ża­ją w na­szym cie­le mi­lio­ny wią­zań bio­che­micz­nych. Kie­dy czło­wiek jest szczę­śli­wy, or­ga­nizm le­piej tra­wi i przy­swa­ja po­karm. Do­ko­nu­jąc lep­szych wy­bo­rów ży­wie­nio­wych, zy­sku­je się wpływ rów­nież na oto­cze­nie, w któ­rym wszy­scy ży­je­my, na ro­dzi­nę, przy­ja­ciół, a na­wet są­sia­dów. Na­to­miast de­tok­sy­ka­cja po­przez wła­ści­we od­ży­wia­nie uspraw­nia te, czę­sto za­kłó­co­ne, funk­cje or­ga­ni­zmu, przy­wra­ca­jąc zna­czą­co siły do ra­dze­nia so­bie z co­dzien­nym stre­sem.

Moim wiel­kim pra­gnie­niem jest, aby Ja­gla­ny De­toks nie słu­żył wy­łącz­nie wspar­ciu pro­ce­sów de­tok­sy­ka­cyj­nych, zwięk­sze­niu ak­tyw­no­ści oraz po­ru­sze­niu zło­gów je­li­to­wych, któ­re to kwe­stie są oczy­wi­ście nie­zwy­kle waż­ne dla od­zy­ska­nia oraz za­cho­wa­nia zdro­wia i są fi­la­ra­mi tej me­to­dy. Za­chę­cam was szcze­gól­nie, aby ten kil­ku­dnio­wy pro­gram był in­spi­ra­cją do od­by­cia po­dró­ży do wła­sne­go wnę­trza w po­szu­ki­wa­niu tego, co jest dla was naj­waż­niej­sze. Ra­do­ści, spo­ko­ju ser­ca i po­wro­tu do har­mo­nii. Po­świe­ci­łem temu osob­ny roz­dział, w któ­rym na­ma­wiam do ra­dy­kal­ne­go wy­ba­cza­nia i uczę umie­jęt­no­ści ra­dze­nia so­bie z blo­ka­dą emo­cjo­nal­ną. W roz­dzia­le Świa­do­mość do­wie­cie się rów­nież, jak pod­czas Ja­gla­ne­go De­tok­su zre­ge­ne­ro­wać or­ga­nizm wy­czer­pa­ny stre­sem kul­tu­ro­wym. Je­śli w cią­gu tych kil­ku dni sta­nie­cie się bar­dziej uważ­ni i po­my­śli­cie o tym, że dzię­ki mo­dy­fi­ka­cji die­ty moż­na świa­do­mie do­tknąć sub­tel­nych sfer ist­nie­nia, ma­cie wiel­ką szan­sę usły­szeć we­wnętrz­ny szloch uwię­zio­nej w was mi­ło­ści. Tak wie­le się mówi o glo­bal­nym ocie­ple­niu, któ­re za­gra­ża na­sze­mu ist­nie­niu na Zie­mi, ale mało kto wspo­mi­na o we­wnętrz­nym wy­chło­dze­niu czło­wie­ka, któ­re co­raz czę­ściej i trwa­le od­su­wa go od sfe­ry du­cho­wej, czy­stej i nie­śmier­tel­nej, gwa­ran­tu­ją­cej szczę­śli­wość bez wzglę­du na stan po­sia­da­nia.

Za­zwy­czaj, kie­dy na mo­ich wy­kła­dach o od­ży­wia­niu po­ru­szam te­mat bra­ku wza­jem­nej mi­ło­ści, wie­le osób za­czy­na pa­trzeć na mnie z pew­nym za­sko­cze­niem. Po chwi­li jed­nak, gdy co­raz czę­ściej wy­po­wia­dam sło­wo mi­łość, twa­rze roz­mów­ców za­czy­na­ją się wy­raź­nie roz­we­se­lać. Sy­gna­ły, któ­re do­cie­ra­ją do na­sze­go wnę­trza po­przez czę­ste wy­po­wia­da­nie tego ma­gicz­ne­go sło­wa, sta­ją się bal­sa­mem na wszel­kie zło, cho­ro­bę i cier­pie­nie. Głód mi­ło­ści jest obec­nie nie­wy­obra­żal­ny. Za­chę­cam za­tem, aby pod­czas pro­gra­mu Ja­gla­ny De­toks każ­de­go dnia za­da­wać so­bie jak naj­czę­ściej to waż­ne – szcze­gól­nie w aspek­cie zdro­wia ho­li­stycz­ne­go – py­ta­nie: czy po­tra­fię ko­chać i czy pra­gnę mi­ło­ści do­świad­czać? Ja­gla­ny De­toks to wspa­nia­ły czas, aby­ście już o po­ran­ku, tuż przed wy­pi­ciem cie­płej wody z wy­ci­śnię­tym so­kiem z cy­try­ny, któ­ra roz­pocz­nie wa­sze od­kwa­sza­nie, za­da­li so­bie kil­ka klu­czo­wych py­tań do­ty­czą­cych „od­kwa­sze­nia” wa­sze­go od­czu­wa­nia i do­świad­cza­nia mi­ło­ści, któ­ra nie zro­dzi się z ni­cze­go – na­wet po zje­dze­niu naj­zdrow­szej ka­szy.

Zdro­wa wy­so­ko­ener­ge­tycz­na ja­gla­na die­ta ma wiel­ki po­ten­cjał, wzma­ga ener­gię do ży­cia, oczysz­cza, a co naj­waż­niej­sze, od­kwa­sza or­ga­nizm. Zdro­wy czło­wiek my­śli o mi­lio­nach przy­jem­no­ści, cho­ry o tym, aby być zdro­wym. Jed­nym sło­wem scho­ro­wa­ne­mu spo­łe­czeń­stwu trud­no wza­jem­nie po­bu­dzać się do ra­do­sne­go ży­cia. W szcze­gól­ny spo­sób chciał­bym tą pu­bli­ka­cją za­chę­cić wszyst­kich ro­dzi­ców, aby po­bu­dzi­li przy­szłe po­ko­le­nie. Chciał­bym też, żeby wzro­sła świa­do­mość, że nasz obec­ny sys­tem edu­ka­cyj­ny nie jest za­in­te­re­so­wa­ny zdro­wym spo­łe­czeń­stwem (gdy­by tak było, to w szko­łach pod­sta­wo­wych zna­la­zły­by się cho­ciaż bro­szu­ry o zdro­wym od­ży­wia­niu). Trze­ba więc za­ka­sać rę­ka­wy i za­cząć go­to­wać le­piej i zdro­wiej. Sta­ty­sty­ki są za­trwa­ża­ją­ce! Pol­skie dzie­ci znaj­du­ją się w eu­ro­pej­skiej czo­łów­ce naj­bar­dziej oty­łych, na­to­miast cho­ro­by no­wo­two­ro­we, czę­sto spo­wo­do­wa­ne złym sty­lem ży­cia, z roku na rok zbie­ra­ją swo­je żni­wo. Tyl­ko w 2014 roku za­cho­ro­wa­ło na tę strasz­ną cho­ro­bę pra­wie 400 ty­się­cy Po­la­ków, z cze­go w tym sa­mym roku zmar­ło bli­sko 100 ty­się­cy! W ta­kim tem­pie za kil­ka lat bę­dzie rocz­nie cho­ro­wać mi­lion na­szych ro­da­ków. Nie­trud­no so­bie wy­obra­zić, z ja­kim lę­kiem za­czy­na żyć czło­wiek, sły­sząc na każ­dym kro­ku o ko­lej­nym przy­pad­ku za­cho­ro­wa­nia na no­wo­twór. Je­dy­ny ra­tu­nek w obec­nej chwi­li to wpro­wa­dze­nie zdrow­szych na­wy­ków ży­wie­nio­wych, a tak­że od­no­wa po­stu, kul­tu­ry sto­łu i ra­do­snej ce­le­bra­cji po­sił­ku. W in­nym przy­pad­ku na­sze wnu­ki mogą być ska­za­ne na nie­ustan­ne le­cze­nie kon­wen­cjo­nal­ne i za­si­la­nie głę­bo­kich kie­sze­ni kon­cer­nów far­ma­ceu­tycz­nych. Po­sił­ki będą spo­ży­wać na kla­wia­tu­rze kom­pu­te­ra lub ekra­nie ta­ble­tu, cze­go już po­wo­li do­świad­cza­my.

Mama, żona i bab­cia to dzi­siaj do­mo­wi mi­ni­stro­wie zdro­wia. W ich rę­kach naj­czę­ściej jest przy­szłe zdro­wie dziec­ka. Die­ta w na­szych pol­skich do­mach po­win­na być mniej prze­two­rzo­na, a mą­drze pro­wa­dzo­na kuch­nia jest bło­go­sła­wień­stwem dla ca­łe­go domu.

We wła­ści­wej pro­fi­lak­ty­ce nie wy­star­czy szu­kać tego, co jesz­cze do die­ty mo­że­my do­dać, lecz tego, co mo­że­my z niej od­jąć. To zresz­tą jed­na z pra­sta­rych mą­dro­ści me­dy­cy­ny klasz­tor­nej, dziś za­po­mnia­nej, a jak prze­ko­nu­je się wie­le osób, nie­zwy­kle sku­tecz­nej. Do­cho­dzi­my więc do sed­na me­dy­cy­ny de­tok­sy­ka­cyj­nej, czy­li do od­no­wy po­stu. Choć sło­wo de­toks jest bar­dziej no­wo­cze­sne, do­ty­ka­my jed­nak w grun­cie rze­czy tej sa­mej dro­gi do zdro­wia. Oczysz­cza­jąc or­ga­nizm, jed­no­cze­śnie re­gu­lu­je­my za­kłó­co­ne funk­cje w prze­strze­niach emo­cjo­nal­no-du­cho­wych, po­nie­waż na­sze cia­ło jest wy­peł­nio­ne du­szą. Po­przez okre­so­we ogra­ni­cze­nie spo­ży­wa­nia po­kar­mu, któ­re ła­go­dzi na­szą wy­bu­ja­łą po­trze­bę za­spo­ka­ja­nia nad­mier­ne­go ape­ty­tu na ży­cie, na­wet jed­no­dnio­wy re­gu­lar­ny post z ka­szą ja­gla­ną bę­dzie do­sko­na­łym le­kar­stwem w dro­dze do ży­cia w rów­no­wa­dze. Chciał­bym na­wią­zać tu­taj do Com­pen­dium Fer­cu­lo­rum, pierw­sze­go zbio­ru po­traw kuch­ni pol­skiej, wspa­nia­łe­go dzie­ła pre­kur­so­ra na­szej ro­dzi­mej kuch­ni Sta­ni­sła­wa Czer­niec­kie­go, któ­ry już w 1654 roku pod­kre­ślał, jak waż­ny jest post. Pol­ska szlach­ta – cho­ciaż w tam­tych cza­sach nie w peł­ni tego świa­do­ma – mo­gła praw­do­po­dob­nie dzię­ko­wać chrze­ści­jań­stwu za kil­ka lat ży­cia wię­cej. Piąt­ko­wy post był wte­dy bar­dzo prze­strze­ga­ny. Ja­gła, dzi­siaj na­zy­wa­na ka­szą ja­gla­ną, była bar­dzo po­pu­lar­na, na­wet na szla­chec­kich sto­łach. Dziś po­wra­ca z wiel­kim im­pe­tem do na­sze­go menu, a do­stęp­na jest już chy­ba w każ­dym su­per­mar­ke­cie. Nie ma w tym ni­cze­go nad­zwy­czaj­ne­go i war­to przy­jąć to z wiel­ką ra­do­ścią, że nie wy­wa­ża­my ko­lej­nych drzwi do na­stęp­nej sza­lo­nej die­ty, tyl­ko od­na­wia­my sta­re spraw­dzo­ne tra­dy­cje, któ­re przy­nio­są nam lep­sze zdro­wie.

Pod­czas mo­ich warsz­ta­tów oraz na blo­gu dość czę­sto spo­ty­kam się z py­ta­niem, jak prze­pro­wa­dzić sku­tecz­ny de­toks, bę­dąc w po­dró­ży służ­bo­wej, na uczel­ni lub w pra­cy. W książ­ce znaj­dzie­cie od­po­wiedź na to py­ta­nie, a tak­że po­ra­dy i prze­pi­sy. Prze­ko­na­cie się, że przy odro­bi­nie chę­ci oraz mo­ty­wa­cji z po­wo­dze­niem moż­na tego do­ko­nać. Przy każ­dym prze­pi­sie znaj­dzie­cie cie­ka­we i po­ży­tecz­ne in­for­ma­cje do­ty­czą­ce wpły­wu da­ne­go da­nia na po­szcze­gól­ne na­rzą­dy oraz wska­za­nia do sto­so­wa­nia roz­ma­itych skład­ni­ków i przy­praw.

W osob­nym roz­dzia­le po­świę­cam spo­ro uwa­gi wła­ści­wej ak­tyw­no­ści oraz re­ge­ne­ra­cji pod­czas pro­gra­mu Ja­gla­ny De­toks. Po­zna­cie nie­zwy­kle ła­twe ćwi­cze­nia od­de­cho­we, któ­re po­mo­gą znacz­nie uspraw­nić pro­ces od­kwa­sza­nia or­ga­ni­zmu. Je­stem ab­so­lut­nie prze­ko­na­ny, że każ­dy, kto zde­cy­du­je się świa­do­mie na cho­ciaż je­den dzień Ja­gla­ne­go De­tok­su, z pew­no­ścią się nie roz­cza­ru­je.

Z ra­do­ścią od­da­ję w wa­sze ręce mój – spraw­dzo­ny już na ty­sią­cach uczest­ni­ków, w tym far­ma­ceu­tach i le­ka­rzach – au­tor­ski pro­gram die­ty oczysz­cza­ją­cej, któ­rej pod­sta­wo­wym skład­ni­kiem jest ka­sza ja­gla­na. Dzię­ku­jąc Bogu, że po­przez ja­gla­ny de­toks na­tchnął mnie i wręcz po­wo­łał do od­no­wy po­stu, pra­gnę zna­czą­co pod­kre­ślić, że post uskrzy­dla na­szą mo­dli­twę, o czym prze­ko­na­li­śmy się z żoną, dzieć­mi oraz przy­ja­ciół­mi już nie­jed­no­krot­nie.

KO­CHAJ! RU­SZAJ SIĘ! GO­TUJ ZDRO­WO!

Ma­rek Za­rem­ba

O kaszy jaglanej słów kilka…

------------------------------------------------------------------------

Ktoś kie­dyś po­wie­dział, że moda jest jak ka­ru­ze­la. Wie­my prze­cież, że co pe­wien czas wra­ca­ją te same lub bar­dzo po­dob­ne tren­dy. Tak wła­śnie dzie­je się obec­nie z po­wro­tem na na­sze sto­ły ka­szy ja­gla­nej, na któ­ry mu­sie­li­śmy cze­kać od cza­sów wspo­mnia­ne­go już we wstę­pie pre­kur­so­ra kuch­ni pol­skiej, kuch­mi­strza Sta­ni­sła­wa Czer­niec­kie­go. Kil­ka­set lat temu ja­gła była w Pol­sce kró­lo­wą kasz nie tyl­ko wśród bie­do­ty, ale rów­nież na szla­chec­kich sto­łach. Tym bar­dziej cie­szę się, że dziś od­na­wiam na­szą pol­ską kul­tu­rę sto­łu z jej udzia­łem. Czy­ta­jąc uważ­nie zbio­ry o po­tra­wach mi­strza Czer­niec­kie­go, uję­te w pięk­ny ła­ciń­ski ty­tuł Com­pen­dium Fer­cu­lo­rum, do­wie­dzia­łem się, ku mo­je­mu wiel­kie­mu za­do­wo­le­niu, że jego pierw­szy na­dwor­ny kuch­mistrz miał to samo na­zwi­sko, co ja! Pan Da­mian Za­rem­ba nie tyl­ko sły­nął z ubo­ga­ca­nia sto­łu w po­tra­wy, któ­re do dziś sta­no­wią wiel­kie dzie­dzic­two kuch­ni pol­skiej, ale zgod­nie z ów­cze­snym zwy­cza­jem re­ali­zo­wał su­ro­wą li­nię prze­pi­sów po­st­nych. Bo­gac­two tam­tej kuch­ni oraz in­wen­cja ku­cha­rza po­zwa­la­ły na­szym przod­kom cie­szyć się do­brą stra­wą i znacz­nie ła­twiej zno­sić tru­dy po­stu, któ­re­go w tam­tych cza­sach prze­strze­ga­no nie­zwy­kle re­stryk­cyj­nie. Ka­sza ja­gla­na była wy­jąt­ko­wo ce­nio­nym pro­duk­tem zbo­żo­wym, war­to za­tem po­znać le­piej jej nie­zwy­kle wła­ści­wo­ści.

Czu­ję w ser­cu szcze­rą ra­dość, że to aku­rat mnie przy­pa­dło w udzia­le na­pi­sać książ­kę o ka­szy ja­gla­nej oraz o od­no­wie po­stu. Nasi an­te­na­ci nie po­sia­da­li jesz­cze cie­nia wie­dzy die­te­tycz­nej, nie zna­li skła­du che­micz­ne­go i war­to­ści od­żyw­czej po­ży­wie­nia, jed­nak w peł­ni mo­gli od­czuć do­tyk tej jak­że zdro­wej ka­szy. Się­gnij­my cza­sów nie­co nam bliż­szych, a mia­no­wi­cie roku 1935. Wia­do­mo, że w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym ka­sza ja­gla­na była rów­nież nie­zwy­kle po­pu­lar­na. Mo­że­my o tym prze­czy­tać u Ma­rii Śle­żań­skiej w jej ku­li­nar­nym pod­ręcz­ni­ku Co dziś na obiad. Znaj­dzie­my w nim na­wet prze­pis na ja­glan­kę z sza­fra­nem – dziś, jak wie­my, bar­dzo luk­su­so­wą przy­pra­wą. W obec­nych cza­sach wie­lu igno­ran­tów śmie­je się, że pro­so to po­karm dla ka­nar­ków. Wie­rzę jed­nak głę­bo­ko, że moja książ­ka prze­ko­na was, że war­to jeść ja­gły czę­ściej i z ra­do­ścią wpro­wa­dzić je do do­mo­wej kuch­ni, po­nie­waż są na­praw­dę wy­jąt­ko­wo zdro­we! Po­pu­lar­ne w sta­ro­pol­skiej kuch­ni po­wra­ca­ją w wiel­kim sty­lu i naj­le­piej niech za­gosz­czą już na za­wsze!

Pochodzenie, skład i natura kaszy jaglanej

Pro­so, jako ro­śli­na tra­wia­sta, pod­czas wzro­stu może osią­gnąć wy­so­kość na­wet pię­ciu me­trów. Same zia­ren­ka, spo­czy­wa­ją­ce w kol­bach po­dob­nych do kolb ku­ku­ry­dzy, mają śred­ni­cę za­le­d­wie 4–8 mm. Pro­so jest je­dy­nym zbo­żem, któ­re­go źdźbła i li­ście są na­dal zie­lo­ne, pod­czas gdy wie­cha jest już w peł­ni doj­rza­ła. W za­leż­no­ści od od­mia­ny zia­ren­ka mogą być bia­łe, żół­te, a na­wet czer­wo­ne. Ro­śli­na jest wraż­li­wa na mróz, świa­tło i tem­pe­ra­tu­rę, ma za to bar­dzo wy­so­ką od­por­ność na su­szę. Pro­so, z któ­re­go po­wsta­je ka­sza ja­gla­na, to jed­no z naj­star­szych zia­ren wy­stę­pu­ją­cych po­wszech­nie na ca­łym świe­cie. Wcze­sna hi­sto­ria pro­sa nie jest w peł­ni zna­na. Uwa­ża się jed­nak, że po­nad 7000 lat temu ro­śli­na ta ro­sła w Eu­ro­pie Środ­ko­wej i we Wschod­niej Azji, naj­czę­ściej upra­wia­na zaś była w pół­noc­nych Chi­nach i Mon­go­lii. W epo­ce brą­zu pro­so sta­ło się jed­nym z naj­waż­niej­szych zbóż na te­re­nach dzi­siej­szej Eu­ro­py Środ­ko­wej. Szcze­gól­nie w pół­noc­nych Wło­szech, na Bał­ka­nach, a póź­niej na Bli­skim Wscho­dzie. Było też jed­nym z głów­nych zbóż upra­wia­nych przez Sło­wian. Do cza­su wpro­wa­dze­nia ziem­nia­ka pro­so sta­no­wi­ło głów­ny po­karm bied­niej­szej lud­no­ści. W nie­któ­rych ob­sza­rach Afry­ki oraz w czę­ści Azji te nie­po­zor­ne, ale jak­że zdro­we zia­ren­ka są na­dal pod­sta­wą die­ty.

Tę do­mi­nu­ją­cą po­zy­cję pro­sa wśród zbóż po­twier­dza­ją w swo­ich dzie­łach ce­sarz Leon VI oraz per­ski pi­sarz Ro­steh. Być może de­cy­du­ją­ca oka­za­ła się wła­śnie ła­twość upra­wy tego zbo­ża. Nie wy­ma­ga­ło bo­wiem zbyt do­brych wa­run­ków gle­bo­wych ani skom­pli­ko­wa­nych tech­nik upra­wy. Pro­so mo­gło być wy­sie­wa­ne na­wet w mało uro­dzaj­nej zie­mi, wręcz bez­po­śred­nio w po­pie­le, któ­ry po­zo­sta­wał po sto­so­wa­nej wów­czas tzw. ża­ro­wej tech­ni­ce upra­wy.

Ka­sza ja­gla­na otrzy­my­wa­na z na­sion pro­sa współ­cze­śnie jest jesz­cze po­tra­wą nie­mal eg­zo­tycz­ną, ale każ­de­go dnia przy­by­wa jej co­raz wię­cej zwo­len­ni­ków. Dla­cze­go? Jest bez­glu­te­no­wa, więc w cza­sach glo­bal­nej re­wo­lu­cji an­ty­glu­te­no­wej sta­je się fi­la­rem zdro­wej kuch­ni. O ile ka­szę man­nę zna­my z dzie­ciń­stwa, ka­szę gry­cza­ną z ba­rów mlecz­nych, a ka­szę per­ło­wą z krup­ni­ku, nie­wie­le osób jesz­cze wie, jak wy­glą­da i jak sma­ku­je ka­sza ja­gla­na. Spo­glą­da­jąc jed­nak na jej hi­sto­rię i war­to­ści proz­dro­wot­ne, moż­na po­wie­dzieć z pew­ną śmia­ło­ścią, że to kró­lo­wa kasz!

Jako nie­licz­na wśród pro­duk­tów zbo­żo­wych ma wła­ści­wo­ści za­sa­do­twór­cze, co jest bar­dzo ko­rzyst­ne dla na­sze­go or­ga­ni­zmu – zwłasz­cza że obec­na die­ta naj­czę­ściej ob­fi­tu­je w po­kar­my kwa­so­twór­cze. Za­sob­na w wi­ta­mi­ny z gru­py B, le­cy­ty­nę oraz sub­stan­cje mi­ne­ral­ne, za­wie­ra rów­nież wapń, fos­for i po­tas. Jest naj­lep­szym źró­dłem że­la­za ze wszyst­kich kasz, a tak­że na­tu­ral­nym źró­dłem krze­mu, któ­ry nie tyl­ko za­pew­nia zdro­wy wy­gląd skó­ry, wło­sów i pa­znok­ci, ale tak­że utrzy­mu­je ela­stycz­ność na­czyń krwio­no­śnych i za­po­bie­ga od­kła­da­niu w nich związ­ków tłusz­czo­wych. Po­ma­ga za­tem w re­gu­la­cji nie­wła­ści­we­go po­zio­mu złe­go cho­le­ste­ro­lu. Krzem za­war­ty w ka­szy ja­gla­nej peł­ni też waż­ną funk­cję w pro­ce­sie mi­ne­ra­li­za­cji ko­ści, za­po­bie­ga ich od­wap­nia­niu oraz przy­śpie­sza re­ge­ne­ra­cję po ura­zach. Pro­so za­wie­ra nie­po­wta­rzal­ną kon­fi­gu­ra­cję ami­no­kwa­sów, w tym tryp­to­fan, nie­zbęd­ny dla or­ga­ni­zmu nie­do­bo­ro­wy ami­no­kwas, któ­ry znaj­du­je się m.in. w biał­ku mle­ka oraz biał­ku krwi. Po­nie­waż nie może być w nim syn­te­ty­zo­wa­ny, musi być do­star­cza­ny wraz z po­ży­wie­niem.

Ziar­no pro­sa róż­ni się od in­nych zbóż. Jego żół­ty ko­lor jest uwa­run­ko­wa­ny za­war­to­ścią ka­ro­te­nu, zna­nej nam pro­wi­ta­mi­ny A, za­war­tej rów­nież w mar­chwi. Nie­kie­dy ziar­na pro­sa by­wa­ją pół­prze­zro­czy­ste – taka od­mia­na po­sia­da zwięk­szo­ną za­war­tość biał­ka. In­ten­syw­ność ko­lo­ru żół­te­go lub szkli­stość zia­ren za­le­ży od ja­ko­ści gle­by oraz od kli­ma­tu, w ja­kim wzra­sta i doj­rze­wa pro­so. Ka­ro­te­no­idy i sil­ną szkli­stość ma ro­śli­na wzra­sta­ją­ca w su­chym i go­rą­cym kli­ma­cie. W chłod­niej­szym, bar­dziej wil­got­nym, gro­ma­dzi mniej­szą ilość ka­ro­te­nu, wzra­sta w niej za to za­war­tość wę­glo­wo­da­nów, a ziar­no na­bie­ra ja­śniej­sze­go ko­lo­ru. War­to za­pa­mię­tać, że do lep­szej re­ge­ne­ra­cji ukła­du tra­wien­ne­go, szcze­gól­nie żo­łąd­ka, le­piej ku­po­wać od­mia­nę bar­dziej żół­tą. Ka­ro­ten jest bo­wiem w du­żej mie­rze od­po­wie­dzial­ny za od­bu­do­wę po­draż­nio­nej ślu­zów­ki.

Ka­sza ja­gla­na po­le­ca­na jest w cho­ro­bach trzust­ki, wą­tro­by, je­lit i ne­rek oraz przy wy­zię­bie­niu or­ga­ni­zmu. Na­le­ży do naj­bar­dziej lek­ko­straw­nych pro­duk­tów zbo­żo­wych. Za­wie­ra rzad­ko wy­stę­pu­ją­cą w pro­duk­tach spo­żyw­czych krze­mion­kę, ma­ją­cą czę­sto zba­wien­ny i lecz­ni­czy wpływ na sta­wy, a tak­że ko­rzyst­nie wpły­wa­ją­cą na wy­gląd skó­ry, pa­znok­ci oraz wło­sów.

Właściwości odżywcze i detoksykacyjne kaszy jaglanej

O war­to­ściach od­żyw­czych ka­szy ja­gla­nej moż­na pi­sać wie­le. Po­sia­da mało skro­bi, za to dużo – jak na pro­dukt zbo­żo­wy – ła­two przy­swa­jal­ne­go biał­ka. Wy­róż­nia się naj­wyż­szą za­war­to­ścią wi­ta­min z gru­py B, wy­szcze­gól­nia­jąc B1, (tia­mi­ny), B2 (ry­bo­fla­wi­ny) i B6 (pi­ry­dok­sy­ny). Jak na pro­dukt ro­ślin­ny, po­sia­da tak­że spo­ro że­la­za i mie­dzi, a jej struk­tu­rę sta­no­wią nie­na­sy­co­ne kwa­sy tłusz­czo­we, nie­zbęd­ne przy scho­rze­niach ukła­du ser­co­wo-na­czy­nio­we­go. Wpro­wa­dza­jąc ka­szę ja­gla­ną do na­szej co­dzien­nej die­ty, mo­że­my li­czyć nie tyl­ko na war­tość ener­ge­tycz­ną pro­sa, ale wy­ko­rzy­stać je jako wy­jąt­ko­wo proz­dro­wot­ne źró­dło w wie­lu do­le­gli­wo­ściach cy­wi­li­za­cyj­nych.

Wie­my, że za­war­te w ka­szy ja­gla­nej wi­ta­mi­ny z gru­py D, E i K są roz­pusz­czal­ne w tłusz­czach, war­to za­tem pa­mię­tać o tym, aby spo­ży­wać ją wraz z do­brej ja­ko­ści tłusz­czem, naj­le­piej ro­ślin­nym tło­czo­nym na zim­no. Ana­li­zu­jąc sam pro­ces tra­wie­nia wę­glo­wo­da­nów i tłusz­czów, któ­re są prze­twa­rza­ne w je­li­cie cien­kim, ła­two mo­że­my zo­ba­czyć, że ta tra­dy­cyj­na pro­sta po­tra­wa, czy­li ja­gła z do­dat­kiem tłusz­czu, sprzy­ja szyb­kie­mu wy­two­rze­niu spo­rej daw­ki ener­gii. Jest za­tem do­sko­na­ła za­rów­no dla osób pra­cu­ją­cych fi­zycz­nie i spor­tow­ców, jak i dla tych in­ten­syw­nie pra­cu­ją­cych umy­sło­wo.

Ka­sza ja­gla­na ma na­tu­rę neu­tral­ną, nie­co ocie­pla­ją­cą. Po­le­ca­na jest przy cho­ro­bach żo­łąd­ka, prze­wo­du po­kar­mo­we­go, wą­tro­by i śle­dzio­ny. W po­łą­cze­niu z wa­rzy­wa­mi jest do­sko­na­lą al­ter­na­ty­wą dla zup w kuch­ni ma­kro­bio­tycz­nej. Wzmac­nia osła­bio­ny i wy­chło­dzo­ny or­ga­nizm. Nie­za­wod­nie wspo­ma­ga pro­ce­sy de­tok­sy­ka­cyj­ne or­ga­ni­zmu, po­ma­ga usu­wać zło­gi, tok­sy­ny, me­ta­le cięż­kie, za­le­ga­ją­ce po­zo­sta­ło­ści po an­ty­bio­ty­kach i in­nych syn­te­tycz­nych le­kach. Oczysz­cza­jąc sku­tecz­nie je­li­ta, to­ru­je nam dro­gę do sku­tecz­nej re­duk­cji wagi. Pro­so jest oprócz or­ki­szu jed­nym z naj­lep­szych zbóż w die­cie oczysz­cza­ją­cej. Po­tra­wy z ka­szy ja­gla­nej do­star­cza­ją do­sko­na­łe­go, peł­no­war­to­ścio­we­go biał­ka. Jed­nak za­war­tość skład­ni­ków od­żyw­czych ni­g­dy nie jest sta­ła, cho­ciaż­by w przy­pad­ku tłusz­czu może się wa­hać od 2 g do 5 g.

Ka­sza ja­gla­na na­le­ży do gru­py pro­duk­tów o ter­mi­ce neu­tral­nej, czy­li ta­kich, któ­re naj­szyb­ciej przy­wra­ca­ją rów­no­wa­gę w or­ga­ni­zmie i po­win­ny być głów­ny­mi skład­ni­ka­mi na­sze­go po­ży­wie­nia. Usu­wa z or­ga­ni­zmu nad­miar wil­go­ci oraz ślu­zu, któ­re są przy­czy­ną czę­stych sta­nów za­pal­nych, m.in. gór­nych dróg od­de­cho­wych. Pro­so jest rów­nież sku­tecz­ne w le­cze­niu grzy­bi­cy typu kan­dy­do­za.

Skład­ni­ki

Ka­sza ja­gla­na łu­ska­na

Psze­ni­ca
peł­no­ziar­ni­sta

Owies łu­ska­ny

Żyto
peł­no­ziar­ni­ste

Jęcz­mień
peł­no­ziar­ni­sty

Ku­ku­ry­dza peł­no­ziar­ni­sta

Ryż łu­ska­ny

Ener­gia

354 kcal

330 kcal

353 kcal

293 kcal

319 kcal

327 kcal

349,7 kcal

Woda

12,1 g

13,2 g

13 g

13,7 g

11,5 g

12,5 g

13,1 g

Biał­ko

9,84 g

11,73 g

11,69 g

8,82 g

9,8 g

8,54 g

7,2 g

Tłuszcz

3,9 g

2 g

7,09 g

1,7 g

2,1 g

3,8 g

2,2 g

Wę­glo­wo­da­ny

68,76 g

60,97 g

59,8 g

60,73 g

64,3 g

64,7 g

74,1 g

Błon­nik

3,8 g

10,3 g

5,57 g

13,15 g

9,8 g

9,2 g

2,2 g

Mi­ne­ra­ły

1,6 g

1,8 g

2,85 g

1,9

k. A.

1,3 g

k. A.

Wi­ta­mi­na A

0 µg

3 µg

0 µg

2 µg

0 µg

185 µg

0 µg

Ka­ro­ten

5 µg

20 µg

0 µg

0 µg

0 µg

900 µg

0 µg

Wi­ta­mi­na E

3,97 mg

4,05 mg

1,82 mg

4,01 mg

0,3 mg

6,61 mg

0,6 mg

Wi­ta­mi­na B1

0,4 mg

0,46 mg

0,5 mg

0,35 mg

0,4 mg

0,36 mg

0,4 mg

Wi­ta­mi­na B2

0,11 mg

0,12 mg

0,17 mg

0,17 mg

0,2 mg

0,2 mg

0,1 mg

Wi­ta­mi­na B6

0,52 mg

0,27 mg

0,96 mg

0,23 mg

0,6 mg

0,4 mg

0,7 mg

Kwas fo­lio­wy

12 µg

30 µg

15 µg

38 µg

29 µg

17 µg

13 µg

Wi­ta­mi­na C

0 mg

0 mg

0 mg

0 mg

0 mg

0 mg

0 mg

Sód

3 mg

8 mg

8 mg

3,8 mg

18 mg

6 mg

10 mg

Po­tas

163 mg

381 mg

355 mg

510 mg

444 mg

330 mg

150 mg

Wapń

20 mg

38 mg

80 mg

64 mg

38 mg

15 mg

23 mg

Ma­gnez

170 mg

128 mg

129 mg

120 mg

114 mg

120 mg

1570 mg

Fos­for

310 mg

341 mg

342 mg

336 mg

342 mg

256 mg

325 mg

Że­la­zo

9 mg

3,3 mg

5,8 mg

4,9 mg

2,8 mg

1,5 mg

2,6 mg

Cynk

1,8 mg

2,7 mg

4,5 mg

3,9 mg

2,5 mg

2,5 mg

1,5 mg

Tekst źró­dło­wy – http://www.hir­se­mu­eh­le.de

Tra­dy­cyj­ny kle­ik z ka­szy ja­gla­nej jest opty­mal­nym po­ży­wie­niem w wie­lu cho­ro­bach, na­wet pod­czas prze­zię­bień. Ja­gla­ne kle­iki po­da­wa­ne są cier­pią­cym na cho­ro­by prze­wo­du po­kar­mo­we­go, wą­tro­by, dróg żół­cio­wych, ne­rek oraz re­kon­wa­le­scen­tom po ope­ra­cjach. Ja­gla­ny pud­ding po­łą­czo­ny z wa­rzy­wa­mi, owo­ca­mi lub orze­cha­mi jest wspa­nia­łym i peł­no­war­to­ścio­wym po­sił­kiem dla wszyst­kich dzie­ci. Do spo­ży­wa­nia ka­szy ja­gla­nej trze­ba bo­wiem za­chę­cać szcze­gól­nie ma­lu­chy – od­kąd wpro­wa­dzi­li­śmy w na­szym domu ja­glan­kę, na­sze dzie­ci le­piej się uczą i mają więk­szy ape­tyt na zdro­wy i ak­tyw­ny styl ży­cia, prak­tycz­nie nie za­pa­da­ją też na in­fek­cje. Ka­sza ja­gla­na ma bo­wiem wła­ści­wo­ści an­ty­wi­ru­so­we, zmniej­sza stan za­pal­ny błon ślu­zo­wych i wy­su­sza nad­miar wy­dzie­li­ny, jest za­tem do­brym le­kar­stwem na ka­tar. Pro­so war­to rów­nież po­le­cić oso­bom cho­ru­ją­cym na ce­lia­kię, a tak­że cier­pią­cym na nie­do­krwi­stość.

Z uwa­gi na za­war­tość krze­mu wpły­wa ko­rzyst­nie na prze­mia­nę ma­te­rii i uła­twia od­chu­dza­nie. Dzien­ne za­po­trze­bo­wa­nie czło­wie­ka na krzem wy­no­si 5–20 mg, to nie­wie­le, a tak więk­szość osób cier­pi obec­nie na nie­do­bór tego pier­wiast­ka. Przy­czy­na tkwi naj­czę­ściej w nie­wła­ści­wej, wy­so­ko­biał­ko­wej die­cie, skła­da­ją­cej się z mię­sa i jego prze­two­rów, gdzie krze­mu prak­tycz­nie nie ma – po­dob­nie jak w ry­bach, dro­biu i se­rach.

Do­bro­dziej­stwo, ja­kim jest dla nas tak rzad­ko jesz­cze gosz­czą­ca na na­szych sto­łach ka­sza ja­gla­na, jest nie­oce­nio­ne. Naj­mniej mówi się o tym, że wspo­ma­ga ona przede wszyst­kim pro­ce­sy de­tok­sy­ka­cyj­ne w na­szym or­ga­ni­zmie. Nie­wła­ści­we łą­cze­nie po­kar­mu w po­sił­ku, ogrom­ne ilo­ści spo­ży­wa­nych ma­so­wo prze­twa­rza­nych pro­duk­tów po­tę­gu­ją wzrost cho­rób cy­wi­li­za­cyj­nych, któ­rych przy­czy­ną są za­le­ga­ją­ce w je­li­tach tok­sy­ny. War­to nad­mie­nić, że we­dług prze­pro­wa­dzo­nych ba­dań, sku­tecz­ność dzia­ła­nia che­mio­te­ra­pii w le­cze­niu cho­rób no­wo­two­ro­wych oce­nia się obec­nie na 2–3%. Na­to­miast zdrow­sza die­ta i re­gu­lar­ne ja­gla­ne po­sty nie tyl­ko ro­dzą na­dzie­ję na sku­tecz­niej­sze le­cze­nie, ale bu­du­ją dla no­we­go po­ko­le­nia dro­gę do ży­cia w lep­szym zdro­wiu.

Jak kupować, przechowywać i gotować kaszę jaglaną, aby była smaczna i zdrowa

Ugo­to­wa­łem ja­gla­ną przez ostat­nie lata na tyle spo­so­bów, że mógł­bym chy­ba o tym na­pi­sać dok­to­rat. Ka­sza ja­gla­na jest ła­two do­stęp­na, ale z jej ja­ko­ścią bywa jesz­cze róż­nie. Naj­tań­sza nie za­wsze bę­dzie do­bra, cho­ciaż i ta znacz­nie droż­sza, na­wet po­cho­dze­nia eko­lo­gicz­ne­go, po ugo­to­wa­niu cza­sem roz­cza­ro­wu­je. Naj­le­piej zna­leźć spraw­dzo­ne­go pro­du­cen­ta i ku­po­wać ka­szę po­cho­dzą­cą wła­śnie od nie­go. Pa­mię­taj­my jed­nak, że ku­pu­ją oni pro­so w róż­nych go­spo­dar­stwach, więc ten sam pro­du­cent może ofe­ro­wać ka­szę róż­nej ja­ko­ści. Na to nie­ste­ty nie mamy więk­sze­go wpły­wu. Naj­le­piej ku­po­wać pol­ską ja­głę z upraw eko­lo­gicz­nych. Jest już wie­le na­szych ro­dzi­mych od­mian bez cer­ty­fi­ka­tu EKO, ale do­sko­na­łej ja­ko­ści. Oso­bi­ście zwra­cam uwa­gę na czy­stość, ko­lor i oczy­wi­ście smak po ugo­to­wa­niu. Ja­kość roz­po­zna­my rów­nież pod­czas płu­ka­nia zia­ren. Im wię­cej szu­mo­win, tym go­rzej, ale i z tym moż­na so­bie szyb­ko po­ra­dzić. Wy­star­czy kil­ka­krot­ne płu­ka­nie tuż przed ugo­to­wa­niem, naj­le­piej w zim­nej wo­dzie. Prze­cho­wuj­cie ka­szę ja­gla­ną w szczel­nie za­mknię­tych szkla­nych po­jem­ni­kach. Nie­wła­ści­wie prze­cho­wy­wa­na lubi chło­nąć wil­goć, a wów­czas, na­wet po upra­że­niu może oka­zać się nie­zbyt smacz­na. Aby się w niej roz­sma­ko­wać, na­le­ży ją naj­pierw od­po­wied­nio przy­go­to­wać. Ka­szę ja­gla­ną moż­na ugo­to­wać na wie­le spo­so­bów, jed­nak dwa pod­sta­wo­we to tra­dy­cyj­nie ugo­to­wa­na w wo­dzie lub przed ugo­to­wa­niem upra­żo­na.

PIERWSZY SPOSÓB GOTOWANIA KASZY JAGLANEJ

KROK 1

wypłucz kaszę w zimnej wodzie

KROK 2

kaszę należy płukać 2–3 razy tak, aby woda była klarowna

KROK 3

wlej wodę do gotowania w proporcji 2:1, dodaj tłuszcz roślinny

KROK 4

dopraw solą morską lub himalajską

KROK 5

gotuj pod przykryciem ok. 10 minut bez mieszania

KROK 6

ugotowana kasza jaglana

Za­nim ugo­tu­je­my ka­szę w wo­dzie, trze­ba ją do­kład­nie wy­płu­kać w garn­ku. Wy­star­czy zro­bić to 2–3 razy, za każ­dym ra­zem od­le­wa­jąc wodę, aż prze­sta­nie być męt­na. Moż­na rów­nież płu­kać ka­szę, prze­le­wa­jąc na sit­ku stru­mie­niem zim­nej lub cie­płej wody. Na­stęp­nie na­le­ży za­lać wy­płu­ka­ne ziar­na wodą, w pro­por­cji ok. 2 do 1, lek­ko oso­lić i go­to­wać pod przy­kry­ciem. War­to do­dać do go­to­wa­nia np. olej ko­ko­so­wy, któ­ry po­pra­wi smak i uła­twi wchła­nia­nie za­war­tych w ka­szy wi­ta­min. Je­śli ze­chce­cie wzbo­ga­cić jej aro­mat, do­daj­cie 2–3 ziar­na kar­da­mo­nu, korę cy­na­mo­nu lub pla­ster świe­że­go im­bi­ru. Po do­pro­wa­dze­niu do wrze­nia na­le­ży zmniej­szyć pło­mień na śred­ni. Nie mie­sza­jąc, go­tu­je­my w ten spo­sób ka­szę przez 8–15 mi­nut, w za­leż­no­ści od pro­du­cen­ta. Duże zna­cze­nie ma tak­że gar­nek – ten z cien­kim dnem war­to od­sta­wić z pal­ni­ka tro­chę wcze­śniej, aby ka­sza się nie przy­pa­li­ła.

DRUGI SPOSÓB GOTOWANIA KASZY JAGLANEJ

KROK 1

wsyp kaszę do rozgrzanego garnka

KROK 2

praż kaszę, stale mieszając aż poczujesz delikatny orzechowy zapach

KROK 3

wlej gorącą wodę, wypłucz kaszę, odlej wodę i wlej gorąca wodę w proporcji 2:1

KROK 4

dopraw solą morską lub himalajską

KROK 5

gotuj pod przykryciem ok. 10 minut bez mieszania

KROK 6

ugotowana kasza jaglana

Dru­gi spo­sób to ugo­to­wa­nie ka­szy wcze­śniej upra­żo­nej. Pod­grze­wa­na w su­chym garn­ku le­piej ener­ge­tycz­nie ogrze­wa wy­chło­dzo­ne na­rzą­dy i osu­sza wil­goć w or­ga­ni­zmie. Szcze­gól­nie wzmac­nia śle­dzio­nę, któ­ra jest czę­sto osła­bio­na w związ­ku z nad­mier­nym spo­ży­wa­niem przez nas ślu­zo­twór­czych i ter­micz­nie zim­nych pro­duk­tów spo­żyw­czych. Mam na my­śli kon­sump­cję – szcze­gól­nie zimą – cu­krów pro­stych, na­bia­łu, ba­na­nów i lo­dów. Bar­dzo waż­ne jest, aby po upra­że­niu za­lać ja­glan­kę małą ilo­ścią wrząt­ku, wy­płu­kać i do­pie­ro, za­le­wa­jąc jesz­cze raz wrząt­kiem, ugo­to­wać w lek­ko oso­lo­nej wo­dzie. To waż­ne, bo nie­ste­ty czy­stość ka­szy ja­gla­nej do­stęp­nej na pol­skim ryn­ku jest jesz­cze cza­sem dość wąt­pli­wa. War­to wie­dzieć, że kie­dy wle­je się do upra­żo­nej ka­szy zim­ną wodę, to utra­ci swój roz­grze­wa­ją­cy cha­rak­ter. Ka­szę pra­ży­my do mo­men­tu, kie­dy za­cznie­my czuć przy­jem­ny lek­ko orze­cho­wy za­pach. W trak­cie pra­że­nia de­li­kat­nie po­ru­sza­my ron­dlem lub mie­sza­my ka­szę drew­nia­ną łyż­ką, na­to­miast w cza­sie go­to­wa­nia już nie mie­sza­my. Le­piej trzy­mać gar­nek na mniej­szym ogniu, bo wchła­nia­nie wody bę­dzie wte­dy znacz­nie lep­sze, a ka­sza się nam nie przy­pa­li.

Je­śli za­czy­na­cie swo­ją ja­gla­ną przy­go­dę, to pod­czas pierw­sze­go go­to­wa­nia miej­cie pod ręką tro­chę wrząt­ku, aby w ra­zie zbyt szyb­kie­go od­pa­ro­wa­nia do­le­wać tro­chę go­rą­cej wody. Tre­ning czy­ni mi­strza – je­że­li bę­dzie­cie go­to­wać ka­szę czę­sto, z cza­sem zo­ba­czy­cie, że nie mu­si­cie już od­mie­rzać pro­por­cji wody i z trwo­gą stać nad garn­kiem. Spra­wy po­to­czą się same. Sta­nie­cie się ja­gla­ny­mi mi­strza­mi.

ZAPAMIĘTAJ!

Ka­sza ja­gla­na ma spo­rą za­war­tość wę­glo­wo­da­nów zło­żo­nych, któ­re w pro­ce­sie tra­wie­nia po­wo­li uwal­nia­ją ener­gię. Czę­sto sły­szę, że oso­by, któ­re roz­po­czy­na­ją dzień od ja­gla­nej, znacz­nie re­du­ku­ją spo­ży­cie kawy. Nie czu­ją spad­ku ener­gii aż do po­łu­dnia i kawa nie jest już ko­niecz­na. Na­wy­ki za­wsze moż­na zmie­nić, a każ­dy krok w tył to naj­lep­szy po­wód, aby zro­bić dwa ko­lej­ne kro­ki do przo­du. Nie war­to się pod­da­wać! Aby coś zmie­nić, trze­ba wy­trwa­le pró­bo­wać! Roz­pocz­nij ja­gla­ną die­tę, oczysz­czaj or­ga­nizm i ciesz się lep­szym zdro­wiem!
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: