Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kraina ślepców - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
26 maja 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kraina ślepców - ebook

Alpinista Nuñez na skutek nieszczęśliwego wypadku trafia do "Kraju Ślepców" - doliny otoczonej stromymi przepaściami. Społeczność tego terenu została przed laty dotknięta chorobą, która spowodowała ślepotę niemowlaków. Z biegiem czasu ludność coraz bardziej przystosowywała się do życia bez wzroku, wyostrzając pozostałe zmysły. Widzący Nuñez ma poczucie przewagi, sądzi, że łatwo byłoby mu przejąć władzę nad ślepcami. Mieszkańcy mają go jednak za dziwaka. Czy związek z miejscową dziewczyną pozwoli mu przełamać ich nieufność?

Jedno z najbardziej znanych opowiadań Wellsa. W 1939 r. autor przebudował zakończenie i opublikował drugą wersję utworu.

Herbert George Wells (1866-1946) - jeden z prekursorów gatunku science fiction. Z wykształcenia biolog, jednak od najmłodszych lat odznaczał się bujną wyobraźnią i lekkim piórem. Gdy z przyczyn zdrowotnych musiał zrezygnować z zawodu nauczyciela, zaczął utrzymywać się z pisania - początkowo były to materiały dziennikarskie, a z czasem także literatura. Autor powieści "Wojna światów", "Wehikuł czasu" i "Wyspa doktora Moreau".

Kategoria: Fantasy
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-28-36788-9
Rozmiar pliku: 418 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

KRAINA ŚLEPCÓW

O trzy tysiące mil od Chimborazo, o sto mil od śniegów Cotopaxi, w najdzikszym łańcuchu podzwrotnikowych Andów znajduje się tajemnicza dolina—Kraina Ślepców. Niegdyś dolina owa dostępna była dla ludzi: po przezwyciężeniu straszliwych grani i lodowej przełęczy, udawało się dotrzeć do odległych hal. Kilka rodzin metysów peruwjańskich ukryło się tam przed okrucieńswem i tyranją hiszpańskich władców. Wkrótce potem nastąpił tu przerażający wybuch Mindohamby, który na siedemnaście dni pogrążył Quiho w ciemościach; woda wrzała w strumieniach Yagnachi, a ryby pływały martwe, aż po Guayaquil. Na całem zboczu górskiem, od strony oceanu Spokojnego waliły się skały, obrywały lawiny, burzyły się roztopy i nagłe powodzie, a cały łańcuch starej Arancai obsunął się i zawalił z hukiem tysiąca piorunów, odcinając Krainę Ślepców od świata.

Podczas tego straszliwego wstrząsu świata, jeden z pierwszych osadników tej doliny znajdował się właśnie po przeciwnej stronie łańcucha górskiego. Nie mogąc odnaleźć zawalonego przejścia, zmuszony zapomnieć o żonie, dzieciach, przyjaciołach i dobrach, które posiadał po tamtej stronie, rozpoczął nowe życie na nizinie. Po pewnym czasie rozchorował się i oślepł, i aby się od niego uwolnić, zesłano go do kopalni, gdzie umarł samotnie. Historja jego dała początek legendzie, która trwa na przestrzeni Kordyljerów i Andów do dnia dzisiejszego.

Opowiadał on, czemu porzucił bezpieczne schronienie i kraj, dokąd przybył dzieckiem w węzełku łachmanów, na grzbiecie lamy.—Dolina—mówił—posiadała wszystko, o czem można było zamarzyć — słodką wodę, pastwiska, klimat łagodny i glebę żyzną, brunatną, na której drzewa rodziły doskonałe owoce. Zbocze górskie, porośnięte lasem pinij, chroniło od lawin. Z trzech innych stron otaczały dolinę wielkie zwały szarozielonych skał, pokrytych wiecznym śniegiem. Podczas roztopów, wody z lodowca spływały zdala innemi zboczami, a czasem tylko wielkie zwały lodowe obsuwały się po zboczu, chroniącem dolinę. Nie padał tam nigdy deszcz ani śnieg; tylko wartkie strumienie zasilały bujne, zielone pastwiska, nawadniając całą przestrzeń doliny. Osadnikom było tam świetnie. Bydło chowało się i mnożyło, a jedna tylko troska mąciła szczęście gospodarzy. Wystarczała, zresztą, aby popsuć wszystko. Naszła ich dziwna choroba, która przyprawiała wszystkie dzieci nowonarodzone, a nawet niektóre starsze o ślepotę. Właśnie dla zwalczenia tej plagi, zdobycia jakiegoś antidotum czy czaru, naraził się ów przybyły na trudy i niebezpieczeństwa dalekiej drogi. W tych czasach ludzie nie wiedzieli nic o zarazkach chorobotwórczych ani o infekcjach. Zdawało się im, że to kalectwo wynikło z winy pierwszych imigrantów, którzy przybyli tu bez księdza i nie postawili ołtarza w dolinie. Pragnął więc wysłannik zdobyć ołtarz, piękny, wspaniały i nie nazbyt drogi; potrzebne mu były relikwje i inne wszechmocne symbole wiary: medaliki tajemnicze i modlitwy. W sakwach miał ze sobą sztabę rodzinnego srebra, którego pochodzenia nie chciał wyjaśnić; z uporem niedoświadczonego kłamcy twierdził, że tego metalu nie było w dolinie. Wszyscy mieszkańcy stopili swoje pieniądze i ozdoby — opowiadał — gdyż nie potrzebowali ich tam, w górach, i dali mu, ażeby zakupił święte środki przeciwko strasznej chorobie. Można sobie wyobrazić tego młodego górala, o zaćmionym już wzroku, ogorzałego, niespokojnego, przestępującego z nogi na nogę. Górala, co nie znał obyczajów nizinnych, co kręcąc czapkę w rękach, opowiadał bystrookiemu, uważnemu księdzu swoją historję. Można sobie wyobrazić, jak chcąc powrócić do kraju, zaopatrzony w pobożne i niechybne lekarstwa, przyglądał się z niewypowiedzianą rozpaczą chaosowi spiętrzonych złomów w miejscu, w którem ongiś było ujście gardzieli skalnej. Nie wiem nic więcej o dalszych nieszczęściach przybysza, słyszałem tylko o jego nędznej śmierci. Biedny zbłąkaniec umarł zdala od swoich!

Gorączkowe opowiadania biedaka dały początek legendzie o rasie ślepych ludzi. Można tę baśń usłyszeć i dzisiaj.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: