Język - narzędzie kultury - ebook
Język - narzędzie kultury - ebook
Jak powstał język? Jak to się dzieje, że przyswaja go każdy człowiek? Skąd wzięło się tyle podobieństw między językami, skoro każdy z nich powstał na potrzeby innej kultury?
Od lat panuje przekonanie, że język jest zakodowany w naszych genach i że istnieje w każdym z nas jako wrodzony i instynktowny byt. Daniel Everett otwarcie kontestuje ten pogląd, dowodząc, że język to narzędzie wynalezione przez człowieka, które można stworzyć na nowo lub dać mu popaść w zapomnienie, tak jak dzieje się to z każdym innym narzędziem. Everett pokazuje, jak ewolucja form języka – ujawniająca się w różnicach gramatycznych między nimi – odzwierciedla kształtowanie języka przez ludzkie doświadczenia i społeczeństwa w ich wielkiej różnorodności. Odwołując się do antropologii, prymatologii, informatyki, filozofii, językoznawstwa, psychologii oraz własnych pionierskich badań nad amazońskim plemieniem Pirahã, Everett w sposób bezprecedensowy objaśnia naturę języka jako zjawiska kształtowanego przez społeczeństwo. Przedstawia dzięki temu nowy sposób widzenia tego, jak myślimy i kim jesteśmy.
Ta książka to objawienie. Język jest najbardziej zdumiewającym aspektem człowieczeństwa. - „The Guardian”
Znaczenia dzieła Everetta nie sposób przecenić - jest śmiałe pod względem intelektualnym, a jednocześnie pełne głębokiego i zdradzającego ogromną pasję podziwu dla zróżnicowania ludzkości. Lektura tej książki sprawi, że na wymierające języki spojrzycie z takim samym zaniepokojeniem, jak na fokę lub wieloryba ginące z ręki człowieka. Pomimo swojego bogactwa to książka bardzo łatwa w odbiorze. Everett nie jest pierwszym, który rzuca wyzwanie językoznawczemu autorytetowi Chomsky’ego, ale robi to w sposób wyjątkowo przystępny, a dzięki wieloletnim badaniom w Amazonii – również wyjątkowo dobrze udokumentowany. - „The Sunday Times”
Daniel L. Everett – amerykański lingwista, znany ze swoich wieloletnich badań amazońskiego plemienia Pirahã i jego języka. Opublikował ponad 100 artykułów oraz kilkanaście książek na temat teorii lingwistycznej, życia
w Amazonii i zagrożonych języków amazońskich Indian. Obecnie jest dziekanem na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Bentley w Waltham, w stanie Massachusetts.
Kategoria: | Polonistyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7886-366-3 |
Rozmiar pliku: | 5,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W dwudziestym pierwszym wieku ludzie rozwijają technologie, które zmieniają oblicze nauki, dydaktyki, sztuki, polityki, biznesu, muzyki i literatury. Najciekawszym aspektem tych fascynujących innowacji jest to, że wszystkie one są możliwe dzięki jednemu narzędziu – ludzkiemu językowi, instrumentum linguae.
Koncepcja języka jako narzędzia istnieje w nauce od dawna. Lew Wygotski, wybitny radziecki psycholog, sformułował tę tezę jako jeden z pierwszych naukowców naszych czasów, choć Arystoteles myślał o języku w ten sposób już ponad 2300 lat temu.
Nikt jednak do tej pory nie podjął się splecenia w jedną całość odkryć współczesnego językoznawstwa, psychologii i antropologii, tak by wypełnić treścią hipotezę, że język jest wytworem i narzędziem kultury – narzędziem stworzonym przez ludzi pierwotnych do zaspokojenia potrzeby znaczenia i wspólnotowości. Spróbujmy zatem, choć ambitny to zamiar.
Niektórzy eksperci uważają, że język jest instynktem, nie zaś tworem wspólnoty umysłów. Większość sądzi jednak, że instynkty to proste, niewyuczone odruchy, jak na przykład instynkt ssania u niemowlęcia. Język jest natomiast wyuczony i złożony, jest owocem form i funkcji wypracowywanych przez ludzkie kultury od zarania dziejów naszego gatunku.
znalazłem się nie w obliczu wiadomości zapożyczonych z książek i przekształconych natychmiast w koncepcje filozoficzne, lecz wobec wiedzy o społeczeństwach tubylczych opartej na doświadczeniu opracowanym przez zamiłowanego autora. Moja myśl uwolniła się od tej duszności zamkniętego naczynia, do czego sprowadzała ją praktyka rozważań filozoficznych. Wyprowadzona na świeże powietrze, poczuła nowy orzeźwiający powiew. Jak mieszczuch wypuszczony w góry, upijałem się przestrzenią i olśniony mierzyłem wzrokiem bogactwo i różnorodność przedmiotów.
Claude Lévi-Strauss, Smutek tropików (1955/1960)
Jeśli człowiekowi przedstawi się fakt sprzeczny z jego instynktem, to podda on go drobiazgowej kontroli i nie uwierzy, dopóki nie zobaczy bezspornych dowodów. Jeśli natomiast pokaże mu się rzecz, która da mu powód do postępowania zgodnie z jego instynktem, przyjmie ją niemalże bez dowodu. Tak powstają mity.
Bertrand Russell, Drogi do wolności (1918)