K jak Klara 15 - Zakazane zdjęcie - ebook

Klara pędzi na rowerze ile sił w nogach. Nie przeszkadza jej deszcz i ostry wiatr. Dzisiejszy dzień w szkole będzie fantastyczny. Fotograf zrobi im zdjęcia. Ich wychowawczyni, pani Karen, mówi, że będą mieli trzy ujęcia: całej klasy i portret ucznia, tak jak zawsze. Ale oprócz tego także zdjęcie wszystkich uczniów, na którym będą się wygłupiać. Do tego ostatniego będą mogli się przebrać i robić miny.

Klara się uśmiecha. To dobry dzień. Włożyła dziś swój ulubiony sweter. Jest czerwony i ma tak duży dekolt, że spada z jednego ramienia, odkrywając je trochę. Dziewczynka uważa, że to ładnie wygląda.

Klara jest kompletnie przemoczona, kiedy parkuje swój rower. Spotyka Julię, która też jest kompletnie przemoczona.

Dziewczyny postanowiły wszystkie tak samo wyglądać na zdjęciu. Będą mieć czapki na głowach, a usta pomalowane na czerwono. I szaliki wokół szyi.

– Cześć, Klara – wita się Julia radośnie. – Nie martw się, wzięłam suszarkę do włosów.

Róża hamuje i zsiada z roweru.

– Pożyczyłam szminkę mamy – chwali się.

Kiedy wchodzą do szkoły, widzą, że fotograf wyjął już swój sprzęt. Rozwiesił białe tło, obok którego stoi reflektor oświetlający podłogę białym światłem. Klara myśli, że wygląda to jak prawdziwe studio, w którym fotografuje się modelki. Pani Karen przyniosła duże lustro do klasy.

Julia włącza suszarkę i przyjaciółki po kolei suszą włosy. Klara czuje motyle w brzuchu. Czuje się, jak by była u fryzjera. Kiedy jej włosy są suche, czesze je szczotką Róży.

– Czas się przygotować – mówi pani Karen i klaszcze w dłonie.

Klarze udaje się wreszcie ułożyć fryzurę. Po chwili fotograf instruuje ich, jak mają się ustawić. Najwyższe dzieci będą stać z tyłu. Najmniejsze usiądą na krzesłach z przodu.

Klara znalazła się w środkowym rzędzie. Między Benjaminem i Hamidem. Za nią Julia i Łukasz. Malou i Róża w pierwszym rzędzie. Policzki Klary są sztywne od ciągłego uśmiechania się. Ma nadzieję, że wyjdzie dobrze na zdjęciu.