Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Jubiler - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Czerwiec 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Jubiler - ebook

Milena jest zakochaną kobietą, która mieszka ze swoim chłopakiem. Wszystko się zmienia, gdy zaczyna pracę w sklepie jubilerskim. Czy zaręczyny nad morzem dojdą do skutku?

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8126-466-2
Rozmiar pliku: 1 015 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Rozdział I

— Tak słucham? — Odebrała niepewnie Milena.

— Dzień dobry, czy rozmawiam z Mileną Rozner?

— Tak, to ja. — Odpowiedziała dziewczyna, a jej serce zabiło mocniej w nadziei, że to telefon w sprawie pracy, której szukała już od ponad miesiąca z marnym skutkiem.

— Miło mi poinformować, że została pani wybrana spośród kandydatów na rozmowę rekrutacyjną w salonie jubilerskim „Diament”, która odbędzie się jutro o godzinie dziesiątej. Czy odpowiada pani ten termin?

— Oczywiście, jak najbardziej.- Zapewniła gorliwie Milena.

— W takim razie jesteśmy umówione. Proszę zabrać ze sobą CV, oryginały dokumentów oraz dowód osobisty.

— Dobrze, dziękuję za telefon, na pewno będę.

— Do zobaczenia.

Po zakończeniu rozmowy dziewczyna aż podskoczyła z radości. Nadzieja okazała się uzasadniona i oto jej los miał się odmienić, na co bardzo liczyła. Od czasu, gdy pokłóciła się z rodzicami i wyprowadziła z domu, by zamieszkać ze swoim chłopakiem, nic nie układało się po jej myśli. Wprawdzie Radek nigdy nie wypomniał jej, że nie dokłada się do domowego budżetu, ale ona zawsze chciała czuć się niezależna, a tę niezależność z pewnością dawały pieniądze. Poza tym znudziło ją prowadzenie domu, sprzątanie, pranie, gotowanie, prasowanie itp. Oczywiście nadal zamierzała to robić, ale marzyła by wyrwać się z czterech ścian i to nie na zakupy spożywcze. Jej chłopak pracował jako kurier i wiecznie nie było go w domu, bo jeździł po całej Polsce, a przez jego alergię na sierść nie było mowy o przygarnięciu psa, który byłby pocieszeniem w chwilach samotności. Ostatnio było ich niestety coraz więcej. Przez to, że ona nie pracowała, Radek musiał brać dodatkowe kursy, by móc utrzymać ich oboje i aby wystarczało na czynsz za wynajęte dwupokojowe mieszkanie w bloku, co oznaczało jeszcze rzadsze wizyty w domu.

Dlatego Milena postanowiła znaleźć pracę, w tym celu złożyła kilkanaście życiorysów, ale jak do tej pory nikt konkretny się nie odezwał. Ukończyła szkołę handlową, więc była pewna, że ze znalezieniem pracy, chociażby w sklepie, nie będzie mieć żadnych problemów, ale okazało się, że nie wszystko jest takie proste jak się wydaje. Bardzo więc uradował ją telefon ze sklepu jubilerskiego, który mieścił się niedaleko jej miejsca zamieszkania i w którym wśród pięknej biżuterii odnalazłaby się jak ryba w wodzie, tym bardziej, że wszyscy mówili jej, iż ma dobry gust. Długo zastanawiała się w co się ubierze na rozmowę kwalifikacyjną. Nie chciała wyjść ani na snobkę, która wystroi się jak stróż w Boże Ciało ani na kogoś komu nie zależy na posadzie, o którą się stara.

Był środek lata i zapowiadali w radiu upały, zdecydowała się więc na lekką, szarą sukienkę, którą miała zamiar dopełnić stosowną biżuterią. W końcu nie szła pracować byle gdzie, więc musiała wyglądać jak człowiek, który zna się na tym co robi i ma zmysł artystyczny. Dobrze, że na Walentynki dostała od Radka srebrny komplet (łańcuszek z wisiorkiem oraz kolczyki), który idealnie pasował do jej kreacji. Gdy już strój został wybrany i wyprasowany, a dokumenty leżały przygotowane w teczce, Milena mogła spokojnie usiąść i zastanowić się na co wyda swoją pierwszą wypłatę. Miała dwadzieścia dwa lata i często dorabiała sobie w czasie wakacji jako kelnerka czy hostessa, ale nigdy nie pracowała w pełnym wymiarze czasu na umowę o pracę w poważnej firmie o ugruntowanej pozycji na rynku. Zamierzała więc za pierwszą wypłatę sprawić radość sobie i Radkowi. Może gdy jej ukochany pójdzie na urlop mogliby wybrać się nad morze i spędzić czas tylko we dwoje. Marzyła o obejrzeniu wschodu i zachodu słońca na plaży z miłością swojego życia. Na samą myśl o tym uśmiechnęła się do siebie, „ale z ciebie romantyczka Mila”, zachichotała. Najpierw jednak trzeba było zrobić na pracodawcy dobre wrażenie i dostać etat.Rozdział II

Następnego dnia, cała w nerwach Milena przygotowywała się do rozmowy w sprawie pracy, zebrała kilka istotnych informacji dotyczących firmy, zrobiła delikatny makijaż i wyszła dostatecznie wcześnie z domu, aby nie spóźnić się na spotkanie z rekruterem. Najchętniej stawiłaby się już o dziewiątej, ale nie chciała wyjść na nadgorliwą desperatkę, krążyła więc po rynku i oglądała sklepowe witryny, regularnie sprawdzając godzinę na zegarku w telefonie. Gdy komórka wskazała dziewiątą pięćdziesiąt pięć dziewczyna pewnym krokiem wkroczyła do środka salonu, choć serce łomotało w piersi od nadmiaru emocji. Przyszły szef już na nią czekał razem z młodą kobietą, która zapewne wczoraj do niej dzwoniła.

— Dzień dobry.- Przywitała się na wejściu Milena.

— Witam panią, pani Milena jak mniemam.- Zaszczebiotała radośnie tleniona blondynka o miłym usposobieniu.

— Tak.

— Zapraszam w takim razie do biura, pierwsze drzwi po lewej stronie.

— Dziękuję.

Milena weszła do niewielkiego pomieszczenia pełnego regałów z dokumentami oraz zdjęciami najpiękniejszej biżuterii, jaką widział świat, na ścianach.

— Proszę usiąść.- Zagadnął po raz pierwszy średniego wzrostu szatyn o oczach niemal tak czarnych jak węgiel. W tych oczach można by było się dosłownie zatracić. Na oko mógł mieć około czterdziestki. Od razu jednak Milena zauważyła srebrną obrączkę na serdecznym palcu, co ewidentnie było sygnałem, że mężczyzna jest już zajęty. Zresztą Mila nie przyszła tu szukać miłości lecz by pracować, tym lepiej więc, że jej nowy pracodawca miał kogoś.

To była jedna z najprzyjemniejszych rozmów o pracę w jakiej brała udział. Po wymianie grzeczności stres zupełnie odpuścił i dziewczyna mogła skupić się na byciu po prostu sobą. Najwidoczniej to, co ujrzał pan Marcin odpowiadało jego wymaganiom, bo zaproponował Milenie, aby następnego dnia przyszła na dzień próbny. Dziewczyna była wniebowzięta i już nie mogła się doczekać, aż będzie mogła zaprezentować wszystkie swoje atuty i zdolności handlowca.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: